Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Sprzęt turystyczny, którego nie polecacie
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=1908
Strona 2 z 3

Autor:  jarlsg [ Pt maja 19, 2006 9:00 pm ]
Tytuł: 

to w chodzeniu po gorach chodzi o lans, czy o dobry sprzet?
czy lansem przy siedzeniu pod namiotem jest saperka z DDR, ktora jest w porzadku, niezniszczalna, czy moze lansem bylaby taka z lapka Jacka Wolfskina na szpadlu?

Autor:  Tuptuś [ Pt maja 19, 2006 9:05 pm ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
Ja również mam plecak Campusa i jak na razie nie mam powodów do narzekania :twisted:


Ja tez mam, nazywa sie Hiker, 35litrowy. Jest fajowy :D

Autor:  tomtom [ Pt maja 19, 2006 9:15 pm ]
Tytuł: 

disclaimer: prosze o wydzielenie/skasowanie podwątku o lansie, zaleznie od rozwoju sytuacji. z gory przepraszam i dziekuje.

jarlsg ->

zależy przed jakim namiotem ;) tak serio, sapera z napisem "made in GDR" jest imo duzo wiekszym lansem niz byle JW :lol:

Autor:  senior [ Pt maja 19, 2006 9:19 pm ]
Tytuł: 

Ja was z tym lansem ;)!!

Tomtom - nie wiem czy kazdy zrozumial sarkazm czajacy sie w wypowiedzi ale ogolnie na tej czesci forum z lansem jest problem (a przybjamniej kazdemu kto bedzie chcial cos takiego wprowadzac bede utrudnil zycie)

A tak szczerze - to sa rzeczy (np. wpsinaczka) gdzie od tgo moze zalezec Twoje zycie, zdrowie (np. buty) albo jedynie mokre ubrania lub obtarte plecy (np. plecak) - i dlatego w niektorych sprawach bede odwaze sie powiedziec NIE UZYWAC a czasem powiem - ja odradzam ale kazdy moze sprawdzic.

A ogolnie chodzi oto zeby podzielic sie swoimi doswiadczeniami a nie tworzyc trendy czy jak to sie teraz mowi:)
Pozdrawiam
senior

Autor:  nordwest [ N wrz 10, 2006 6:07 pm ]
Tytuł: 

Sarkazm jest wyraźny i czytelny

Niewątpliwie istnieje coś takiego jak "górski lans" - ludzie którzy paradują po śródmieściach dużych miast (na uczelnie np.) ubrani jakby właśnie się
wybierali na trekking w Tybecie. Moim skromnym zdaniem niewiele się to różni od obnoszenia najnowszych modeli adidasów czy dresów lub obwożenia się najnowszym modelem beemki, tyle tylko że poziom intelektualny jest troszkę wyższy a dawka agresji nieco niższa. To sposób na pokazanie: proszę, mam dużo kasy, mam dużo czasu wolnego który aktywnie spędzam, znam się na tym co markowe i przy tym mam klasę...

Niewątpliwie jest też coś takiego jak "jechanie po Campusie jak po łysej kobyle". Każdy kto w towarzystwie powie że "Campus to prawie jak sprzęt.. prawie czyni wielką różnicę" od razu może zabrylować i pokazać że się zna. Faktem jest z drugiej strony jednak, że naprawdę wielu ludzi ma obiektywnie złe doświadczenia z Campusem. Sam kupiłem kiedyś buty Campusa model Highlander i niestety po roku użytkowania podeszwa pękła w poprzek. Od tej pory trzymam się od tej marki z daleka.

Autor:  jarlsg [ Pn wrz 11, 2006 10:20 am ]
Tytuł: 

ze sprzetu, ktorego nie polecamy, to jeszcze prawie tez Campus, cyzli Alpinus pod starym logo. sdandaly Zulu -- szlag je trafil w przeciagu niecalego sezonu.

nordwest -- z tym ubieraniem sie jak na trekking w Tybecie -- na trekking w Tybecie ubierasz sie praktycznie. sa tacy, ktorzy cenia sobie praktyczne rozwiazania. inna rzecz, ze klamory turystyczne sa tak drogie, ze wiekszosci nie stac na kupienie sobie polara wylacznie w gory, za 600PLN, a nastepnie dokupowania jakichs dodatkowych ciuchow na miasto.

Autor:  Rob [ N wrz 17, 2006 12:33 am ]
Tytuł: 

Nie polecam gorąco, wiatrołapu Salewy z membraną Softsshell, badziew.
Butów:Alpinus-Zaskar,Beck-Sierra,Chiruca-Gredos wszystkie nie wytrzymały dłuzej niż sezon. :D

Autor:  stan-61 [ Pn wrz 18, 2006 12:30 pm ]
Tytuł: 

Sam noszę softshell Salewy i jestem z niego super zadowolony. Może masz na myśli jakiś szczególnie nieudany model albo egzemplarz?

Serdecznie odradzam natomiast wszelką odzież pseudo-firmy Columbia. Ostatnie badziewie.

Autor:  Rob [ Wt wrz 19, 2006 5:32 pm ]
Tytuł: 

Salewa Culter :evil:

Autor:  piomic [ Wt wrz 19, 2006 5:35 pm ]
Tytuł: 

Salewa to jedyna firma, która twierdzi, że dla softshella nie można zmierzyć oddychalności. Inni jakoś mogą, więc pewnie Salewa ma jakieś felerne i nie chce kiepsko wypaść w cyferkach.

Autor:  Rob [ Wt wrz 19, 2006 8:09 pm ]
Tytuł: 

Zgadzam się w100%.

Autor:  tomek.l [ Pn paź 30, 2006 6:20 pm ]
Tytuł: 

Odebrałem z reklamacji stuptuty Turist Małachowski z TERMOACTIVE 2L
Zamek wymieniony.
Firma mile mnie zaskoczyła. Stuptuty były pocięte przez raki i naszyli mi w te miejsca łatę.
Podejście Małachowskiego do klienta jak najbardziej OK
Choć opini o o stuptutach nie zmieniam. Z oddychalnością słabo i są bardzo delikatne.

Autor:  Pylo [ Wt paź 31, 2006 7:02 am ]
Tytuł: 

Tomek I : potwierdzam !! :D Małachowski dba o klienta rzekłbym że wzorcowo. Onegdaj zakupiłem kurteczkę dla Młodego , ale pechowa była. Od razu strzeliły dwa napy przy kołnierzu. Reklamacja przebiegła szybko i bez zarzutu. Jako rekompensate firma dorzuciła Młodemu zgrabną kominiarke ze stretchu warta w detalu ok. 100 PLN. Od tamtej pory nic sie z kurtka nie dzieje , tylko Młody rośnie więc będe ja musiał sprzedać. [ moze jakieś ogłoszenie na forum dam ?? :scratch: ]

Autor:  macciej [ Wt paź 31, 2006 9:42 am ]
Tytuł: 

mam jakiś taki plecak Campusa z serii rowerowej chyba, 45 l pojemności.

Był mi potrzebny głównie na miasto, codziennie mniej więcej z takim bagażem chodzę, a jest to praktyczniejsze od torby sportowej. Ale skoro już go mam to i w górach używam.
Pomyślany jest z jednej strony niegłupio, a z drugiej bez sensu. Ma klapę a nie zamek, więc tu na plus. Ale plecy są beznadziejnie usztywnione i nie daj boże cokolwiek cięższego mieć w górnej kieszeni na klapie jak plecak nie jest do końca załadowany - klapa skacze i rusza się, poza tym jak się postawi plecak i ją odchyli, to ona wygina całośc plecaka na różne strony, trudno cokolwiek włożyć/wyjąć. Beznadziejny kołnierz ściągający, wg mnie zupełnie niepotrzebny, a zrobiony z tak delikatnego materiału, że już dawno jest porozdzierany i w strzępach, mimo ze tylko czasem się wyjmuje coś dużego ze środka. Zresztą klapa jest tak skonstruowana, ze jesli by załadowac plecak do pełna + przestrzeń w "kominie" (a to jedyny sens wykorzystania tego ściąganego kołnierza) to wtedy klapa będzie na naszej głowie i nie da się nosić takiego plecaka. Więc kołnierz jest tu bez sensu, zupełnie nieprzydatny. Poza tym... nie wiem, może to jakaś moda, ale na górnej klapie była taka gumka, że niby coś pod nią włożyć można, nawet ściągacz miała. Nigdy bym nie włożył nic cennego pod takie badziewie, nie mówiąc już że to bardzoe niewygodne rozwiązanie. Wszelkie rzeczy nie mieszczące się w środku nosze po prostu pod klapą. A ta cała gumka po 2 latach po prostu się rozpadła ze starości, mimo że ani razu nie była używana.
Poza tym plecak przemaka nawet na małym deszczyku. Dla mnie to w ogóle jest niezrozumiałe, że plecaki przemakają. Co za problem zrobić go z takiego materiału zeby nie przemakał??? przecież to nie kurtka, oddychać nie musi, dla mnie mógłby być w środku pokryty gumą czy innym tworzywem. A jak jest z podrabianej cordury, w której widać mikroskopijne otwory pomiędzy włóknami (jesli spojrzeć pod światło) to jakim cudem ma nie przemakać? Jakby z powodu nieprzmakalności miałby być o 2 kg cięższy, to też bym go nosił, jak mam do niego załadowane 20 kg to co mi za różnica? A wolę mieć suche rzeczy - ratuję się zawijaniem wszystkiego w plastikowe wory i noszenie tego w plecaku w ten sposób

Druga rzecz co do której mam mieszane uczucia to słynne laminowane mapy. Rzeczywiście, na drobniutkim deszczyku nic im się nie stanie. Na ulewie też. Ale spróbujcie nosić toto w takim przemoknietym plecaku jak mój. Mapa została zalaminowana, a potem równo ucięta, nie zostawiono zalaminowanych brzegów - w efekcie papier swoją "powierzchnią boczną" nie jest chroniony, w mokrym plecaku "pije" wodę i nagle okazuje się że zalaminowana mapa jest od wewnątrz mokra i co gorsza trudno to wysuszyć. A poza tym zaczyna się wtedy rozwarstwiać. Wg mnie powinny być produkowane tak, aby zostawić z 2 mm czystego plastiku na brzegach, zeby papier się nie mógł stykać z niczym.

Autor:  jarlsg [ Cz lis 02, 2006 9:25 pm ]
Tytuł: 

sandaly alpinus zulu.
szlag je trafil w przeciagu moze trzech miesiecy, w roznych miejscach. wytarta wysciolka, popekane podeszwy, przetarte szwy.
poprzedni wlasciel marki chyba jednak lepiej szyl :)

Autor:  kejt [ Pt gru 22, 2006 7:29 pm ]
Tytuł: 

taa.. wszystko co Campusa i Alpinusa.... w zeszłym roku (OJ! aż wstyd się przyznać .... używałam (miałam RAZ na nogach!!!) Jakiś tam SHIT made in Alpinus w sensie niby to buty były... w czasie mżawki (rili!!!) Chochołowska - Trzydniowiański-Ornak, po kilku godzinach (2/3) byly jak gąbka... miękkie i mokre nie tylko na zewnątrz.... do d... już nie wyschły... mimo spędzenia kilku dni w schr... fetor taki, że trach sie bac... jak je zareklamowałam, to PANI W WAWIE powiedziała, że to pierwszy raz słyszyo czymś takim... buhaha
teraz jestem niebywale szczęśliwą posiadaczką Scarp Hunza i w nich przeszłam już troszeczkę...

Autor:  jarlsg [ Pt gru 22, 2006 10:14 pm ]
Tytuł: 

przesylki poczta polska bez potwierdzenia nadania -- to tak z innej beczki.
jestem po awanturze, jaka rozpetalem w zwiazku z przesylkami z Anglii, ktorych 75% ginie gdzies w drodze do mnie (3 na 4 trafil szlag) -- pani na poczcie orzekla, ze dopoki ktos na Wyspach nie zlozy reklamacji na Royal Mail i dopoki RM nie przysle reklamacji do Poczty Polskiej nie moge niczego reklamowac. wspaniale.

Autor:  Hubert [ So gru 23, 2006 9:34 am ]
Tytuł: 

jarlsg napisał(a):
pani na poczcie orzekla, ze dopoki ktos na Wyspach nie zlozy reklamacji na Royal Mail i dopoki RM nie przysle reklamacji do Poczty Polskiej nie moge niczego reklamowac. wspaniale.


No a dziwisz sie? Nadali na wyspach, wiec wykonawca glownym jest poczta angielska. Od niej jest potwierdzenie przyjecia przesylki itd. Wiec reklamuje sie tam, gdzie sie zawarlo 'umowe'.

Autor:  jarlsg [ So gru 23, 2006 1:15 pm ]
Tytuł: 

dziwi mnie tylko to, ze na 4 przesylki, o ktorych wiem, ze zostaly do mnie wyslane w przeciagu ostatniego roku doszla tylko jedna.

Autor:  wandzik [ Pn gru 25, 2006 11:34 pm ]
Tytuł: 

a co myślicie o Cerro Torre??
Ja mam rękawiczki z Cerro Torre wykonane z polartec z windstoperem oraz taką samą opaskę i jestem bardzo zadowolony.
Co to jest za marka??
Dawny Campus w K-cach zmienił nazwę na Cerro Torre.
pozdrowionka
:-D

Autor:  dresik [ Pn gru 25, 2006 11:49 pm ]
Tytuł: 

wandzik napisał(a):
a co myślicie o Cerro Torre??
:-D

A co mamy mysleć :?: Fajna górka :D A poważnie to Corre Tore jest siecią sklepów i w dalszym ciągu dystrybutorem Campusa. Aczkolwiek inne marki też na stanie.

Autor:  wandzik [ Wt gru 26, 2006 2:10 pm ]
Tytuł: 

no w sumie to masz rację. Tylko nie wiem nic na temat produktów Cerro Torre. mam rękawiczki i jestem bardzo zadowolony. Naprawdę się sprawdzają w trudnych warunkach.
dzieki i pozdro

Autor:  kakamber [ Wt sty 02, 2007 9:16 pm ]
Tytuł: 

Buty Campus Akra

Zalety:
-przystępna cena (229, po promocji jeszcze taniej)
-ładny wygląd :P
-lekkie

Wady:
- być może to wada tego jednego egzemplarza, ale w pewnym momencie tył buta, przy kostce się odkształcił, przez co nawet po półgodzinnym wyjściu 'na miasto' puchła mi kostka jak przy skręceniu.

Autor:  Kaytek [ Śr sty 03, 2007 1:15 pm ]
Tytuł: 

kakamber napisał(a):
Buty Campus Akra

Hmmmm... z różnych źródeł wiem, że można napisać ogólnie "Buty Campus" ;)

Autor:  Kaytek [ Śr sty 03, 2007 1:18 pm ]
Tytuł: 

Softshell Salewa - zero oddychalności.

Autor:  stan-61 [ Śr sty 03, 2007 1:36 pm ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Softshell Salewa - zero oddychalności.
Mam takowy i oddychalność na piątkę. Zależy pewnie od materiału.

Autor:  kakamber [ Śr sty 03, 2007 3:22 pm ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
kakamber napisał(a):
Buty Campus Akra

Hmmmm... z różnych źródeł wiem, że można napisać ogólnie "Buty Campus" ;)


A ja myślałam, że po prostu miałam pecha do tych butów... :?

Autor:  Molu [ Śr sty 03, 2007 7:36 pm ]
Tytuł: 

kakamber niestety, Kaytek ma racje i to prawie calkowita (prawie bo chya jakas szansa jest ze czesc ich obowia nadaje sie do chodzenia) ale ogolnie to niewarto wydawac kasy, sam raz sie przejechalem, i teraz zanim cos kupie to mi chyba tydzien schodzi na szukaniu opinni ludzi ktorzy danego sprzetu uzywaja

Autor:  kakamber [ Śr sty 03, 2007 10:09 pm ]
Tytuł: 

Tak, zresztą mało można znaleźć pochlebnych opinii o Campusie, ale wtedy jeszcze się tym nie interesowałam. Całe szczęście, że majątku na tym nie straciłam - to była jakaś super-promocja, kosztowały ok stówy+ (ahaaa, dlatego wszystkie buty campusa były przecenione 8) )

Teraz mam buty Lafuma, i spisują się świetnie (raz jedną nogą aż do kostki wdepnęłam w strumyk, i nic nie przmokły/ wygodne itp/ -cena już wyższa, wytargowałam 300zł). Btw - co sądzicie o tej firmie (Lafuma), bo kompletnie nie znam?

Autor:  kakamber [ Śr sty 03, 2007 10:11 pm ]
Tytuł: 

Po zastanowieniu stwierdzam, że miałam kiedyś plecak Campusa, ok 20-25 l. Popruł się, że hej!

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/