Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Nie chcesz być topograficznych ch..m, sprawdź się http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=5&t=12448 |
Strona 2 z 2 |
Autor: | zephyr [ Cz paź 20, 2011 1:41 pm ] |
Tytuł: | |
kilerus napisał(a): Ja już napisałem 38/44 + 19/30.
nieźle jak dobrze liczę to 12/44 i 23/30. |
Autor: | Krabul [ Pt paź 21, 2011 7:06 am ] |
Tytuł: | |
gouter napisał(a): To teraz pytanie na ilu z tych numerów byliście? Z Wysokich 18, z Zachodnich chyba 17.
A z panoramy 6 błędów w Wysokich i 6 w Zachodnich. Jestem symetrycznym tatrzańskim ch.ujem. |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Pt paź 21, 2011 9:37 am ] |
Tytuł: | |
31/44 24/30 //////// 55/74 Liczę że kiedyś na wszystko co nazwane(a warte zachodu)sie wtoczę |
Autor: | raffi79. [ Pt paź 21, 2011 6:17 pm ] |
Tytuł: | |
gouter napisał(a): To teraz pytanie na ilu z tych numerów byliście?
Z Wysokich 27 Zachodnie- 21 |
Autor: | PrT [ Pt paź 21, 2011 6:26 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Z Wysokich 27
No dobra, ale na ile szczytów z Wysokich wszedłeś, a nie ile razy wszedłeś na jeden ze szczytów Wysokich... |
Autor: | raffi79. [ Pt paź 21, 2011 7:05 pm ] |
Tytuł: | |
PrT napisał(a): ale na ile szczytów z Wysokich wszedłeś
Na 27 szczytach byłem. Nie licze ile razy byłem na szczycie to licznik musiał by wtedy wskazać co najmniej 2 jak nie 3 razy tyle |
Autor: | PrT [ Pt paź 21, 2011 7:15 pm ] |
Tytuł: | |
raffi79. napisał(a): Nie licze ile razy byłem na szczycie to licznik musiał by wtedy wskazać co najmniej 2 jak nie 3 razy tyle Oj bo nie zakumałeś, że chodzi o: PrT napisał(a): jeden ze szczytów Wysokich
W takim przypadku wg. moich ostatnich informacji wynika, że licznik zaczyna się jeszcze od 2...;p Kolego Ryssy79 orientuj się maniaku... |
Autor: | gulogulo [ So paź 22, 2011 6:38 pm ] |
Tytuł: | |
kilerus napisał(a): 17. Szeroka. Pewnie pisząc "17" autor miał właśnie Szeroką na myśli, ale jednak zaznaczył Świstowy Kopiniak. Szeroka jest trochę na prawo - rzuca cień na zbocze Cytuj: 44. Skrajna. Tutaj jest dosyć ciekawa sprawa z wejściem. Przez wierzchołek Skrajnej Turni nie prowadzi szlak, bo znajduje się on jakieś 20m na północ i jest o ok 5m wyższy niż grań ze szlakiem, więc mało kto tam zagląda
|
Autor: | raffi79. [ So paź 22, 2011 8:13 pm ] |
Tytuł: | |
PrT napisał(a): Oj bo nie zakumałeś, że chodzi o: oj tam gulogulo napisał(a): Przez wierzchołek Skrajnej Turni nie prowadzi szlak, bo znajduje się on jakieś 20m na północ i jest o ok 5m wyższy niż grań ze szlakiem
Szlak prowadzi południowymi zboczami po słowackiej stronie. W zimie przy dużym zagrożeniu lawinowym wchodzi sie przez wierzchołek Skrajnej i Pośredniej. 2 lata temu przy III nikt nie odważył się robić trawersu południowymi zboczami. |
Autor: | gulogulo [ So paź 22, 2011 9:06 pm ] |
Tytuł: | |
raffi79. napisał(a): Szlak prowadzi południowymi zboczami po słowackiej stronie. To jest "nielegalna" ścieżka, dzięki której oszczędza się kilka minut. Szlak poprowadzony jest praktycznie przy samej grani. raffi79. napisał(a): W zimie przy dużym zagrożeniu lawinowym wchodzi sie przez wierzchołek Skrajnej Jeśli uważasz, że w zimie szedłeś przez wierzchołek Skrajnej Turni idąc na Świnicę znaczy to, że nie byłeś nigdy na wierzchołku Skrajnej Turni.
