Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Czapka na zime
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=3002
Strona 2 z 2

Autor:  grubyilysy [ Pn paź 06, 2014 6:39 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

semow napisał(a):
Pompon dodaje +2 do psychy, przydaje się.

Ja mam dwa - oba na sznureczku.

Autor:  piomic [ Pn paź 06, 2014 7:49 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

Ali7 napisał(a):
zjerzony napisał(a):
W ogóle takie szczegółowe porady obojętnie czego dotyczą, nie za wiele są warte dla pytającego.

Pytanie, ile w ogóle są warte długie dyskusje o czapce, skarpetach czy gaciach.

No można...
viewtopic.php?t=6478
viewtopic.php?f=6&t=5396&start=0

A tak wogóle to pompon na sznureczku rządzi bo dodaje do psychy a nie trzeba dziurawić kasku - wypuszczam przez wentylację.

Autor:  tomek.l [ Pn paź 06, 2014 10:56 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

zjerzony napisał(a):
Ale on się nie wspina.
A ja coś pisze o wspinaniu? Poza tym, o tym, że się nie wspina też kolega nie pisze.
Nie polecam też nic stricte związanego ze wspinaniem, a pisze o tym co czapeczka zimowa powinna według mnie mieć. Nieprzewiewny materiał w miejscu gdzie są uszy. Żeby uszek nie przewiało. Z resztą przydaje się to też gdy się jeździ w takiej czapeczce np. na rowerze.
A gdy pytający będzie w górach podchodził. Nie na wspin, tylko jak to się w górach zdarza zwyczajnie podchodził pod górkę. Wtedy w ciepłej czapeczce się zagotuje i dlatego warto mieć coś na główkę cieńszego. Cieńszą czapeczkę, buff, opaskę na uszy czy kapocę w kurteczce. To już każdy sobie zestawik dobierze taki jaki mu pasuje.
I każde porady wynikające z własnych doświadczeń mają sens. Szczegółowe również.

Autor:  felek89 [ Wt paź 07, 2014 1:35 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

Nie nastawialem sie na konkretna marke bo to glupota, do tej pory chodzilem w gory w jakiejs tanszej ale bylo mi w niej za cieplo. Kupie cos cienszego ale nieprzewiewajacego uszu i tyle... :)

Pare postow pomoglo mi sie rozeznac co wogole chce... Dzieki :D

Autor:  velka [ Wt paź 07, 2014 8:28 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

Jak ciepła czapka to świetnym wyborem jest HiMountain Szerpa. Ponoć to produkowane w Nepalu etc. choć pewnie widziało Nepal jak świnia niebo. Nie zmienia to faktu, że ta czapka jest baaaardzo ciepła i ma wypasiony wygląd :D

Obrazek

Autor:  zjerzony [ Wt paź 07, 2014 9:07 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

tomek.l napisał(a):
Nie polecam też nic stricte związanego ze wspinaniem, a pisze o tym co czapeczka zimowa powinna według mnie mieć. Nieprzewiewny materiał w miejscu gdzie są uszy. Żeby uszek nie przewiało. Z resztą przydaje się to też gdy się jeździ w takiej czapeczce np. na rowerze.
A gdy pytający będzie w górach podchodził. Nie na wspin, tylko jak to się w górach zdarza zwyczajnie podchodził pod górkę. Wtedy w ciepłej czapeczce się zagotuje i dlatego warto mieć coś na główkę cieńszego. Cieńszą czapeczkę, buff, opaskę na uszy czy kapocę w kurteczce. To już każdy sobie zestawik dobierze taki jaki mu pasuje.

Miałem napisać, że... no mniejsza z tym, bo sobie przypomniałem, że Twój antagonista forumowy, z którym podchodziłem nie tylko pod górę, miał taki zestaw. Niestety, do tego kreatywnie go wykorzystywał, co przekładało się na czas podejścia - pod górę - dosłownie i w przenośni. Skończyło się, jak prędzej czy później się to kończy, czyli zgubieniem bufa, chustki czy czegośtam na głowę.
tomek.l napisał(a):
I każde porady wynikające z własnych doświadczeń mają sens. Szczegółowe również.

A ja coś piszę o bezsensie? Kolega nie pytał o czapkę do wchodzenia pod górę.

Autor:  leppy [ Wt paź 07, 2014 10:45 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

A niby dlaczego nie można sobie pogadać o czapkach, legginsach, czy bieliźnie? To może o skarpetach i rękawiczkach też nie? Taki sam element górskiego wyposażenia, jak inne. I tak samo jak w innych, niektóre modele są zjebane, więc można o tym przestrzec, a inne polecić. Poza tym, Panowie, jak przestaniemy gadać o czapkach, to istnieje pewne niebezpieczeństwo, że niedługo nie będziemy gadać już o niczym.
Tutaj topowy model ze wspomnianymi trzema pomponami na sznureczkach:

Obrazek

Autor:  grubyilysy [ Śr paź 08, 2014 8:51 am ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

zjerzony napisał(a):
...Twój antagonista forumowy, z którym podchodziłem nie tylko pod górę, miał taki zestaw. Niestety, do tego kreatywnie go wykorzystywał, co przekładało się na czas podejścia - pod górę - dosłownie i w przenośni. Skończyło się, jak prędzej czy później się to kończy, czyli zgubieniem bufa, chustki czy czegośtam na głowę...

Że ja?
E tam antagonista, ja akurat mam rzeczywiście jak Tomek - kilka nakryć na możliwe okoliczności. Bufy dwa bo jeden na szyję a drugi na głowę. Najgorzej w "okresie przejściowym" - chustka, buffy i czapka polarowa (z dwoma pomponami). W lecie bez czapki, zimą bez chusty.
Tej buffo-chustki naprawdę szkoda, fajna była, a na czas podejścia nie miała wpływu - kazdy pretekst jest dobry, żeby się na chwilę zatrzymać.

Autor:  semow [ Śr paź 08, 2014 9:10 am ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

pod tym względem bardzo fajne są kaptury w bluzach - od pierwszej warstwy po ostatnią. Cienką czapkę dobrze zastępuje kaptur z bluzy stretchowej, jeżeli ma dobry kołnierz to robi też za kominiarkę. Buff w pewnych sytuacjach może wygrywa wygodą, ale osobiście wolę mieć mniej rzeczy ze sobą.

Cena jest wysoka - stylówa a'la tofik.

Autor:  grubyilysy [ Śr paź 08, 2014 9:40 am ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

Oczywiście, że mam polara z kapturem. I to nie jakimś tam "małym kapturkiem", tylko takim co po ściągnięciu zostawia niewielki otworek na oczy i nosek.
Moda się zmienia i w sklepach rządzą softszele, a jak polary to koniecznie bez kaptura, a jak z kapturem to bez zapinanych kieszeni, a jak z zapinanymi kieszeniami to 400g. I dlatego właśnie ciągle chodzę w moim podartym dwudziestoletnim, chociaż sam już czuję, że chyba dobrze by było go zmienić.
Tylko nie bardzo mam na co.
Softszele zdecydowanie nie dla mnie, kląłbym jak mops od świtu do zmierzchu.

Autor:  semow [ Śr paź 08, 2014 9:59 am ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

Montano ma fajnego i taniego stretcha z kapturem: http://montano.pl/index.php?id_product= ... id_lang=1#

Autor:  grubyilysy [ Śr paź 08, 2014 10:06 am ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

Do dupy ze streczem :).
Znaczy oczywiście są ludzie którym pasuje, ale akurat nie mi i tylko się wkurzam, że przez te strecze nie można kupić porządnego polara.

EDIT

A do tego jeszcze jak widzę te wszedobylskie przedłużone rękawki na kciuka do dostaję skrętu kiszek.
Ale dzięki za chęć niesienia pomocy... ;-)

Autor:  kilerus [ Śr paź 08, 2014 10:41 am ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

grubyilysy napisał(a):
A do tego jeszcze jak widzę te wszedobylskie przedłużone rękawki na kciuka do dostaję skrętu kiszek.


Na poczatku mi też to się nie podobało, ale teraz mam takie coś w moim sofcie i na ostatniej wycieczce jak trochę piździło to na serio dawało to sporo. Po prostu łapy tak nie marzły i można było się w tym wspinać. Serio, ma to sens.

Autor:  semow [ Śr paź 08, 2014 10:44 am ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

ja też sensu nie widzę, bo i tak palce marzną najbardziej a nie nasada dłoni - tyle, że te dziurki nic nie przeszkadzają, jak się ich nie używa.

Autor:  grubyilysy [ Śr paź 08, 2014 10:55 am ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

kilerus napisał(a):
Na poczatku mi też to się nie podobało, ale teraz mam takie coś w moim sofcie i na ostatniej wycieczce jak trochę piździło to na serio dawało to sporo. Po prostu łapy tak nie marzły i można było się w tym wspinać. Serio, ma to sens.

Jak jest zimno to ma to oczywiście sens.
A jak nie jest zimno psuje sens zakładania całej bluzy, w każdym razie moje przedramiona, już gdzieś tak od +10 tego nie wytrzymują.

Całościowo psuje sens bluzy polarowej która w układzie "tradycyjnym" (podkoszulka+bluza+kurtka) jest przecież ubiorem całosezonowym (jak jest +30 siedzi oczywiście w plecaku, ale siedzi).

semow napisał(a):
jak się ich nie używa.

No właśnie mi przeszkadzają i jeśli rękaw nie jest wystarczająco szeroki i rozciągliwy nie mam jak ich zneutralizować.
Co ciekawe - akurat przyznam, że dostrzegam sens jakiejś "troski" o przegub dłoni, ale wielosezonowym rozwiązaniem jest dla mnie odpowiedniu długi rękaw polara z gumką i odpowiednio długie rękawiczki.

Autor:  kilerus [ Śr paź 08, 2014 4:19 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

Ale chodzi o to, ze w rekawiczkach źle się wspina i trzeba mieć gołe palce. Ja też na poczatku myślałem, ze po czorta to jest, bo przecież palce najbardziej marzną, ale tak jak wspomniałem ostatnio okazało się, że wcale tak nie musi być.
Nie wiem z czego to wynika, ale najwyraźniej ogrzana dłoń dogrzewa palce. Sądzę też, ze na mojej ostatniej wycieczce gdzie trudności były do II, ale mocno zajmujące, to kluczowe było ciągłe używanie palców. Po prostu się rozgrzały. Nie mniej jednak kilka razy próbowałem ściągnąć to z dłoni (bo jednak skała jest bardzo szorstka i szkoda mi tych rękawów) i efekt był taki, że dłoń mi marzła i wracałem do poprzedniego stanu. Coś jednak w tym jest.

Autor:  leppy [ Śr paź 08, 2014 5:12 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

kilerus napisał(a):
Coś jednak w tym jest.

Oczywiście. Wielokrotnie zaobserwowałem to samo. Po osłonięciu choćby części dłoni przyjemnym materiałem odczucie zimna zmniejsza się ZNACZNIE, w stosunku do w ogóle nie osłoniętej.
Osobiście przedłużane rękawy z wycięciem na kciuk bardzo lubię. Ich dodatkowym plusem jest łatwiejsze wciąganie kolejnych warstw ubioru na bluzę z takimi rękawami (po włożeniu kciuków w wycięcia, rękawy nie podciągają się do góry). Choć musiało minąć trochę czasu, zanim przekonałem się do takiego rozwiązania. Ważne jest, żeby wycięcia nie uciskały kciuka, muszą być elastyczne i - wbrew pozorom że to taka banalna kwestia - dobrze zaprojektowane/wykonane, a rękawy nie mogą być zbyt krótkie w stosunku do długości rąk. Może kiedyś przekonam się i do "łapek" stosowanych np. przez Kwarka - póki co wolę klasyczne dziurki. 8)

Autor:  grubyilysy [ Śr paź 08, 2014 6:14 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

Ja używam rękawiczek materiałowych za 5-10 zł - obcinam im nożyczkami palce i przypalam. Mają swoje wady, niszczą się dość szybko i trudniej się je zdejmuje "na chwilę", a czasem trzeba, żeby lepiej poczuć skałę.
Ale po pierwsze lubię te rękawiczki "zeropalczaste", bo mają pewien holywoodzki klimat, a po drugie i przede wszystkim - jeżeli nie jestem w stanie ściągnąć rękawków bluzy z całego przedramienia, to taka bluza jest zwyczajnie nie dla mnie. Niestety, jak na złość mam takiego softa i harda, w których te rękawki są ale niestety nie przechodzą przez moją kaczuchę, w efekcie w słoneczny dzień przy +15 albo marznę w korpus, albo pocą mi się przedramiona. Z moim klasycznym polarem takiego problemu nie mam.

Autor:  Zombi (gavagai) [ Cz paź 09, 2014 10:42 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

To ja wrócę do czapek. Tylko takie! Bez pomponów! Ważny jest szyk a nie psyche z pompona!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  semow [ Cz paź 09, 2014 10:51 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

Ale za to w pomponie jest moc i siła ;)
Obrazek

Autor:  Zombi (gavagai) [ Cz paź 09, 2014 10:59 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

Nie nie! Siła i moc pochodziła z dobrze dobranych kolorów czapki do kolorów jesieni! ;) Pompon dodaje mocy, kiedy nosi się go tak
Obrazek
Trzeba będzie spróbować jeszcze w tym sezonie w skałach...

Autor:  semow [ Cz paź 09, 2014 11:05 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

No, jak jeszcze zastosujesz rajtuzki jak we wzorze to będzie hit!

Autor:  Zombi (gavagai) [ Cz paź 09, 2014 11:48 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

Hm... Takie zgrabne rajtuzki przeciwżylakowe o najmniejszym stopniu kompresji za ca. 40-50 zł świetnie sprawdzają się w regeneracji po większym wysiłku w górach, długich biegach itp...

Autor:  semow [ Pt paź 10, 2014 7:14 am ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

a jaki lans w skałach do tego :)

Autor:  piomic [ Pt paź 10, 2014 8:51 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

kilerus napisał(a):
Nie wiem z czego to wynika, ale najwyraźniej ogrzana dłoń dogrzewa palce.
Ty, umysł ścisły i nie wiesz? Włącz logikę – przecież umiesz.
Krew zagrzana w korpusie do +/-37°C nie stygnie w odsłoniętym nadgarstku i ręce (tętnice biegną stosunkowo blisko powierzchni) oddając ciepło dopiero w palcach. Ściągasz rękaw – zwiększasz powierzchnię chłodnicy i do opuszków krew dociera już znacznie zimniejsza.

Autor:  kilerus [ So paź 11, 2014 7:09 am ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

No tak właśnie myślałem (może poza tymi tetnicami, w czasach nastoletnich żyletek nie kupowałem ;)) . Natomiast zastanawiało mnie jak jest z odczuciem różnicy, czyli odczuciu, ze jest mi ciepło, tylko akurat to jedno miejsce ma zimniej i dlatego to zauważam.

Autor:  piomic [ So paź 11, 2014 3:00 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

A tu nie łapię ocb.
O poczucie zimna w konkretnym miejscu? Receptory siedzą w skórze, z jednej strony mróz je chłodzi, z drugiej krew grzeje. Do mózgu wysyłają średnią z podaniem miejsca pomiaru. Im cieplejsza krew dopływa tym wyższa średnia.
A w drugą stronę podwijając rękawy lub zdejmując rękawiczki zwiększasz powierzchnię chłodnicy i krew z rąk wraca zimniejsza wychładzając cały organizm, stąd uczucie zimna.

Autor:  WILCZYCA [ N paź 12, 2014 12:19 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

Obrazek

Tej zdecydowanie nic nie przebije. 8)

Autor:  felek89 [ So sty 24, 2015 8:38 pm ]
Tytuł:  Re: czapka na zime

leppy wyżej wrzucał ten model, teraz w super cenie:

http://8a.pl/czapki/czapka-arcteryx-con ... que#625316

Kto jeszcze nie ma to brać!!! :D

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/