Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 12:48 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4453 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51 ... 149  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 17, 2008 5:55 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr wrz 17, 2008 12:19 am
Posty: 44
Zależy co masz na myśli mówiąc łatwy szlak. Bo jeśli zakopiańskie Krupówki to się z Tobą zgadzam. W Bieszczadach np jakoś nie mogę sobie skojarzyć żadnego szlaku na który odważyłbym się iść w takich butach. A przełaziłem je wzdłuż i wszerz. A zauważyłem że bardzo dużo osób pisząc tu o górach ma na myśli Tatry (może mylne wrażenie?).

Stwierdzenia, że "oni byli i jakoś przeżyli" są cokolwiek zgubne, i raczej nie sugerowałbym się opinią tych co "jakoś przeżyli". Dla mnie but górski musi mieć usztywnioną kostkę i koniec. Kontuzje nie zdarzają się na każdym kamieniu i nie na każdym korzeniu. Ale pójdziesz 100 razy, a za 101 będzie Cię GOPR znosił bo skręcisz kostkę. Może to dość ortodoksyjne podejście, ale takie mam właśnie poglądy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 17, 2008 6:28 pm 
Swój

Dołączył(a): Cz cze 05, 2008 12:12 pm
Posty: 36
565


Ostatnio edytowano So gru 27, 2008 5:27 pm przez wiki, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 17, 2008 6:39 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr wrz 17, 2008 12:19 am
Posty: 44
No adidas w sensie wygląd buta, nie firma. I owszem widziałem adidasy na wibramie. I nawet miały napis Trekking :D

Adidasy to dla mnie buty w których można, jak pisałeś, pobiegać, pojeździć na rowerze, przelecieć się do monopola etc. W góry bym w nich nie szedł raczej ;]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 17, 2008 8:51 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 8:45 pm
Posty: 1510
Lokalizacja: z mezoregionu fizycznogeograficznego w płd-wsch Polsce, stanowiącego część Kotliny Sandomierskiej
Cytuj:
Ramidas


Ramidas napisał(a):
W Bieszczadach np jakoś nie mogę sobie skojarzyć żadnego szlaku na który odważyłbym się iść w takich butach. A przełaziłem je wzdłuż i wszerz


Fajnie, że złaziłeś Bieszczady - też je lubię. Aczkolwiek ja idąc na połoniny lub do źródeł Sanu i na inne łatwe traski w słoneczną pogodę nie wahałabym się takich butków wziąć. Na obozie wakacyjnym zdażyło mi się w sandałach zdobywać Łopiennik (wyjście z bazu namiotowej) jak i również Chryszczatą (podejście od bazy w Rabe). Dreptając po Pogórzu Przemyskim też nie zawsze jest sens zabierać wysokie trepy - tylko noga się w nich niepotrzebnie spoci i zmęczy.
Ogólnie - dobór obuwia zależy od trudności trasy, długości planowanego przejścia i przewidywanej pogody.

_________________
żeby mieć duży mózg i od razu od tego nie umrzeć potrzebna nam jest twarz.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 17, 2008 8:59 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr wrz 17, 2008 12:19 am
Posty: 44
Szczególnie podejście pod Caryńską od strony Brzegów. No bułka z masłem ;] To pewnie przez te 14 kg na plecach tak mi się w pamięć wryło to podejście. Gorzej jest już chyba tylko wchodząc na Bukowe Berdo od strony przełęczy Goprowskiej, gdzie stok jak na moje oko ma z jakieś 40 stopni nachylenia.

Co do wchodzenia w sandałach na Łopiennik... Gratulować nie ma czego. Chyba, że pomysłowości...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 17, 2008 9:10 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 8:45 pm
Posty: 1510
Lokalizacja: z mezoregionu fizycznogeograficznego w płd-wsch Polsce, stanowiącego część Kotliny Sandomierskiej
Ramidas napisał(a):
Szczególnie podejście pod Caryńską od strony Brzegów. No bułka z masłem ;] To pewnie przez te 14 kg na plecach tak mi się w pamięć wryło to podejście.

Nosisz 14kg na wyjście jednodniowe? Niskie buty wziełabym na przejście czegoś w jeden dzień.
Ramidas napisał(a):
Gorzej jest już chyba tylko wchodząc na Bukowe Berdo od strony przełęczy Goprowskiej, gdzie stok jak na moje oko ma z jakieś 40 stopni nachylenia.

Owszem jestem tam stromo, ale patrz to co napisałam wyżej - na jeden dzień tak, przy stabilnej pogodzie i suchym podłożu (czyt. bez błotnych poślizgów). Chociaż robiąc Bukowe i schodząc potem na Przełęcz Bukowską i do Wołosatego wziełam wysokie buty + sandały na asfalt - ale wtedy było po deszczu.

Ramidas napisał(a):
Co do wchodzenia w sandałach na Łopiennik... Gratulować nie ma czego. Chyba, że pomysłowości...

Lepiej chodzić w mokrych trekach? Przejście w sandałach wymaga trochę więcej uwagi i opóźnia tempo schodzenia.

EDIT:
Jest przewodnik co na Pikuj w sandałach wchodzi... :P

_________________
żeby mieć duży mózg i od razu od tego nie umrzeć potrzebna nam jest twarz.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 17, 2008 9:26 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr wrz 17, 2008 12:19 am
Posty: 44
Cytuj:
Nosisz 14kg na wyjście jednodniowe? Niskie buty wziełabym na przejście czegoś w jeden dzień.


No... nie biorę 14 kg na jeden dzień. Z racji mojego miejsca zamieszkania nie wybieram się raczej na jednodniowe wycieczki w góry. Bo więcej bym czasu spędził samochodzie/pociągu niż w górach. W góry jeżdżę zazwyczaj na ok 10 dni z namiotem, ze wszystkim. Zresztą czy trasa jest mniej niebezpieczna jeśli jest zaplanowana na jeden dzień, a nie na 10?

Cytuj:
Owszem jestem tam stromo, ale patrz to co napisałam wyżej - na jeden dzień tak, przy stabilnej pogodzie i suchym podłożu


To w Bieszczadach może być sucho bez błota?! :shock:

Cytuj:
Lepiej chodzić w mokrych trekach?


Dlaczego zaraz mokrych? Talk na stopy, grube skarpety lub wręcz 2 pary załatwiają problem przepoconych butów.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 17, 2008 9:42 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 8:45 pm
Posty: 1510
Lokalizacja: z mezoregionu fizycznogeograficznego w płd-wsch Polsce, stanowiącego część Kotliny Sandomierskiej
Ramidas napisał(a):
Zresztą czy trasa jest mniej niebezpieczna jeśli jest zaplanowana na jeden dzień, a nie na 10?

Jeśli jedziesz na jeden dzień i masz pewną pogodę jest IMHO trochę bezpieczniej. I z dużym (ciężkim) plecakiem łatwiej o wycięcie orła - przetestowałam bardzo dokładnie :lol:

Ramidas napisał(a):
To w Bieszczadach może być sucho bez błota?!

To, że w Bieszczadach jest zawsze błoto to stereotyp... Często jest tak sucho, że aż się kurzy. OFC w lasach ziemia wolniej wysycha i jakaś kałuża lub dukt rozjeżdżony przy ściąganiu drewna się zdaża.
Cytuj:
Dlaczego zaraz mokrych? Talk na stopy, grube skarpety lub wręcz 2 pary załatwiają problem przepoconych butów.

W dwóch parach skarpet lub jednych grubaśnych nogi przecież ugotuję w lecie. Naprawdę lubię swoje stopy i nie chcę się ich pozbyć ;)
Treki były mokre, bo dzień wcześniej nas zlało. Były dobrze zaimpregnowane - woda dostała się od góry i nie chciała odpłynąć bokami.

_________________
żeby mieć duży mózg i od razu od tego nie umrzeć potrzebna nam jest twarz.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 17, 2008 10:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
A ja znam takich co w niskich butach chodzą przez cały okres letni w Tatrach w terenie trudniejszym niż szlaki znakowane. Chwalą sobie takie buty i ja też się zastanawiam nad kupnem niskich butów na następny sezon letni. Po śniegu to kiepsko się w takim czymś chodzi, bo ciężko raki przypiąć i się do środka buta sypie, ale na lato to może być dobre rozwiązanie.
Dodam, że buty poniżej kostki są przeważnie nieco cieńsze i pozwalają na lepsze manewrowanie stopami w trudniejszej skale. Po za tym usztywniona kostka zmniejsza też możliwość zginania nogi co często wręcz utrudnia górskie wędrówki.
Mówię oczywiście o niskich butach turystycznych na dobrze przyczepnej podeszwie, a nie zwykłych adidasach.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 17, 2008 10:50 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Rohu napisał(a):
A ja znam takich co w niskich butach chodzą przez cały okres letni w Tatrach

Czuję się wywołany do tablicy ...
Tak, chodzę w niskich butach i bardzo je sobie chwalę, lekkość, operatywność, komfort są nieporównywalne, a że gdzieś tam zarobiłem kamolem w kostkę, ot taki szczegół :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 6:51 am 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
To jest kwestia przyzwyczajenia. Ja obserwowalem Maćka w tych niskich butach i wydaje mi się ,że nie mial żadnych problemów. Co więcej szedl lekko i w skale mial znacznie wygodniejsze dzialanie. W zasadzie powinno się mieć taką lekką parę w plecaku i przebierać przed dzialaniami skalnymi a do zejścia po piargu mieć wsokie. Ale oczywiście dżwiganie tego to lekka przesada,więc są zwolennikcy wysokich i niskich.
Ja chodzę w wysokich z dwóch przyczyn :
w Tatrach jest bardzo dużo dzialania -piargowo-podchodzeniowego
nie posiadam takich niskich -dobrej klasy butów ( jednak Maciek ma markowe niskie buty ,a nie byle jakie badziewie )

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 7:34 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2005 9:18 am
Posty: 3112
Lokalizacja: z Manczy
Ja też często używam krótkich butów, a zdarza się że sandałów. Oczywiście muszą to być dobre, dostosowane buty.

_________________
"Posekaj, posekaj"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 9:24 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Coś czuję, że w osobie Ramidasa odżył duch Lecha. :roll:

Jasne, że można przy dobrej pogodzie w znanym sobie (lub innym) lżejszym terenie dla oszczędzenia nóg podreptać w adidasach. Sam to praktykowałem na podejściu do Chaty Teryego np. A już w trakcie działań w skałach takie buty wspinaczkowe mają niewątpliwą przewagę nad Wysokimi.
Nie będę dodatkowo uzasadniał przewagi butów z membraną nad innymi, bo myślę, że większość zna ich zalety a kiepskiej jakości buty z czy bez membrany mogą się rozpaść jednakowo szybko. Amen.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 9:58 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Luka3350 napisał(a):
To jest kwestia przyzwyczajenia. Ja obserwowalem Maćka w tych niskich butach i wydaje mi się ,że nie mial żadnych problemów. Co więcej szedl lekko i w skale mial znacznie wygodniejsze dzialanie. W zasadzie powinno się mieć taką lekką parę w plecaku i przebierać przed dzialaniami skalnymi a do zejścia po piargu mieć wsokie. Ale oczywiście dżwiganie tego to lekka przesada,więc są zwolennikcy wysokich i niskich.
Ja chodzę w wysokich z dwóch przyczyn :
w Tatrach jest bardzo dużo dzialania -piargowo-podchodzeniowego
nie posiadam takich niskich -dobrej klasy butów ( jednak Maciek ma markowe niskie buty ,a nie byle jakie badziewie )

Ładnie to podsumowałeś.
Już krótko pisałem o moich wrażeniach z wycieczek w niskich butach ...
Jak dla mnie, osoby ciężkiej z lekkim płaskostopiem, brak cholewki usztywniajacej kostkę dawał się we znaki przy schodzeniu, szczególnie po krasowiejących skałach wapiennych gdzie nogi latały na wszystkie strony i kostki dostawały swoje. Tak samo się zgodzę, że to nie najlepszy wybór na jakieś żywe piargi. Natomiast na skały, szczególnie w podejściu, jak i na zwykłe ścieżki i ceprostrady to niskie buty są sensownym wyborem. Zgadzam się też z opinią, że trudno jest nosić dwie pary butów ze sobą i trzeba iść na jakiś kompromis.

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 10:38 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Teraz, k...a, ja. :-)
Po górach chodze w zasadzie zawsze i wszędzie w ciężkich butach (Boreal Bulnes ostatnio) i zawsze i wszędzie w dwóch parach skarpet. Tak się nauczyłem i tak robię. Oświadczam że absolutnie nie mam ugotowanych nóg, nie wiem dlaczego, może się przyzwyczaiłem.
Na ogół jak przewiduję teren wspinaczkowy zabieram też do plecaka baletki, w zasadzie nic nie ważą (co innego po zamianie Bulnesy w plecaku...). A czasem nie zabieram i łoję trójki w Bulnesach. Trochę rzeczywiście nieprzyjemnie.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 10:57 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
grubyilysy napisał(a):
(co innego po zamianie Bulnesy w plecaku...)

W tym sęk ...
Wrzucić jakieś "baletki" czy "niskie" do plecaka to nie problem ... gorzej potem jak trzeba jakieś trekingowce, czy te Twoje Bulnesy czy takie moje stare Scarpy Manty, spakować do względnie małego plecaka i nosić ze sobą ... Niemila perspektywa ... Na koniec chyba lepiej mieć na dole, na kwaterze (Tatry) lub w domu, wybór obuwia i zabierać ze sobą tylko jedną ale właściwą parę w zależności od sezonu, pogody i trasy. Oczywiście taka elastyczność odpada jak ktoś wybiera się na jakąś wielodniową wyrypę ... a może jednak nie ... czasami i tak nosi się dwie pary butów .. wtedy zamiast klapek czy zwykłych adidasów lepiej chyba mieć w zapasie takie niskie co to i do schroniska się nadadzą i do knajpy i na asfalt i na skałę ... :roll:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 11:03 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Gustaw napisał(a):
czasami i tak nosi się dwie pary butów

Osobiście często mam dwie pary butów, niskie i wysokie, jedne na nogach a drugie w bagażniku, które gdzie, zależy od warunków ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 12:32 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
No w bagażniku to koniecznie. Zwlaszcza zimą. Jak się już dojdzie i ściągnie te mokre buciory,wskoczy w adidaski to jest to.
Zresztą jak mialbym jechać dwie godziny w tych buciorach to jasne ,że mam w bagażniku parkę lekkich.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 12:37 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Ali7 napisał(a):
Zero czucia pod stopami

Eee, kilka razy jeździłem i wcale nie jest tak źle :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 1:28 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Ali7 napisał(a):
A daj Pan spokój. Raz próbowałem i myślałem, że mnie szlag trafi.

E tam, da się... :-)
Jedyny drobny problem gdy próbujesz dodać gazu i przy okazji niechcący naciskasz hamulec (Bulnesy są nie tylko ciężkie, ale niestety też dość szerokie).

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 3:50 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr wrz 17, 2008 12:19 am
Posty: 44
Panowie... Dać to się da wszystko. Tylko, że to nie chodzi o to by się jakoś dało, tylko żeby było komfortowo i bezpiecznie... I nie tylko prowadzenie samochodu w trekkach mam na myśli...

A co do ducha Lecha... wypraszam sobie :P


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 4:03 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Ramidas napisał(a):
tylko żeby było komfortowo i bezpiecznie...

Zawsze jest jakieś wyjście awaryjne ...
Buty można zdjąć i prowadzić na bosaka ... przynajmniej latem ... :roll:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 4:34 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Gustaw napisał(a):
Ramidas napisał(a):
tylko żeby było komfortowo i bezpiecznie...

Zawsze jest jakieś wyjście awaryjne ...
Buty można zdjąć i prowadzić na bosaka ... przynajmniej latem ... :roll:

Gustaw, przecież to akurat jest oczywiste, tyle że rzecz jasna w skarpetkach a nie na bosaka. A jakie ma się wtedy czucie...

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 4:41 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Ramidas napisał(a):
tylko żeby było komfortowo i bezpiecznie

Nie no sorry, jak już wspomniałem jeździłem w butach trekingowych, najdłużej chyba z tydzień na wyjeździe i zaprawdę powiadam wam nie jest wcale źle, tylko przyzwyczaić się trzeba a i oczywiście chodzi mi o auto osobowe :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 6:12 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11090
Lokalizacja: Poznań
don napisał(a):
Ja też często używam krótkich butów, a zdarza się że sandałów.
Ja też, ale niskie to tylko w skałach.
Czy wysokie czy niskie to kwestia upodobań i sposobu chodzenia. W góry latem zawsze biorę wysokie. W zasadzie z jednego powodu. Aby uniknąć skręcenia w kostce. Zdarza mi się niestety od czasu do czasu, zwłaszcza w zejściu na koniec dnia, że źle postawie stopę. Bez wysokich butów ryzyko skręcenia wzrasta. Dlatego niskie niestety odpadają
Najlepszym rozwiązaniem są dla mnie wysokie, ale lekkie buty.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 7:14 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr wrz 17, 2008 12:19 am
Posty: 44
Otóż to. Ten sam pogląd reprezentuję co przedmówca :)

Dodam jeszce, że moje buty muszą mieć albo bardzo miękką cholewę, albo wręcz wycięcię z tyłu przy ścięgnie Achillesa. Wtedy kostka na boki się nie rusza, zaś ruchomość przud tył pozostaje zachowana bez kłopotów.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 18, 2008 7:17 pm 
Weteran

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 11:30 am
Posty: 120
Lokalizacja: Katowice
Ja też w wysokich czuję się pewniej, zwłaszcza dlatego, że jest mniejsze ryzyko skręcenia kostki, jak się noga jakoś dziwnie ułoży. A byłem już parę razy unieruchomiony przez gips, więc wolę dmuchać na zimne. Co prawda w górach nigdy żadna kontuzja mnie nie dopadła, nie wnikam czy dzięki wysokim butom czy tak po prostu dzięki czujności albo szczęściu jak kto woli. Ale ostatnio jak podchodziłem do D5SP to mijałem dziewczynę, która schodziła w skarpetkach. :roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 19, 2008 10:58 am 
Weteran

Dołączył(a): Wt wrz 09, 2008 9:50 am
Posty: 101
Lokalizacja: 300 km a i tak czuć góry w powietrzu...
To już w górach rozbierają z Adidasów? Do tej pory tylko raz wiele lat temu w środku nocy widziałem gościa w samych slipkach i skarpetkach jak jogging udawał wybiegając z parku... :lol:
No a ja jednak zdecydowałem się na zakup butów Trezety Dragon Pro. Wczoraj się wybrałem do Cerro Torre i zakup załatwiłem I tak jak Ramidas wyżej pisał - mają z tyłu obniżoną cholewkę na achillesa - to akurat OK. Natomiast moje szerokie kopyta czują się nieco ściśnięte... Zobaczymy na szlaku jak się but do nogi lub noga do buta dostosuje. Po głupiej wywrotce na drodze z D5SP do MOka jednak wolę mieć kostki usztywnione...

_________________
...próba zrozumienia logiki kobiety to gwałt na zdrowym rozsądku... O ile może tu być mowa o logice.
(to myśl z chwili załamania nerwowego - po krótkiej dyskusji z płcią jakże odmienną... rozwijana z czasem)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 19, 2008 11:14 am 
Swój

Dołączył(a): Śr wrz 17, 2008 12:19 am
Posty: 44
Fatality napisał(a):
No a ja jednak zdecydowałem się na zakup butów Trezety Dragon Pro.


Te buty są wykonane ze skóry?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 19, 2008 1:25 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt wrz 09, 2008 9:50 am
Posty: 101
Lokalizacja: 300 km a i tak czuć góry w powietrzu...
No nie do końca...
"Dragon Pro GTX
Doskonały but turystyczny w konkurencyjnej cenie.
Wykonany z wysokiej jakości materiałów.
Membrana Gore-Tex zapewnia nieprzemakalność i doskonałą oddychalność, a podeszwa z gumy carbonowej gwarantuje dobrą przyczepność.
Wzmocniony przód i tył buta zapewnia długotrwałe użytkowanie.

Materiały: skóra naturalna, cordura.
Membrana: Gore-Tex.
Podeszwa: guma carbonowa.
"

To tyle co w reklamie w sieci znalazłem... Stosunkowo niedrogie - 279zł...

_________________
...próba zrozumienia logiki kobiety to gwałt na zdrowym rozsądku... O ile może tu być mowa o logice.
(to myśl z chwili załamania nerwowego - po krótkiej dyskusji z płcią jakże odmienną... rozwijana z czasem)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4453 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51 ... 149  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL