Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Czekan z pętlą czy bez?
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=17307
Strona 2 z 2

Autor:  comb [ N mar 01, 2015 1:13 pm ]
Tytuł:  Re: Czekan z pętlą czy bez?

Pawel_Orel napisał(a):
Teoretyczne alternatywy:
- czekan z pętlą, puszczony w trakcie upadku, "bije nas po ryju" ale istnieje jeszcze szansa na opanowanie go i wyhamowanie


Niestety miałem okazję przetestować taką sytuację w praktyce. Po tym, jak wyrwało mi czekan z ręki (przy nieudanej próbie hamowania), mogłem sobie pomarzyć o opanowaniu go i dyndał sobie gdzieś na pętli. Po kilku sekundach nabiera się takiej prędkości, że traci się kontrolę nad właściwie wszystkim, a na stoku o nachyleniu max. 40° można nawet zrobić parę przewrotów w przód / tył. Na szczęście poniżej był miękki śnieg, mniejsza stromizna, żadnych wystających skał po drodze i to mi uratowało tyłek.

Autor:  grubyilysy [ N mar 01, 2015 6:55 pm ]
Tytuł:  Re: Czekan z pętlą czy bez?

Mam czekany z pętlami (tak wyszło, że 4) czasem (tak własciwie to nawet chyba "najczęściej") nie wkładam ręki (jak na wspomnianym poruszaniu się zygzakiem, za dużo przekładania plus wspomniany wyżej argument kotwicy w lawinie, a głównie bo mi się nie chce).
Zdarzyło mi się zgubić czekan (miałem tylko ten jeden) w terenie lekko technicznym w Alpach - bardzo nieprzyjemne zdarzenie. Na całe szczęście akurat zespół który był o 100m niżej i na tyle obok, że mieliśmy swobodny kontakt głosowy krzykami nakierował mnie w którą stronę po niego zjechać. Lina za blok, zjazd i wyprusikowanie.
Także pętle wolę mieć, można nie używać a jak komuś bardzo przeszkadza nawet zdjąć.
W większości wypadków ryzyka związane z utratą czekana uważam właśnie za wyższe od ryzyka zostania z czekanem na pętli w lawinie. Najczęścieej to co by się działo po utracie to właśnie natychmiastowe próby poszukiwania zguby, z ignorowaniem po czym i gdzie się człowiek porusza.
Podejrzewam, że wspomniani przewodnicy alpejscy są w innej sytuacji, jak im klient zgubi czekan to mówią zwyczajnie - zostaw to w ch..j, a pewnie tak w ogóle mają ze sobą drugi, zapasowy, dają zaznaczając że pod zastaw 2K USD i idą dalej.

A już osobna sprawa to zastosowanie wspinaczkowe pętli, w moich czekanach "bardziej tradycyjnych", czyli nie powyginanych, po prostu pomagają.

BTW.
A kto wie, może jakby Chariot miał pętle to by to miało znaczenie - to jednak na ogół całkiem solidna pętla jest, można by jaką quasi-lonżę sklecić..


No takie mam zdanie, nikomu nie narzucam.

Autor:  Vision [ Pn mar 02, 2015 10:07 am ]
Tytuł:  Re: Czekan z pętlą czy bez?

Kolega wyżej dobrze napisał, zgubienie czekana w trudnym terenie powoduje większe niebezpieczeństwo niż zakotwiczenie z nim w lawinie.

Osobiście mam pętle, ale nie używam - to już jest kwestia indywidualna. Mi to przeszkadza w łatwym manewrowaniu czekanem itd. Chociaż jak jest jakiś bardzo stromy teren to rękę włożę, ze względu na to, aby go po prostu nie zgubić. Tak reasumując to pętlę moim zdaniem warto mieć, ale nie należy jej używac non stop.

Autor:  Krokodyl [ Cz lis 26, 2015 7:59 pm ]
Tytuł:  Re: Czekan z pętlą czy bez?

Zombi (gavagai) napisał(a):
podobno w chwili upadku człowiek odruchowo zaciska dłoń na stylisku, więc ryzyko utraty w takim momencie czekana jest niewielkie.

Upadku czy spadaniu? bo to sa dwie różne kwestie..
Jeśli uważa ktoś ze jak spada nabiera prędkości i zaczepi czekanem o śnieg czy lód i wyhamowując się utrzyma na nim to jest w b.dużym błędzie :) miałem takie doświadczenie i gdyby nie pętla to bym zjechał z wyskokiem ze skały prosto do kostnicy, nie ma bata abyś tak ścisnął ręką i się utrzymał przy szarpnięciu , jest jakies małe prawdopodobieństwo w czekanach profesjonalnych wspinaczkowych ze udało by ci się to ale trzeba mieć troszkę siły.

Autor:  grubyilysy [ Pn gru 14, 2015 12:52 pm ]
Tytuł:  Re: Czekan z pętlą czy bez?

Po raz pierwszy zdarzyło mi się wędrować turystycznie z dwoma czekanami.
Ogólnie to nawet ciekawy patent na nieco stromszy i techniczny teren, dużo więcej możliwości.

Natomiast tknęło mnie w sprawie pętli. Otóż gdybym się pośliznął to mając założone pętle na obu rękach, to byłbym w bardzo trudnej sytuacji, bo nie hamuje się dwoma czekanami tylko jednym, a hamowania z dyndającym czekanem na pętli na ręce sobie nie wyobrażam.
Osobiście chyba będę tak robił, że jak mam dwa czekany to w lewej ręce pętli zakładał nie będę (jestem praworęczny).


BTW. Rozmawiałem z kimś o tym przypadku (pośliźnięcie z dwoma czekanami) i podrzucił pomysł szybkiego złączenia czekanów, podobno kiedyś nawet tak mu się zdarzyło, ale ja sobie jakoś tego nie wyobrażam.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/