Forum portalu turystyka-gorska.pl

Jak w temacie... Mam zasyfiony i zapalcowany, a nie chce sobie niczym go zniszczyć...

u mnie w instrukcji pisze, że pędzelek z gruszką do usuwania kurzu.
A miekkiej ściereczki do odcisków palców.

ja czyszcze koszulką

_________________
Fuji S5 PRO || Grip || Nikon D70s || Grip || F80 || N28-100 || S30/1.4 || N80-200/2.8D ED N || SB-800 || TC Kenko x1.4Pro

Zanim przetrzesz obiektyw, najpierw sie zawsze upewnij ze nie ma paproszkow ani kurzu. Nawt odrobina kurzu wystarczy zeby zarysowac powloki. Uzyj albo gruszki albo komercjalnego filtrowanego powietrza pod cisnieniem. Mozesz ewentualnie uzyc miekkiego pedzelka (z wielblada sa miekkie) gdyby to nie wystarczylo. Nie dmuchaj na obiektyw (ani nie chuchaj) - w oddechu sa miniaturowe kropelki ktore zawieraja substancje ktore dopiero zasyfia ci obiektyw.

Potem uzyj specjalnych bibulek do tego robionych, nawilzonych w plynie oczyszczajacym. Nigdy nie uzywaj plynu ani bibulek do okularow, bo plyn uzywany tam zawiera substancje ktore moga uszkodzic powloki. Bibulki takie specjalne sa tanie. Nie czyscisz obiektywu czesto, wiec to nie jest wielki wydatek. Na przyklad, tu masz suche bibulki. Podejrzewam ze cena w PL nie wiele sie bedzie roznila. Plyn do czyszczenia mozesz kupic albo zrobic (woda destylowana, odrobinke czystego mydla (bez zadnych zapaszkow), troche 99% alkoholu). Jak chcesz kupic, to i Kodak i Zeiss sprzedaje takie, tyle ze Zeiss pewnie bedzie chcial ze 20 zl za mala buteleczke. Zeiss tez sprzedaje bibulki nasaczone juz, odpowiednio drozsze niz Kodak, oczywiscie. Bron Boze nie probuj uzywac plynu to czyszczenia szyb. Zawiera on amoniak, ktory uszkadza powloki.

Tak czy inaczej, obiektyw jest za drogi i zbyt wazny zeby go uszkodzic. Pamietaj, rzadko czyscisz, wiec to nie wydatek, a raz zadrapiesz i po ptakach.

Zaraz dam po lapach.

Na szlaku rzadko kiedy ma sie przy sobie taką artylerie

ten wyżej to ja

_________________
Fuji S5 PRO || Grip || Nikon D70s || Grip || F80 || N28-100 || S30/1.4 || N80-200/2.8D ED N || SB-800 || TC Kenko x1.4Pro

Dmuchawka z pedzelkiem i bibulki nic prawie nie waza, a i miejsca tez prawie nie zajmuja. Mozna raz wlozyc w plastikowy zamykany woreczek i wrzucic do jakiegos przedzialka zewnetrzego plecaka i zapomniec, bo czesto sie nie bedzie wyjmowac. Trudno to artyleria nazywac.

Acha, domyslilem sie ze to Ty.

Jeśli obiektyw na to pozwala to należy nakręcić na niego na stałe filtr UV. Filtr zabezpiecza obiektyw i czyści się wtedy tylko jego a w przypadku ewentualnych uszkodzeń można kupić za kilkadziesiąt zł nowy filtr.
Są takie zestawy do czyszczenia optyki firmy Hama ale nie polecam tego. Co najwyżej gruszkę z pędzelkiem. Czyściłem kiedyś filtr płynem z takiego zestawu, był jakiś taki tłustawy, że trudno go było potem usunąć z filtru.
Przydała mi się wtedy ściereczka z mikrofibry do okularów, którą pousuwałem wszystkie smugi.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Rzadko mi sie zdarza, abym musiał czyścic soczewki obiektywu. Mam filtr UV zamontowany na obiektywie lustrzanki. Jeśli muszę to robię to za pomocą spirytusu (do nabycia w sklepach spozywczych), waty nawinietej na zapałke. Taki zestaw jest przydatny kiedy są na soczewkach ślady po palcach. Wacik nawijam na zapałkę, mocze w spirytusie i wyciskam o ścianki buteleczki (wystarczy zakup 100 ml). Delikatnie przemywam soczewki. Za chwilę spirytus wyparowuje. Dalej delikatnie czyszczę szmatka flanelowa(jesli pozostaja smugi) po sprawdzeniu czy nie ma na niej paprochów, ale...nie może byc wczesniej prana bo przestaje byc miękka i może rysować soczewki. To starczy. Flanela oczywiście nie może byc wczesniej do czyszczenia czegokolwiek uzywana. Takie zabiegi to juz ostateczność. Po nich obowiązkowo filtr UV na biektyw Pozostała cześc spirytusu można sobie golnąć coby sie lepiej wędrowało i z humorem

dzieki... wyczyscilem pedzelkiem i powietrzem. krysztal:)

Przeważnie czyszcze obiektyw paluchami dlatego wyglada jak wyglada. ponieważ nosze okulary wiec jak uda mi sie znaleźć taka specjalną ściereczkę do czyszczenia szkiel to sie nia rowniez w aparacie posilkuje. Ponieważ jednak rzadko kiedy ją znajduje to okulary tez wygladaja jak wygladaja. Podziwiam tych którzy dbają o sprzet.

_________________
Pozdrowienia dla Starszego Instruktora !

W sklepach foto mają takie cuś w kształcie flamastra z pędzelkiem zamiast końcówki, kosztuje ok. 40PLN, ale czyści i nie jest duże.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

W skl. optycznych jest zestaw za jakies 50zł W skład wchodzi gruszka z pędzelkiem, specjalny rozpuszczalnik, który szybko wietrzeje i nie pozostawia po sobie żadnych smug no i "książeczka" ze specjalnym pergaminem. Więc wycierasz z drobin lejesz dwie kropelki i przecierasz do błysku.

Coś mnie wywaliło.

_________________
Wspinaj się, jeśli potrafisz... Nie rób niczego w pośpiechu, uważaj na każdym kroku i na początku przewiduj zakończenie.

Jestem pod wrażeniem. A ja myślałem ze zabłysne czytajac temat postu. Też nosze okulary i do czyszczenia używam ściereczki do okularów i płynu do czyszczenia powłok AR - to tak dla laików takich jak ja. Ale pewnie jak sie dorobie swojej wymarzonej cyfrówki to powróce do waszych rad.