Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Spodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pytanie
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=12792
Strona 3 z 3

Autor:  prower [ Śr gru 19, 2012 2:03 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
Wystarczy nosić "jabłuszko". Waży tyle co nic, a poślizg ma lepszy niż najlepsze gacie.


wzialem w marcu jabluszko w Tatry i o malo se krzywdy nie zrobilem, czasami ciezko to cudo wyhamowac :!: Jak w Murowancu opowiadalem TOPRowcom o moim zjezdzie na dupolocie z Zawratu to na mnie patrzyli z przerazeniem i kazali sie przerzucic na narty od tego sezonu :wink:

Autor:  snail [ Śr gru 19, 2012 4:11 pm ]
Tytuł: 

Czytałem, że jakaś laska zjechała na jabłuszku z Cho Oyu więc może to kwestia techniki :wink:

Autor:  Endrju BB [ Śr gru 19, 2012 10:17 pm ]
Tytuł: 

Endrju BB napisał(a):
Zimny Lech napisał(a):
Ja kupiłem na zimę TNF apex icefal ,przed pierwszym wypadem muszę zapytać.czy ubierać cos pod nie przy powieezmy -10 15 su mrozu czy dadzą rade. Może ktoś miał do czynienia z podobnym materiałem.


To proszę o szybką opinię po pierwszym teście bo pilnie potrzebuję kupić jakieś gacie na zimę i ciągle się nie zdecydowałem. A ciekawej alternatywy grubszego softshella poza Montano nie znalazłem. Ewentualnie jak rozważałeś zakup czegoś innego to też napisz. Thnx.


Jak tam ten Icefall Zimny Lechu :) ?

Ja ciągle się nie zdecydowałem, 2 razy mierzyłem te gacie i strasznie dziwnie "leżą" i to nie tylko moja opinia. Poza Montano przymierzam się jeszcze do Milo Lahore, ktoś posiada? Semow - dzięki za kolejną radę ale tych MHW w okolicy nie widziałem.

BTW jak ktoś szuka dobrych i tanich spodni membranowych to polecam Milo Lavik, które są wycofywane z oferty i na necie chodzą po 220 PLN (a kosztowały ponad 400). M.in. membrana 15/15, porządnie wyglądający materiał, rozpięcie na całej długości, ochrona przed rakami, myślę, że warto.

Autor:  Zimny Lech [ Wt sty 29, 2013 9:59 am ]
Tytuł: 

Icafalle przetestowane na 2 wypadach. Przy 15 st mrozu i upierdliwym wietrze z gaciami termo dały radę. Rzeczywiście dziwne uczucie jak się w nich chodzi ale to przez materiał i krój (można przywyknąć).
Dzięki elastyczności całe spodnie przylegają dosyć dobrze do ciała, nic nie dynda, nie krępują ruchów. Raz zahaczyłem ostrzem czekana, drugi raz rakiem i przetrwały, materiał się naciągnął i spodnie całe. Wcześniejsze spodnie które były ze "sztywnego" materiału załatwiłem w ten sposób i została dziura...
W ostatni weekend odważyłem się zrobić krótki dupozjazd i odziwo materiał się nie zmechacił, może dlatego że śnieg był wyjątkowo sypki.

Autor:  mrbudziol [ N lut 03, 2013 10:26 am ]
Tytuł: 

Zdarzyło mi się napierać w icefallach przy -15 z lekkim wiaterkiem bez niczego pod spodem - powiem że dla mnie było optymalnie, ale na postoju to już inna sprawa bo dość szybko zrobiło się zimno. Galoty bardzo elastyczne, świetnie się dopasowują do cielska, może wyglądają na delikatne ale nic z tych rzeczy. Gdzieś czytałem opinie że szybko się mechacą... nie wiem co w nich robił ten ktoś kto to napisał ale ja niczego takiego nie zauważam. Obecnie przy mudirach to moje ulubione gacie :wink:

Autor:  Zimny Lech [ Wt lut 05, 2013 7:14 pm ]
Tytuł: 

Prawdopodobnie gdybyś robił dupozjazdy na twardszym śniegu to mgły by się mechacić, od standardowego użytkowania to raczej nie powinny. Zastanawiam się czy nie będą się wycierać jak trzeba będzie założyć uprząż choćby do lotnej zimą. Boję się jedynie o miejscach tarcia o elementy uprzeży, no ale to są spodnie do działania w terenie a nie do paradowania po krupówach

Autor:  Endrju BB [ Śr lut 06, 2013 7:39 pm ]
Tytuł: 

Ja w końcu wziąłem Milo Lahore, przekonały mnie kilkoma argumentami.
Na razie testowane przy dużych mrozach w Tatrach i na nartach. Godne polecenia. Tylko k..... już rakiem zahaczyłem :x

Autor:  Zimny Lech [ So kwi 06, 2013 12:31 pm ]
Tytuł:  Re: SPodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pyt

I za to chwalę sobie swoje TNF-y, naciągają się jak się zahaczy rakiem czy czekanem ale do tej pory się nie poddały :)

Autor:  Wolf_II [ N sty 04, 2015 8:53 pm ]
Tytuł:  Re: SPodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pyt

Szukam spodni zimowych, chyba jednak najlepiej membranowych, przy czym najważniejsze jest dla mnie wzmocnienie:
1. na siedzeniu,
2. w drugiej kolejności na kolanach
3. i oczywiście dół nogawek od wewnętrznej strony.
Wzmocnienie: np nylon 600D, cordura, kevlar, czy inny trudnościeralny materiał, np taki jaki jest wszywany po wewnętrznej stronie dołu nogawek w celi ochrony przed rakami/nartami.

Dodatkowe, "nice to have":
4. suwaki po zewnętnrzej strone nogawki na całej długości (to jest super gdy się nagle cieplej zrobi)
5. szelki
6. kieszenie.

Sam Gore-tex nie jest wystarczający przy (nawet sporadycznych) zjazdach na siedzeniu - obecne spodnie mam trzeci sezon zimowy i już są maksymalnie poprzecierane od zjazdów, nie bardzo jest co łatać. A może gore-tex był mało pancerny?? Jedyny jego opis który znalazłem to "GORE-TEX Performance Shell".

Co polecicie? O ile nie ma problemu (poza finansowym) ze znalezieniem spodni spełniających 3-6, o tyle dobre wzmocnienie kolan w gore-tex to rzadkość, a wzmocnienia na pośladkach takiego jak na nogawkach nie znalazłem w żadnych spodniach membranowych.

A może jakies firmy szyjące/naprawiające gore-tex są w stanie doszyć/dokleić na siedzeniu nylon,kevlar, kordure czy inne wzmocnienie, ktoś próbował takich patentów?

Autor:  batmik [ N sty 04, 2015 9:28 pm ]
Tytuł:  Re: SPodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pyt

Nie sądzę żeby patent nadszywania czegoś na siedzeniu zdał egzamin przy dupozjazdach. Kolejna warstwa np cordura będzie po prostu ciut odstawać tworząc tym samym najsłabsze ogniowo. Kilka lat temu próbowałem i moim zdaniem to bez sensu. Kupiłem gdzieś cordure - krawcowa przyszyła naprawdę porządnie a efekt był mizerny. Bezpieczniej chyba poszukać czegoś nowego.

Swoją drogą, może kupiłeś jakieś kiepskie jakościowo galoty. Ja ze 3 lata temu kupiłem takie coś
http://www.weld.pl/produkt/Odziez-Spodnie-wodoszczelne/THE-NORTH-FACE-POINT-FIVE-NG-PANT/4972.
Użyto trzywarstwowego goretexu pro shell. Trochę na dupsku pojeździłem a śladu kompletnie nie ma...

Autor:  Madness [ N sty 25, 2015 7:34 pm ]
Tytuł:  Re: SPodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pyt

Poleci ktoś jakieś Softshelle?
Wymóg taki żeby miały wywietrzniki na udach, no i fajnie jakby cena nie była z kosmosu.

Autor:  zjerzony [ N sty 25, 2015 9:06 pm ]
Tytuł:  Re: SPodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pyt

Directalpine couloir. Tylko trzeba wyhaczyć cenę.

Autor:  Madness [ N sty 25, 2015 9:20 pm ]
Tytuł:  Re: SPodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pyt

http://www.alpamayo.eu/spodnie-couloir. ... gn=2015-01

Fajne, ale cena jak dla mnie trochę wysoka, nawet po zniżce.
w tej cenie to brałbym raczej te z rodzimej produkcji: http://montano.pl/index.php?id_product= ... id_lang=1#
Szukam jednak czegoś tańszego.

Autor:  semow [ N sty 25, 2015 10:25 pm ]
Tytuł:  Re: SPodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pyt

Extrimy to właściwie gacie membranowe pełną gębą, ciepłe i solidne. Chcesz z membraną czy bez? Bez membrany też robi się z wywietrznikami.

Autor:  Madness [ N sty 25, 2015 10:48 pm ]
Tytuł:  Re: SPodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pyt

Chcę takie, żeby mi się jaja na podejściu nie gotowały i żebym nie zamarzał na stanie, fajnie jakby też jakąś tam wodoodporność miały, głównie na kolanach, bo czasem człowiek sobie przyklęknie z wrażenia :) Zdaję się na opinie zadowolonych użytkowników, także jak możesz polecić coś sprawdzonego to dawaj!

Nad tymi się zastanawiam: http://attiq.net/spodnie-softshell.html
Miał ktoś do czynienia z tymi gatkami?

Autor:  semow [ N sty 25, 2015 11:32 pm ]
Tytuł:  Re: SPodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pyt

Ja się już zupełnie zimą przerzuciłem na zwykłe membrany Vaude, jednak suche kolana i dupa to dobra rzecz ;) Kluczem do sukcesu jest stretchowa membrana, bo nie krępuje ruchów. Na podejściach sauny nie ma. Membrana to event, czyli całkiem przyzwoita.
Zwykłe softy bez membrany miałem szybko mokre.
O gaciach Montano to wiem tyle, ile sobie je oglądałem jak dla koledze zamówiłem. Poważnie sam się nad nimi zastanawiałem, ale wpadły te Vaude za grosze więc temat zamknięty.

Autor:  Madness [ Pn sty 26, 2015 7:23 am ]
Tytuł:  Re: SPodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pyt

Zapodaj linka do tych Twoich Vaude jak możesz.

Autor:  velka [ Pn sty 26, 2015 8:25 am ]
Tytuł:  Re: SPodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pyt

Tylko Vaude już spory czas nie korzysta z Eventu. Dodatkowo znaleźć coś budżetowego tej firmy to trzeba mieć sporo szczęścia. :wink:

Autor:  semow [ Pn sty 26, 2015 9:12 am ]
Tytuł:  Re: SPodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pyt

gacie z tej serii:
http://www.climbandmore.com/climbing,560,0,1,brand.html
vaude krypton
kupiłem za 160 zł, damskie L
mają szajsklapę ale nie mają rozporka :mrgreen:

takie techniczne, stretchowe gacie membranowe to jest niestety drogi temat, dlatego wstępnie nastawiałem się na Montano. Brakowało by mi podniesienia tyłu dla ochrony pleców i szajsklapy.
Z tym że też inne portki są fajne na normalne wspinanie zimowe z trzęsawą na stanowiskach, inne na szybkie przejścia para-turystyczne, jeszcze do tego wiosną. W Bugaboosie jest ta sama membrana co w spodniach Extreme i na podejścia już się zapacam w niej - wiadomo, że nogi mniej się kiszą, ale jednak.

Autor:  Wolf_II [ Pt maja 08, 2015 11:42 pm ]
Tytuł:  Re: SPodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pyt

batmik napisał(a):
Nie sądzę żeby patent nadszywania czegoś na siedzeniu zdał egzamin przy dupozjazdach. Kolejna warstwa np cordura będzie po prostu ciut odstawać tworząc tym samym najsłabsze ogniowo. Kilka lat temu próbowałem i moim zdaniem to bez sensu. Kupiłem gdzieś cordure - krawcowa przyszyła naprawdę porządnie a efekt był mizerny. Bezpieczniej chyba poszukać czegoś nowego.

Wracam do tematu, bo nie odpuściłem pomysłu, by z tyłu spodni coś naszyć. Być może moje doświadczenia komuś się przydadzą.

Wysłałem zapytania chyba do 7 czy 8 wygooglowanych firm. Odezwały się a może 3, w tym jedna, która stwierdziła, że tym się nie zajmuje czy tez tego się nie podejmuje.
Wyzwanie podjęła firma Małachowski ze Skoczowa, z zastrzeżeniem, że najpierw chcą obejrzeć spodnie a dopiero potem decydować, czy to zrobią (logiczne). Problemem był tylko termin: liczyłem, że mi to zrobią przed kolejnym zimowym wyjazdem w marcu. To się okazało niemożliwe: spodnie chcieli przyjąć dopiero po zakończeniu sezonu w lutym (po feriach). Skończyło się na tym, że spodni w marcu nie wysłałem, by móc w nich pochodzić i do Małachowskiego trafiły dopiero w kwietniu. Wysłałem listem poleconym, by było taniej. Z opisem czego oczekuję: wzmocnienie tyłów, dwie drobne naprawy (przyszycie oraz zszycie drobnych elementów) i opcjonalnie wzmocnienie kolan.

Po mniej więcej 2-3 tygodniach zadzwoniła miła pani z info:
- wzmocnienie pośladków dodatkową cordurą: 200 zł
- drobne naprawy: 2 x 30 zł
- przy kolanach nie podejmują się niczego majstrować.
i z pytaniem: czy przy tak wysokiej cenie decyduję się na prace. Wcześniej ustaliłem, że maks ile na to mogę wydać to właśnie 200-250 zł.
Niemiłym zaskoczeniem był fakt, że nie byli w stanie wyrobić się przed majowym długim weekendem.
Finalnie policzyli mi 200 zł +20 za zwrot kurierem. Spodnie otrzymałem po powrocie z Tatr, więc niestety nie mogłem ich w praktyce przetestować, ale wizualnie wygląda to genialnie:
- doszycie czy też doklejenie zostało wykonane bardzo starannie i estetycznie
- kolor cordury dopasowany tak, że na pierwszy rzut oka nie widać by spodnie miały coś doszyte.
- ekstra materiał nie jest bardzo sztywny, ale spodnie delikatnie zyskały na masie
- dodatkowy materiał sprawie wrażenie solidnego, ale trochę mniej niż oryginalne wzmocnienie nogawek od wewnętrznej strony.
- najbardziej podoba mi się to, że krawiec podszedł do zagadnienia z głową:
a) zachowana została tylna (wewnętrzna) kieszeń, chociaż materiał został doszyty dosyć wysoko: po prostu wycięty w nim został otwór na zamek błyskawiczny do kieszeni
b) dodatkowy materiał został doszyty dużo poniżej pośladków, dzięki czemu przy zjazdach na siedząco połączenie doszytej cordury z gore-texem nie będzie narażone na tarcie o śnieg/lód. zatem rozwiane zostały moje największe obawy, które tez sygnalizował Batmik: odstawanie cordury od pierwotnych spodni i najsłabsze ogniwo.
c) całość na prawdę fajnie wygląda: nic się nie marszczy, nic nie odstaje, nie widać, że tam coś zostało doszyte (a może doklejone - nie mam pojęcia jak to zrobiono).

Niestety z testami, pokazującymi jak taki wynalazek sprawdza się w praktyce, będę musiał poczekać do kolejnego zimowego sezonu (chyba, że na przełomie czerwca i lipca nadal będzie dużo śniegu :-). Przetestować chcę przede wszystkim 3 rzeczy:
- czy "najsłabsze ogniwo", które teoretycznie jest dosyć nisko przy d-zjazdach nie da znać o sobie,
- czy doszyta cordura dobrze będzie się trzymała, i będzie wygodna w codziennej eksploatacji spodni przy chodzeniu,
- na ile doszyta cordura jest mocna, czy nie zacznie się przecierać przy d-zjazdach na równi z pierwotną warstwą gore-texu.

Reasumując: z usługi modernizacji spodni goretexowych zrealizowanej przez firmę Małachowski jestem zadowolony, ale to zadowolenie wymaga jeszcze praktycznego potwierdzenia w warunkach zimowych.

Autor:  Salewa [ N maja 10, 2015 11:14 am ]
Tytuł:  Re: SPodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pyt

Ja ostatnio kupiłem sobie 4F http://4fsklep.pl/t4l15-spmtr200_spodni ... 68155.html
Nie miałem okazji jeszcze przetestować konkretnie na szlaku, ale po przymiarce są wygodne i nie krępują ruchów.
Nie ukrywam, że brakuje mi też trochę moich starych: Salewa Terminal. Przy okazji jeżeli się gdzieś pojawią to może się skuszę. Choć z tego co wiem to jest już chyba wersja 2.0.

Strona 3 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/