Mam parę koszulek z Micry Hannaha (bodaj z serii Symbio?) i to niestety fakt. Zapach łapią szybko. Ale po mojemu równie łatwo się go pozbyć. Używałem ich na kilkudniowych wędrówkach dzień po dniu, po prostu od razu po zdjęciu z grzbietu płucząc je w zwykłej, zimnej wodzie. Do rana zawsze były suche i świeże (...)

Ale może warto podać tę firmę ? Może dzięki temu kupi ktoś drugi, ktoś trzeci, i wartościowy produkt stanie się "mniej nieznany"

W sklepach z używaną odzieżą

mój mąż kupił synowi nowe ochronne spodnie

też nabyłam chyba z 5-6 "oddychających", nowych

(...)na szybko dziś pewnie nie znajdę w sklepach cienkiego, taniego polarka,ale na przyszłość muszę sobie takowy sprawić

W sklepach z używaną odzieżą można czasem trafić za grosze (lub czasem nieco więcej) coś fajnego, ale trzeba dobrze poszukać.

co do cienkiego taniego polara:
jesli masz niedaleko sklep decathlona to polar QUECHUA FORCLAZ 50.
one sa co roku tylko chyba w innych wariantach kolorystycznych. w zeszlym roku kosztowaly 34zl. na allegro sa drozsze chociaz mozna trafic na okazje. naprawde fajny polar, mozesz poczytac na necie. cienki ale cieply, a damska wersja jest fajnie skrojona. ja sobie go bardzo chwale:)

w sportowych skarpetach kupowanych w marketach szybko porobiły mi się dziury

Proponuję onuce.

Lucyna ja mam chyba 4 różne polary (w tym jeden męski, zabrałam tacie ) z czego tylko 1 jest "markowy" a kupiony dlatego, że miał zamek YKK i miał służyć jako podpinka. Nie powiem, oddychalność ma lepszą od tych zwykłych, ale póki co w żadnym mi się nic nie zepsuło a niktóre mam już kilka lat. Ja nie wiem co Ty robisz z tymi polarami , że Ci się tak szybko psują

Proponuję włosienice.

Nie porównuj Twojej aktywności górskiej z moją.

Porównując Twoją aktywność na kilku forach, zwłaszcza czas zamieszczania postów, odnosi się wrażenie, że nie tylko wyjście w góry byłoby problematyczne, ale zwykły spacer do wychodka.

W Bieszczadach panuje sieć bezprzewodowa. Wszystkie te posty są pisane live z hal, gór, dolin i innych ustrojstw.

Lucyna ja mam chyba 4 różne polary (w tym jeden męski, zabrałam tacie ) z czego tylko 1 jest "markowy" a kupiony dlatego, że miał zamek YKK i miał służyć jako podpinka. Nie powiem, oddychalność ma lepszą od tych zwykłych, ale póki co w żadnym mi się nic nie zepsuło a niktóre mam już kilka lat. Ja nie wiem co Ty robisz z tymi polarami , że Ci się tak szybko psują

Rozumiem, że wszystkie posty Kolegi są z gór, hal i dolin.

Nie zapomnij o jaskiniach.

Noszę je. Nie porównuj Twojej aktywności górskiej z moją.

Trzy strony trollowania, tylko cztery posty górskie, w tym dwa w wątku ubezpieczenia.

Po pierwsze primo, ja nie zarzucam nikomu znikomej działalności w górach, sugerując jednocześnie, że ja to, panie, wicie.. z tych gór to miesiącami nie schodzę.

Po drugie primo, występuje pewien dysonans pomiędzy tymi sytuacjami z "życia wziętymi", które opisujesz na forum, a częstotliwością tworzenia nowych postów. Chcąc być "wiarygodną", proponuje małe przerwy w dostepie do kabla.

I po trzecie primo, po raz kolejny mylisz coś z palcem. Dla Ciebie pobyt i działalność w górach jest tym samym, co pisanie postów na forum w tematach górskich. Przejrzyj jeszcze raz te polary, może jedynie mają powycierane łokcie i przedramiona ?

Rzucisz linkiem? Bo wychodzii mi, że to to:
http://www.expedus.pl/sklep/golf-pogrub ... p-103.html
ale to to ma gramaturę 180 g/m2, więc nie jestem pewien.

1. Zarzucam?... a nie trollował

Wszystko, co chciałem powiedzieć, zawarłem w dwóch poprzednich postach. Jedyne, co można dodać, to zdanie - w dupie byłaś, a nie w Smoczej Dolinie.

a nasz decalton w Bielsku bo bani

specjalnie pojechałam... spodziewałam się mega sklepu z mega wyborem...mega sklep jest..tylko z pustymi półkami...może trafiłam na okres przed dostawą towaru (...)