Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam was wszystkich i mam do was pytanko czy spotkał się ktoś z was z taka sprawa mianowicie z awaria palnika wiec awaria polega na tym ze gdy palnik jest zimny wszystko jest dobrze równo pali nic się nie dzieje do czasu gdy palik się nagrzeje wtedy zaczyna prychać czyli raz się zapala raz gaśnie i po jakiejś chwili gaśnie zupełnie i nie daje się go odpalić na nowo gaz nie leci nawet jak zawór jest odkręcony na maxa tak się dzieje do czasu jak palnik ostygnie gdy już do tego dojdzie wraca do pełni sprawności gdyby to było na zasadzie takiej żeby gasł gdy się coś ugotuje to nie byłby problemu ale gdy co 2 minuty trzeba czekać kolejne 15 żeby palnik przestygł to trochę jest to wkurzające wiec moje pytanie jest oczywiste co mu dolega może ktoś się spotkał z czymś takim dodam ze palnik był konserwowany wiele razy i palił bez zarzutu wiec może jego dni dobiegły już końca bo mam go ładnych parę lat

tekst bez znaków interpunkcyjnych czyta się jak kompletny bełkot...


w jakiej temperaturze tak się zachowuje?
to jest normalne, jeśli gotuje się w niskich temperaturach przy małej ilości gazu w kartuszu

_________________
wertykalnie
flickr

wiem masz racje co do bełkotu tyle ze mi teraz zależy na ustaleniu co jest przyczyna bo wydałem kasę na rzecz którą teraz tylko mogę co najwyżej położyć sobie na półkę przecież co w takim palniku oprócz części mechanicznych czyli zaworu może się popsuć i masz racje ze przy niskich temperaturach z fizycznego punktu widzenia takie zjawisko jest normalne tyle ze palnik zachowuje się tak przy nowej pełnej butli i gotowaniu przy temperaturach pokojowych wiec właściwie to trzeba będzie znowu wydać kasę i kupić nowy założę się że ta rzecz też pewnie została celowo poddana procesowi postarzania produktu żeby zużyła się po bliżej sprecyzowanym odstępie czasu w celu bogacenia i tak już bogatego producenta podobnie się miała sprawa ze spiskiem żarówkowym odsyłam na YouTube


http://www.youtube.com/watch?v=n3dUSLo-F1Y