Forum portalu turystyka-gorska.pl :: Zobacz wątek

Obejrzałem, fajne... ale chyba juz to gdzies widziałem

))

P.S. Nocne poczynania w drodze na Małe Skrzyczne nie zostały udokumentowane ze względu na panujące nocą niebezpieczeństwa w postaci bliżej niezidentyfikowanych elementów nacierających śniegiem, podcinających kolana i rzucających się z impetem na podróżników :wink

Zostały :lol:

. Pojawią się wieczorem.

Jezu piwa na takim mrozie to ja bym nie tknął a jak patrzę na Łukasza to to istny demon jest :twisted:

.... były inne rozgrzewające napoje

Martuś

O tym barszczyku może poczytamy w ŚW :wink:

Ale był tez, uwaga!: soczek pomidorrrrrrowy :!:

bo to najprawdziwszy barrrszczyk był, taki sprrroszkowany, z torrrebki, przecie o czymś niewłaściwym bym tu nie pisała :evil:

prrrrawdziwy barszczyk

soczek pomidorrrrrrowy :!:

Tylko czemu ja kuźwa nie kupiłem sobie nowej czapki :mur:

Robert18 napisał(a):

Tylko czemu ja kuźwa nie kupiłem sobie nowej czapki :mur:

Robek, nie narzekaj! Przecie czapka dokuczała Ci tylko na krótkim odcinku drogi, później ją poskromiłeś :evil:

chciałem tylko powiedzieć kilka słów.

1. Było cudownie.
2. Kolana po skokach bolą mnie do teraz.
3. Za mało smalcu....

A było rzeczywiście jak na polu bitwy, ktoś się zaczajał w krzakach na kogoś, ktoś nie wcelował we wroga i dostałam kulką śnieżną za kołnierz, jakieś rozzuchwalone elementy poruszające się niczym bombowce zbiły mnie kilka razy z nóg i wylądowałam w śniegu przygnieciona... :roll:

Autor:	Suseł [ Wt sty 17, 2006 9:17 am ]
Tytuł:	fotorelacja SKRZYCZNE
Oto wszyscy uczestnicy wyjazdu (od lewej): Hog, Maćko, Filip, Seba, Gosia, Łukasz, ja, Ania, Robert18, a na śniegu zaległ Pan Stonka W drodze... Pozstój na przełączce Jako nagroda po brnięciu przez zaspy wyłaniaja się pyszne widoczki... ...ale niektórzy już chyba dalej iść nie chcą Im bliżej szczytu, tym więcej czułości W schronisku...Seba:"Czy tu można rano pójść gdzieś na mszę?".Nasza odpowiedź była najprawdopodobniej przyczyną nostalgii widocznej na fotce ...na stole dominowały banany i smalec Zachód słońca Zawody śnieżne-start Rob w natarciu Maćko kontratakuje imponujący zjazd Łukasza Stonka Hog nieuchwycony niestety w locie Filip turlał się gdzieś na poboczu Seba zaliczył dwukrotny zjazd w pięknym stylu (czytaj ---> na brodzie) zadyma Hog ze Stonką Noktowizory na nosach, pełna gotowość do dalszego działania Maćko i Hog dokazują niczym pijane zające. Iluminacja banda zakratowanych łobuzów o poranku, czekając aż złosliwe słońce wyłoni się łaskawie zza gór ... ...i nagle Ostatni rzut okiem na góry widziane ze szczytu... ...i nadszedł czas dupozjazdów Z każdym krokiem niżej i niżej... ...i w końcu zupełnie nisko, czyli przy ostatnim podczas tego wyjazdu piwie Wszystkim jeszcze raz dziękuję za wspaniały, wspólny wyjazd. P.S. Nocne poczynania w drodze na Małe Skrzyczne nie zostały udokumentowane ze względu na panujące nocą niebezpieczeństwa w postaci bliżej niezidentyfikowanych elementów nacierających śniegiem, podcinających kolana i rzucających się z impetem na podróżników :wink

Autor:	ekspres [ Wt sty 17, 2006 9:20 am ]
Tytuł:
Obejrzałem, fajne... ale chyba juz to gdzies widziałem ))

Autor:	Suseł [ Wt sty 17, 2006 9:22 am ]
Tytuł:
ekspres napisał(a): Obejrzałem, fajne... ale chyba juz to gdzies widziałem )) no tak....bo mnie wylogowało w trakcie pisania relacji chyba za długo nad nią siedziałam i łaskawość komputera się skończyła

Autor:	don [ Wt sty 17, 2006 9:32 am ]
Tytuł:
Marta superfajnie.

Autor:	Suseł [ Wt sty 17, 2006 9:34 am ]
Tytuł:
Boguś, spojrzałam tak na Twój podpis i....tragedią w tym schronisku był brak wody Dobrze, że chociaż śnieg topili i nie było większego problemu z otrzymaniem kubka wrzątku.

Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/

fotorelacja SKRZYCZNE http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=5&t=1265	Strona 1 z 2

Autor:	Łukasz T [ Wt sty 17, 2006 9:35 am ]
Tytuł:
P.S. Nocne poczynania w drodze na Małe Skrzyczne nie zostały udokumentowane ze względu na panujące nocą niebezpieczeństwa w postaci bliżej niezidentyfikowanych elementów nacierających śniegiem, podcinających kolana i rzucających się z impetem na podróżników :wink Zostały . Pojawią się wieczorem.

Autor:	Suseł [ Wt sty 17, 2006 9:36 am ]
Tytuł:
Łukasz T napisał(a): P.S. Nocne poczynania w drodze na Małe Skrzyczne nie zostały udokumentowane ze względu na panujące nocą niebezpieczeństwa w postaci bliżej niezidentyfikowanych elementów nacierających śniegiem, podcinających kolana i rzucających się z impetem na podróżników :wink Zostały . Pojawią się wieczorem. ło matko

Autor:	Ataman [ Wt sty 17, 2006 9:40 am ]
Tytuł:
Jezu piwa na takim mrozie to ja bym nie tknął a jak patrzę na Łukasza to to istny demon jest

Autor:	Ania S [ Wt sty 17, 2006 9:51 am ]
Tytuł:
Ataman napisał(a): Jezu piwa na takim mrozie to ja bym nie tknął a jak patrzę na Łukasza to to istny demon jest Ja bym tez nie tknęła, były inne rozgrzewające napoje

Autor:	Suseł [ Wt sty 17, 2006 10:10 am ]
Tytuł:
Ania S napisał(a): .... były inne rozgrzewające napoje barszczyk czerwony na przykład, zaparzany wrzątkiem śniegowym

Autor:	don [ Wt sty 17, 2006 10:40 am ]
Tytuł:
Martuś O tym barszczyku może poczytamy w ŚW

Autor:	Suseł [ Wt sty 17, 2006 10:42 am ]
Tytuł:
k-c19 napisał(a): Martuś O tym barszczyku może poczytamy w ŚW NIE Boguś bo to najprawdziwszy barrrszczyk był, taki sprrroszkowany, z torrrebki, przecie o czymś niewłaściwym bym tu nie pisała

Autor:	Łukasz T [ Wt sty 17, 2006 10:44 am ]
Tytuł:
To prawda. Nie mogłaby Marta przemycać tu wrażych treści . Naprawde było to barszcz jadalny.

Autor:	Ania S [ Wt sty 17, 2006 10:44 am ]
Tytuł:
Tak, prrrrawdziwy barszczyk był pycha! Ale był tez, uwaga!: soczek pomidorrrrrrowy

Autor:	Gofer [ Wt sty 17, 2006 5:10 pm ]
Tytuł:
Hogu , bedziesz na Miedzybrodziu? , bo pragne sie zrehabilitować

Autor:	Łukasz T [ Wt sty 17, 2006 6:21 pm ]
Tytuł:
Pare nowych fotek. Zawody drużynowe Są lepsi od kadry Wpadł w gąszcz Tu mieszkaliśmy i śnieg jedliśmy Kapliczka i kapłan Świętotyska. Nadciąga noc Robi się straszno , a potem będzie śmiesznie Czas na bitwe o Małe Skrzyczne

Autor:	tomek.l [ Wt sty 17, 2006 6:33 pm ]
Tytuł:
No Malutka Susełku ładne fotki. Twoje zdjęcia też Łukasz. Wybacz, że do Ciebie nie zwrócę się per Malutki

Autor:	Łukasz T [ Wt sty 17, 2006 6:35 pm ]
Tytuł:
Wybaczam. Zobaczymy jak będziemy do siebie mówić po Międzybrodziu Pierwsze 4 zdjęcia są Ani S. Ja na nich latam po śniegu . Więcej dam potem.

Autor:	Ataman [ Wt sty 17, 2006 10:45 am ]
Tytuł:
Ania S napisał(a): Ale był tez, uwaga!: soczek pomidorrrrrrowy

Autor:	don [ Wt sty 17, 2006 10:47 am ]
Tytuł:
Suseł napisał(a): bo to najprawdziwszy barrrszczyk był, taki sprrroszkowany, z torrrebki, przecie o czymś niewłaściwym bym tu nie pisała Wierzę bo jeszcze sproszkowanego nie widziałem - musiał być barszczyk. Tylko wodę trzeba długo gotować żeby wrzątek był ciepły i bez dodatków.

Autor:	Suseł [ Wt sty 17, 2006 10:47 am ]
Tytuł:
Ania S napisał(a): prrrrawdziwy barszczyk barrrrszcz na kolację Cytuj: soczek pomidorrrrrrowy pomidorrrr na śniadanie

Autor:	Robert18 [ Wt sty 17, 2006 10:54 am ]
Tytuł:
Wszystko piknie Martus . Dzięki za wspanoiały wyjaz panowie i panie. Tylko czemu ja kuźwa nie kupiłem sobie nowej czapki

Autor:	Suseł [ Wt sty 17, 2006 10:58 am ]
Tytuł:
Robert18 napisał(a): Tylko czemu ja kuźwa nie kupiłem sobie nowej czapki Robek, nie narzekaj! Przecie czapka dokuczała Ci tylko na krótkim odcinku drogi, później ją poskromiłeś

Autor:	Robert18 [ Wt sty 17, 2006 11:00 am ]
Tytuł:
Suseł napisał(a): Robert18 napisał(a): Tylko czemu ja kuźwa nie kupiłem sobie nowej czapki Robek, nie narzekaj! Przecie czapka dokuczała Ci tylko na krótkim odcinku drogi, później ją poskromiłeś No tak ale na fotkach jest i czy jestem na zdięciu z przodu czy z profily czy nawet z tyłu to napis starter jest zawsze z przodu

Autor:	Hog [ Wt sty 17, 2006 4:03 pm ]
Tytuł:
chciałem tylko powiedzieć kilka słów. 1. Było cudownie. 2. Kolana po skokach bolą mnie do teraz. 3. Za mało smalcu....

Autor:	Łukasz T [ Wt sty 17, 2006 5:32 pm ]
Tytuł:
Hog napisał(a): chciałem tylko powiedzieć kilka słów. 1. Było cudownie. 2. Kolana po skokach bolą mnie do teraz. 3. Za mało smalcu.... Ale wygryźliśmy pół kadry skoczków na Turyn .

Autor:	Suseł [ Wt sty 17, 2006 7:06 pm ]
Tytuł:
tomek.l napisał(a): No Malutka Susełku taka malutka to ja znowu nie jestem Nocne fotki Łukasza to horror jakiś jak z pola bitwy. A było rzeczywiście jak na polu bitwy, ktoś się zaczajał w krzakach na kogoś, ktoś nie wcelował we wroga i dostałam kulką śnieżną za kołnierz, jakieś rozzuchwalone elementy poruszające się niczym bombowce zbiły mnie kilka razy z nóg i wylądowałam w śniegu przygnieciona... Ale wraz z Anią wzięłyśmy się na sposób i zaatakowałysmy wspólnymi siłami kolejnych napastników, tak zwaną drogą zaskoczenia, i kilku udało nam się obalić Największy problem był z Filipem, który nic sobie nie robił z mojego rozpędu i gnania wprost nań, i załatwił sprawę brutalnie, podnosząc mnie za kapotę i wrzucając w zaspę ...ale naszego wspólnego natarcia nie odparł , nóżka się podwinęła

Autor:	Ania S [ Wt sty 17, 2006 7:11 pm ]
Tytuł:
Hog napisał(a): chciałem tylko powiedzieć kilka słów. 1. Było cudownie. 2. Kolana po skokach bolą mnie do teraz. 3. Za mało smalcu.... Smalecccc był pycha! Podziękuj Mamie A do Międzybrodzia bardzo prosimy kilka słoików

Autor:	Robert18 [ Wt sty 17, 2006 7:30 pm ]
Tytuł:
Suseł napisał(a): A było rzeczywiście jak na polu bitwy, ktoś się zaczajał w krzakach na kogoś, ktoś nie wcelował we wroga i dostałam kulką śnieżną za kołnierz, jakieś rozzuchwalone elementy poruszające się niczym bombowce zbiły mnie kilka razy z nóg i wylądowałam w śniegu przygnieciona...

Strona 1 z 2	Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/