Forum portalu turystyka-gorska.pl

Taa... Zwłaszcza Twoje Kości Osobiste.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Coś zakręciłeś, więcej energii to pójdzie, ale w lecącego.
Opory na punktach powodują mniej więcej to samo co opór przyrządu asekuracyjnego - hamują linę. Prawdą jest zatem, że zmniejszają naprężenie na linie na odcinku między punktem a przyrządem asekuracyjnym. W skrajnych przypadkach siła która przeniesie się na przyrząd może być bardzo znikoma. To zjawisko jest znane jako "niejednoznaczność WO w układach przesztywnionych", generalnie WO jest zawsze wyższy od tego co by wynikało z prostego wyliczenia: (długości lotu)/(długość wyciągniętej liny). Widziałem gdzieś dość dokładne opracowane któregoś z polskich wspinaczy.
Aż na stanowisko jakaś energia to pójdzie dopiero gdy wyrwiemy asekurującego ze stanowiska. To już bardzo skrajne przypadki, gdzie stanowisko staje się ostatnią nadzieją zespołu (od tego właśnie jest!). Posiadanie dynamicznej taśmy która osłabi udar na punkty, może owszem w tych czarnych chwilach mieć pewne znaczenie.
Tak w ogóle - przeczytajcie Wacia, jedną z zalet tej książki jest rozdział z ABC fizyki asekuracji (czystej fizyki - rozkłady sił, wzory, tabele...).

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

Taaaa... coś w tym jest....


??? teraz to ja nie kumam, czemu jeśli go nie wyrwiemy to nie pójdzie energia w stanowisko...
Hmmm... Jeśli na cokolwiek działa siła, a w przeciwną stronę nie, to to cokolwiek zacznie się poruszać ruchem jednostajnie zmiennym. Jeśli stanowisko zacznie się takowym poruszać, to jesteśmy w du.pie
Jeśli jednak jest nadal na miejscu to znaczy, że jednak coś tam na nie działa
Zgodnie z zasadą akcji i reakcji w punkcie centralnym wszystkie wektory sił możesz złożyć w dwa wypadkowe działające w tym samym kierunku z przeciwnymi zwrotami - i to o dziwo wcale nie muszą działać w pionie.
Jeśli więc są dwa wektory - jeden ładuje w stanowisko a drugi w linę, co do wartości są one identyczne. Dopiero te główne (wypadkowe) rozkładają się na mniejsze składowe wektorki - na stanowisku w zależności od jego konstrukcji może być ich i pięćset, w linie mniej - bo tylko dwie


Próbowałem poczytać o tym u Trettera, ale powiem szczerze, że będąc po wydziale mechanicznym potrafiłem sam rozrysować siły z przykładów i o ile byśmy rozważali właśnie wszędzie kewlar, stalówki i taśmy - wówczas można je traktować jako cięgna sztywne (działające na rozciąganie) i luzik, ale przy dynemie wchodzą parametry sprzętu i lin (np. właśnie pochłanianie energii) i ten fragment (dotyczący z resztą prostych praw fizyki) był tak nieczytelny i zagmatwany że się poddałem
Potrafi się chłop wspinać, ale na wykładowcę mechaniki to się nie nadaje

Mam pytanie co do uprzezy. Zakupilem Lhotse Mercy w rozmiarze 2 ( w pasie teoretycznie 85-110 cm). Ja mam ok 90 cm w pasie. Nawet po maksymalnym sciagnieciu obu pasow regulacyjnych w pasie biodrowym uprzaz jest bardzo luzna. Po zawisnieciu moglbym spokojnie przelozyc zacisnieta piesc przez powstaly luz miedzy pasem biodrowym a brzuchem. Nie mam doswiadczenia we wspinaczce bo na skalach bylem dopiero raz. Uzywalem tam pozyczonej uprzezy jaskiniowej, ktora bylem dosc ciasno opasany. Co prawda nie zaliczylem zadnego wiekszego lotu ale np. przy zjazdach w takiej dosyc "ciasnej" uprzezy czulem sie dobrze.
Jest jaks bardziej szczegolowa regula na temat tego jak powinna "lezec" uprzaz oprocz tego, ze powinno byc w niej wygodnie? Dopiero co zakupilem ta uprzaz i jeszcze mam szanse ja wymieic. Problem w tym ze mniejszy rozmiar tego modelu moze tutaj byc za maly (przewidziany na 70-95 cm w pasie).

Jesli ktos bylby w stanie odpowiedziec na moje pytania to bylbym wdzieczny za wszelkie sugestie

No to nie dobrze, ma być ciasno, no nie tak żeby Ci oczy na wiesz wyłaziły, ale ogólnie ciasno .... a nie możesz po prostu pójść do sklepu i przymierzyć zanim kupisz ?

mario jak masz możliwość to przymierz kilka na miejscu, może inny model, lub innej firmy, nie może być taka luźna jak piszesz.

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Co do pierwszego to chyba juz napisałem i jest dokładnie opisane w linku podanym przez Jędruś'a. Przesztywnienie zmniejsza siłę jaka zadziała na przyrząd, bo punkty wyłapują lot w miejsce przyrządu, co za tym idzie mniej siły zadziała też na stanowisko.
Co do drugiego. Kaytek, istnieje coś takiego jak ciało wspinacza, które stanowi element (w moim przypadku nawet całkiem spory!) systemu asekuracji. Siła wywołana naprężeniem na linie trafiając w przyrząd asekuracyjny co robi? "Próbuje" poruszyć najpierw z miejsca ciało, przywiązane do przyrządu. Ciało na ogół siedzi ewentualnie stoi (rzadziej wisi) ale czasem jest jeszcze zaparte nogami i dup..ą okolicznych skał, a tak czy inaczej jest przytroczona do miejsca siłą grawitacji i "pozorną" siła bezwładności. Innymi słowy zanim siła naprężenia liny z ciała przeniesie sie na samo stanowisko (czyli punkty+taśmy+karabinek centralny) musi jeszcze wyrwać owo ciało, wyrwać zaparte nogi i zaparte dupsko z miejsca w którym się one znajdują. Dopiero wtedy, jeszcze po napięciu taśmy którą dupsko jest dowiązane do punktów, następuje przeniesienie udaru z dupska na punkty stanowiskowe.
Nie wiem, może ty się inaczej asekurujesz niż ja, np. wpinasz przyrząd wprost w stanowisko? ja tak robię na górnym stanowisku, ale wtedy udary nie przekraczają z reguły 100-120 kg. Tyle to prawie że to ja sam obciążam stan wieszając się w nim...

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

mario Mniejszej nie kupuj, nie jest dla Ciebie. Obejrzałem Mercy mojej slubnej. Co prawda w mniejszym rozmiarze ale konstrukcja chyba taka sama. Na końcach pasa są gumowe szlufki. Można spod nich wyciągnąć taśmę i podciągać klamry tak, że końcówki pasa zajdą na siebie. Pod jednym końcem pasa jest taka sama gumowa szlufka na całą szerokość pasa żeby się jego końce nie rozłaziły. Zrobiłeś tak ? Jak nie, to spróbuj

W kwestii mechaniki to się raczej nie ma co grzebać.Trzeba z grubsza rozumieć zagadnienie. i trzymać się paru prostych zasad. Tak jak w tym .pdefie - jakieś wzory, wykresy, naukowcy a na koniec parę wniosków, które i tak wszyscy znają. Więc po co ? Jak ktoś lubi...

Banalna rzecz, próbował to ktoś przed ósemką zakładać ? W zasadzie nie do tego służy, ale...
http://www.wspin.net/absorber-energii-k ... p-238.html

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

Pomysł zupełnie szalony. Na ferraty bieże się to, bo tam zakłada sie dopuszczalność WO do 5. W warunkach wspinania WO raczej nie przekroczy 2, a więc siła szarpnięcia nie będzie większa niż siła graniczna liny. Coś koło tony - niedużo .

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Jędruś - dzieki za dobra rade. Okazalo sie, ze moja percepcja nie pozwolila na dostrzezenie tych szlufek

Chyba lepiej od wspomnianego tutaj kubka ATC XP kupić ATC GUIDE, ma więcej zastosowań..? Co myslicie?

Ja myślę, że masz racje

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

albo reverso, szczególnie jeśli się lubi szybkie zjazdy hehe

myślę, że bym tego nie kupił
lepiej moim zdaniem reverso
a dlatego, że w Guide'zie z dużymi oporami idzie wydawanie liny
na pewno znacznie ciężej niż w reverso
diablak1223 ma Guida więc może coś o tym powiedzieć, a porównywała go z reverso
a tak w ogóle to jestem zdania, że przed zakupem to należy wypróbować różne przyrządy i wybrać ten który najlepiej pasuje

kiedyś, jakiś czas używałem też tego trango B52 i fajnie pracował w starych spłaszczonych już linach, gdzie ereverso się np. blokowało
tylko nie ma on otworu do asekuracji z górnego stanowiska tak jak reverso czy guide

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Święte słowa. Pomyślaeś o tym Leppy ? Nie pytałeś...
Ja np. używam banalnej płytki ze sprężyną. Mam 60 mb liny i jak chcę to lecę jak kamień Tak jak Maciej lubię to

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

mimo pewnych niedogodności płytka to genialny przyrząd, kamień milowy wspinaczki, tak na prawdę wszystkie pozostałe przyrządy są jej rozwinięciem (może oprócz grigri hehe)

No właśnie

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

płytki to już raczej nie kupię ale ósemkę pewnie tak

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Będziesz się bawił w jaskiniowca ?

Cóż za ósemką w twoim oglądzie rzeczy przemawia ?

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

nie
w oną tzn. w tą ósemkę łatwiej się wkłada line niż w mniejsze przyrządy
to jej główny atut, który kiedyś chciałbym wykorzystać
ewentualnie pobawię się w układy z karabinków

_________________
Tatrzańskie szlaki..

W sumie to pobawić się zawsze można, a 8 w tym temacie daje spore możliwość ... nie mniej jednak skręca linę i czasem ją trudno "opanować"

Ahaaaa... a wiesz, że to ciekawe... tylko na miłość boską uważaj i nie zrób sobie krzywdy !


Zmęczony już jestem... Do poniedziałku !

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

coś o asekuracji w piaskowcu
http://www.akglodz.org/roznosci/asekura ... achach.php

_________________
Tatrzańskie szlaki..

No i udało się i na cure'czkę dopasować

Do nieba w nagrodę pójdę

Tym ktoś się bawił ?
Wygląda lepiej od rachitycznego reverso, zero ostrych kantów i chyba jeszcze szybsze zjazdy

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

Niestety nie ...
Ale osłupiałem w zeszłą sobotę jak odbierałem córkę (8 lat) z jej zajęć na sztucznej ścianie.
"Tatusiu, a Pan nauczyciel to miał dzisiaj takie ładne nowe grigri !"

Kurde, smarkata bestia.
Na jej etapie to na razie liczy się kolor i czy są ładne

Wspomniałem to żonie ... a ona ... "O czym Wy mówicie ?"
"Mammy, mammy, to służy do belaying ... o popatrz tu w katalogu, to, to to grigri a to to ATC ..."

Gustaw, kobiety patrzą nieco inaczej, wiec się nie dziw. Złośliwi mawiają "świat według blondynki"

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

Masz szansę