Ponieważ jestem nowy na Forum, witam Szanownych Forumowiczów ! Nie mogąc znaleźć działu z "przywitalnią", witam się tutaj :)
Metoda opisana w tym wątku to bardzo dobra metoda tworzenia panoram. Sam również stosuję ją od lat. Ja wpierw mierzę światło aparatem w różnych częściach panoramy, a następnie ustawiam wartości przesłony i czasu odpowiadające największemu obszarowi w centrum kadru. Następnie ustawiam ostrość automatycznie na średnio oddalonym obiekcie i przełączam tryb ostrości na ręczny (od tego momentu nie zmieniam już ustawienia ostrości). Potem obracam aparat w pion, ustawiam filtr polaryzacyjny i wykonuję 3 serie zdjęć. Pierwsza seria - horyzont, druga seria - niebo z fragmentem horyzontu na dole. Trzecia seria - ziemia z fragmentem horyzontu na górze. Staram się żeby każde następne zdjęcie zachodziło na poprzednie około 25 %. Używam poza tym następujących ustawień: ISO 100, przesłona powyżej 5,6, kąt szeroki (18-24 mm), brak statywu. Nie używam innych opcji korygowania obrazu w aparacie, robię surowe zdjęcia które następnie łączę w panoramę już na kompie. Poniżej przykładowe panoramy stworzone przeze mnie opisaną powyżej metodą. Panorama nr 3 oraz ostatnia obejmuje 360 stopni w poziomie oraz jakieś 140 - 150 stopni w pionie (było robione 4-5 serii zdjęć).
Pozdrawiam - tom_tom
czyli robię te panoramy tak, jak się panoram robić nie powinno, jeśli z krzywej tonalnej nie chce się potem robić freestylowego toru narciarskiego, albo, co gorzej, skoczni na Krokwi. 
