Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynalazków
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=6506
Strona 2 z 5

Autor:  Luka3350 [ Śr gru 03, 2008 4:14 pm ]
Tytuł: 

uysy zapytalem Cię dlatego -bo lubię jak fachowcy w jakiejś muzie coś polecają.
Zaraz się zabieram za przesluchanie.
A potem otworzymy sobie watek " Ostre granie " i tam będziemy pisać.

Dzięki .

Wujek .

Autor:  uysy [ Śr gru 03, 2008 4:19 pm ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
uysy zapytalem Cię dlatego -bo lubię jak fachowcy w jakiejś muzie coś polecają.
Zaraz się zabieram za przesluchanie.
A potem otworzymy sobie watek " Ostre granie " i tam będziemy pisać.

Dzięki .

Wujek .


Podszedłeś mnie w taki sposób...:P

Z tego co wymienilem to polecam: Opeth, Sceptic, Soil Work, Dimmu Borgir, Finntroll, In Flames.

Co do wątku to jestm ZA coby taki otworzyć :)

Autor:  grubyilysy [ Śr gru 03, 2008 9:11 pm ]
Tytuł: 

Do-misiek napisał(a):
Dodatkowo na głowę naciągnąć można bokserki - czapunia jak znalazł 8)

A no właśnie! Dawno już nie biwakowałem w górach - a przecież biwak to miejsce wymażone dla popisów inwencji "druciarskiej". Zapasowe gacie na głowie to był w zasadzie standard i to nie tylko mój. Sęk w tym że czapka jest na ogół za ciepła, a w dodatku jest problem - bo gdy się zasypia wieczorem to na ogól jest ciepło i za cholerę nikt nie założy czapki. Dlatego ciepłe bawełniane gacie należy położyć przy zasypianiu gdzieś obok głowy, tak by rano - gdy jest się przecież półprzytomnym i zziębnietym dało się je intuicyjnie po nie sięgnąć i naciągnąć na głowę. Oczywiście twarz wciskamy w otwór na nogawkę, żeby się nie udusić, a balonik pupny naciągamy na czerep. Komfort cieplny zapewniony!

Autor:  Luka3350 [ Śr gru 03, 2008 9:14 pm ]
Tytuł: 

uysy Dimmu borgir slucham teraz i bardzo zacnie to brzmi.

Autor:  piomic [ Śr gru 03, 2008 9:32 pm ]
Tytuł: 

http://www.ska.org.pl/index.php?go=gumy
http://www.ska.org.pl/index.php?go=dziabka
Tu są działające projekty (prototypy łjoą lody od dwóch lat chyba) kolegi z klubu.

Autor:  zjerzony [ Śr gru 03, 2008 10:02 pm ]
Tytuł: 

To z gumami to znane. W pierwszej chwili, gdy zobaczyłem foto, to myślałem, że zrobił od kabla słuchawki telefonu stacjonarnego.
A ten drugi wynalazek nie poszarpał rękawic?

Autor:  piomic [ Śr gru 03, 2008 10:06 pm ]
Tytuł: 

Jeszcze nie. Ale rękawice też się nadają do tego działu, podobno z Praktikera są najlepsze.

Autor:  zjerzony [ Śr gru 03, 2008 10:17 pm ]
Tytuł: 

No, takie od wewnątrz z mocnej skóry, budowlane, osiem złotych. Ale lansu nie ma, i trochę zimno.

Autor:  piomic [ Śr gru 03, 2008 10:18 pm ]
Tytuł: 

A z taką dziabą to jakie inne? Kupujesz za duże i zakładasz na wierzch.

Autor:  zjerzony [ Śr gru 03, 2008 10:27 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Kupujesz za duże i zakładasz na wierzch.

Kiler kiedyś takich szukał. Miały mieć wewnętrzną wkładkę żeby można było zdjęcia trzaskać na mrozie. I po co szukać po sklepach internetowych?
A tak poważnie: w takim zestawie chwyt coś niepewny...

Autor:  piomic [ Śr gru 03, 2008 10:40 pm ]
Tytuł: 

Pewnie, że to nie Nomic, ale jak kasy nie ma?

Autor:  adhezja [ Cz gru 04, 2008 2:49 pm ]
Tytuł: 

uysy napisał(a):
Fakt ze czlowiek wyglada smiesznie, ale ja i bez tego tak wygladam :P

Obrazek


świetne :D

a przepraszma co to za góry sa na zdjęciu?

Autor:  uysy [ Cz gru 04, 2008 3:45 pm ]
Tytuł: 

adhezja napisał(a):
uysy napisał(a):
Fakt ze czlowiek wyglada smiesznie, ale ja i bez tego tak wygladam :P

Obrazek


świetne :D

a przepraszma co to za góry sa na zdjęciu?


Nie wiem czy zobaczysz nazwe na tabliczce (Voloviec) :)
Obrazek

Ale nie offtopujmy juz :)

Autor:  uysy [ Cz gru 04, 2008 3:52 pm ]
Tytuł: 

kilerus niestety numer Salomonow to 40 :/ Kupilem je z 3 lata temu, ale kupilem "na styk". Myslalem ze beda 41, bo teraz mam Boreale 42.