|
Autor: | Chariot [ So paź 22, 2011 11:36 pm ] |
Tytuł: | |
gulogulo napisał(a): raffi79. napisał(a): W zimie przy dużym zagrożeniu lawinowym wchodzi sie przez wierzchołek Skrajnej Jeśli uważasz, że w zimie szedłeś przez wierzchołek Skrajnej Turni idąc na Świnicę znaczy to, że nie byłeś nigdy na wierzchołku Skrajnej Turni.rozmowa zeszla na pipanty gulogulo, rozumiem, ze chcesz sie klocic o 20m latwej grani wybacz, ale watpie, zeby kolega raffi (ktory byl m.in. na Matterhornie) wchodzil z Toba w polemike, czy byl czy nie byl na szczycie Skrajnej Turni |
Autor: | Auralis [ N paź 23, 2011 12:19 am ] |
Tytuł: | |
gulogulo napisał(a): Jeśli uważasz, że w zimie szedłeś przez wierzchołek Skrajnej Turni idąc na Świnicę znaczy to, że nie byłeś nigdy na wierzchołku Skrajnej Turni. Gulogulo czekamy z niecierpliwością na więcej Twoich nauk. |
Autor: | vincent198 [ N paź 23, 2011 2:13 am ] |
Tytuł: | |
Chariot napisał(a): kolega raffi (ktory byl m.in. na Matterhornie)
i co ważniejsze, dwadzieścia ileś tam razy na Rysach |
Autor: | vincent198 [ N paź 23, 2011 2:22 am ] |
Tytuł: | |
Proszę bardzo, nasz Raffi w tygodniku http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/i ... ria&id=992 |
Autor: | gulogulo [ N paź 23, 2011 9:30 am ] |
Tytuł: | |
Chariot napisał(a): rozmowa zeszla na pipanty gulogulo, rozumiem, ze chcesz sie klocic o 20m latwej grani Kiedyś były tu kłótnie o Kowadło i inne pipanty. Analogicznie czy ktoś może napisać, że był na Suchym Wierchu Kondrackim czy Pośrednim Wierchu Goryczkowym bo przeszedł szlak z Kasprowego na Kopę, ale szlaku nie opuszczał? Też niedaleko i łatwo. Chariot napisał(a): wybacz, ale watpie, zeby kolega raffi (ktory byl m.in. na Matterhornie) wchodzil z Toba w polemike, czy byl czy nie byl na szczycie Skrajnej Turni Sam wszedł w polemikę pisząc, że w zimie szedł przez wierzchołek Skrajnej Turni, a to co pisze temu zaprzecza. On ma być przewodnikiem tatrzańskim i od niego należy wymagać więcej wiedzy.raffi79. napisał(a): Domyślam się że chodzi Ci o wierzchołek na prawo od osób znajdujących się na zdjęciu nr 3. Raczej o drugie zdjęcie. Widać na nim doskonale, że wierzchołek Skrajnej Turni nie leży w Głównej Grani Tatr.
|
Autor: | Kasia86 [ N paź 23, 2011 10:41 am ] |
Tytuł: | |
23/44 17/30 |
Autor: | PrT [ N paź 23, 2011 10:44 am ] |
Tytuł: | |
gulogulo napisał(a): Widać na nim doskonale, że wierzchołek Skrajnej Turni nie leży w Głównej Grani Tatr. Nie róbmy sobie jaj... podobało mi się Twoje podejście do tematu Wołowego Grzbietu, ale tutaj Cię chyba ponosi trochę... gulogulo napisał(a): On ma być przewodnikiem tatrzańskim i od niego należy wymagać więcej wiedzy.
