Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Wt lip 02, 2024 7:39 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt sty 17, 2014 9:49 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pt sty 17, 2014 9:44 pm
Posty: 15
witam
chciałbym się dowiedzieć czy na orlą perć polecacie kupować uprząż dla własnego bezpieczeństwa czy iść bez niej?
jak kupić, to jaką polecanie dla osoby zaczynającej chodzić po takich szlakach ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sty 17, 2014 10:00 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Latem czy zimą?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sty 17, 2014 10:40 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pt sty 17, 2014 9:44 pm
Posty: 15
latem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 10:30 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 17, 2011 5:28 pm
Posty: 1479
Lokalizacja: Kraków NH
Ale co Ci da ta uprząż? Lubisz jak Ci się coś o jajka ociera?

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 10:38 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Krzysiek1980 napisał(a):
Ale co Ci da ta uprząż? Lubisz jak Ci się coś o jajka ociera?

Być może da (pomyśl trochę nad możliwościami, o ile znasz warunki panujące na Orlej Perci)... czy Twoja - dowcipna uwaga - wnosi cokolwiek do rozmowy?

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 10:42 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 17, 2011 5:28 pm
Posty: 1479
Lokalizacja: Kraków NH
Oświeć więc laika, bo ja zastosowania samej uprzęży tam nie widzę.

gb napisał(a):
czy Twoja - dowcipna uwaga - wnosi cokolwiek do rozmowy?

Akurat w Twoim przypadku, pozostawię to bez komentarza.

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 10:54 am 
Stracony

Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 8:56 pm
Posty: 4266
Lokalizacja: Łódź
Wiesz Krzysiek ja do niedawna też uważałam że to jest jakaś bzdura, ale po serii zeszłorocznych wypadków to już sama nie wiem. Sam TOPR podchodzi do tego z całkowitą powagą. Zrobili nawet film instruktażowy do tego w jaki sposób traktować ten reren jako ferrate.
Więc jesli ma to komus uratować życie...może nie warto tego wyśmiewać.
http://drytooling.com.pl/med/filmy/pora ... urystyczna


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 10:58 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 17, 2011 5:28 pm
Posty: 1479
Lokalizacja: Kraków NH
Wilczyco, ale ja to rozumiem. Tylko niech mi ktoś wytłumaczy, co da sama uprząż?

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 11:26 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
WILCZYCA napisał(a):
Wiesz Krzysiek ja do niedawna też uważałam że to jest jakaś bzdura, ale po serii zeszłorocznych wypadków to już sama nie wiem. Sam TOPR podchodzi do tego z całkowitą powagą. Zrobili nawet film instruktażowy do tego w jaki sposób traktować ten reren jako ferrate.
Więc jesli ma to komus uratować życie...może nie warto tego wyśmiewać.
http://drytooling.com.pl/med/filmy/pora ... urystyczna

Wilczyco droga - nasz super Kolega - w delikatny sposób zwraca nam - jak i Pytającemu - uwagę na karygodny błąd jaki popełniliśmy - pytanie o samą uprząż - rzeczywiście nie ma sensu. Kol. Krzysiek1980 słusznie stara się nam zwrócić uwagę, że należało w pytaniu wspomnieć o - ewentualnym - "czymś" łączącym uprząż ze stałymi elementami sztucznych ułatwień (vide film TOPR). Nawet w swym pierwszym liście zwracał Pytającemu na to uwagę - tyle, że ani Pytający, ani my - komentujący - w swej ignorancji nie zauważyliśmy tej - głęboko ukrytej - uwagi. To oczywiste - chyba - że zadanie pytania bez wyszczególnienia wszystkich elementów - dyskwalifikuje pytanie...
I faktycznie nakładanie uprzęży - wyłącznie po to by "ocierać jajka" - może mijać się z celem...

pozdrawiam
gb 8)
Krzysiek1980 napisał(a):
Oświeć więc laika, bo ja zastosowania samej uprzęży tam nie widzę.

skoro nie widzisz - próżny trud...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 11:42 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Co się Krzycha czepiacie? :) Zadał poważne pytanie, więc ja dalej na poważnie, żeby zdążyć przed zamknięciem tematu:

tom1996_12 napisał(a):
czy na orlą perć polecacie kupować uprząż dla własnego bezpieczeństwa czy iść bez niej?

Ja zdecydowanie polecam iść bez niej. Orla Perć to nie typowa ferrata, uprząż bardziej tam przeszkadza niż pomaga, przepinając się niewprawnie powodowałbyś zatory ludzkie w trudniejszych miejscach. A skupiając się na przepinaniu i pośpiechu by nie powodować zatorów, uciekłaby by Ci radość z przejścia. Dodatkowo trudności nie są jakieś wielkie, choć oczywiście to kwestia indywidualna. Ale właśnie - jeśli dla Ciebie są, to polecam po prostu nie iść na Orlą Perć. *)

tom1996_12 napisał(a):
jak kupić, to jaką polecanie dla osoby zaczynającej chodzić po takich szlakach ?

Właściwie obojętnie, byleby z atestem i wygodną po przymierzeniu (wspomniana przez Krzysia kwestia obcierania jajek). Zwróciłbym jeszcze uwagę na to, żeby była lekka (najlepiej do 300 gram, np. Camp Air CR, Petzl Hirundos) i fajnie prezentowała się na zdjęciach (Camp Air odpada). ;)



*) I tu jest często pies pogrzebany przy tego typu dyskusjach. Bo niby każdy ma prawo do powzięcia takich środków ostrożności by czuł się bezpiecznie, ale czy każdy musi wszędzie iść? Gdybym np. chciał się asekurować (i to na sztywno) w letni weekend koło południa na szlaku na Giewont, bo bez tego czułbym się niebezpiecznie - co bycie powiedzieli, czekając za mną w zatorze godzinami? Że nie powinienem się tam pchać, skoro jest dla mnie aż tak niebezpiecznie i w ogóle niech stamtąd spierdalam. A próg bezpieczeństwa i niebezpieczeństwa jest dla każdego inny. Dlatego właśnie jest wiele szlaków o różnych stopniach trudności, by każdy mógł się cieszyć pięknem gór na swoim poziomie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 12:56 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Masz rację - jednocześnie jej nie mając...
A głównie chodzi mi o "stawianie" warunków osobom, które mają zamiar bezpiecznie - wedle własnego podejścia - pokonywać tatrzańskie drogi turystyczne. Niedopuszczalne wydaje mi się proponowanie - zwłaszcza nowicjuszowi - rozwiązania typu: nie idź, bo środki bezpieczeństwa, których chcesz użyć - będę utrudniały marsz innym - albo idź tak jak "wszyscy". Orla Perć - ba nawet szlak na Giewont - to nie jest ścieżka treningowa, "tatrzański oes", którą należy pokonać w ściśle określonym czasie i w ściśle określony sposób...
Przez tego typu podejście - można sprowokować - nawet wypadek.

Nawiązując zaś do tekstu i pytania zawartego w odnośniku; - to zwykła demagogia... Zatory pod Giewontem tworzą się między innymi z tego powodu, że spora część osób w tak zwanym "ostatnim" momencie - przekonuje się, że dla nich, indywidualnie - jest to hazard, rzecz z którą się po raz pierwszy spotkali - i w trosce o własne bezpieczeństwo ruszają się coraz bardziej "bezpiecznie"- co w większości przypadków sprowadza się do bardzo powolnego ruchu... No a przede wszystkim, z tego powodu, że zarówno takich, jak i bardziej wprawnych odwiedzających jest po prostu zbyt wielu. Gdyby - to oczywiście gdybanie podobne do Twojego - tatrzańscy spacerowicze wybierający się na "wycieczkę" na Giewont - spotykali na szlaku ludzi w podobnym jak opisujesz wyposażeniu - być może zastanowiłoby ich to - zamiast śmieszyć (jak przypuszczasz)...

Trudność szlaków - oraz ich dostępność to kolejny problem, który poruszasz -według mnie znów błędnie podchodząc do rozwiązania...
W chwili obecnej określenie trudności szlaku - tatrzańskiego - dla osoby, która po raz pierwszy ma zamiar po nim wędrować możliwa jest wyłącznie - na podstawie kwerendy zapisów przewodnikowych oraz relacji zamieszczanych na tego typu internetowych miejscach. Próg bezpieczeństwa jest faktycznie inny dla każdego z nas - ale przekonać się o tym można wyłącznie empirycznie. Nic więc dziwnego, że osoby bez doświadczenia - "przymierzające" się do pokonania kolejnej bariery - próbują - przynajmniej podczas "pierwszego" razu startować z maksymalnym poczuciem bezpieczeństwa. Z reguły, doświadczenia "pierwszego razu" powodują, że gdy podejmują taką wycieczkę po raz kolejny - używają już innych środków bezpieczeństwa. Zdobywają doświadczenie...
Być może Ty - od pierwszej swojej tatrzańskiej wędrówki, wspinaczki - wiedziałeś co "jest dla Ciebie" - a skąd powinieneś "spierdalać"... Ale przecie nie wszyscy muszą tak mieć jak Ty...

W związku z rozwojem dyskusji - pozwolę sobie napisać coś, czego pisania starałem się dotąd unikać...:
@Szanowny kol. Tom1996_12 - zdecydowanie polecam Ci skorzystanie z takich środków własnego bezpieczeństwa jakie - na podstawie zdobytych informacji - uznasz za słuszne. Jeśli zechcesz użyć uprzęży (oczywiście wraz z niezbędnym doń oprzyrządowaniem) - użyj. Jeśli dojdziesz do wniosku, że jesteś w stanie "przebiec" Orlą Perć w klapkach i krótkich majtkach - zrób to w ten sposób. Natomiast zdecydowanie zakazuję Ci kierowania się - w przypadku tych decyzji - "dobrem innych". To naprawdę nie ma znaczenia czy i jak długo będą czekali inni, zanim Ty pokonasz kluczowe trudności. Ważne natomiast jest - byś przed rozpoczęciem wędrówki w sposób rzetelny się do niej (tej wędrówki) przygotował...

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 1:16 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
A gdybym napisał mniej więcej w taki sposób?

Ja zdecydowanie polecam iść bez niej. Orla Perć to nie typowa ferrata, uprząż bardziej tam przeszkadza niż pomaga. A skupiając się na przepinaniu i pośpiechu by nie powodować zatorów ludzkich (świadomość konieczności pośpiechu, gdy za Tobą będzie niecierpliwić się kilka-kilkanaście osób - wystąpi, czy tego chcesz czy nie), uciekłaby by Ci radość z przejścia. Dodatkowo trudności nie są jakieś wielkie, choć oczywiście to kwestia indywidualna. Ale właśnie - jeśli dla Ciebie są, to polecam po prostu nie iść na Orlą Perć.

@gb Ty wiesz o co mi chodziło (generalnie nie mam czasu na dogłębne przemyśliwanie i ważenie słów na forach, i od lat tego nie robię, piszę szybko i działam szybko), ja wiem o co Tobie - i oczywiście generalnie zgadzam się z Tobą, bo wręcz nie sposób się nie zgodzić. "Powodowanie zatorów" nie miało być głównym powodem nie zakładania uprzęży. Aczkolwiek ja faktycznie uważam, że nie każdy szlak (lub pozaszlak) jest dla każdego, że na wielu z nich nie powinny pojawiać się małe dzieci, że wzrost trudności pokonywanych przejść powinien następować stopniowo.. Nie jestem np. również za wyrównywaniem szans za wszelką cenę i zbudowaniem podjazdu dla wózków inwalidzkich z Kasprowego na Świnicę.. Nie jestem za wprowadzaniem niewidomych dzieci na 7-tysięcznik.. itp. Choćbym był w tych poglądach osamotniony.

Koledze pytającemu doradzam przeczytanie naszych postów i wyciągnięcie z nich wypadkowej dla siebie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 1:47 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
:) Jestem zagorzałym przeciwnikiem "uprzystępniania" Tatr/gór - na siłę i wszystkim. Natomiast widzę różnicę pomiędzy uprzystępnianiem - a świadomym - a jednocześnie indywidualnym - minimalizowaniem niebezpieczeństw. To dwie - według mnie zupełnie odrębne sprawy...
Nawiązując do Twojego - mocno przejaskrawionego :) - przykładu z niewidomymi i 7-tysięcznikiem. Jeżeli ktoś niewidomy zechce zdobyć/wejść na siedmiotysięcznik - nawet sam, to nic nie stoi na przeszkodzie by czynił ku temu przygotowania i zrealizował owo pragnienie. Natomiast przygotowywanie - np. windy, lądowiska dla helikopterów, pochylni, czy barierek opisanych alfabetem Braille'a - to dla mnie przesada... :)

leppy napisał(a):
Aczkolwiek ja faktycznie uważam, że nie każdy szlak (lub pozaszlak) jest dla każdego, że na wielu z nich nie powinny pojawiać się małe dzieci, że wzrost trudności pokonywanych przejść powinien następować stopniowo..

Z tym fragmentem również w pełni się zgadzam (zapewne pamiętasz mój udział w dyskusjach na temat uczestnictwa dzieci w tatrzańskich wycieczkach). Jednak - być może - różnimy się w metodzie, jaką uznajemy za słuszną by do takich sytuacji nie dopuszczać :)

Orla Perć to - według mnie - nawet nie przypomina ferraty (na żadnym odcinku), ale jeżeli współcześnie pojawiają się - z różnych powodów i przyczyn możliwości lepszego indywidualnego zabezpieczenia - to rezygnacja z tych możliwości nie wydaje mi się słuszna. Oczywiście - pierwszy będę protestował, gdy pojawi się przepis nakazujący używania tego typu sprzętu :)

I - mimo wszystko - nie zgadzam się ze stwierdzeniem - czy też z łączeniem w jednym zdaniu:
leppy napisał(a):
A skupiając się na przepinaniu i pośpiechu by nie powodować zatorów ludzkich (świadomość konieczności pośpiechu, gdy za Tobą będzie niecierpliwić się kilka-kilkanaście osób - wystąpi, czy tego chcesz czy nie), uciekłaby by Ci radość z przejścia.

Skupić/skupiać się należy na przepinaniu. O pośpiechu należy wręcz zapomnieć (zwłaszcza przy skupianiu na przepinaniu). Pośpiech wskazany jest - w życiu - wyłącznie w dwóch sytuacjach... gdy próbujemy łapać pchły, i gdy do najbliższej toalety jest naprawdę bardzo daleko, a spodnie, które mamy na sobie są jedynymi...

Nie planuję w najbliższej przyszłości wędrówki wzdłuż Orlej Perci (choć... kto wie 8) ), ale gdybym miał ją ponownie pokonywać, to nie wykluczone, że również zaproponowałbym swoim współtowarzyszom (i sobie) podobne ubezpieczenie (podobnie jak użycie kasku). A dzięki pewnemu doświadczeniu - świadomość, że ktoś "niecierpliwie" czeka - po prostu bym "zepchnął" na bardzo daleki plan. Mam nadzieję, że i dla Ciebie - podobnie jak dla mnie - radością jest pokonywanie trudności, a nie "szybkie" pokonywanie trudności i "oglądanie się" na innych... ---- a tak na marginesie, niech ktokolwiek spróbowałby ponaglać mnie - lub osoby ze mną wędrujące (oczywiście w sytuacji dobrych warunków etc...) - w trudnych miejscach... :twisted: :mrgreen: :twisted:

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 2:11 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
gb napisał(a):
Nawiązując do Twojego - mocno przejaskrawionego :) - przykładu z niewidomymi i 7-tysięcznikiem. Jeżeli ktoś niewidomy zechce zdobyć/wejść na siedmiotysięcznik - nawet sam, to nic nie stoi na przeszkodzie by czynił ku temu przygotowania i zrealizował owo pragnienie. Natomiast przygotowywanie - np. windy, lądowiska dla helikopterów, pochylni, czy barierek opisanych alfabetem Braille'a - to dla mnie przesada... :)

Jasne!

Nawiązywałem luźno do przedsięwzięcia, o którym opowiada film:
http://www.filmweb.pl/film/%C5%9Alepy+l ... 3931/descs
Film u mnie wzbudził rodzaj niesmaku, a dlaczego, odpowiada zdanie ze streszczenia: "w miarę zbliżania się do szczytu, cel wyprawy okazuje się nieoczywisty i staje się polem gry ambicji himalaistów". Stąd moja wzmianka o "wprowadzaniu niewidomych dzieci na 7-tysięcznik". ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 4:59 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pt sty 17, 2014 9:44 pm
Posty: 15
po przeczytaniu waszych postów poprawiam swoje pytanie
jaką uprząż i dodatkowe elementy wyposażenia polecacie
jestem lajkiem w tych sprawach i chciałbym się was poradzić


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 6:48 pm 
Stracony

Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 8:56 pm
Posty: 4266
Lokalizacja: Łódź
Tu nikt z forum po Orlej w oprzyrządowaniu raczej nie chodził. Na Twoje pytanie powinny odpowiedzieć osoby które wspinają sie na via ferratach np Amazonka
Ja się na via ferratach nie wspinałam ale
leppy napisał(a):
Petzl Hirundos

nie ma regulowanych nogawek - Lhotse ma i też jest lekka. Na lążach do via ferrat sie nie znam. (ale na nasze warunki muszą mieć jak największe karabinki żeby sie mniej haczyły o łańcuchy) Jeszcze kask :roll: rękawiczki (łańcuchy sa zimne) i karabinek zakręcany do połączenia ląży z uprzężą.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 6:53 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
tom1996_12 napisał(a):
jestem lajkiem

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 6:58 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
WILCZYCA napisał(a):
Lhotse (...) jest lekka.

Koleżanka raczy żartować.

Natomiast co z tego, w tym temacie, że Hirundos nie ma regulowanych nogawek? Sugerujesz, że to jej minus?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 6:59 pm 
Stracony

Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 8:56 pm
Posty: 4266
Lokalizacja: Łódź
leppy napisał(a):
Koleżanka raczy żartować.

Mam ją. Jak ktoś ma stała wagę i i chce jej używac tylko na cienkie cuchy to pewnie nie ma to znaczenia w innym przypadku juz troche tak :wink:
Edit: moja waży 340g (he he zważyłam :mrgreen: )


Ostatnio edytowano So sty 18, 2014 7:13 pm przez WILCZYCA, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 7:03 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 17, 2011 5:28 pm
Posty: 1479
Lokalizacja: Kraków NH
WILCZYCA napisał(a):
ale na nasze warunki muszą mieć jak największe karabinki żeby sie mniej haczyły o łańcuchy

Na forum, chyba ta była chwalona: http://www.alpintech.pl/index.php?p1168,inhibitor-tech-lonza-rock-empire

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 7:09 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
WILCZYCA napisał(a):
leppy napisał(a):
Mam ją. Jak ktoś ma stała wagę i i chce jej używac tylko na cienkie cuchy to pewnie nie ma to znaczenia w innym przypadku juz troche tak :wink:

Rozumiem o co chodzi. Aczkolwiek używam jej i latem i zimą, waga również mi się zmienia, więc nawet to jej nie przekreśla - to tak informacyjnie. Inna sprawa, że np. do zimowej turystyki i noszenia głównie w plecaku była dla mnie przyciężka, więc nabyłem Camp Alp 95 i jej waga (nieco gorzej z funkcjonalnością, no ale tu już coś za coś) naprawdę mi się podoba. :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 18, 2014 7:23 pm 
Stracony

Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 8:56 pm
Posty: 4266
Lokalizacja: Łódź
leppy napisał(a):
nabyłem Camp Alp 95

No tak 95g to jest coś nie do przebicia. :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 19, 2014 1:15 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10407
Lokalizacja: miasto100mostów
Kolego 'lajku', masz jakieś doświadczenia z trudniejszymi tatrzańskimi szlakami? Jeśli nie (a coś mi mówi, że tak jest), to przejdź kilka łatwiejszych tras - wtedy będziesz wiedział czy jesteś gotowy iść na Orlą Perć (z lonżami lub bez).

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 19, 2014 4:40 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 18, 2013 10:40 pm
Posty: 476
Lokalizacja: Gorlice
Ja jednak gratuluje Akademii TOPR za to co robi, bo robi dobrą robotę. Nie mówię żeby nakazać obowiązkowo stosowanie uprzęży, ale ona na prawdę pomaga i zdecydowanie polecam jej stosowanie, bez względu na to co myślą ,,zakorkowani'', lepiej poczekać niż patrzyć jak ktoś leci w dół... Bezpieczeństwo swoje i innych na pierwszym miejscu ZAWSZE!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL