Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Sprzęt wspinaczkowy http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=1784 |
Strona 16 z 78 |
Autor: | grubyilysy [ Cz mar 20, 2008 11:42 am ] |
Tytuł: | |
Nie kupuj statyków są przydatne himalaistom, dziurołazom i i laweciarzom. Na twoim miejscu wybierałbym między dyn.pojedynczą 60 i dyn.podwójna 30 m (taką do "turystycznego łażenia"), chyba z wskazaniem na to drugie, ale to właśnie zależy od tego co masz zamiar robić: a) wspinać się w skałach? -> 60m poj. b) Uprawiać turystykę "wyczynową", ferraty, off itp -> podwójna 30m. |
Autor: | Gustaw [ Cz mar 20, 2008 11:50 am ] |
Tytuł: | |
Jędruś napisał(a): Sorki Gustaw, szkłem dupy nie utrzesz. Rzuciłem okiem na ceny, nie zwaliły mnie z nóg, sam z reszta porównaj
http://allegro.pl/13431_sprzet_wspinacz ... =gtext&p=0 Do zjazdu to jakiś szpej potrzebny jest... z klucza będziesz zjeżdżał ? Coś nie kumam o co Ci biega... z całym szacunkiem... No to muszę to sobie wszystko jeszcze raz przemyśleć. Znacie jakieś sprawdzone sklepy ze sprzętem po słowackiej stronie, rejon Popradu, Starego Smokowca, generalnie Drogi Wolności. Może statyczny czeski szpej będzie w rozsądnej cenie ![]() Sprawdzę jak tam będę ... |
Autor: | Gustaw [ Cz mar 20, 2008 12:00 pm ] |
Tytuł: | |
grubyilysy napisał(a): Na twoim miejscu wybierałbym między dyn.pojedynczą 60 i dyn.podwójna 30 m (taką do "turystycznego łażenia"), chyba z wskazaniem na to drugie, ale to właśnie zależy od tego co masz zamiar robić:
a) wspinać się w skałach? -> 60m poj. b) Uprawiać turystykę "wyczynową", ferraty, off itp -> podwójna 30m. Jakby nie było to raczej opcja b) Chociaż taka pojedyńcza 60-70 może (ale nie musi) być cenowo lepszym rozwiązaniem. Może takie dwie Mammuty Promo by wystarczyły : http://www.climbers-shop.com/3833/ropes ... x_30m.aspx Zaleta taka, że jakbym nie potrzebował aż dwóch na długie zjazdy to zawsze mogę zabrać jedną na trasy turystyczne. Tyle, że dynamiczne do zjazdów nie są optymalne ale to chyba szczegół ... |
Autor: | grubyilysy [ Cz mar 20, 2008 12:02 pm ] |
Tytuł: | |
Gustaw napisał(a): PS
Do turystycznego łażenia (i ewentualnie na ściankę) myślałem mieć na wsiakij słuczaj coś w tym stylu : Mammut Promo 30m Cena i waga odpowiednia. Tylko uwaga - to akurat jest lina POJEDYNCZA. Do zjazdu z 30m musiałbyś mieć dwie takie. Lepszą opcję byłoby ci kupic 30m jakiejś podwójnej (czyli efektywnie, np. do zjazdu - 60m). |
Autor: | Jędruś [ Cz mar 20, 2008 12:04 pm ] |
Tytuł: | |
Wszystko się wyklaruje, byle pomału ![]() |
Autor: | Gustaw [ Cz mar 20, 2008 12:10 pm ] |
Tytuł: | |
