Forum portalu turystyka-gorska.pl

Przepustki nie są potrzebne, wystarczy odpowiednio wcześniej się skontaktować a jak już przyjdzie co do czego, przywieźć flaszkę

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Ja to bym zimą na Ben Nevisie porządził. Widziałem gdzieś jakiś filmik. Musi być super.

Oczywiście dobrą czystą, bo przez Mazia macie pewnie wstręt do kolorowej...;p

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Ze względu na chiefiontka, juz parę lat nigdzie nie wybywałem poza Karpaty (mój wybór), jednak pierwszym wyjazdem to będzie właśnie Skye, gdzie pierwszy tydzień będzie na południu w Cuillinsach, a drugi na północy wśród wrzosowisk i klifów. Juz od paru lat mam po nich przewodnik i dokładna mapę.
Dla mnie ambicją są góry Szkocji i Irlandii

Przywiózłbym flaszkę, czakaniątko etc. No i pyszne jedzenie dla kota! Niestety ani się nie składa, ani nawet nie ma nanostali

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!
Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl

Plan super Mapę masz OS? Marzy mi się żeby zdobyć skądś szczegółową mapę samych Cuillinow, taką jak tatrzańskie mapy Sygnatury, ale czegoś takiego chyba w ogóle nie ma, są tylko wersje z całą wyspą
(ale głupi ci Szkocjanie...)

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Są, bo mam właśnie takową mape, samych Cuillinsów w skali 1:25000. Przewodnik po nich też bardzo dobry. Trasy ze zdjęciami.

Dołożyłabym na początek Giewont i kilka szlaków w Słowackich Tatrach - np. Siwy Wierch.

W tym roku prowadziłam wycieczkę na Wielki Baraniec, jest tam po drodze od Żarskiej Przełęczy kilka skałek, gdzie trzeba przejść 2-3 kroki po szerokiej ale eksponowanej z obu stron ścieżce, a na na które ja po prostu nie zwróciłam uwagi.

Ale był na wycieczce jeden człowiek któremu to sprawiło problem.
Pomogło mu użycie kijków trekkingowych, które mu podaliśmy !

Kijki jak sądzę powinny pomóc na ścieżce takiej jak na Krzyżne, gdyż dają dodatkowe dwa punkty podparcia.
Na dodatek odciążają kolana.
Natomiast w miejscu gdzie są łańcuchy kijki raczej przeszkadzają.

No i jedyną dobrą radą jest chodzić, chodzić i jeszcze raz chodzić, stopniując trudności.
Kijki będą przydatne wszędzie w Tatrach Zachodnich za wyjątkiem szlaku czerwonego przez Rohacze.

B.

Zajebiście!! Co to za mapa i gdzie ją kupiłeś?

Myślałam, że skoro nawet na kempingu u podnóża Cuillinów nie ma (a inne są) to dupa.

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Ja nic nie mam przeciwko śniegowi, ale mixt chociaż na miłość Boską!

a czego nikt mu najbardziej eksponowanej i przepaścistej trasy nie poleci - na Nosala ??

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

Mapa OS, nr 411. Kupowałem ją w Portree (czy coś takiego) na Skye

Przecież mu poleciłem! Nosal to teren Tatr Zachodnich

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!
Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl

Pogłoski o mojej ciąży są mocno przesadzone!

Nosal, to mój drugi ulubieniec w Tatrach, za Lodowym.

Rewela, następnym razem jak mnie Mazio zaciągnie do Cotswolda, poszukam

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Nic tak nie wku...a jak jakieś jeb..e kamole na śniegu.

Eeeee tam... nie znasz się... przecież to takie kawałeczki lata na śniegu...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

No właśnie wskazują że sezon się skończy.

No tak... ciągle zapominam, że Ty narciarz jesteś...
Nuuuuda...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Nie, bardziej wku...ają te ciut pod śniegiem, których nie widzisz tylko czujesz szarpnięcie i słyszysz jak krawędź umiera.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

oj tam, ja się cieszę wtedy, że jadę dalej bo kilka razy miałem tak, że narta zostawała w tym miejscu

_________________
Blog | Flickr | Facebook | Instagram | Twitter

Ch.j z krawędzią, jeśli po wjeździe na kamień nie wylatujesz z wiązań to i tak jest rewelacja.



Lepiej się naucz jeździć. Na oślej łączce rzeczywiście za wiele się nie dzieje.

Na sankach też jest fajnie...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Ale w kasku będziesz głupio wyglądał a bez chyba się już na żadną górkę nie wybierzesz.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Jak prawdziwy pro:
http://www.youtube.com/watch?v=sIzG4A-i ... re=related


Bądźmy poważni...;p Szanuję swój kask i nawet kupiłem teraz identyczny, ale nie popadajmy w skrajności...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Ja tam się boję jeździć na sankach i tobie też odradzam. Na bardziej stromych stokach często kończy się to tragicznie...

Też mam problemy z dziwnym lękiem. Chodzę po Tatrach od 2 sezonów letnich. Wszedłem na Krywań, Świnicę od Kasprowego, Kościelec, Małą Wysoką i jakieś tam inne szczyty. Niestety zwątpiłem na szlaku na Chłopka. Doszedłem do klamry nad lufka i zawróciłem. Czuję się upokorzony. Muszę odzyskać honor w tym roku ! A lęki mam takie, że jak stoje na balkonie na 2 piętrze to mam wrażenie, że zaraz zesram się ze strachu. Usiłowałem walczyć z lekiem na ściance wspinaczkowej ale wszedłem na górę raz i więcej powtórzyć tego nie chcę. Jak z tym cholerstwem walczyć i co to za dziwny lęk ? Aaa jak stoję na tym balkonie to mam wrażenie, że zaraz odwalę coś głupiego i po prostu wyskoczę Niezła jazda

Rohatkę na Słowacji też przeszedłem. Bystry przechód również wiec niby panicznego strachu nei ma. Są jednak momenty jak np ten wspomniany chłopek gdzie mnie paraliżuje.
PS. Vespa. Ostatnio trafiłem na twój blog. Dałaś mi takiego powera na ten rok
PS2. Ale tu czasami pier..olicie od rzeczy

Tobie też niczego nie brakuje.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'