Forum portalu turystyka-gorska.pl :: Zobacz wątek

Nie umieszczaj już więcej zdjęć, bo się w Tatrach odkocham

Tatry zawsze dobrze mieć pod nosem (jak się mieszka w Polsce) ale dobrze w pewnym momencie dorosnąć do trochę większych gór.

żeby tylko nie dorosnąć za szybko

No z jednej strony tak, z drugiej mam taką wewnętrzną chęć poznać najpierw to co polskie, a później ruszać w świat ;]

Przyjdzie może moment, ze stwierdzisz, że już dość tułania się po Karpatach i Sudetach i trzeba pojechać i zobaczyć coś nowego ... A jak przegapisz ten moment to potem zostanie żona, dzieci, tzw praca zawodowa, remonty, rachunki, rodzinne wakacje tu i tam, nadwaga, opieka nad rodzicami i ... pod ręką Karpaty i Sudety ... ale gdzieś dalej ciągle będzie za daleko. Zostaw sobie polskie góry na emeryturę jak już nigdzie dalej i wyżej nie będziesz mógł pojechać.

Długo musiałbyś łazić po polskich górach

A jak przegapisz ten moment to potem zostanie żona, dzieci, tzw praca zawodowa, remonty, rachunki, rodzinne wakacje tu i tam, nadwaga, opieka nad rodzicami i

Zostaw sobie polskie góry na emeryturę jak już nigdzie dalej i wyżej nie będziesz mógł pojechać.

A sprowadza się to do prostego wyboru: albo odpuszczamy góry, albo podpadamy żonie i rodzinie

Autor:	wiesiek [ Pt gru 07, 2007 10:38 am ]
Tytuł:	ostatnie promienie słońca
Po pierwszych promieniach słońca i całym dniu na szlaku przychodzi pora na te ostatnie, jak wyglądają, zapraszam na trzy przykłady niżej: 1: grupa Cadini nad Misuriną 2: Tre Cime di Lavaredo 3: jeszcze raz Święta Trójca z Lavaredo pozdrawiam wiesiek

Autor:	Drazz [ Pt gru 07, 2007 11:03 am ]
Tytuł:
Nie umieszczaj już więcej zdjęć, bo się w Tatrach odkocham ;d

Autor:	Gustaw [ Pt gru 07, 2007 12:50 pm ]
Tytuł:
Drazz napisał(a): Nie umieszczaj już więcej zdjęć, bo się w Tatrach odkocham Nic się nie bój. Zostaniesz poligamistą. Tatry zawsze dobrze mieć pod nosem (jak się mieszka w Polsce) ale dobrze w pewnym momencie dorosnąć do trochę większych gór. Gorzej jakbyś mieszkał w takim UK (jak ja) skąd w prawdziwe góry to się robi cała wyprawa (nawet do Szkocji bo to z Londynu może być i bliżej i szybciej i taniej na kontynent w Alpy czy nawet w Tatry).

Autor:	Justka [ Pt gru 07, 2007 12:51 pm ]
Tytuł:
swietne

Autor:	Drazz [ Pt gru 07, 2007 1:07 pm ]
Tytuł:
Gustaw napisał(a): Tatry zawsze dobrze mieć pod nosem (jak się mieszka w Polsce) ale dobrze w pewnym momencie dorosnąć do trochę większych gór. żeby tylko nie dorosnąć za szybko

Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/

ostatnie promienie słońca http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=5&t=4813	Strona 1 z 1

Autor:	Gustaw [ Pt gru 07, 2007 1:21 pm ]
Tytuł:
Drazz napisał(a): żeby tylko nie dorosnąć za szybko Eeee tam ... a dlaczego się sztucznie opóźniać ... można szybko byleby z głową ... ja się trochę "opóźniałem" (bo po trosze takie były czasy) a dzisiaj zbita d*** ... Ładujcie manatki, pogadajcie z Wiesiem o jakimś lokum i w Dolomity ... Ten sprzęt na który tak zbierasz to sobie kup na miejscu bo tam to chyba nawet wyjdzie taniej jak kupisz hurtowo kilka rzeczy w jednym miejscu a jeszcze może trafisz na wysprzedaże (szukaj napisów Saldo czy jak to tam było, Wiesiek widać, że bywały to Ci namiary na takie sklepiki da).

Autor:	Drazz [ Pt gru 07, 2007 1:40 pm ]
Tytuł:
No z jednej strony tak, z drugiej mam taką wewnętrzną chęć poznać najpierw to co polskie, a później ruszać w świat ;]

Autor:	Gustaw [ Pt gru 07, 2007 2:46 pm ]
Tytuł:
Drazz napisał(a): No z jednej strony tak, z drugiej mam taką wewnętrzną chęć poznać najpierw to co polskie, a później ruszać w świat ;] Niby to wszystko racja i brzmi to ładnie i patriotycznie poprawnie ale ... Dla mnie to wygląda taca sprawa na taki dylemat : zwiedza się i poznaje to co na miejscu, polskie, ale potem widzi się zdjęcia z takich miejsc jak Dolomity i serce się rwie, żeby i tam pojechać ... Długo musiałbyś łazić po polskich górach, żeby je wszystkie przejść, no chyba, że nic innego nie robisz tylko wędrujesz ale to mało kto może sobie na taki luksus pozwolić. Przyjdzie może moment, ze stwierdzisz, że już dość tułania się po Karpatach i Sudetach i trzeba pojechać i zobaczyć coś nowego ... A jak przegapisz ten moment to potem zostanie żona, dzieci, tzw praca zawodowa, remonty, rachunki, rodzinne wakacje tu i tam, nadwaga, opieka nad rodzicami i ... pod ręką Karpaty i Sudety ... ale gdzieś dalej ciągle będzie za daleko. Zostaw sobie polskie góry na emeryturę jak już nigdzie dalej i wyżej nie będziesz mógł pojechać. EDYCJA: A i jeszcze jedno. Popatrz sobie na Lecha. My tu sobie czasami z nigo jaja robimy ale poczciwina coś koło 60-tki łazi sobie spokojnie po swoich ukochanych Sudetach. I bardzo dobrze. Ale czy teraz wyjechalby sobie w Dolomity, żeby załatwić jakieś trudne ferraty na Civettcie ? Zgaduję ale wydaje mi się, że nie. Dramat tamtego pokolenia polega na tym, że w czasch ich młodości Alpy były prawie nie osiągalne. Teraz, na starość tez juz są praktycznie nie osiągalne. Ja, rocznik 66, załapalem sie na taki czas, że jeszcze gdzieś tam pojeździłem tu i tam nim sie zakopalem w życiu rodzinnym i zawodowym. Ale Wy ? Teraz ?

Autor:	gouter [ Pt gru 07, 2007 2:49 pm ]
Tytuł:
Gustaw napisał(a): Przyjdzie może moment, ze stwierdzisz, że już dość tułania się po Karpatach i Sudetach i trzeba pojechać i zobaczyć coś nowego ... A jak przegapisz ten moment to potem zostanie żona, dzieci, tzw praca zawodowa, remonty, rachunki, rodzinne wakacje tu i tam, nadwaga, opieka nad rodzicami i ... pod ręką Karpaty i Sudety ... ale gdzieś dalej ciągle będzie za daleko. Zostaw sobie polskie góry na emeryturę jak już nigdzie dalej i wyżej nie będziesz mógł pojechać. Kurde to o mnie, tyle że w Sudety mam prawie tyle co w Alpy.

Autor:	Drazz [ Pt gru 07, 2007 10:11 pm ]
Tytuł:
Cytuj: Długo musiałbyś łazić po polskich górach narazie nie zamierzam przestawać poczekamy - zobaczymy Gustaw napisał(a): A jak przegapisz ten moment to potem zostanie żona, dzieci, tzw praca zawodowa, remonty, rachunki, rodzinne wakacje tu i tam, nadwaga, opieka nad rodzicami i Żonę można wziąść ze sobą, tylko trzeba odpowiednią dobrać ;] Dziecko zalezy od wieku, zabrać lub zostawić np u babci na pare dni. W pracy zawsze jest pare dni wolnego, weekendy też czasem. remonty, rachunki to raczej niecodzienne zajęcia. Co do nadwagi to nie widzę związku. Z ostatnim to już chyba leciutka przesada, wtedy rzeczywisciebrak rozwiązania. Czas pokaże Gustaw napisał(a): Zostaw sobie polskie góry na emeryturę jak już nigdzie dalej i wyżej nie będziesz mógł pojechać. No nie przesadzajmy, nie stac mnie na to, żeby za każdym razem gdy chcę sobie pochodzić jechac w alpy czy dzieś dalej. Takie góry wystarczy raz na rok, a pozostały czas można spędzić w Tatrach ;] Gustaw napisał(a): Ale Wy ? Teraz ? Masz w tym trochę racji, jednak ja osobiście mam taki plan, żeby jeszcze kilka lat, może rok, może dwa-nie wiem- pochodzić po Tatrach. Dla przyjemności, dla treningu, dla doświadczenia-sam nie wiem, ale kocham te góry. Jednak postaram się, żeby przed ukończeniem studiów pozwiedzać jeszcze parę miejść na świecie i z kilku piecyków chleba popróbować czas pokaże ;]

Autor:	Gawith [ So gru 08, 2007 5:44 pm ]
Tytuł:
Gustaw mądrze prawisz...

Autor:	gouter [ Pn gru 10, 2007 8:29 am ]
Tytuł:
Jeżeli są małe dzieci to dalsze wyjazdy definitywnie odpadają. Od 4 lat jest tak jak prawi Gustaw, jestem zdany na Tatry.

Autor:	Rohu [ Śr gru 12, 2007 2:10 am ]
Tytuł:
Moje zdjęcie co prawda do pięt nie dorasta tym które umieścił wiesiek ale też coś dodam: Ostatnie promienie padające na Nowy Wierch.

Autor:	don [ Śr gru 12, 2007 5:03 am ]
Tytuł:
Zachody słońca w górach są zawsze fascynujące.

Autor:	Luka3350 [ Śr gru 12, 2007 11:39 am ]
Tytuł:
don piękne zdjęcie. Rohu Twoje też fajne ,takie bardziej wieczorno-ponure ale fajne

Strona 1 z 1	Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/

Autor:	Drazz [ Śr gru 12, 2007 9:34 am ]
Tytuł:
Ali7 napisał(a): A sprowadza się to do prostego wyboru: albo odpuszczamy góry, albo podpadamy żonie i rodzinie Ciężki wybór ...

Autor:	gouter [ Pn gru 17, 2007 5:10 pm ]
Tytuł:
może to nie Dolomity, ale Słońce to samo