Masz rację, ale to zwykłe czepialstwo w niewiadomym celu... Rafał niefortunnie powiedział, że szedł przez wierzchołki skrajnej i zamarłej "naciągając" przy tym prawdę o kilka/kilkanaście metrów... Jeżeli chcesz być tak precyzyjny to zastanów się ile szczytów powinieneś powtórzyć, aby mówić, że na nich byłeś... |
Autor: | Rohu [ N paź 23, 2011 3:03 pm ] |
Tytuł: | |
A ja uważam, że gulogulo ma rację. Jeżeli wierzchołek główny jest 20 metrów od grani głównej to przejście samej grani nie może być nazwane wejściem na szczyt. Choćby był on tylko 2 metry wyższy. Wierzchołek, to wierzchołek, a nie kopuła szczytowa. Oczywiście przy takiej kopie jak Skrajna Turnia nie ma to dla mnie większego znaczenia i podejrzewam, że podobnie nie liczy się to dla Raffiego. Post gulogulo jest to po prostu stwierdzeniem pewnego faktu, a nie czepianiem się czy próbą dyskredytowania raffiego. Przynajmniej ja go tak widzę. |
Autor: | PrT [ N paź 23, 2011 3:13 pm ] |
Tytuł: | |
Rohu napisał(a): A ja uważam, że gulogulo ma rację. Tego nie negowałem... Napisałem nawet, że ma rację chociaż odebrałem stwierdzanie tej racji w tak "mocny" sposób jako czepialstwo... może zbędnie... Neguję natomiast stwierdzenie, że: gulogulo napisał(a): wierzchołek Skrajnej Turni nie leży w Głównej Grani Tatr Rohu napisał(a): Oczywiście przy takiej kopie jak Skrajna Turnia nie ma to dla mnie większego znaczenia i podejrzewam, że podobnie nie liczy się to dla Raffiego.
Oj tam... każdy pipant się liczy do statystyk... |
Autor: | raffi79. [ N paź 23, 2011 5:00 pm ] |
Tytuł: | |
Rohu napisał(a): Jeżeli wierzchołek główny jest 20 metrów od grani głównej to przejście samej grani nie może być nazwane wejściem na szczyt. Choćby był on tylko 2 metry wyższy.
Tak jak najbardziej. Ale mówimy o szczycie który jest wręcz płaski od strony szlaku i wystarczy wejść na płytka przełączkę i jesteś na drugim wierzchołku tego samego szczytu. Inna sprawa jeśli mówimy o Świnicy, Wysokiej gdzie szczyty są wybitne oddzielone głębokimi szczerbinami. |
Autor: | grubyilysy [ Pt maja 18, 2012 3:43 pm ] |
Tytuł: | |
Dobra nie będę ściemniał - trafiłem tutaj 'analizując' sobie profil kolegi gulogulo . Piszę bo byłem na wierzchołku Skrajnej Turni w zimie i uważam, że nie można mówić że jak się było tylko na tym położonym w grani, to się było i na głównym. Owszem, to jakieś 5 metrów, ale to 5 metrów wąskiej trawiastej i kruchawej, eksponowanej na obie strony grani, a jak w zimie ta grań jest jeszcze przysypana niepewnym śniegiem to jest wystarczająco emocjonująco, by mimo niezbyt imponującej odległości nie uważać wejścia na wierzchołek graniowy za wejście na wierzchołek główny. Nie pamiętam jak to wygląda w lecie, pewnie łatwiej, ale mimo wszystko nadal ekspozycja musi tam być i odstraszać niejednego od zrobienia tych "kilku kroków". Jedyne sytuacje gdzie wychodzenie na wierzchołek główny można i należy odpuścić nadal "zaliczając wejście na szczyt" dotyczą sytuacji, gdzie albo sam wierzchołek, albo jedyne do niego dojście grozi jego zawaleniem albo stanięcie na nim zawiera ryzyko iż może mieć inne konkretne i obiektywnie nie dające się uniknąć przy użyciu normalnych środków zapobiegawczych konsekwencje. Najlepszym przykładem jest nawis śnieżny. A jedne z lepszych przykładów obrazujących problem to afera Malanhapulan oraz wypadek Hajzera na Grani Zachodnich. |
Autor: | PrT [ So maja 19, 2012 9:48 am ] |
Tytuł: | |
grubyilysy napisał(a): trafiłem tutaj 'analizując' sobie profil kolegi gulogulo
Też Cię ciekawi kto to? Myślę, że to jakiś Cwaniak... Tak czy inaczej mocno jest... |
Strona 2 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |