Witam!
Mam prośbę o poradę w kwestii butów. Nie jestem jakimś zaawansowanym turystą, Tatry schodziłem, różne Beskidy też, wszystko generalnie rekreacyjnie i "w adidaskach". Kiedyś w latach -naście to się jeździło na dłużej, teraz już żona, dziecko, no i wakacje inaczej wyglądają, ale w góry się wyrywam kilka razy do roku (2-3, max to 5) zrobić jakąś trasę. Jako "tylko turysta" do butów nie przywiązywałem nigdy wielkiej wagi. Jak człowiek był młodszy to i głupszy, 20 lat temu zrobiłem nawet Kasprowy w adidasach, w lutym i było super. No ale czas leci i człowiek mądrzeje, rok temu na Rysach tak mi pocięło podeszwy, że jeszcze do Chaty pod Rysami nie doszedłem a w zasadzie szedłem już w samych skarpetkach. Szczyt zrobiłem, ale stopy pocięło mi niemiłosiernie, no i w tym roku postanowiłem sobie, że pora sprawić jakieś buty tylko w tym celu. Oczekiwań za dużych nie mam, żeby ogólnie przyzwoite były, nadające się w góry i tylko w góry (mam na myśli Tatry Wysokie, nie różne Jaworzyny, Turbacze itp., bo tam to cudów żadnych nie trzeba), bo na co dzień w nich chodzić nie będę. Wygląd, marka, logo itd. to jest dla mnie zupełnie bez znaczenia. Natomiast nie chcę też przedobrzyć - wyrywam się kilka razy do roku, w okresie "letnim" (no wiosna, czy wczesna jesień też, ale ogólnie czas "ładnej pogody"), więc raczej sucho i nie wiem czy wodoodporność jest w ogóle dla mnie wskazana, tzn. żeby mi się w nich noga nie zagotowała, usmażyła, czy nie zapociła, albo jakieś bagienko nie zrobiło.
I tu mam prośbę do lepiej znających temat, bo ja się na obuwiu górskim nie znam, a to raczej bardziej złożone niż "żeby trapery w podeszwie miały".
Zrobiłem szybki rekonesans, trochę poczytałem sam i skoczyłem do Decathlonu (jeśli robię błąd pisząc marki, to proszę admina o wyedytowanie postu, ale nie usuwanie go jeśli łaska...) i tam sobie pooglądałem. Są w bardzo taniej cenie Quechua Forclaz 50, ale chyba za taniej(? - jakieś 70 zł). Generalnie jak dla mnie to pewnie by i obleciały, ale jak już kupuję to chciałbym coś, żeby mi naprawdę posłużyło, a nie rozeszło się po 3 wycieczkach. Zorientowałem się że im wyższy numer tym lepiej, jest tam model Forclaz 600 i w sumie mógłbym go kupić. Przekonuje mnie ta podeszwa z tworzywa "Vibram", to jest podobno powszechny model tworzywa. I ku nim bym się skłaniał, tylko mam parę pytań, a w sklepie mi pewnie naściemniają cokolwiek, byle tylko droższe sprzedać:
- w tej cenie (300 zł, tak zakładam, że to moja górna granica budżetu) znajdę gdzieś coś lepszego?
- ten Vibram to faktycznie robi różnicę, tzn czy buty na tym (te czy inne) rzeczywiście dłużej posłużą?
- to jest odporne na ścieranie, ale czy nie kończy się tak, że się nie zetrą, ale na kamieniach potną tak samo?
- kwestia wodoodporności - czy takiemu niedzielnemu turyście jak ja ona bardziej nie zaszkodzi niż pomoże?
- może za wysoko budżet stawiam bo do moich potrzeb to wystarczy jakiś banalniejszy model?
Żeby nie było że jedną markę promuję to o innych też myślałem. Generalnie wybrałem tą bo wyczytałem, że to tanie buty, bez fajerwerków i żadne topowe, ale dedykowane do gór i turystyki. Nie chciałbym kupić "normalnych butów zimowych" które ktoś mi wciśnie jako górskie, bo mają grubą podeszwę. Znalazłem w innych sklepach i w necie parę innych modeli (cenowo wszystkie poniżej 300, a zwykle i 200 zł), jeśli nie wolno to proszę admina o skasowanie poniższego, ale może wolno, to spytam - czy wśród poniższych modeli (na pewno jest tam też parę marek "uduś", o które wstyd pytać, ale ja nie wiem które - wybaczcie) jest coś wartego uwagi? Tzn. coś co by tak samo albo lepiej mi spasowało, a ma przy okazji jakąś fajną cenę nie przesadzoną dla danego modelu:
Trailridge Regata (200 zł); Ad-quest Regata (230); Carbon Mid Regata (270); Crossland Mid Regata (280); DK ls1113005 (150); Karrimor Soft Shell (210); McArthur TL-01 (160); McArthur TL-12 (160); McArthur C13MTL15 (160); McArthur C13MTL19 (160); Mt Trek Atlas (260); Wishot 22.014 TP (140); Expander H9WL6020 (90); Ozark Trail Border II (70); 4F OBMT003 (240); Baddox 6536 BK (150); Baddox MXC 6540L-W (120); Hi Tec Adrastea (130); Soft Shell Racer (160)
Z góry dzięki za każdą poradę! 
|
i to zawsze lewej na szczęście jeszcze nigdy nie skręciłem w wysokich butach ale uraz z przed 10lat pozostaje po niskich butach.
Mój rozmiar to 49 (wkładka musi być 32, 32.5 cm) Niestety, jak do rozmiaru 48 - 31 cm jest stosunkowo "duży" wybór, tak od 49 zaczynają się spore schody.