Autor:  kilerus [ Cz gru 04, 2008 4:12 pm ]
Tytuł: 

To za małe z pewnością. Moje są w grubej skarpecie dość "dopasowane".

Ale spoko moje jeszcze żyją. :mrgreen:

Autor:  Rohu [ Cz gru 04, 2008 4:24 pm ]
Tytuł: 

Własnym życiem? Jak żarcie w lodówce w akademikach? :D

Autor:  uysy [ Cz gru 04, 2008 4:28 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
Własnym życiem? Jak żarcie w lodówce w akademikach? :D


Rohu, zagalopowales sie troszeczke CO w tych lodowkach zyje ?:>

Autor:  Rohu [ Cz gru 04, 2008 6:04 pm ]
Tytuł: 

No wiesz, zostawiasz makaron, a za tydzień masz makaron z grzybami, z mięsa zaczynają wychodzić robaki, z jajek coś zaczyna pukać.
O proszę tu jest kilka akademikowych potraw:
http://www.basniowyswiat.prv.pl/index.php?id=dookola

Autor:  uysy [ Cz gru 04, 2008 6:08 pm ]
Tytuł: 

To jacys bogaci Studenci musieli byc, albo w ogole nie studenci :P
U mnie w lodowce zawsze bylo samo swiatlo...nawet piwa nie bylo...wypijalismy na bieżąco :)

Autor:  maju [ Wt gru 08, 2009 11:07 am ]
Tytuł: 

Odgrzewam temat kolejnym, sprawdzonym już w praktyce patentem.

Fragment smyczy do kluczy/telefonu (byle szeroka i mocna - ja wziąłem Heyah) jest dobrym substytutem dla urwanego paska od stuptuta.
Wieczorem zdjęcie, jak wrócę do akademika.

Doszczelnianie termosu silikonem też ostatecznie dało pożądany efekt, bez wpływu na smak przechowywanej cieczy.

Autor:  Rohu [ Pt wrz 10, 2010 1:42 pm ]
Tytuł: 

Czy jest tu ktoś kto zna się na rodzajach stali?
Gdzieś mi się obiło o uszy, że można ze stali resorowej zrobić ostrze do czekana. Dobry zakład metalowy podobno sobie z tym spokojnie radzi.
I podobno nawet tanio wychodzi.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w tej materii?
Ewentualnie namiary na jakiś zakład (najlepiej w Krakowie), który by się takiej rzeczy podjął.

Autor:  Lukasz_ [ Pt wrz 10, 2010 2:15 pm ]
Tytuł: 

Nie pamiętam tytułu tematu ale było na brytanie o dziabach domowej roboty. Koszt wychodził w granicach 200zł

Autor:  Basia Z. [ Pt wrz 10, 2010 6:48 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
Czy jest tu ktoś kto zna się na rodzajach stali?
Gdzieś mi się obiło o uszy, że można ze stali resorowej zrobić ostrze do czekana. Dobry zakład metalowy podobno sobie z tym spokojnie radzi.
I podobno nawet tanio wychodzi.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w tej materii?


Mam do teraz dwa czekany wykonane na początku lat 80 w Katowicach jako "produkcja uboczna" w Fabryce Narzędzi Górniczych (na Wełnowcu) ze stali narzędziowej, z której produkowano narzędzia górnicze.
Pracował tam wtedy Walek Nędza, pod którego kierownictwem te czekany wykonywano i rozprowadzano chyba po całym kraju, cena też była przystępna.
W tamtych latach w niczym nie ustępowały "sztubajom" i innym "griwelom".

Jednak przyznam że na rodzajach stali się nie znam, kupując zdałam się na fachowców, tj. na Walka Nędzę, Janusza Baranka i innych, którzy je projektowali i nadzorowali produkcję.
Czekany były używane intensywnie i długo, na trasach turystycznych, w końcowym okresie przez kursantów na szkoleniach.
Widać ślady zużycia ale głowice są w całości.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  Kaytek [ Pt wrz 10, 2010 8:09 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
Czy jest tu ktoś kto zna się na rodzajach stali?
Gdzieś mi się obiło o uszy, że można ze stali resorowej zrobić ostrze do czekana. Dobry zakład metalowy podobno sobie z tym spokojnie radzi.
I podobno nawet tanio wychodzi.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w tej materii?
Ewentualnie namiary na jakiś zakład (najlepiej w Krakowie), który by się takiej rzeczy podjął.

Nie można, resory są robione ze stali twardej, ale kruchej. przy jebnięciu w skałę poszedłby w cholerę. z wykonaniem czegokolwiek z takiej stali też jest zonk - mało co ją potrafi ugryźć.

Autor:  golanmac [ Pt wrz 10, 2010 8:19 pm ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Nie można, resory są robione ze stali twardej, ale kruchej. przy jebnięciu w skałę poszedłby w cholerę. z wykonaniem czegokolwiek z takiej stali też jest zonk - mało co ją potrafi ugryźć.

Niekoniecznie, resory są wykonane ze stali sprężynowej, i nie są hartowane.
Ugryźć je potrafi większość standardowych narzędzi (ciąć można zwykłą piłką - niebieski brzeszczot), wiercenie też idzie, przy odpowiednim chłodzeniu. Oczywiście, przy zbyt dużym obciążeniu takie ostrze nie zegnie się, a pęknie, wątpię jednak, by siła jaką potrafi wytworzyć użytkownik czekana, była wystarczająca.
Kiedyś mój ojciec, zrobił przecinak, z wyprostowanego na gorąco zewnętrznego pierścienia łożyska wałeczkowego. Jeśli to jest jest możliwe, wykonanie ostrza czekana z resora powinno być błahostką.

Autor:  Kaytek [ Pt wrz 10, 2010 8:34 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
Kaytek napisał(a):
Nie można, resory są robione ze stali twardej, ale kruchej. przy jebnięciu w skałę poszedłby w cholerę. z wykonaniem czegokolwiek z takiej stali też jest zonk - mało co ją potrafi ugryźć.

Niekoniecznie, resory są wykonane ze stali sprężynowej, i nie są hartowane.
Ugryźć je potrafi większość standardowych narzędzi (ciąć można zwykłą piłką - niebieski brzeszczot), wiercenie też idzie, przy odpowiednim chłodzeniu. Oczywiście, przy zbyt dużym obciążeniu takie ostrze nie zegnie się, a pęknie, wątpię jednak, by siła jaką potrafi wytworzyć użytkownik czekana, była wystarczająca.
Kiedyś mój ojciec, zrobił przecinak, z wyprostowanego na gorąco zewnętrznego pierścienia łożyska wałeczkowego. Jeśli to jest jest możliwe, wykonanie ostrza czekana z resora powinno być błahostką.


Osobiście się tym bawiłem na laborkach z materiałoznawstwa i wytrzymałości materiałów, a i teorię próbowali we mnie wcisnąć - czekan powinien mieć w miarę miękki rdzeń (żeby nie pękł przy uderzeniu o skałę) i być powierzchniowo zahartowany (np. indukcyjnie). Resor się nie nadaje. Mam kilka noży z resora (sam robiłem) i ich jedyną zaletą jest to, że jak już się je naostrzy to później ciężko się tępią, ale żeby toto naostrzyć to ja pier... obrabiałem to narzędziami z ostrzami ze spieków - inne nie dawały rady.

Edit:
To znaczy: zrobić się da, i nie jest powiedziane, że jak się zrobi, to pęknie - to tak na wszelki wypadek, coby nie dyskutować.

Autor:  golanmac [ Pt wrz 10, 2010 8:43 pm ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Resor się nie nadaje.

Pozwolę się nie zgodzić, ale tematu rozwijał przynajmniej dziś nie będę, głównie dlatego, że dopijam piątego browara i coraz trudniej obsługuje mi się klawiaturę :D

Autor:  Basia Z. [ Pt wrz 10, 2010 8:49 pm ]
Tytuł: 

To z czego mogły być zrobione te czekany, które posiadam (wyciągnęłam z szafy aby się przyjrzeć).
Stal w głowicy twarda, sprężysta, "sztyl" wygląda jakby był z aluminium, ale nie jest, bo też jest twardy. Już jednak "na oko" widać ze to inny materiał. Łopatka jest bardzo lekko wyszczerbiona, na głębokość ok 2-3 mm, dziób obecnie tępy.
Plastikowa osłona sztyla już bardzo dawno zlazła.

Sztyl lekko porysowany, poza tym - bez uszkodzeń.
Mimo prawie 30 lat używania ani śladu rdzy, a prawdę mówiąc wcale ich nie konserwowałam.
Materiał z jakiego wykonana jest głowica nie jest błyszczący ale "od nowości" matowy, jasno szary. Sztyl nieco bardziej błyszczący. Są w nim nawiercone otwory do przewleczenia taśm.

B.

Autor:  zjerzony [ Pt wrz 10, 2010 9:19 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
ze stali resorowej zrobić ostrze do czekana.

Na Kaziowe klimaty Cię wzięło?
golanmac napisał(a):
dopijam piątego browara i coraz trudniej obsługuje mi się klawiaturę

K... ja mam to po czwartym. Ale prostata już nie ta...

Autor:  Rohu [ Pt wrz 10, 2010 9:24 pm ]
Tytuł: 

Nie mam pojęcia o rodzajach stali.
Ale to przeczytałem na brytanie:
Cytuj:
Stal resorowa wycięta w pożądany kształt jest nie do zdarcia. Ostrza oryginalne są kilkakrotnie mniej trwałe. Moje ostrze wytrzymało kiedyś kilka sezonów, bez wyraźnego zużycia.


A tu jest link do całej dyskusji:
http://www.wspinanie.pl/forum/read.php? ... msg-397373

Strona 2 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/