grubyilysy napisał(a): Gustaw napisał(a): PS Do turystycznego łażenia (i ewentualnie na ściankę) myślałem mieć na wsiakij słuczaj coś w tym stylu : Mammut Promo 30m Cena i waga odpowiednia. Tylko uwaga - to akurat jest lina POJEDYNCZA. Do zjazdu z 30m musiałbyś mieć dwie takie. Lepszą opcję byłoby ci kupic 30m jakiejś podwójnej (czyli efektywnie, np. do zjazdu - 60m). No wiem ale ... Czy do innych zastosowań (poza długim zjazdem) musiałbym tachać obie tzn 2x 30m podwójnej albo inaczej mówiąc jedną 60m podwójną ? Pewnie tak bo podwójnej nie można raczej stosować pojedyńczo ... A tak cenowo 2x Promo nie jest az traka droga. Mogę stosowac jeden odcinek 30m w większości sytuacji a do zjazdu użyć dwóch ... ![]() Muszę sprawdzić jak to by wyglądało wagowo. |
Autor: | grubyilysy [ Cz mar 20, 2008 12:17 pm ] |
Tytuł: | |
Gustaw napisał(a): Może takie dwie Mammuty Promo by wystarczyły :
Ja trochę z tymi dwiema pojedynczymi 30m żartowałem. Kupowanie dwóch pojedynczych 30m dla potrzeb skompletowania 60m dla jednego zjazdu z 30m jest dość dziwnym pomysłem, chociaż pewnie potrafiłbym znaleźć jakies uzasadnienia. Myślę jednak że lepiej poszukać w takiej sytuacji 30m ale podwójnej, będzie i taniej i pod większością względów praktyczniej (np. lżej ![]() |
Autor: | grubyilysy [ Cz mar 20, 2008 12:29 pm ] |
Tytuł: | |
Gustaw napisał(a): Czy do innych zastosowań (poza długim zjazdem) musiałbym tachać obie tzn 2x 30m podwójnej albo inaczej mówiąc jedną 60m podwójną ?
Hmmmm ![]() Zacznijm od dygresji - zapewne wiesz jak zginął Jerzy Kukuczka: pęknieta lina, która była poprostu za cienka. Z drugiej strony nie jest tak znowu trudno się domyśleć, dlaczego zabrał ze sobą taka cienką linę, przecież nowicjuszem nie był, miał w tym swoją, nieszczęsliwa w końcowym rozliczeniu, logikę - ciężar/wysiłek. Dlatego nie wypada/nie wolno mi sugerować, ze np. na Rysy zimą zabrałbym pewnie (gdybym miał ![]() |
Autor: | Gustaw [ Cz mar 20, 2008 12:29 pm ] |
Tytuł: | |
grubyilysy napisał(a): Gustaw napisał(a): Może takie dwie Mammuty Promo by wystarczyły : Ja trochę z tymi dwiema pojedynczymi 30m żartowałem. Kupowanie dwóch pojedynczych 30m dla potrzeb skompletowania 60m dla jednego zjazdu z 30m jest dość dziwnym pomysłem, chociaż pewnie potrafiłbym znaleźć jakies uzasadnienia. Myślę jednak że lepiej poszukać w takiej sytuacji 30m ale podwójnej, będzie i taniej i pod większością względów praktyczniej (np. lżej ![]() Chyba rozumię ... Jeśli o chodzi o zastosowania, nazwijmy je, "klasyczne" to 1x 60m (c.3kg)podwójnej jest bardziej uniwersalnym rozwiązaniem niż 2x 30m pojedyńczej (c.4kg). Co do jakiegoś tańszego podwójnego Beal'a 60m to np coś takiego -> http://www.climbers-shop.com/396/ropes_ ... assic.aspx 60m bez dry wychodzi cenowo (78 funtów) +/- tyle samo co 2x pojedyńcze Promo. |
Autor: | grubyilysy [ Cz mar 20, 2008 12:40 pm ] |
Tytuł: | |
Gustaw napisał(a): Co do jakiegoś tańszego podwójnego Beal'a 60m to np coś takiego ->
http://www.climbers-shop.com/396/ropes_ ... assic.aspx 60m bez dry wychodzi cenowo (78 funtów) +/- tyle samo co 2x pojedyńcze Promo. Ale my synchronicznie dziś piszemy ![]() Gustaw, ogólnie Beal to szajs, strasznie nietrwała*. Niestety sam obecnie posiadam, mają ładne kolorowe reklamy ![]() EDIT *Tak sciślej - ta opinię na temat Beala wyczytałem na www.wspinanie.pl, zaraz po tym jak kupiłem swoją, dlatego tak mi w pamięć zapadło ![]() |
Autor: | Gustaw [ Cz mar 20, 2008 12:52 pm ] |
Tytuł: | |
OK, mało się rozgladałem ale to co widziałem w rozsądnej cenie to były Beale i Mammuty ... Rozsądna cena oznacza, że linę będę mało używał i do np zjazdu czy asekuracji córki ... Więc cudów nie potrzebuję. W sumie kawałki po 30m byłyby dla mnie wystarczające. Zachowanie 60m w jednym kawałku może się tylko przydac jesli ktoś ma drugi podobny i razem rzucamy się na jakieś poważne drogi z długimi wyciągami ale mi to chyba nie grozi. Nie w tym życiu ... ![]() ![]() |
Autor: | piomic [ Cz mar 20, 2008 5:13 pm ] |
Tytuł: | |
grubyilysy napisał(a): Zawsze można, rzecz jasna, uciąć w połowie... Tylko wtedy obie połowy będą tego samego koloru. A jak bierzesz 2x30 to masz dwie różne.
|
Autor: | wylym [ Cz mar 20, 2008 6:56 pm ] |
Tytuł: | |
Którą uprząż lepiej kupić Lhotse Mercy: http://8a.pl/index.php?str=prod_big&idk ... 67&subkat= czy Singing Rock Balance: http://8a.pl/index.php?str=prod_big&idk ... 67&subkat= z góry dzięki |
Autor: | Kaytek [ Cz mar 20, 2008 7:06 pm ] |
Tytuł: | |
Mercy ma ragulację pasa biodrowego po obu stronach, W niektórych przypadkach to ma znaczenie. Z resztą sam mam Mercy i w sumie "prawie nie narzekam" ![]() |
Autor: | golanmac [ Cz mar 20, 2008 7:07 pm ] |
Tytuł: | |
albo popierasz polskich przedsiębiorców i kupujesz Lhose albo cenisz wygodę i kupujesz SR ... Uprzęże SR to kopie uprzęży Petzla z genialnym (petzlowskim) systemem zapinania ... |
Autor: | tomek.l [ Cz mar 20, 2008 10:41 pm ] |
Tytuł: | |
wylym napisał(a): Którą uprząż lepiej kupić o Mercy słyszałem raczej dobre opinieo tej czeskiej nic najlepiej to sobie obie przymierzyć, a najlepiej to się w obu powspinać wygoda i funkcjonalność wychodzi w praniu Gustaw napisał(a): (Chodzi mi po głowie VF na Ponoch' ale droga zejściowa wymaga 2x zjazdów 30-35m) no to ile ma być tego zjazdu?
jak 35 m to lina 30 x 2 nie wystarczy musisz się dowiedzieć ile ma dokładnie zjazd i z czego są stanowiska zjazdowe jak bym miał to nosić w plecaku to nie kupiłbym 70 pojedynczej bo to ciężkie jak cholera kupiłbym np. line połówkową ciętą z metra, np. 2 x po 40 m, gdzieś ostatnio słyszałem, że można coś takiego kupić taniej tylko, że potem do asekuracji na wędkę to taka lina podwójna się nie bardzo nadaje albo kupić 2 x 40 m liny pojedynczej, związać ją do zjazdu a potem wykorzystywać do wędek itp a na ferracie było by lżej bo można by było ją podzielić na dwóch tak czy siak wydatek będzie ![]() |
Autor: | golanmac [ Cz mar 20, 2008 10:54 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: o Mercy słyszałem raczej dobre opinie
o tej czeskiej nic najlepiej to sobie obie przymierzyć, a najlepiej to się w obu powspinać wygoda i funkcjonalność wychodzi w praniu Używałem obu. Mercy jest bardzo dobrym produktem, dużo lepszym niż produkty wielu renomowanych firm, niestety do czeskich uprzęży daleko jej pod względem wygody ... teraz mam Rhythm, a jak bym miał kupować Balance, to dołożył bym dwie dychy do lżejszego i wygodniejszego Zenitha. |
Autor: | Gustaw [ Cz mar 20, 2008 11:06 pm ] |
Tytuł: | |
tomek.l napisał(a): Gustaw napisał:
(Chodzi mi po głowie VF na Ponoch' ale droga zejściowa wymaga 2x zjazdów 30-35m) no to ile ma być tego zjazdu? Korci mnie ta VF ale przez te zjazdy to to się zrobi droga impreza ... Opisy podają 30 i 35m ale potem ludzie mieli podobne pytania o liny jak ja więc w koncu ktoś sprostował, ze wystarczy 60m bo na ostatnim zjeździe można spokojnie te ostatnie kilka metrów ominąć lądując zmyślnie na jakiejś półce. Tak, jak mam myśleć o tym poważnie to o inne szczegóły muszę się dowiedzieć. Na tym etapie starałem się ustalić czy lina statyczna może się nadać ale w sumie juz wiem, że na koniec dnia lepiej pokombinować coś z dynamicznymi bo to się jeszcze do czegoś użyje a taką statyczną to się w kont tylko rzuci. Za wszelkie info dziękuję wszystkim. W sumie taki bilecik wstępu na VF rzędu 80 funciaków to drogi koncert ... ![]() Taaak ... trzeba to jeszcze przemyśleć. Dowiem się w lokalnym klubie czy nie jest ktoś chętny ze sprzętem. |
Autor: | grubyilysy [ Pt mar 21, 2008 11:01 am ] |
Tytuł: | |
Gustaw napisał(a): W sumie taki bilecik wstępu na VF rzędu 80 funciaków to drogi koncert ...
To odnotujmy jeszcze, że jakby się ktoś bardzo uparł, dałoby się zjechać na dwóch żyłach z jednej liny do zjazdu 30m związanej z jednym wytrzymałym repem 30m, tworząc przy tym odpowiedni układ przyrządu, węzłów i odpowiednio przekładając line przez punkt, albo w ogóle na siłę spróbować zjechać na jednej linie stosując zmyślne sztuczki ruskich partyzantów mając ok.31m liny do zjazdu i zwykły sznurek z drobnym ryzykiem że się jednak nie ściągnie tej liny. Ale to już metody raczej tylko na wypadek wojny z Bangladeszem, tu już trzeba trochę wyobraźni bo pomylić się cholernie łatwo, a wypadki śmiertelne wspinaczy zdarzają się - uwaga - w 75% podczas zjazdu! Nie ma bata - za przyjemności się płaci a życia się nie da przecenić, 80F na line, no i pewnie jeszcze jakieś 50F na resztę zabawek (uprząż, karabinki, taśmy, zestaw do VF)... |
Autor: | Jędruś [ Pt mar 21, 2008 11:06 am ] |
Tytuł: | |
Taaa... ludzie gadaja, że najwięcej wypadków jest na zjazdach. A może są gdzieś jakieś VFy gdzie nie trza zjeżdżać ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Gustaw [ Pt mar 21, 2008 11:25 am ] |
Tytuł: | |
Wiecie Panowie na szczęście świadomy jestem tej wypadkowości przy zjazdach więc podchodzę do tej eskapady jak do zgniłego jaja ... Może w końcu zrezygnuję. Uprzęży i dodatków nie wliczam do kosztów tego konkretnego wypadu bo i tak ją kupię i tak, czy pójdę na tą VF czy nie. Być może zejdę przez główny wierzchołek. Wtedy to się robi całodniowa wycieczka bo wierzchołoek Ponoch'a jest cofnięty i łączy się z płaskimi terenem dość ostrą granią którą jednak da się obejść. |
Autor: | Jędruś [ Pt mar 21, 2008 11:31 am ] |
Tytuł: | |
Nie lubisz całodniowych wycieczek ? Ja uwielbiam ![]() ![]() |
Autor: | don [ Pt mar 21, 2008 12:07 pm ] |
Tytuł: | |
Jędruś napisał(a): że zjazdy tez lubię, szczególnie te szybkie
Zjazdy są ekstra. Przecież całe dymanie do góry jest po to by zjechać. A całodniowe wycieczki są fajne. Nie tak fajne jak wycieczki całodobowe, a też fajne. |
Autor: | Jędruś [ Pt mar 21, 2008 12:30 pm ] |
Tytuł: | |
Nie tak fajne jak kilkudniowe i tygodniowe. Te to dopiero są fajne. Ale fajnie, że o dymaniu wspomniałeś. Dymanie jest fajne. Zjechać jest fajnie ale podymać też fajnie. Może nawet fajniej jak zjechać. Znaczy się fajniej podymać. Ale zjechać też jest fajnie. |
Autor: | Gustaw [ Pt mar 21, 2008 10:23 pm ] |
Tytuł: | |
Jędruś napisał(a): Nie lubisz całodniowych wycieczek ?
Wspaniała sprawa jak się nie ma rodziniki na karku, w tym ośmiolatki ... ![]() ![]() Trochę przesadzam ale jest w tym wszystkim sporo prawdy. Na łatwiejszą trasę mogę wyciągnąć wszystkich ale taką wyrypę będę zmuszony uskutecznić samemu. Dlatego za bardzo nie chcę spędzić tam całego dnia. |
Autor: | Jędruś [ Cz mar 27, 2008 11:00 am ] |
Tytuł: | |
Fajne ![]() Nie lepiej ich z samego rana na plażę odstawić ? Na serio, jakiej pogody się spodziewasz ? Zbyt chłodno to tam raczej chyba nie będzie... ![]() |
Autor: | Gustaw [ Cz mar 27, 2008 11:49 am ] |
Tytuł: | |
Jędruś napisał(a): Dobre zdjęcia z tej VF to tutaj : http://picasaweb.google.es/k2monty/Ferr ... ALICANTE02 http://picasaweb.google.es/k2monty/Ferr ... opALICANTE Ale dla mnie nawet jest bliżej na tą grań tylko to miejsce IV ![]() http://picasaweb.google.es/k2monty/Cres ... laALICANTE Na żywca nie spróbuję (jest tam chyba zdjecie z tego miejsca, taki poziomy trawers przez płytę, mało trochę chwytów i stopni) bo tam już w tej okolicy były ofiary śmiertelne. A innych nie wyciągnę na trawers całej grani. Jędruś napisał(a): Nie lepiej ich z samego rana na plażę odstawić ?
Na serio, jakiej pogody się spodziewasz ? Zbyt chłodno to tam raczej chyba nie będzie... W tym sęk ... W sierpniu jak przysmrodzi to już o 9-tej 30+ a w nocy nie spadnie poniżej 20-25C. Dwa lata temu jak się wybierałem na Bernię to postanowiłem wyjechać autem o chyba 4-tej. Żeby innych nie budzić spałem w gymie ciotki obok basenu, praktycznie na tzw świeżym powietrzu i całą noc tylko przykryty prześcieradłem. No więc walka na VF w południe przy tych 30+ mie się nie widzi. Lepiej moczyć się w morzu. Dlatego ze mnie taki nocny marek ... Bo jak z czołówką o 6-tej uskutecznia się podejście przy 20C to człowiek trochę czuje się nareszcie jak w lodówce ... ![]() PS Na zdjęciach z Bernii : primer rapel - pierwszy zjazd segundo rapel - drugi zjazd No i wszystkie te zdjęcia Carlosa były robione późną jesienią lub zimą. To świadczy o tym kiedy jest najlepsza pogoda na takie górskie wycieczki w tamtych rejonach. EDYCJA2: Nie wiem na ile wierzyć w topo na stronie Pana Ryan'a Glass'a. Ma też tam topo grani Bernii ale bardzo nieprecyzyjne i wręcz z jednym solidnym błędem, który mu wytknąłem. http://www.ryanglass-mountaineering.co. ... tml#Bernia Miejsce zaznaczone jako Fort to tak naprawdę lokalizacja źródła. Fort jest na zdjęciu wyżej i bardziej po lewej, mniej więcej powyżej napisu Tourist Path i tuż pod ścianami końcówki lewej grani głównego wierzchołka. Do tego ścieżka zaznaczona jako Tourist Path wiedzie wyżej, od przęłęczy powyżej tej zaznaczonej obecnie. Co z tego kiedy błąd ciągle tam jest. Na szczęście nie jest krytyczny bo dotyczy tylko wydeptanej niższej partii trasy. |
Autor: | Jędruś [ Pt mar 28, 2008 10:16 am ] |
Tytuł: | |
Bywało tak, że w większe upały, na ciężko, wychodziliśmy bladym świtem a w największy skwar siestowaliśmy gdzieś w cieniu. Sypialiśmy zwykle pod chmurką blisko schronów, więc z budzeniem sąsiadów, potykaniem się o lezących pokotem nie było problemu. To coś tak jak z Twoją ciotką ![]() Ludzie robiący takie strony nie mają możliwości sprawdzenia wszystkiego, a już tym bardziej osobiście i stąd błędy. http://picasaweb.google.es/k2monty/Ferr ... 3614290674 No to jak to jest w końcu z tą stalówką: asekuracja czy sztuczne ułatwienie ? ![]() ![]() ps. Carlos to cienias, azeruje ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Gustaw [ Pt mar 28, 2008 10:37 am ] |
Tytuł: | |
Jędruś napisał(a): Ludzie robiący takie strony nie mają możliwości sprawdzenia wszystkiego, a już tym bardziej osobiście i stąd błędy. Ja to rozumię. Czego nie rozumię to to, że wysłałem mu praktycznie poprawione jego własne topo. Podziękował, nie powiem. Ale topo w sieci ciągle jest złe. Jednym słowem grzecznie olał moją pomocną dłoń "spienionym gorącym moczem" (nie wiem dlaczego ale bardzo lubię to niesmaczne określenie). ![]() Jędruś napisał(a): No to jak to jest w końcu z tą stalówką: asekuracja czy sztuczne ułatwienie ? Jak się uda to sam sprawdzę. ![]() Jędruś napisał(a): Carlos to cienias
Cienias, nie cienias, rzecz względna ... Facet chyba ma swoje lata. Nie wiem ale to być może ten sam facet, który pomagał Angolom skompilować przewodnik Rockfaxu po Costa Blanca ... Jeśli to ten sam człowiek to on już w swoim życiu się wykazał. Teraz może bawić się w trawersy kanionów ... Jak dla mnie to te zdjęcia z Barranco del Infierno są najfajniejsze. Mam opis tej drogi. Piękna sprawa. Kilka zjazdów i trawersów (jak na zdjęciach). Problem w tym, że jak się tam wlezie to nie ma możliwości wycofu. Trzeba przeć do przodu aż do końca kanionu. |
Autor: | Jędruś [ Pt mar 28, 2008 10:53 am ] |
Tytuł: | |
Czasem nie warto być za serio. Też możesz to olać i wziąć naukę na przyszłość ![]() Co do Carlosa, to tak mi się skojarzyło w kontekście pewnej przydługiej gorącej dyskusji o niczym. Nie bierz tego serio ![]() |
Strona 16 z 78 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |