Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Sprzęt wspinaczkowy
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=1784
Strona 6 z 78

Autor:  grubyilysy [ Wt lut 27, 2007 11:37 am ]
Tytuł: 

Eeee.... To już wprawdzie nieźle, ale zważywszy że moja żona czasami schodzi do 54 a ja czasem dochodze do 92...
Odlot asekuranta (mówię o ściance!) jest zjawiskiem dość normalnym. Dlatego trzeba być na niego przygotowanym i uważać gdzie się stoi, żeby nie rozbić nosa o ścianę. Przy odrobinie wprawy powrót na ziemię drogą lekkiego popuszczenia nie stanowi problemu.
Brawo dla żony za nie wypuszczenie liny. Liczy się tylko to jedno. Najważniejsze w tym wszystkim, to prawidłowe operowanie ręką asekurującą a zwłaszcza prawidłowy odruch jej natychmiastowego blokowania.

Autor:  stan-61 [ Wt lut 27, 2007 2:31 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy pokonałeś mnie. :wink:
grubyilysy napisał(a):
Przy odrobinie wprawy powrót na ziemię drogą lekkiego popuszczenia nie stanowi problemu.
Mojej żonie się to udaje.
grubyilysy napisał(a):
Brawo dla żony za nie wypuszczenie liny.
:brawo:

Autor:  dresik [ Wt kwi 10, 2007 7:30 pm ]
Tytuł: 

Do łojących :wink: Choć nie tylko :wink: Bo mnie juz krew zalewa przy tym kupnie :twisted:

1.Triop Rap ( przymierzane, niezle ale tak cisną w achilesy, że szok :shock: )
http://polarsport.pl/index.php/mkSklep/ ... 2/Itemid,/

2. Rock Pilars Zerocks (przymierzane, wygodniejsze niż Triopy, ale mniejsze czucie, takie mialem wrazenie po 5min na stopie)
http://polarsport.pl/index.php/mkSklep/ ... 2/Itemid,/

3.Mad Rock Mungen 2006 (nie mierzone, ale ten wygląd 8) )
http://polarsport.pl/index.php/mkSklep/ ... 2/Itemid,/

4.RedChili VooDoo (mozę rzeczywiscie jakieś czarodziejskie, niemierzone)
http://polarsport.pl/index.php/mkSklep/ ... 2/Itemid,/

Generalnie jak zaloze buty 8 razy w miesiącu to bedzie sukces, aczkolwiek wytrzymalosc mile widziana. Raczej szukam czegoś na skały niz panel. Moim faworytem jest Triop, ale MadRock Mungen tez kusi. Jakieś opinie, sugestie mile widziane ?

Autor:  tomek.l [ Wt kwi 10, 2007 7:58 pm ]
Tytuł: 

ja bym wybrał najwygodniejszy, który najlepiej leży
może faktycznie jak pisał tomtom na rzepy jest wygodniejszy w zakładaniu
choć wiązane może lepiej się trzymają
myślę, że jak się nie robi jakiś trudnych, sportowych dróg to te wszystkie butowe niuanse nie są zbytnio istotne
nie znam się, na razie ma tylko jedne te
http://polarsport.pl/index.php/mkSklep/shop.flypage/Buty_wspinaczkowe

Autor:  dresik [ Wt kwi 10, 2007 8:03 pm ]
Tytuł: 

No widzisza Tomtom wybrzydza :wink: Nawiasem mowiąć widzialem je live i inna inkszośc niż w necie :twisted:

Autor:  tomtom [ Wt kwi 10, 2007 10:12 pm ]
Tytuł: 

tomtom marudzi, ale tomtom na panelu jest jakies piec dni w tygodniu, wiec ma nieco skrzywiona perspektywe.
powtarzac bede do znudzenia: jesli to pierwsze buty, moga byc nawet saltiki za 140 zeta. w pierwszych butach raczej nie robi sie wielowyciagowek, wiec niekoniecznie musza byc wygodne, natomiast dobrze by bylo, zeby sie je szybko sciagalo i zakladalo, ergo sznurowane odpadaja. Zasadniczo im wieksze dopasowanie/ciasnota, tym lepiej mozna poczuc, o co w tym uzywaniu nog Waciowi Sonelskiemu chodzilo ;)
Pierwsze buty rozpadna sie tak czy siak szybko. Przy drugich mozna juz podyskutowac o wyborze, a i tak Anasazi rzadzi.
Zeby nie bylo - kwestia lansu. Zerocksy sa ok, tylko nie oszukujmy sie w kwestii gumy: najpierw jest Stealth, potem jest dlugo dlugo nic, potem Vibram XSV, potem jest ciemnosc, plesn, nicosc, pustka, jeszcze dlugo nic i reszta.

Autor:  stan-61 [ Śr maja 09, 2007 6:07 am ]
Tytuł: 

tomtom napisał(a):
najpierw jest Stealth
Ten Stealth mnie interesuje. Moze jakieś szczegóły?

Mam obecnie zachwostkę z ekspresami. Ile kupić? Rozważam pakiety 10, 15 czy 20 sztuk? Mam na oku (głównie ze względu na cenę) firmę AustriAlpin. Jaki rodzaj zamknięć? Chodzi mi o okrągłe "palce" i zamknięcia drutowe. Jaką długość paska łączącego wybrać? Różne długości? Ile to ustrojstwo powinno kosztować? Rozpiętość tego, co widziałem zaczyna się (przy 20 sztukach) od 7,50Euro a sięga nawet do 20 Euro.

Autor:  tomtom [ Śr maja 09, 2007 8:45 am ]
Tytuł: 

Stealth to Stealth, nie ma wielkiej filozofii. Po prostu jest to guma najbliższa przyssawce próżniowej.
AustriaAlpin dobry lans :) W ogóle co to za czasy, żeby ludzie najpierw się obszpejali jak choinki w bombki, a potem uczyli tego używać...
O te Ci chodzi zapewne:
http://austrialpin.at/03-austrialpin/en ... 0117208000

trochę ciężkie żelastwo. wziąłbym raczej te:
http://8a.pl/index.php?str=prod_big&idk ... 20&subkat=

raz że mała waga, dwa że naprawdę bardzo ciężko pomylić się przy wpince.

Kup sobie tyle, na ile Cię stać bez zastawiania domu pod hipotekę :) Tak serio to 10 standardowej długości na razie wystarczy, najwyżej będziesz używał co drugiej wpinki :P

Autor:  stan-61 [ Śr maja 09, 2007 9:47 am ]
Tytuł: 

Spraw jest taka, że im więcej kupię (5, 10, 15, 20) to wychodzi w przeliczeniu na jedną taniej - przy 20 około 7,50 Euro za sztukę.

Wyglądają podobnie tylko, że to wersja light i klamra od strony ściany ma zamiast drutu okrągłą beleczkę. Jak sądzisz, czy beleczki są do wpinania liny wygodniejsze od zamknięcia drutowego?

Zainteresowałem się tym, bo po pierwsze zdaję 6.06. egzamin w związku alpinistycznym ze wspinaczki z asekuracja dolną a po drugie na ścianie na której trenuję często pojawia się problem pożyczenia szpeju.

Autor:  tomtom [ Śr maja 09, 2007 11:12 am ]
Tytuł: 

20 to przesada chyba. Wziąłbym 10 zwykłych, pięć dłuższych i potargował nieco. Sądzę, że wziąłbym druciaki.

Autor:  stan-61 [ Śr maja 09, 2007 1:23 pm ]
Tytuł: 

Właśnie wróciłem z miasta gdzie odwiedziłem jeden ze sklepów ze sprzętem wspinaczkowym. Sprzedawca zaoferował mi zestaw 15 ekspresów (cena za sztukę 8,90 Euro) firmy Salewa z rabatem 10%. Oba zamknięcia pełne. Te w Internecie kosztują mniej więcej tyle samo, ale są firmy AustiApin i mają zamknięcie od strony liny druciane. Co wybrać?

Autor:  tomtom [ Śr maja 09, 2007 2:18 pm ]
Tytuł: 

No dobra, a ile ważą te Salewy? Bo to naprawdę robi, jak masz 15 takich pacjentów przypiętych, czy sztuka waży 70 czy 110 gram.

Autor:  tomek.l [ Śr maja 09, 2007 3:45 pm ]
Tytuł: 

W podkrakowskich skałkach większość dróg jest np. max 8 wpinkowych więc 8 ekspresów to min.
15 na skałki raczej wystarczy. Taśmy dłuższe do ekspresów można dokupić

No i okazało się, że buty Five Teny się rozciągnęły

Autor:  piomic [ Śr maja 09, 2007 6:39 pm ]
Tytuł: 

AustraAlpin też jest OK, "druciaki" były wymyślone na zimę (nie zamarzają) ale ze względu na wagę są używane cały rok. Patrz na wagę i (później) wytrzymałość.

Autor:  grubyilysy [ Śr maja 09, 2007 7:51 pm ]
Tytuł: 

stan-61 napisał(a):
Co wybrać?

Zacznę od końca - moja rada 10 ekspresów, kilka długich i kilka krótkich :-).
A tak naprawdę - wraca pytanie "co chcesz robić".
1)
W polskich skałach nie widziałem jeszcze drogi gdzie byłoby ci potrzebne więcej niż 10 ekspresów. Oznacza to że na ogół jak kupisz 15 ekspresów to 5 będzie na pokaz. Ale może na takie drogi trafisz, podobno bywają za granicą.
2)
Załóżmy że masz linę 50 metrów. Z taką liną zrobisz wyciąg góra 45 metrów. Jeżeli masz 20 ekspresów, to znaczy że będziesz się wpinał co ok. 2 metry i 25 centymetrów. Dla porównania, podobno przy pierwszym przejściu drogi klasycznej na Zamarłej Turni używani 5 haków, co daje trzy przeloty na wyciąg. Ja wiem że to nie jest wcale godne polecenia, ale powiedzmy - daje do myślenia.
3) Krótkie ekspresy potrzebne są na ściance, im dłuższa droga, tym coraz dłuższe ekspresy są ci potrzebne, ze względu na problem "przesztywniania liny".
4) Ze względu na twoje gabaryty oraz na zjawisko tarcia liny nie przejmuj się za bardzo różnicą wagi karabinków, ty jej raczej nie poczujesz, chyba że się skupisz. Wypij przed drogą o jedno piwo mniej i jesteś 0,5 kg do przodu. A jeszcze ważniejsze - dobrze (czyli źle) przesztywniona lina da ci dodatkowe 5-100 kg oporu.
Itd., dobór sprzętu jest kwestią skomplikowaną.

Autor:  piomic [ Śr maja 09, 2007 7:54 pm ]
Tytuł: 

Myślę, że bardziej 100, niż 5.

Autor:  tomek.l [ Śr maja 09, 2007 8:24 pm ]
Tytuł: 

Pamiętam, że na jakiejś IV drodze w Kobylańskej poszło 11 ekspresów.
Ja mam 8. Powiedzmy, że tych 2 czasem brakuje. Może faktycznie 15 to ciut za dużo na skałki.
I przy tych raczej krótkich drogach w skałkach waga chyba nie jest najważniejsza. Inaczej gdy trzeba to nosić w plecaku po górach.

Autor:  tomtom [ Cz maja 10, 2007 6:44 am ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
A tak naprawdę - wraca pytanie "co chcesz robić".


w tym sęk czyli dziura

tomek.l napisał(a):
przy tych raczej krótkich drogach w skałkach waga chyba nie jest najważniejsza. Inaczej gdy trzeba to nosić w plecaku po górach.


ano. przeca nie kupi sobie nowych ekspresow, jak juz mu sie zamarzy pojsc w gory, co nie?

grubyilysy napisał(a):
Wypij przed drogą o jedno piwo mniej


to mam nadzieję był dowcip?

Autor:  stan-61 [ Cz maja 10, 2007 8:21 am ]
Tytuł: 

tomtom napisał(a):
No dobra, a ile ważą te Salewy?
Oba ekspresy (Salewa i AustriAlpin) ważą po 100g.
grubyilysy napisał(a):
"co chcesz robić"
Na razie wspinam się na sztucznej ściance (stary bunkier o wysokości 20m). Miejscami, jeśliby wpinać się do każdego punktu potrzeba by 12-13 ekspresów. Zasada jest tam taka, że trzeba podpiąć się min. do pierwszych 4 a potem już można co 2. Nie wiem, jak będzie na egzaminie. Zamierzam wybrać się później również i na skałki a w przyszłości i po jakimś kursie również i w góry.
grubyilysy napisał(a):
Krótkie ekspresy potrzebne są na ściance, im dłuższa droga, tym coraz dłuższe ekspresy są ci potrzebne, ze względu na problem "przesztywniania liny".
tomek.l napisał(a):
Taśmy dłuższe do ekspresów można dokupić
Cenne uwagi.

15 to nie jest jakaś moja wymarzona liczba. Myślałem, że warto ewentualnie mieć 2-3 w rezerwie (niekoniecznie na pasie) w razie, gdyby się zgubiło. :roll: 15 to wynika rachunku ekonomicznego. Sklep internetowy sprzedaje 15 szt. o 50 Centów taniej za sztukę niż jakbym kupił 10. (Nie można np. kupić 12.) Te Salewy są w normalnym sklepie i tam mógłbym kupić np. 12, ale one maja oba zamknięcia pełne a nie jedno (to od liny) druciane. Dwa różne, myślę maja również uzasadnienie, żeby nie pomylić stron w ferworze walki. :wink:

Autor:  grubyilysy [ Cz maja 10, 2007 8:48 am ]
Tytuł: 

tomtom napisał(a):
to mam nadzieję był dowcip?

:lol: :drink:

Autor:  piomic [ Pt maja 11, 2007 6:48 pm ]
Tytuł: 

stan-61 napisał(a):
Dwa różne, myślę maja również uzasadnienie, żeby nie pomylić stron w ferworze walki. :wink:
Ale wiesz, jak piszesz "pełne" też się różnią - inny do liny, i nie powinno się ich mylić.

Autor:  kilerus [ Wt maja 15, 2007 4:00 pm ]
Tytuł: 

http://www.polarsport.pl/index.php/skle ... 9/root,47/
co sadzicie o tej uprzezy?
a moze macie jakis pomysl na "tania i dobra"?

Autor:  Irek [ Wt maja 15, 2007 4:10 pm ]
Tytuł: 

Czesc. Wez sobie mercy http://www.polarsport.pl/index.php/skle ... 6/root,47/ - w pelni regulowalna i bardzo dobra a na dodatek wspierasz dobre bo polskie :).

Autor:  tomek.l [ Wt maja 15, 2007 4:27 pm ]
Tytuł: 

Właśnie pomyślałem o Mercy :)
Ma dwie klamry i wydaje mi się, że przez to lepsza jest regulacja.
http://www.lhotse.pl/index.php?cms=2

Autor:  piomic [ Wt maja 15, 2007 9:08 pm ]
Tytuł: 

Ja mam Lhotse z jedną, Michaś z dwoma. Jak dla mnie bez różnicy.

Autor:  Irek [ Wt maja 15, 2007 9:15 pm ]
Tytuł: 

Czesc.
piomic napisał(a):
Ja mam Lhotse z jedną, Michaś z dwoma. Jak dla mnie bez różnicy.

Wydaje mi sie, ze zwlaszcza zima jednak bedzie lepsza z dwoma. Zreszta te dwie regulacje byc moze wprowadzono ze wzgledu na ograniczona rozmiarowke mercy :).

Autor:  piomic [ Wt maja 15, 2007 9:17 pm ]
Tytuł: 

To pewnie tak, moja L latem jest ściągnięta do oporu, zimą luźniej. W Mercy zakres regulacji jest szerszy, dobra jak używa jej kilka osób albo masz efekt jojo... :wink:

Autor:  zolffik [ Śr maja 16, 2007 6:08 am ]
Tytuł: 

wlasnie zakupilem Mercy. Dzisiaj najpozniej jutro powinna do mnie dotrzec. w weekend przetestuje...

Autor:  stan-61 [ Wt maja 22, 2007 5:56 am ]
Tytuł: 

W ubiegłym tygodniu zakupiłem ekspresy Salewy i linę Mammut Tusk 9,8mm 60m. Ekspresy testuje już od kilku dni a linę po raz pierwszy wczoraj – jestem zadowolony. 8)

Autor:  grubyilysy [ Wt maja 22, 2007 1:32 pm ]
Tytuł: 

stan-61 napisał(a):
9,8mm

Uważaj. Cienkie liny - zwłaszcza świeże - mogą sprawić asekurantowi większe trudności z łapaniem lotu. Sam to czułem - miałem trudności by moimi grabiami taką linę porządnie chwycić. Podobno Gri-Gri potrafi nawet wcale nie zatrzasnąć!
Czytałem na www.wspinanie.pl że po kilku wspinaczkach gdy lina się troszkę przymechaci i nieco napęcznieje problem zniknie, ale początek używania wymaga wzmożonej czujności.

A jak egzamin - zdany?

Strona 6 z 78 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/