Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Śr cze 26, 2024 12:06 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2321 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 78  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 11:23 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
spoko. tylko mam prosbe zebys wstrzymal sie z kupnem bo nie wiem czy dla mnie wystarczy :wink:

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 11:26 am 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
zolffik wystarczy kupic jeden -a prowadzić na zmianę .'
I tak ktoś w końcu przetestuje dynamikę tego sznurka :lol:

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 9:27 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr lis 14, 2007 7:22 pm
Posty: 178
grubyilysy ten dolny otwor w Reverso 3 sluzy do odblokowywania przyrzadu pod obciazeniem
http://img401.imageshack.us/img401/3058/revry4.jpg
w cenniku Pezla Reverso 3 ma kosztowac 99 zl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 03, 2008 2:55 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Tak sobie przeglądałem tą stronę ->
( http://www.needlesports.com/acatalog/Ma ... gs_20.html )
szukając kilku drobiazgów a tu trafiłem na takie patenty (może komuś z Was przypadną do gustu) :
http://www.needlesports.com/acatalog/bdnecessaire.jpg
http://www.needlesports.com/acatalog/betaclipstick3.jpg
http://www.needlesports.com/acatalog/mattclipstick.JPG
http://www.needlesports.com/acatalog/madfinger.JPG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 03, 2008 3:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Fajne te japońskie kondoniki :wink: Te wysięgniki coś na rzeczy zdają się być, bo zauważyłem, że instruktorzy czasem ich używają :?

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 03, 2008 3:31 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Jędruś napisał(a):
Fajne te japońskie kondoniki

No cóż, skojarzenia mamy podobne ... :lol: :wink:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 03, 2008 3:37 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
no... :lol:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 03, 2008 3:49 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Tylko dlaczego czarne te kondoniki ? heheh
a zakładać expresy to polak zwykłym kijem potrafi ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 03, 2008 3:57 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
dobre :lol:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 06, 2008 9:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11092
Lokalizacja: Poznań
Zjazd na linie według Waldka
http://www.youtube.com/watch?v=c8-zG_59 ... re=related

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 07, 2008 10:16 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Jest więcej odcinków serialu. Przyrządy zjazdowe:
http://www.youtube.com/watch?v=1JEzaeRb ... re=related
Hełmy, liny itd...
http://www.youtube.com/watch?v=1JEzaeRb ... re=related

Nie zauważyłem, żeby radził do zjazdu końce liny wiązać. Może nie wynikało to z przebiegu akcji, ale w sumie szczegół dosyć istotny nawet w skałkach (czasami).
Nie kumam tej rady w wyblinką na zakrętasie od lonży. Były takie wypadki ? Ktoś wie o co chodzi ?
Widuje go czasem w skałkach z dzieciakami. To anioł nie człowiek. Jak spytam to pewnie mi powie :D

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 07, 2008 10:32 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Jędruś napisał(a):
Nie zauważyłem, żeby radził do zjazdu końce liny wiązać.

Niektórzy (bardzo znani) mówią wprost: "nie wiąż szkoda czasu" ... choć ja wolę zawiązać ...

Jędruś napisał(a):
Nie kumam tej rady w wyblinką

Nie wiem czy były wypadki, na pewno z wyblinką jest wygodniej (HMS jest dość sztywno połączony z taśmą i się nie przekręca ...)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 07, 2008 10:58 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
golanmac napisał(a):
Jędruś napisał(a):
Nie zauważyłem, żeby radził do zjazdu końce liny wiązać.

Niektórzy (bardzo znani) mówią wprost: "nie wiąż szkoda czasu" ... choć ja wolę zawiązać ...

Raz miałem tak na Kuli. Na północnej wystawie szkoliłem ( ;) dumny jak paw) małżonkę w kwestii tych wszystkich nudnych operacji sprzętowych. To jej pierwszy raz w skałkach był. Bawiliśmy się my sie na tej czwórkowej rysie po lewej (coś z PGRu czy jakoś tak, na pewno wiesz o co biega, dwa wyciągi :shock: :wink: ) obok nas po prawej jakiś młody człowiek na tej słabej szóstce, wyraźnie zdenerwowany kombinował coś na przelotach :shock: :lol: Tam bliżej gleby skała się przełamuje a w którymś miejscu chyba nawet lekko przewiesza i nic nie widać. Dobrze, że ci z dołu zamiast sie sobą zajmować patrzyli co i jak... :?

golanmac napisał(a):
Nie wiem czy były wypadki, na pewno z wyblinką jest wygodniej (HMS jest dość sztywno połączony z taśmą i się nie przekręca ...)

Uhmmm... Pogody chyba w łykend nie będzie, ale najblizszą razą sobie spróbuje na wyblinke i na... krawat, taki mam pomysł. Zobaczę co lepsze :D

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 07, 2008 11:15 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Jędruś napisał(a):
ale najblizszą razą sobie spróbuje

Ja tam żaden wspinacz jestem, nikt mi o wyblince na lonży nie mówił, pomysł wziął się z jakiegoś przewieszonego stanowiska na którym przy użyciu tradycyjnej lonży nie mogłem się wpiąć hehe


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 07, 2008 11:25 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Ja też nie... ale tak sobie czasem myślę, po co ta cała lonża :scratch: No... może i wygodne to jest... :scratch: Szczególnie dla tych co wyblinki jedną ręką zamotać nie potrafią

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 07, 2008 2:09 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
zamiast wyblinki, na HMS-ie można użyć też krawatki ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 07, 2008 2:52 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
uhmmm... A gadają coś tam u was w stolicy jaka pogoda w łykend będzie ? Choć pewnie taka sama jak u nas na wsi, bo o rzut beretem :lol: :wink:
http://www.accuweather.com/ twierdzi, że będzie dupiato :(

O pogodzie marudzę jak jakiś stary pierdziel :? :lol: :wink:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 07, 2008 3:03 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Jędruś napisał(a):
A gadają coś tam u was w stolicy jaka pogoda w łykend będzie

A szczekają psiaki pode płotami że w stolicy ma być ponoć znośnie, znaczy bez opadów ... za to w taterach ma deszczem walić niestety :(


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 07, 2008 3:20 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Nie obadane są wyroki nieba, ale jak aż szczekają to coś w tym być może. W sumie co za problem. Jak będzie w miarę, wsiende se w auto i w 50 minut do Kobylan zajadę. Jak mi się nie zwidzi to se połażę i wrócę. Albo se wycieczkę po zabytkach i sklepach Krakowa zrobię, żonka się ucieszy. Kości DMMa bym chętnie zakupił. Nie widziałeś tam gdzieś taniej jak na allegro (350zł) ?
:D

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 07, 2008 3:31 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Jędruś napisał(a):
Nie widziałeś tam gdzieś taniej jak na allegro

Niestety, na razie nie, ale w sezonie połażę trochę w okolicach Żab i Koniów więc może coś znajdę, muszę tylko biegi poćwiczyć ;) hehehe


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 07, 2008 3:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
No to biegaj, tylko uważaj na kolana :lol: :wink:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 07, 2008 7:26 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11092
Lokalizacja: Poznań
Jędruś napisał(a):
Nie kumam tej rady w wyblinką na zakrętasie od lonży.
Chodzi oto aby karabinek nie latał po całej lonży tylko był zawsze w jednym miejscu. Jak na karabinku jest założona wyblinka to od razu widać, że to lonża. I o to chyba chodziło.

Dodatkowo zrobienie węzła na lonży w miejscu wpięcia przyrządu zjazdowego ułatwia i przyspiesza sprawę. Ja mam gdzieś tak w 3/4 długości lonży. Przy zjeździe wpinam tam reverso a bloker do łącznika. Łatwo i szybko. Waldek pokazał zjazd, to się chyba nazywa sposób angielski. Czyli bloker do nogawki uprzęży a przyrząd do łącznika wtedy lonża nie jest mu do zjazdu potrzebna.
Auto z wyblinki na linie nie zawsze jest łatwe i proste. Przy zjeździe ze stanowiskiem pośrednim lepiej od razu wpiąć się lonżą niż kombinować auto z liny. Przy przekładaniu liny do zjazdu czy opuszczania też łatwiej wpinać lonżę. To już jest raczej konieczność bo jak zrzucić linę do zjazdu mając na jednym końcu auto? :) A partner ma auto na drugim końcu liny :D
Lonża ma same zalety dlatego ją stosuje :)

Jędruś napisał(a):
Nie zauważyłem, żeby radził do zjazdu końce liny wiązać.
Nie mówił ale przed układaniem liny do zrzucenia związał oba końce.
Ja zawsze wiąże. Żeby weszło w nawyk. Nawet jak po zrzuceniu połowa liny leży na ziemi. Jak zjeżdżałem kiedyś z Żabiego Konia to do węzła zostało mi trochę więcej niż metr. A do podstawy ściany jeszcze trochę metrów.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 10, 2008 9:55 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
tomek.l napisał(a):
Chodzi oto aby karabinek nie latał po całej lonży...

Tak. Akurat na żywca sprawdziłem. Zapinając auto zawsze miałem wrażenie, że czegoś mi brakuje. Teraz juz wiem czego :D :wink:

tomek.l napisał(a):
Przy przekładaniu liny do zjazdu czy opuszczania też łatwiej wpinać lonżę. To już jest raczej konieczność bo jak zrzucić linę do zjazdu mając na jednym końcu auto?

Tutaj tak, choć na upartego może i szło by coś wymyśleć. Tylko po co :roll:

tomek.l napisał(a):
Ja zawsze wiąże. Żeby weszło w nawyk.

Ja nie. Staram sie myśleć o tym, co robię. Jak wiszę 10 metrów nad glebą nie przewijam 60m liny bo uważam, że czas i siły które na to stracę mogę wykorzystać w ciekawszy sposób. Oczywiście nie twierdzę, że tak całkiem do końca słusznie robię, gdyż pogląd o konieczności wyrabianiu pewnych nawyków też ma swoje głębokie uzasadnienie :)

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 10, 2008 8:00 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11092
Lokalizacja: Poznań
Wiąże też dlatego żeby czasem jeden koniec liny mi nie spier... i nie pociągnął za sobą całej liny przy okazji mnie jej pozbawiając :D
Wiążąc oba końce liny razem mam pewność, że przełożona przez stanowisko zjazdowe mi nie ucieknie. A raz o mało co by mi lina uciekła. W ostatniej chwili ją złapałem. Wiec jestem na tym punkcie wrażliwy :)
Przekładając linę do zjazdu czy opuszczania, zanim odwiąże ósemkę zawsze kilka razy sprawdzam czy mam ją przywiązaną wyblinką do uprzęży :)

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 11, 2008 10:31 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Jasne ! Trzeba pilnować swoich zabawek. Ja nigdy nie miałem z tym problemów ale np. mój szwagier to co po chwila coś gubi. Każdy ma tam jakieś swoje... i skoro nie umie nad nimi panować pozostaje mu tylko usilnie pracować nad wyrabianiem nawyków. Mój teściu np. wszedł kiedyś do jakiejś komórki, w której coś grzebałem, zamieniliśmy parę słów, po czy wyszedł i zamknął mnie w niej na klucz. Bo ma taki nawyk. Ja też pewne rzeczy zaczynam robić automatycznie. Często wracam się do drzwi, bo nie wiem czy je zamknąłem. I to jest dramat ! Walczę z tym jak potrafię :? :lol: :wink:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 11, 2008 11:44 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14900
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Moja żona mówi mi tak ciągle podczas jazdy samochodem - "no myśl facet!". Kiedy tłumaczę że mam takie a nie inne odruchy i że ich posiadanie bywa może denerwujące ale czasem może uratować życie, to dostaję zjebkę. Ale kiedy proponuje żeby ona poprowadziła to jakoś tak nie chce, bo podobno to ja prowadzę lepiej...
Jestem zdecydowanie ZA wiązaniem końcówek liny w skałach 5m nad ziemią, czyli innymi słowy za wyrabianiem sobie sztywnych nawyków - często w nieco nielogicznych sytuacjach. Końce przecież i tak chyba zawsze musisz znaleźć, więc co za problem je jeszcze związać?
Miałeś Jędruś pecha, bo ci teść z nawyku drzwi zamknął przed nosem. Pomyśl jednak o tych, którzy z braku nawyku nie zawiązali węzła i wyjechali z liny*. Ci to dopiero mieli pecha. Nie myśleli? Sprobuj utrzymać napięcie umysłowe i trzeźwy ogląd sytuacji po kilku godzinach wspinaczki na czwartym zjeździe z kolei. Albo lepiej, sprobuj utrzymać sprawność umysłu i napięcie w mięśniach po tym jak ci spadający kamień w czerep przywalił. Wiem wiem - ty przecież człek myślący i na pewno auto zawsze do zjazdu wiążesz :-).

*
Z tym się zgodzę, że to się zdarza głównie w górach a nie w skałach.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 11, 2008 12:41 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
I o to chodzi. Ja nie zastanawiam sie za każdym razem czy wiązać ani nie zapisuję na mankiecie żeby pamiętać, tylko czasem (np. 10m skałki i 60 m liny) dociera do mnie to, że w tej konkretnej sytuacji na 300% mogę sobie ten rytuał odpuścić. Czasem ktoś mógłby Ci powiedzieć: bij zawsze na stanie 3 haki ... albo bij nawet 5... wyrób sobie nawyk że więcej jak 1 bo kiedyś może sie zdarzyć... :wink: I będziesz te haki bił i wyciągał aż zastanie cię noc albo deszcz przegoni :wink:

Starzy wspinacze tez pewne sprawy sobie odpuszczają i żyją wiec da się.

ps1. Z tymi hakami to ja tak tylko, może i coś palnąłem bo na biciu haków sie nie znam, choć jak 20 lat temu miałem pierwszy romans ze skałkami to w wapień chadzało się z młotkiem. Ale to było dawno i sie nie liczy, wszystko zapomniałem :lol: :wink:

ps2.
Cytuj:
Pomyśl jednak o tych, którzy z braku nawyku nie zawiązali węzła i wyjechali z liny*

Myślę o nich. Widzisz, że nawet zwróciłem uwagę na to, że na filmie wiązania konców nie było (mniejsza juz o to czy było czy tylko przeoczyłem albo było w innym odcinku). Czyli nie jest ze mną tak źle :)

ps3. Do początkujących wspinaczy: wiązać, wiązać, wiązać ! I nima bata żeby nie !

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 11, 2008 1:11 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Jędruś napisał(a):
Mój teściu np. wszedł kiedyś do jakiejś komórki, w której coś grzebałem, zamieniliśmy parę słów, po czy wyszedł i zamknął mnie w niej na klucz.
Jesteś pewny, że to był tylko nawyk? W końcu teść... :twisted:

A co do wiązania końcówki liny to np. u nas w klubie jest to rygorystycznie przestrzegane. :!:

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 11, 2008 2:10 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
stan-61 napisał(a):
Jesteś pewny, że to był tylko nawyk? W końcu teść... :twisted:

Myślisz, że zazdrosny o córkę :?:

ps. Chyba jednak zacznę rygorystycznie wiązać :?

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 13, 2008 1:55 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
„Alpinista przestrzegający wszystkich zawartych w podręcznikach zasad ostrożności praktycznie skazany byłby na bezczynność. Narażanie się na niebezpieczeństwo nie jest celem tej gry, ale stanowi jej część.”
Lionel Terray tak twierdzi. Coś na rzeczy, no nie ?
:wink:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2321 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 78  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL