Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam,
od 4 lat staram się zdobyć zimą Śnieżkę w Karkonoszach. Przeważnie trafiam na takie warunki, że szczyt jest tak oblodzony, że zdobyć się go da ale zejście to już wyczyn ekstremalny. Pewnie dla Was to mała górka ale dla mnie pomimo dobrego stroju i butów jest to wyczyn niebezpieczny zwłaszcza, że robi się szybko ciemno.
W tym roku chciałbym lepiej się przygotować i nie mam pojęcia czy lepiej kupić krótki czekan turystyczny do podpierania się czy może jakieś dobre kijki trekkingowe. Nigdy nie używałem czekana i też nie chodziłem z kijkami ale jeśli to może w jakimś stopniu pomóc to je zakupię. Rozważam też zakup raków ale ich ciągłe zdejmowanie i zakładanie może być uciążliwe bo miejscami mamy tam głęboki śnieg a miejscami zbity i oblodzony.
Z góry dziękuję za pomoc i proszę o polecenie modeli kijków czy czekana.

Nie kusic losu

Z kijami filozofii nie ma...Zdecydowanie ułatwiają podejścia i to nie tylko zimą...Gdzieś były jakieś badania o ile kg odciąża kręgosłup
Z czekanem to bym potrenował "kontrolowane upadki" w bezpiecznym terenie...pooglądał jakieś filmy o tej tematyce lub zapisał sie na taki 2-3 dniowy kurs lawinowy na którym dowiesz się więcej o śniegu , sprzęcie i zagrożeniach


Nie zdejmowac, no chyba ze pojawi się lita skała. Najwięcej wypadków w górach to właśnie brak raków lub w plecaku bo nieszczęśnik uważał , że na założenie jeszcze jest czas.

Raki-- najbardziej uniwersalne będą "koszykowe" , łatwo i szybko sie zakłada ,podejdą pod większośc butów . Do automatów czy półautomatów wymagana juz jest specjalna konstrukcja buta a sztywna podeszwa daje popalic jeśli nasze buty miałyby byc niekoniecznie tylko w zimie używane.


Kijów trekingowych jest od ...... Mi nie pasują te "skręcane" bo wiecznie coś się z nimi działo. Zakupiłem BD z tym zapięciem :

Nie siłuję sie , wszystko trzyma , kij się nie składa sam pod obciążeniem.
Zasada ważna ...kup drożej ale raz !

Ilu ludzi ...tyle preferencji , ze ten lepszy od innego

_________________
"Lawina bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach"

Trochę już chodzę po tych górach i moje typy są takie:
Raki: waham się pomiędzy
Raki Climbing Technology Nevis
Raki Climbing Technology Nuptse
Niby Nevisy są tańsze ale 2 dodatkowe zęby mogą się przydać.
Mam jeszcze pytanie czy raki nie przeszkadzają w sypkim śniegu?

Kijki: myślałem aby na początek kupić fizan Compact ale skoro piszesz, że skręcane są lipne to muszę to przemyśleć. Problem będzie z kupieniem takich w dobrej cenie.

Czekan np Petzl Snowracer no i zastanawiam się czy jak już będę miał kijki to czy czekan będzie mi potrzebny na Śnieżce.

Skręcane kije nie są lipne. Miałem kije zarówno skręcane jak i nieskręcane. Wszystkie połamałem Tak więc z mojego punktu widzenia sposób w jaki się reguluje kije nigdy nie miał większego znaczenia poza wyprawami wysokogórskimi gdzie preferuję zdecydowanie kije skręcane jako bardziej praktyczne. W ubiegły weekend kupiłem już moją piątą parę kijków i wybrałem skręcane, ale teraz kierowałem się wyłącznie wagą.

_________________
Pain is temporary, glory is forever

Avocado, jeśli Śnieżka jest Twoim głównym celem i nie zamierzasz łazić zimą po trudniejszych górach to daj sobie spokój z czekanem. Przecież tam są poręcze z łańcuchami całą drogę od Śląskiego Domu. Raki mogą się przydać jak jest ślisko. Kijki wiadomo - moim zdaniem chodzi się zdecydowanie lepiej nawet w letnich warunkach.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Dzięki za opinie... to czekan sobie odpuszczę, też mi się wdawało, że może przeszkadzać a zawsze idąc przy łańcuchach mogę się podpierać jednym kijem Trudniejsze góry na chwilę obecną odpuszczam nie mam ekipy, z którą mógłbym chodzić a z Wielkopolski mam kawałek więc w tym roku obieram cel Śnieżkę i musi mi to wystarczyć.
W podziękowaniu za odpowiedzi zamieszczam kilka klimatycznych fotek z mojego ubiegłorocznego wypadu. Zakupiony sprzęt na pewno opiszę na moim blogu.