Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Mój pierwszy siedmiotysięcznik :P
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=5&t=2184
Strona 1 z 1

Autor:  klin86 [ Pn cze 26, 2006 9:49 pm ]
Tytuł:  Mój pierwszy siedmiotysięcznik :P

Sobota…pomyślałem sobie „ładna pogoda, trzeba jutro wyskoczyć w góry”. Pierwsza myśl – Tatry.. niestety – mało czasu, no to może Karkonosze… i znów problem, pociąg wyjeżdża około 4, z pracy wrócę przed północą…ciężko :/ chwila zastanowienia i wiem !! , zdobędziemy siedmiotysięcznik :P. Szybki telefon i już jestem umówiony z Wojtkiem na niedzielny poranek.
Start w niedzielę o 9, przed 11 jesteśmy na miejscu, postanawiamy wysiąść przystanek wcześniej, by przetrawersować północne zbocza Radunii. Około 12 rozpoczynamy atak, wchodzimy w stylu alpejskim, żadnych obozów. Wybieramy ambitną trasę oznakowaną kolorem niebieskim. Pierwszą przerwę (nie licząc wcześniejszej, wymuszonej potrzebami fizjologicznymi ) robimy u podnóża grupy zwanej powszechnie jako Skalne Capki. Na jedną ze skał (trudności oceniam na V) udało mi się wejść.

Obrazek Obrazek Obrazek
od lewej: mój kompan (Wojtek) pilnuje plecaków gdy ja robiłem to zdjęcie; Ja po ciężkiej wspinaczce :wink: ; przeszkoda na szlaku...

Odczuwamy znaczny spadek temperatury wraz ze wzrostem wysokości, postanawiamy odpuścić szlak niebieski (boimy się oblodzenia, nie mamy raków) i odbijamy w lewo nie znakowaną ścieżką do szlaku żółtego. Tymże szlakiem, po nużącym wielogodzinnym marszu docieramy do szczytu !!! Ślęża - 7180 dm.(decymetry) n.p.m. (718m n.p.m.)
Na górze odwiedzamy kościółek (niestety okazał się być zamknięty) oraz wieżę widokową (wejście ubezpieczone drabinkami). Po około godzinnym zwiedzaniu partii szczytowych postanawiamy schodzić. Nie było oblodzenia, więc postanowiliśmy schodzić niebieskim szlakiem w kierunku Sobótki.

Obrazek Obrazek Obrazek
Od lewej: ubezpieczenia na wieży; widok na masyw Radunii; zejście - partie podszczytowe.

Niestety po niezwykle ciekawym i trudnym technicznie zejściu łączy się on z drogą jezdną, ale i na to znajdujemy rozwiązanie. Około 300m przed owym połączeniem skręcamy w prawo w nieznakowany, dość bagnisty trakt, który z czasem przeszedł w ścieżkę…w rezultacie przedzieraliśmy się przez dziewicze gęstwiny. Na szczęście udało nam się dotrzeć do żółtego szlaku, którym przez Wierzycę docieramy do Sobótki. W drodze do dworca PKS odwiedzamy Biedronkę, udało mi się „najeść” (zapchać) za niecałe 2 pln :D. Z dworca do Wrocławia dojechaliśmy dzięki uprzejmemu kierowcy starego busa, który za drobną opłatą zawiózł nas i jeszcze kilka innych osób do Wrocławia robiąc tym samym konkurencję DLA (Dolnoścląskie Linie Autobusowe), które to wg. rozkładu powinno przyjechać za 10 minut.

Autor:  Hania ratmed [ Pn cze 26, 2006 10:18 pm ]
Tytuł: 

Fajna taka wycieczka spontanem :)

Autor:  kilerus [ Pn cze 26, 2006 11:32 pm ]
Tytuł: 

ladny kawal glazu
lubie takie :D

Autor:  Kaytek [ Pn lip 03, 2006 9:30 pm ]
Tytuł: 

nooooooooooooo, lepiej niż Martyna, nex time zaproś TVN ;)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/