Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 10:49 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 206 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 11, 2008 9:57 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Piszą, żeby 11tkę przewlekać przez 5, a w zimie przez 4 (pewnie ze względu na zalodzenie liny).

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 12, 2008 8:11 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Robert18 napisał(a):
Czy ktoś z was wie czym się różni HMS do via ferraty a zwykły HMS?


grubyilysy napisał(a):
Karabinki najlepsze byłyby te przeznaczone do ferrat, czyli z automatycznym ... ... Twist .


Oprócz tego co napisał grubyilysy oglądając różne lonże w sklepach teafiłem jeszcze na takie ustrojstwa, które odblokowujesz można powiedzieć samym "złapaniem" karabinka, skorzystam z linków, które ktoś wcześniej zapodał:

http://www.alpinist.pl/?page=shop&run=d ... r=3&id=326

http://storrick.cnchost.com/VerticalDev ... il786.html


grubyilysy napisał(a):
Rozwiązanie Petzla (zszywka działająca na rozrywanie) wydaje mi się bezpieczniejsza jeśli chodzi o pewność zadziałania absorbcji, ale niekoniecznie jest to rozwiązanie praktyczniejsze.


grubyilysy napisał(a):
Takie przegięcie liny jak w tej płytce wedle moich doświadczeń prędzej spowoduje że lina się albo w ogóle zakleszczy (i gucio z absorbcji), albo się.. urwie na przegięciu. No i moim zwykłym ciężarem (hm...) w ogóle tego nie ruszyłem!


Trudno się nie zgodzić... O takich problemach z płytką nie pomyślałem nawet... ale fakt, że inaczej lina w płytce zadziała przy odpadnięciu kogoś np. ważącego 120 kg, a inaczej 60kg. Wynika z tego, że taką lonżę trzebaby upgrade'ować ;) pod swom kontem i najlepiej przetestować na jakimś drzewie...

wylym napisał(a):
Wydaję się mi że te rozrywane są wielokrotnego użytku.

Tak, same absorbery na pewno można wymieniać bo pokrowiec jest na ekspres. Tylko trzeba mieć przy sobie nowy absorber. Ciekawe ile kosztuje...

Ogólnie w Pamirze twierdzą, że po sensownym locie i taką i taką lonżę trzeba wyrzucić, lecz na płytce można jeszcze dokończyć drogę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 12, 2008 8:49 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Jeszcze co do odpadnięć.
Nie sposób mi nie zgodzić się z tezą Gustawa, że przy asekuracji na ferratach trzeba znacznie bardziej unikać odpadnięcia aniżeli "normalnej" przy asekuracji z liny. Najgorszy moment to pionowe odcinki i moment przepinki po dojściu pod kolejną kotwę, walnięcie w tym momencie jeżeli nie zdążyliśmy się wpiąć w następny odcinek i mamy już tylko jeden karabinek na linie (bo drugi jest w dłoni) a dolna kotwa jest kilka metrów pod nami, to naprawdę nieduże szanse na wyjście w jednym kawałku, a szanse przeżycia oceniałbym na tak zwane niezłe, to jest powyżej 80%, więcej raczej nie...
Dlatego przede wszystkim rozwaga i samokontrola - nie pchać się na ferraty na których nie ma się pewności co własnych możliwości, stopniowanie trudności, zresztą, te same reguły co zawsze.
Poza tym - zabrać ze sobą krótką line i kilka ekspresów, jeżeli okaże się że trudności zaczynają kogoś przerastać, dołożyć normalną asekurację z przelotami.
Niestety wiele ferrat to właśnie drabiny w pionowym terenie. Radzę nie wstydzić się wpinania w szczeble, to poprostu o wiele bezpieczniejsze niż idąca obok lina, często kotwiona co kilka metrów.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 12, 2008 11:58 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 17, 2008 11:12 pm
Posty: 1357
Lokalizacja: NewSączCity
grubyilysy napisał(a):
w (...) momencie jeżeli nie zdążyliśmy się wpiąć w następny odcinek i mamy już tylko jeden karabinek na linie (bo drugi jest w dłoni) a dolna kotwa jest kilka metrów pod nami (...)


drobna uwaga: niektóre lonże (jak np. starszą wersję petzlowskiego zypera link ) wpinamy tylko jednym karabinkiem... inaczej nie zadziała prawidłowo...
co oczywiście nie zmienia faktu że na ferratach lepiej nie latać :wink:
z tym że na takiej żelaznej drodze zawsze w pobliżu jet lina, którą w ostateczności (a w praktyce robi się to dosć często) można sie chwycić... i tu drobna rada: rękawiczki na ferraty są niezbednym elementem wyposażenia... z doświadczenia wielu osób wiem że najlepsze są tak zwane "pazurki" czyli sprzedawane w sklepach ogrodniczych za ok. 2 zł od sztuki a składające się z bawełny pokrytej gumą na przodzie... :D

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 12, 2008 2:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Gustaw napisał(a):
http://www.kong.it/doc408.htm
To samo jest na ulotce od płytki - tak przewleczona lina 11mm "siedzi" sztywno pod ciężarem 3 osób, nie wiem jak byłoby przy dynamicznym - nie latałem. Na lód przewleka się mniej, bo asekuracja w lodzie jest jakby to powiedzieć mniej pewna i musi bardziej amortyzować (płytki używa się też przy hakach w celu zmniejszenia działającej na nie siły - chociaż nigdy nie widziałem, żeby ktoś tak się bawił).

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 12, 2008 3:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
piomic napisał(a):
To samo jest na ulotce od płytki ...

Pi razy drzwi kumam o czym jest dyskusja. Jeśli o mnie chodzi, laika, to bym kupił takiego Petzla Zypera i finito ale ... rozumię, że taką lonżę można sobie konstruować jak Pan Słodowy ... :wink:

Dlatego mały ukłon w stronę adeptów DIY. Moje pobieżne tłumaczenie proszę czytać z dużą dozą ostrożności bo ja konsekwencji za jakieś wypadki nie biorę. Tłumaczę tak żeby najlepiej oddać intencje autora ale slangu wspinaczkowego, zarówno polskiego jak i angielskiego z domieszką włoskiego, :lol: nie znam dobrze :
mpik napisał(a):
http://storrick.cnchost.com/VerticalDevicesPage/Misc/MostMiscPages/CowTail698.html


My Kong Slyde was part of a Doble Longe kit sold by Expé. Mój Kong Slyde był częścią zestawu podwójnej lonży sprzedawanej przez Expe. The rope was simply 9-mm accessory cord with a knot tied at each end. Lina była zwykłym 9mm "sznurem" (pewnie statyk ?) z węzłami na każdym z końców. Although it is easily adjusted with the knot provided, it does not appear to me that it is suitable for use as a dynamic cow's tail in this configuration. Pomimo, że łatwo go regulować za pomocą istniejącego (?) węzła, nie wydaje mi się, że jest odpowiedni do używania jako dynamiczny "cows tail" (lonża ?) w tej konfiguracji. It is a better choice for a normal cow's tail that will never be shock loaded than the Zyper is, mainly because it weight much less and uses a smaller, more convenient size rope. Jest lepszą wersją zwykłego "cows tail", który nigdy nie jest obciążany dynamicznie, niż Zyper, przede wszystkim dlatego, że mniej waży i używa liny o mniejszym rozmiarze (fi?).

Czyli opisany powyżej "przyrząd" wcale nie miał służyć jako lonża tylko jako statyczny "cows tail" !?
Facet chyba opisuje jak z tego Slyde zrobić "cows tail" zamiast używać do tej funkcji cięższego dynamicznego Zypera. Tak ja to rozumię.

Expé did not rig the Slyde in the way that Kong recommends. Expe nie zbudowało/skonfigurowało/olinowało (?) Slyde w sposób zalecany przez Kong'a. The Kong Climbing 2000 catalog shows three drawings of the Slyde on page 128. Katalog Kong'a z 2000 pokazuje trzy rysunki Slyde na stronie 128. The middle drawing is misdrawn so that it shows an impossible rigging. Środkowy rysunek jest źle narysowany i pokazuje niemożliwą konfigurację. The other two drawings show the Slyde rigged as shown to the right. Pozostałe dwa rysunki pokazują Slyde skonfigurowane jak po prawej. This rigging is for a single cow's tail only. Ta konfiguracja jest tylko dla pojedyńczego "cows tail". It cannot be used for a double cow's-tail since it will slip in one direction; however, it is almost secure in the other direction (if the proper cord is used, approximately 9 mm) and is easier to adjust than the rigging shown above.Nie można jej używać jako podwójny "cows tail" ponieważ przesuwa się w jednym kierunku; jednakowoż, jest prawie całkowicie bezpieczna w drugim kierunku (gdy odpowiedni sznur jest użyty, okołó 9mm) i jest łatwiejsza do regulacji niż konfiguracja pokazana powyżej.

Co do "cows tail" to to ma swoją polską nazwę. Tak chyba nazywa się przywiązanie się np pętlą z taśmy ale to trzeba sprawdzić. Nie jest to ekpres.

PS
Tu trochę o sprzęcie VF (po angielsku) :
http://www.needlesports.com/advice/viaferrata.htm
Piszę też o "cows tail" w kontekście VF.
Radzą, żeby obok dynamicznej lonży mieć przypięty do uprzęży "cows tail" w postaci statycznej pętli z taśmy z karabinkiem VF. Taki "cows tail" może służyć do odpoczynku na stromych VF bo można na nim bezpiecznie zawisnąć.

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 12, 2008 4:03 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Bo slyde nie ma atestu na ferraty. Taki "cows tail" to lonża o regulowanej długości. Na ferraty jest KISA - i musi być na dynamiku, accessory cord się nie nadaje.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 13, 2008 9:22 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
No to jeszcze o uprzęży. Ja chodziłem w biodrowej, podobnie większość ludzi których widywałem.
Natomiast wszystkie książki o ferratach jakie czytałem zalecają pełną (tzn biodrowo-piersiową). Dziś trudno nawet taką kupić. Tajemnica pełnej uprzęży polega na automatycznym odwróceniu lecącego głową do góry na początku szarpnięcia, zanim siła szarpnięcia osiągnie swoje maksimum, które przy WO=5 i przyłożeniu do pasa lecącego poziomo złamie mu najpewniej kręgosłup. Jeśli do tego jeszcze idzie sie z plecakiem, to plecak w naturalny sposób odwraca lecącego właśnie głową w dół, do poziomu, względnie odwróconego pionu. W odwróconym pionie istnieje jeszcze małe ale nie zaniedbywalne ryzyko wyrwania lecącego z uprzęży...
Oczywiście na łatwiejszych ferratach (powiedzmy do "dość trudno" z przewodnika Tkaczyka), gdzie większość trudności idzie trawersami, czy też nie do końca pionowym terenem (odpadnięcie będzie wtedy "turlaniem "sie po skałach, drutach i prętach), ryzyko takiego skrajnego niekorzystnego, nieszczęśliwego odpadnięcia nie jest duże. Wyboru między dodatkowym wydatkiem a pełniejszym bezpieczeństwem każdy musi dokonać sam.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 13, 2008 10:37 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
grubyilysy napisał(a):
No to jeszcze o uprzęży.

Uwagi całkiem na miejscu.
Analizę i porównania uprzęży biodrowej i pełnej (nie koniecznie w kontekście czysto VF) pamiętam jeszcze z któregoś numeru Taternika z przełomu lat 80/90 (?). Zwracano uwagę na dwie ważne wady uprzęży biodrowej o których już wspomniałeś :
- możliwość przekręcenia się głową w dół szczególnie jak się ma na plecach plecak
- większe ryzyko urazów kręgosłupa
Ekspertem nie jestem tylko dotąd pamiętam tamte dawne dywagacje specjalistów. Może opinie się zmieniły ?
Ja tam dokupiłem sobie górne szelki BD :
http://www.completeoutdoors.co.uk/Black ... st-Harness
właśnie z myślą o VF-ach i o córce. Podobno jest pewne ryzyko, że mniejsze dzieci z niewykształconą miednicą mogą wypaść z uprzęży biodrowej. Dlatego dla bobasów uprzęże są zawsze pełne.

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 13, 2008 10:49 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Gustaw napisał(a):
Podobno jest pewne ryzyko, że mniejsze dzieci z niewykształconą miednicą mogą wypaść z uprzęży biodrowej. Dlatego dla bobasów uprzęże są zawsze pełne.

Dokładnie tak, nawet na ściankę.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 13, 2008 10:52 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 17, 2008 11:12 pm
Posty: 1357
Lokalizacja: NewSączCity
grubyilysy napisał(a):
wszystkie książki o ferratach jakie czytałem zalecają pełną (tzn biodrowo-piersiową). Dziś trudno nawet taką kupić.


nie no... nie przesadzaj... być może faktycznie nie ma mozliwości zakupu pełnej jako całości (może poza dziecinnymi rozmiarami), ale wystarczy dokupić samą górną i połączyć taśmą w odpowiedni sposób z dolną (którą większość ze wspinaczo-łazików pewnie ma) i też wystarczy...
a taka górna kosztuje nie więcej niż kilkadziesiąt złotych...

co do zalet pełnej to masz rację, co szczególnie uwypukla się gdy lecimy z ciężkim plecakiem...

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 13, 2008 10:56 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
mpik napisał(a):
być może faktycznie nie ma mozliwości zakupu pełnej jako całości

Z atestem to w UK względnie łatwo dostępna jest tylko jedna produkcji Petzla :
http://www.ultimateoutdoors.co.uk/item/ ... 684_1.html
Jednak wydaje się, że polecana jest głównie do takich zastosowań jak skituring po lodowcach czy ekspedycje arktyczne gdzie się ciągnie za sobą sanie ... :)

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 13, 2008 11:16 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
mpik napisał(a):
co do zalet pełnej to masz rację, co szczególnie uwypukla się gdy lecimy z ciężkim plecakiem...

To jeszcze jedna uwaga.
Nie całkiem w kontekście VF.
O lataniu już pisaliśmy.
Taka uprząż podobno przydaje się przy zjkazdach z plecakiem, no chyba, że plecak opuszcza się jakoś osobno.
No i rok temu na takim kursiku bawiliśmy się w prusikowanie.
Dla kogoś z taką kondycją jak moja to byla ciężka robota.
Przyznam, że w uprzęży biodrowej miałem ciągłą tendencję do odchylania się do tyłu co temu całemu prusikowaniu wcale nie pomagało. Poniekąd dlatego właśnie zacząłem się rozglądać za pełnymi uprzężami lub szelkami.

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 13, 2008 12:43 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Gustaw napisał(a):
zacząłem się rozglądać za pełnymi uprzężami lub szelkami
Takie szelki można niedrogo do uprzęży dokupić. Też się przymierzam.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 13, 2008 6:38 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Gustaw napisał(a):
Taka uprząż podobno przydaje się przy zjkazdach z plecakiem, no chyba, że plecak opuszcza się jakoś osobno.
Prawidłowo przy zjeździe obowiązuje zasada "chory przy wuju".

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 14, 2008 7:21 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 3:24 pm
Posty: 182
Lokalizacja: Warszawa
Chciałbym się Was zapytać jaka jest różnica w praktyce między tymi lonżami:
- 1
- 2
- 3
Chodzi o sposoby łączenia. Rozumiem, że w 1ce lina zszywana jest z taśmą (?), ponieważ nie widzę gdzie mógłby się tam węzeł zmieścić.
Które z tych rozwiązań jest najpraktyczniejsze?
Czy jest różnica między np. 1ką, a 3ką w sposobie pracy lonży przy odpadnięciu?
Która lina w przypadku lonży jest lepsza - statyk czy dynamiczna?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 14, 2008 8:38 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Jak widzisz to wszystko są zestawy fabryczne do których dołączona jest zapewne jakaś instrukcja.
Konstrukcje 1 i 2 są bardzo podobne, w zasadzie to klasyczne zestawy "Y" z płytką, zapinasz do łączki karabinkiem zakręcanym te dwie petle które jak widać dają się przypiąć (tylko w Kongu nie ta śmieszką agrafkę a węzeł z liny). 3 się wyraźnie nieco różni i przyznam ze bez instrukcji miałbym problem by zgadnąć jak należy to prawidłowo "zapiąć" do uprzęży.
Lina?... Asekuracja z liny statycznej przy locie z wysokości 5 metrów to niemal pewna śmierć lub trwałe kalectwo, a nawet jednometrowy lot już się czuje jakby ci Mike Tyson w gołe nery przywalił.
Czemu tak w ogóle pytasz - chcesz sam konstruować lonżę?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 14, 2008 10:14 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 3:24 pm
Posty: 182
Lokalizacja: Warszawa
grubyilysy napisał(a):
Lina?... Asekuracja z liny statycznej przy locie z wysokości 5 metrów to niemal pewna śmierć lub trwałe kalectwo, a nawet jednometrowy lot już się czuje jakby ci Mike Tyson w gołe nery przywalił.
Czemu tak w ogóle pytasz - chcesz sam konstruować lonżę?

:D Takich podstaw nie musisz mi wyjaśniać. Toż to oczywista oczywistość :wink:
Nie zamierzam. Pytanie o linę wzięło się stąd, iż do tej pory nie miałem styczności z lonżą. Na mój rozum powinna być dynamiczna, ale gdzieś (nie pamiętam już gdzie) czytałem o wykorzystaniu statycznej. To sobie pomyslałem, że może przy płytce hamującej można użyć statyka... i byłem ciekaw czy to wtedy działa (czyt. nie złamie cię w pół).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 14, 2008 10:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
K.C. napisał(a):
może przy płytce hamującej można użyć statyka...

Powiem tak, tak naprawdę - nie wiem, ale bardzo wątpię. Nie bardzo ufam płytce hamującej z powodów wcześniej opisanych, boję się że lina nie da sie przepchnąc przez otwory, dlatego wolę żeby chociaż między końcem liny a płytką był fragment liny dynamicznej.
Może i moje obawy nie są uzasadnione, np. w jednym z linków podanych przez Gustawa z danymi dla płytki KONGA twierdzą że przy 4 otworkach siła hamowania to "tylko" 150-300 kg, chyba nie wzięli tego z kapelusza tylko z testów. Tylko ja jakoś nie mogłem ruszyć liny w płytce moim ciężarem 100kg (z plecakiem, z plecakiem...) nawet przy trzech otworkach dlatego starałem się zawsze maksymalnie "udynamiczniać" układ.
W każdym razie - sam KONG pisze o linie dynamicznej a nie statycznej.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 15, 2008 9:26 am 
Weteran

Dołączył(a): Pt sty 27, 2006 1:11 pm
Posty: 102
Ja sam robiłem sobie lonżę. Statyka nie polecam, bo gorzej przemieszcza się w absorberze (płytce). No i poza tym gorzej amortyzuje. Warto dołożyć kilka złotych do dynamicznej liny.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 19, 2008 9:13 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt maja 08, 2007 8:10 pm
Posty: 8
Pamiętajcie o tym ze własnoręcznie związaną lonża podczas działania nie będzie się zbytnio różnić od kupionej ale w momencie odpadnięcia czy tez innego wypadku kiedy zagazowane zostaną służby ratownicze, to w protokole zostanie uwzględnione to ze korzystaliśmy z nieatestowanych przyrządów asekuracyjnych i koszt akcji będzie niestety z naszej kieszeni opłacony.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 19, 2008 9:28 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11090
Lokalizacja: Poznań
A to chyba zależy od ubezpieczenia.
W OEAV raczej problemów nie ma. Poza tym ustalenie czy coś jest z atestem jest problematyczne. Np. taka pętla na prusiki. Linka może i atest ma a co z węzłem? Czasem różny sprzęt z założenia jest bezatestowy.
Nie sądzę, aby się ktoś czepiał bo np. taśma była wiązana a nie zszyta fabryczne.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 19, 2008 9:35 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt maja 08, 2007 8:10 pm
Posty: 8
Bardzo mozliwe ze sie myle troche wiecej mozna o tym rzeczytac TU, dost stary temat ale mysle ze warto w momencie zakupu ubezpieczenia dowiedziec sie jak nasz ubezpieczyciel "Widzi" te sprawe.

pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 19, 2008 10:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
O kurrr!
A co jak sam wiążę ósemkę, nie mam liny przyszytej fabrycznie do uprzęży? Też nieważne? A gdzie kupić taką linę z uprzężą, żeby ubezpieczyciel się nie czepiał?
Płytka ma atest i instrukcję, jest napisane jakiej liny użyć i jak ją zamocować.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 20, 2008 9:23 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
piomic napisał(a):
Też nieważne?

Ostatnio poszukuję po sklepach rozumu z atestem ? Interesują mnie modele właśnie pod VFy ... Mam takiego ubezpieczyciela co konicznie tego wymaga ... Nie widział gdzieś ktoś coś takiego ? :roll:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 20, 2008 12:22 pm 
Swój

Dołączył(a): Cz kwi 05, 2007 12:53 pm
Posty: 51
Lokalizacja: beskid
Qbasek napisał(a):
Pamiętajcie o tym ze własnoręcznie związaną lonża podczas działania nie będzie się zbytnio różnić od kupionej ale w momencie odpadnięcia czy tez innego wypadku kiedy zagazowane zostaną służby ratownicze, to w protokole zostanie uwzględnione to ze korzystaliśmy z nieatestowanych przyrządów asekuracyjnych i koszt akcji będzie niestety z naszej kieszeni opłacony.



Nie chce się wymądrzać zwłaszcza że z ubezpieczycielami nie prowadziłem nigdy walki o zwrot jakichkolwiek kosztów ale:

- wydaje mi się że w takim wypadku jak wyżej ubezpieczyciel szuka po prostu naiwnych żeby mu nie wypłacić kasy.
- prawidłowo własnoręcznie zrobiona lonża z liny dynamicznej, absorberem energi , zakończona węzłem (najlepiej połówka podwójnego zderzakowego) jest o wiele bezpieczniejsza niż lonże zszywane. Przede wszystkim węzły dodatkowo amortyzują. Jeśli kogoś interesuje artykuł o lonżach (co prawda do speleologi a na ferracie odpadnięcie może być dużo większe) to mogę zeskanować i wysłać. Ale dopiero w poniedziałek bo zaraz jadę w tatery. Ale ogólnie pojechali nieźle po tych fabrycznych.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 20, 2008 12:34 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Ali7 napisał(a):
swoje z ubezpieczycielami przeszedłem

Warto by prowadzić jakąś czarną listę ubezpieczycieli i dzielić się takimi doświadczeniami, szczególnie tymi przykrymi ... :|

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 20, 2008 12:53 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Ali7 napisał(a):
Jesli w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia jest napisane, że ubezpieczyciel wymaga lonży z atestem....

No nie wierzę w aż taką szczegółowość warunków ogólnych, żeby tam był wyraz "lonża". Jeżeli jest tylko o "atestowanym sprzęcie" to sąd może i by nas czekał, ale przy atestowanej linie, atestowanej płytce i prawidłowym montażu sprawa musi być do wygrania.
A tak naprawdę - najlepsze ubezpieczenie to... prawidłowa asekuracja. Drugie w kolejności - "kupa kasy" (tak duża że nawet ubezpieczyciel nam do niczego nie potrzebny). Tego drugiego niektórym brakuje, ale pierwszego należy się nauczyć.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 20, 2008 12:59 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
trroy napisał(a):
...zakończona węzłem....

Z ciekawości - o której stronie lonży mówisz? Ja moje lonże ("Y") kończyłem węzłami z każdej strony - z jednej strony do wpięcia karabinków,z drugiej do wpięcia do uprzęży, tyle że ósemkami.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 20, 2008 2:24 pm 
Swój

Dołączył(a): Cz kwi 05, 2007 12:53 pm
Posty: 51
Lokalizacja: beskid
Mówię też o obu końcach. Łączenie z karabinkiem za pomocą połówki podwójnego zderzakowego a do uprzęży to wiadomo jak do wspinaczki, ósemką.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 206 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL