Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt cze 21, 2024 9:33 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 09, 2007 12:16 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 20, 2006 3:56 am
Posty: 2343
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków
Właściwie załapałam się na schyłek PRLowskich wynalazków, ale śpiwór miałam. Przypominał właściwie kołdrę z suwakiem, no i ta waga :wink:
Był też plecak - pomarańczowy dla odmiany :D z płótna namiotowego.

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! :) :arrow: http://pomagamoli.pl/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 09, 2007 10:43 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 8:45 pm
Posty: 1510
Lokalizacja: z mezoregionu fizycznogeograficznego w płd-wsch Polsce, stanowiącego część Kotliny Sandomierskiej
jarlsg napisał(a):
w odwodzie zachowalem koronny argument: u mnie w domu byl nie jeden taki spiwor, a cztery! :D


pobiłeś mnie na głowę :lol: :salut: :faint: :faint:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 09, 2007 1:17 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt lut 10, 2006 10:05 am
Posty: 307
Lokalizacja: myslowice
Do-misiek napisał(a):
jarlsg napisał(a):
w odwodzie zachowalem koronny argument: u mnie w domu byl nie jeden taki spiwor, a cztery! :D


pobiłeś mnie na głowę :lol: :salut: :faint: :faint:

sie wie, sie trenowalo ;>

w komplecie do spiworow byl jeszcze namiot -- moze nie w gory, a po prostu na wypady (chociaz bylismy kiedys pod nim z rodzina w bieszczadach): wielki, willowy, w przedsionku mozna bylo stac, mial dwie bawelniane komory i okolo miliona rurek, ktorych skladanie wymagalo stopnia inzyniera conajmniej.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 09, 2007 9:49 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 23, 2006 8:32 am
Posty: 152
Lokalizacja: Łorsoł
jarlsg napisał(a):
Do-misiek napisał(a):
jarlsg napisał(a):
w odwodzie zachowalem koronny argument: u mnie w domu byl nie jeden taki spiwor, a cztery! :D


pobiłeś mnie na głowę :lol: :salut: :faint: :faint:

sie wie, sie trenowalo ;>

w komplecie do spiworow byl jeszcze namiot -- moze nie w gory, a po prostu na wypady (chociaz bylismy kiedys pod nim z rodzina w bieszczadach): wielki, willowy, w przedsionku mozna bylo stac, mial dwie bawelniane komory i okolo miliona rurek, ktorych skladanie wymagalo stopnia inzyniera conajmniej.


To pewnie ten gdzie przedsionek służył za garaż dla malucha ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 09, 2007 10:40 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt lut 10, 2006 10:05 am
Posty: 307
Lokalizacja: myslowice
a babcia rzekomo dysponowala przyczepa do malucha, ktora rozkladala sie w jakis skomplikowany sposob w namiot -- rzekomo nawet wyposazony w lozka. bujala sie tak z dziadkiem po calym Pomorzu ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 10, 2007 12:32 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Widziałem takie cudo ostatnio na campie w Chorwacji. Pokrywa na boki, z tego namiot i masz domek.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 10, 2007 1:29 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
ten namiot miał 2 sypialnie i rzeczywiście przedsionek tak że swobodnie się w nim stało. Ważył ze 20 kg, rurki miały to do siebie że często się rozpadały i trudno było toto złożyć w całość, bywało że robiło to kilka osób w ścisłej współpracy :) Poza tym był przypinany milionem szpilek i śledzi. zajmował pół bagażnika dachowego w maluchu :)
mam nadal 2 śpiwory przypominające sztuczną, śliską i bardzo cięzką kołdrę. Też jakieś własnie takie różowe w kwiatki :) Pamiętam też jak ktoś (ale nie kojarzę kto) zachwalał te plecaki ze stelażem że niby takie zdrowe na plecy, że człowiek trzyma sie prosto itp. Bywało jednak że któraś z rurek bardzo boleśnie potrafiła się gdzieniegdzie wbijać. [/url]

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 4:26 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pt wrz 15, 2006 6:14 pm
Posty: 20
A pamieta ktos taki wynalazek pt.: "kuchenka na paliwo turystyczne"? Kupilem to w skladnicy harcerskiej, w sportowych sklepach tez to bylo. "Kuchenka" to byl blaszany rozkladany stojak , (po rozlozeniu przypominal litere "H") do ktorego wkladalo sie zapalone "paliwo turystyczne" i kladlo na tym garnek. Niesamowita rzecz, co za genialna prostota...;)
ps: to "paliwo" to byly te male plaskie, okragle swieczki w alumiiowtch oprawkach, ktore dzisiaj mozna nadal kupic do roznych swiecznikow, itp.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 8:13 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14897
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
ptr napisał(a):
"kuchenka na paliwo turystyczne"?
Pamiętam, ale mi się kojarzy że to chyba nie były świeczki, tylko coś innego, bo palił się nie lont, palił się cały "nabój" paliwa.
Ogólnie podobno pomysł był jednak kiepski, z trudem na dwóch albo trzech "nabojach" można było zagotować kubek herbaty.
Juwel o którym pisałem wyżej to jednak było coś. Menażke wody gotowało w trzy minuty. Jedyna wada - trzeba było nosić ze sobą benzynę i.... denaturat, który służył do rozpalania urządzenia.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 10:30 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt lut 10, 2006 10:05 am
Posty: 307
Lokalizacja: myslowice
taka kuchenke jak opisywana przez ptra mozna jeszcze kupic na allegro. bez zadnego problemu. to paliwo turystyczne to byl esbit. niestety, urzadzenia takie znam tylko z teorii, nigdy z tego nie korzystalem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 16, 2007 4:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Ja korzystałem, Goowno. Lepsze były te kocherki na spirytus. Tylko często paliwo kończyło się zanim wyjąłeś kuchenkę...

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 17, 2007 10:42 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Kolega nosił kiedyś starą chyba jeszcze przedwojenną maszynkę na benzynę. Coś z nią było nie tak, bo co jakiś czas zapalała się jak pochodnia. :shock:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 17, 2007 11:34 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14897
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Taką w niedużej metalowej kasetce w kształcie sześcianu, a po otwarciu miała taki baniaczek na benzynę, palnik i taki mały podeścik na denaturat do podgrzewania benzyny w baniaku celem wytworzenia ciśnienia?
Jeśli tak to o tym urządzeniu właśnie piszę, genialne to było. Rzeczywiście potrafiło buchnąć płomieniem na pół metra. Powodem był zawór bezpieczeństwa który się dość często otwierał, a wybuchające opary benzyny często zajmowały się od ognia. Poprostu trzeba było uważać, żeby nie znaleźć się na linii ognia, tudzież nie kierować zaworu w stronę ściany ze słomy czy firanek. :-)

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 17, 2007 11:53 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Raczej nie. Niczego się tam nie podgrzewało. Miało to to zdaje sie pompkę jak lutlampa i jakąś dyszę, która co chwilę się zapychała. I kopciła niemiłosiernie. Była na prawdę stara. Dostał ją od dziadka, co w 20 roku bolszewika ganiał. Nie wiadomo czy czasem trofiejna nie była :wink:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 10:43 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 11, 2007 1:46 pm
Posty: 1563
Lokalizacja:
Gustaw napisał(a):
Co do plecaka to miałem atrakcyjną ciemno granatową Turnię.
Cudem zdobyta prosto ze Stara przed DH Giewont (Czy tak się nazywał jedyny w tamtych czasach DH w Zakopanem ? ).
Byli tacy co to żeby powiększyć pojemność doszywali do podobnych stelaży dodatkowe kołnieże. Śmiesznie taki plecak wyglądał po napełnieniu

Gustawie, jesteś cytowany w prasie :!: . W najnowszym n.p.m. jest artykuł o oldskulu w górach i ta wypowiedź jest cytowana :D
http://www.npm.pl/index.php?action=site&id=73

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 10:51 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
I wszystkie cytaty pochodzą z tego wątku. Czyżby prowokacja? :shock:

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 10:57 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 11, 2007 1:46 pm
Posty: 1563
Lokalizacja:
piomic napisał(a):
I wszystkie cytaty pochodzą z tego wątku.

Nie wszystkie. Jest coś z GoldenLine

piomic napisał(a):
Czyżby prowokacja? :shock:

:scratch:

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 12:34 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Śr cze 17, 2009 2:13 pm
Posty: 441
A ja kiedyś czytałem, że jeden z polskich himalaistów zdobywał ośmiotysięczniki w masce do spawania.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 6:53 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Innych okularów nie było.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 8:13 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Śr cze 17, 2009 2:13 pm
Posty: 441
piomic napisał(a):
Innych okularów nie było.


Uroki PRL-u :( . Dobrze, że mamy inne czasy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 8:37 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Mój Ojciec ma kilka par takich - załatwić Ci?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 8:37 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 03, 2008 6:56 pm
Posty: 758
Lokalizacja: Las Vegas
piomic napisał(a):
Innych okularów nie było.

powiem wiecej, wtedy prawie niczego nie było :evil: plecak ze stelażem i "kangurke" ojciec załatwił, bo miał znajomości w "składnicy harcerskiej" (była kiedys taka "sieć" sklepów :wink: ) koszule flanelowe dostawał w robocie, to kombinował za kawkę "lepsze modele" w ładnych kolorach :lol: a spodnie za kolanko, ochraniacze na buty mama nam szyła :D

_________________
Żyj tak abyś po latach mógł powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 8:48 pm 
Nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 12, 2009 8:01 am
Posty: 19
Lokalizacja: Wrocław
karlos nie była tylko jeszcze jest. Chcesz nr tel. do wrocławskiej składnicy harcerskiej :?: :D

_________________
"Jak mówię to mówię, jak mówię to wiem. Jak nie wiem to się nie odzywam"
------------------------------------------------------------------------------
Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Krynica, Poznań, Gołdap, Kraków, Wola Batorska, Wrocław, ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 8:50 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 03, 2008 6:56 pm
Posty: 758
Lokalizacja: Las Vegas
helixwroclaw2005 napisał(a):
karlos nie była tylko jeszcze jest. Chcesz nr tel. do wrocławskiej składnicy harcerskiej :?: :D


heheh no prosze, kto by sie spodziewał ... teraz tylko texy, alpinusy itp. a tu niespodzianka 8)

_________________
Żyj tak abyś po latach mógł powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 14, 2009 10:17 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
zbych napisał(a):
Gustaw napisał(a):
Co do plecaka to miałem atrakcyjną ciemno granatową Turnię.
Cudem zdobyta prosto ze Stara przed DH Giewont (Czy tak się nazywał jedyny w tamtych czasach DH w Zakopanem ? ).
Byli tacy co to żeby powiększyć pojemność doszywali do podobnych stelaży dodatkowe kołnieże. Śmiesznie taki plecak wyglądał po napełnieniu

Gustawie, jesteś cytowany w prasie :!: . W najnowszym n.p.m. jest artykuł o oldskulu w górach i ta wypowiedź jest cytowana :D
http://www.npm.pl/index.php?action=site&id=73

Wiem, wiem, podkablowano już ... :D
Czy ten numerek npm jest jeszcze w sprzedaży ?
Za tydzień będę na starych śmieciach to bym sobie kupił na pamiątkę ... :lol:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 15, 2009 6:39 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Gustaw napisał(a):
Czy ten numerek npm jest jeszcze w sprzedaży ?


Wczoraj widziałem w Kolporterze i w EMPI - ku.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 15, 2009 12:34 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Łukasz T napisał(a):
Gustaw napisał(a):
Czy ten numerek npm jest jeszcze w sprzedaży ?


Wczoraj widziałem w Kolporterze i w EMPI - ku.

Dzięki. Dam cynk gdzie trzeba ... :D

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 18, 2009 1:26 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 11:35 am
Posty: 1231
Jeju, pamiętam moją radość, gdy Tato kupił mi plecak z zewnętrznym stelażem... :) czerwony z granatowymi kieszeniami. I chyba miał coś w rodzaju pasa biodrowego. Poprzednio miałam taki mały bawełniany harcerski badziew plecako-podobny.
Kangurki mam dwie w szafie - nie mam serca ich wywalić, bo głupi sentyment mam - dzieci pytają co to jest :lol:
Namiot 20 kg z milionem rurek jest w piwnicy - czeka w kolejce do wywalenia. Namiot pt. chińska dwójka - taka gdzie nogi wystają z namiotu w czasie spania - też jeszcze jest (nie wiem po co, namiotów mamy z 5 innych..).
to były czasy :)

Ale wolę obecne - lżejsze są te wszystkie rzeczy.

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 25, 2009 4:23 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 1:44 pm
Posty: 350
Lokalizacja: Jaworzno
Witam.

Ciekawy temat. :) Taki śpiwór mam, kremowy jakby w kwiaty róży wymalowany. Śliski z wierzchu, w środku jak poszwa na kołdrę w kolorze różowym. Ciężki i wielki jak cholera! :D Czasem się jeszcze w domu przydawał. Na wjazd ciężko było by się z tym zabrać.

A czy pamięta ktoś takie palniki do gotowania płynów?

Obrazek

Odkręca się zakrętkę, nalewa denaturatu i podpala, płomień regulując przesunięciem pokrywki takiej trzymającej się na nicie, by mogła się obracać. Śmieszne ale działało. Wchodziło toto w skład Kuchni Turystycznej Wisła 22.

Obrazek

A i kuchnia bogato uposażona: 3 garnki, patelnia + chwytak do nich, czajnik, jajko na susz herbaciany (aluminiowe rozkręcane na pół jajko na żyłce z otworkami do którego należy wsypać herbatę liściastą czy granulowaną i działa jak ekspresowa herbata w torebce), palnik, osłona palnika(!) prefabrykowana oryginalnie w zestawie, deseczka do krojenia plastikowa. Wszystko wymyślone tak, że wchodzi jedno w drugie tworząc taki walec w pokrowcu jak na fotce powyżej.

Używam części tego zestawu do dziś, zwykle dwa garnki biorę ze sobą i ten chwytak i deseczkę. Kuchenkę mam wiadomo inną niż ta na denaturat ale trzymam ten zestaw jako właśnie wspomnienie takie. Mama mi to dała kiedyś. Prawie nowe. W kartonie, jak ze sklepu.

Pozdrawiam.

_________________
http://www.savethevinyl.ugu.pl/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 30, 2009 6:54 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 11, 2005 3:23 pm
Posty: 1214
anninred napisał(a):
miałam taki mały bawełniany harcerski badziew plecako-podobny.

mój był cały ubazgrolony datami i miejscami wejśc, zrobiła się z tego taka mała kronika, niestety plecak pożyczyłam i już nie wrócił.

anninred napisał(a):
Kangurki mam dwie w szafie

Mój zieloniutki jak wiosenna trawka kangurek również zalega w szafie i żadne porządki go stamtąd nie wymiotą. Zielony kangur, zielony plecak i tak dostałam ksywę "kermit"

grubyilysy napisał(a):
ale mi się kojarzy że to chyba nie były świeczki, tylko coś innego, bo palił się nie lont, palił się cały "nabój" paliwa.

ten "nabój' przypominał kostkę cukru i był czymś palnym nasączony


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL