Forum portalu turystyka-gorska.pl

Dzięki Tomku, Ozony to kolejny z moich typów. Brałam jeszcze pod uwagę RP Diamond i LS Solution, ale to przy naprawdę dobrych promocjach.

_________________

W ozonach o numer za dużych przewspinałem jakieś 20 metrów, wnioski mam takie że palec w nich pracuje bardzo fajnie ale masakrują mi stopy

_________________
wertykalnie
flickr

Wiązane też dobre, kwestia rozmiaru i wieku, bo z wiekiem coraz większe kupuję
Nutshell a myślałaś o Evolv Bandit? Mam, śmierdzą jak 5.10, ale są tańsze od Miur a wspina się w nich przyjemnie

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!
Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl

Ozony sprawdzałem. Na skały będą ok bo są sztywne ale na tarcie mogą gorzej pracować. Solutiony sobie odpuść, raczej ich nie wykorzystasz

Zombie - wiem że dobre ale pierwsze 3 dni używania to był koszmar

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

Tak naprawdę to kup te, które będą Ci najlepiej leżały i będzie Cię na nie stać. Oczywiście nie jakieś tam najniższe modele typu moab. Solutiony to świetne buty. Zależy jak się wspinasz. Super butów pewnie nie potrzebujesz i nie wykorzystasz. Wspina się wspinacz a nie buty.

_________________
Tatrzańskie szlaki

Heh, niedawno PrT dzwonił ze sklepu uradowany, że znalazł najwygodniejszy but ever. Nie ułatwiacie mi zadania

Nie, ale pomyślę W teście na Climb.pl widzę, że wypadł dobrze, a z opisu wynika, że ma czego mi trzeba.

Pewnie macie rację, ale póki co czytam o tych modelach i oceniam je wizualnie, żeby wiedzieć do którego sklepu iść i o co pytać. Nie wspinam się długo, ale wiem już, że zależy mi na ostrym czubku, dobrym tarciu i przyzwoitej krawądce. To czy będzie on mniej czy bardziej asymetryczny ma mniejsze znaczenie, bo wszystko okaże się dopiero kiedy będę je mierzyć, dlatego teraz biorę pod uwagę różne modele

_________________

Krawądka to i tak szybko zniknie

mi te ozony kasowały stopy najwyraźniej przez mocne wygięcie buta, ale kolega-właściciel butów w ogóle nie narzeka na brak wygody

może przy odrobinie samozaparcia dałbym radę takich butów używać na drogi sportowe, ale o ile faktycznie lepiej pracują dużym palcem na małych stopniach, to na dłuższą metę ustanie na małym stopniu było mocno niekomfortowe przez ten ból, a w prostych pearlach jest super, mimo że są dosyć ciasne - dzięki temu używam ich wszędzie poza panelem
chociaż na wielowyciągówkach trzeba ściągać piętę na stanowiskach, to sumarycznie na Tatry na przykład wolę taki but niż wygodne kapcie

no i z tym zastrzeżeniem, że mogę mówić tylko o łatwych drogach do VI.1, co też wpływa mocno na to czy człowiek jest z buta zadowolony

_________________
wertykalnie
flickr

Jeżeli możesz tyle wydać to przymierz też La Sportiva Testarossa i Katana

_________________
Tatrzańskie szlaki

Na Jurę też bym polecał Miurę, mają także model damski z kwiatuszkami W Pearlach kiedyś wspinałem. But super, gdyby nie to, że bardzo szybko się rozwala, ale na początku stoi po prostu na wszystkim. Zresztą jak dobrze pamiętam to właśnie w pearlach Dudek zrobił "Made in Poland" na Cimach. Miury VS(na rzepy) na wielowyciągowki bym nie polecał, troszkę katuje stopę. Osobiście na dłuższe wspinaczki wolę papucie z 5.10 .

_________________
"mój mózg,to mój drugi ulubiony organ"/W.Allen/

http://gorywysokie.blogspot.com/

http://pionowyswiat.blogspot.com/

To właśnie robię swoim Rapom W najgorszym przypadku (bo zakładam jednak, że nie da się połączyć wszystkich cech w jednym bucie, a jeśli tak, to na pewno mnie na nie nie stać) Rapy zostaną na Tatry, a nowe buty kupię pod kątem Jury...

Nie ukrywam, że najchętniej zamknęłabym się w 350 zł, co w zasadzie wyklucza czołowe modele La Sportivy, ale jeśli któryś będzie naprawdę mi leżał, to będę czekać na dobrą promocję.

Bądź poważny
Swoją drogą ciekawe czy gdzieś jeszcze można dostać Pearle na Vibramie. Po łikendzie zrobię rundkę po sklepach.

_________________

Ten bucik też daje radę ClimbX – Technician
A cena sklepowa zacna ~ 259zł. W Sklepie Podróżnika dodatkowo z kartą rabatową po kumulacji jeszcze mniej.

Mam je na panel (już mocno sfatygowany) i w skały (nowszy).

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr

Pearli na mnie nie ma, a ja dalej nie wiem co kupić.

Boreale i 5.10 brać pod uwagę?

Oczywiście głównie myśle o butach na tatrzańskie V.

Tutaj pytanie chyba nie o markę a o model, producenci zacni ale modele mają w sprzedaży bardzo różne.
W każdym razie - wygodne, żeby się dało wytrzymać dzień nie zdejmując. W związku z tym nie na rzepy tylko sznurowane.
Nie rozumiem zwolenników manewrowania na tatrzańskich drogach "but założony/but zdjęty", no chyba że droga ma dwa wyciągi albo przez 90% wspinający dałby radę także w podejściówkach.
Głównie oznacza to buty "nie-asymetryczne" zwane czasem "dla paczątkujących", albo "all-rounder".

A jakie konkretnie to nie wiem, bo mam teraz cztery pary, wszystkie na chodzie i nie wiem kiedy będę zmieniał (pewnie obie pary "wygodne" powiedzą "miauu").

A czemu nie podkleisz starych? Trochę zależy jak podkleją, ale aż się zdziwiłem że udało się podkleić moje pierwsze Saltiki kupione w 1994ym. I nadal są wygodne, chociaż po podklejeniu trochę mniej.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Mi tam rzepy się podobają. Lubię ściągać buty na stanowiskach. Nie widzę w tym problemu, a wtedy mozna wytrzymać pewne niedogodności.

Z mojego punktu widzenia: but wygodny byłby za duży. W ciasnych czuję się pewnie na małych stopniach, dla mnie już w okolicach V-V+ to ma spore znaczenie.
Poza tym zdjęcie pięty to żaden problem nie jest. Wymaga podobnej czujności (coby buta nie zgubić - a dostałem kiedyś bardzo śmierdzącym kapciem Evolva od zespołu prowazącego) jak manewrowanie szpejem.
Raz założyłem buty panelowe - wygodne kapcie - na prostą drogę, było to przykre. Ale to miękkie buty są bardzo.

_________________
wertykalnie
flickr

Piszesz o Tatrach?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Ty to lubisz nawet czasem założyć sobie folię podczas gdy biedny partner czeka na górze w polarze bez niej i moknie czujnie asekurując z wiarą i nadzieją.

Poza tym rzepy jednak z czasem trzymają coraz gorzej. Sznurówka się najwyżej urwie albo przerżnie jedno, dwa oczka.
Jak uważasz, każdy ma prawo do swoich preferencji.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Nie zalezy mi na tym by but był jakoś niesamowicie wytrzymały. Jak się zepsują to kupie nowe. Ileż ja się wspinam, kiedy to będzie? Zwłaszcza, ze teraz wymieniam buty po pieciu latach.

Moje LaSportivy są na rzepy. Nie ma z nimi żadnego problemu, tzn. z rzepami. Za to problemem jest podeszwa. Odklejają się boki, pięta peka oraz czubki są wyrąbane na maksa. Czas coś kupić.

Wolałbym cos co mnie ciśnie, bo lubię "czuć" buty niż "wygodnego". Wiem, ze takie są zarezerwowane dla takich co to się wspinają, ale żeby taka dupa jak ja coś zrobiła w miarę to te buty muszą być ciasne.

No to jeszcze raz - czemu nie podkleić?
Trochę loteria bo czasem but nada się już tylko na panel do zajechania,
a są tacy którzy twierdzą że po podklejeniu wyszedł lepszy niż przed.
Niby loteria, ale nie jest wiele większa od zakupu nowego, a tańsza.
A zawsze jak nie wyjdzie jest opcja "zajechania" i powrotu do idei zakupu nowego.

No ale ja mam myślenie skrzywione "problemem dziury budżetowej".

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Po 1. To nie są buty warte podklejania.
Po 2. One już poodklejały się na bokach od skóry.
Po 3. Chcę spróbować czegoś innego.
Po 4. Raczej boję się, ze zrobią się z tego gumowce.
Po 5. Przy kupnie nowych widzę mniej więcej co mam przed zakupem (oczywiście też to jest ryzyko, ale watpie żebym ja coś mógł zauważyć w czasie użytkowania).
Po 6. Ja nawet bym nie miał gdzie butów zajeździć, chyba z psem na spacerach.

2 - chyba rzeczywiście podraża operację ale nie eliminuje, nigdy bym nie uwierzył że moje Saltici dają się podkleić, gumę można było odrywać od podeszwy płatami, ale tylko tam gdzie jeszcze była, a dziura z przodu była na duży i długi.
4 - "zależy jak wyjdzie".
1,3,5 - rozumiem.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Nie tylko, ale również.
W granicie szczególnie mam na uwadze tzw. chrupki

_________________
wertykalnie
flickr

Jak nie tylko, a jeszcze z naciskiem na Jurę, to rozumiem,
ale jeśli o Tatrach V- do V+ to nie bardzo a nawet zupełnie.
Może dlatego że...

.. nie wiem o co chodzi, co są te "chrupki"?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

takie drobne nierówności, których szukasz np. na rajbungach

zresztą na paklenickim czy kalankowskim wapieniu gdzie często tarcie jest znakomite, również taki dopasowany but mi sporo pomaga - po prostu na mniejszych stopniach pewniej się czuję

_________________
wertykalnie
flickr

Wapień w Tatrach faktycznie występuje, ale jeszcze mi się nie zdarzyło po nim wspinać, pewnie dlatego, że w większości jest to nielegalne.


Główne "drobne nierówności" jakie mam w pamięci ze wspinaczek w Tatrach to jako takie "nieznaczne wgłębienia lub wypukłości" którym trzeba powierzyć stopę z wielką wiarą w istnienie tarcia. Kształt buta miał tu prawie żadne znaczenie, w przeciwieństwie do ilości tarcia jakie but dawał.
W ogóle trudności tatrzańskiej piątki jaką poznałem to albo właśnie "problem istnienia tarcia", albo "test siły i rozciągnięcia oraz psychy". Mi się w każdym razie jeszcze poszukiwanie kwarcytów sterczących ze skały w Tatrach nie zdarzyło.

Z ciekawości - na której drodze ten rajbung w Tatrach?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Na Jurę mam Galileo i mogę polecić, na początku trochę kasowały nogę, ale za to na prawdę super pracują.
Jak chodzi o Tatry to po części popieram grubegoilysego, obecna para Galileo mi się kończy, a więc po podklejeniu będą w sam raz w Tatry. W granicie jednak w większość śmiga się formacjami takimi iż lepszy but troszkę miększy. Przynajmniej jak do tej pory tak zaobserwowałem(a że nie mam dużego doświadczenia to możliwe że się mylę)

W każdym razie, polecam Galileo jak komuś nie straszny początkowy ból palców. Szczególnie na Jurze nieźle się sprawdzają.

pzdr

_________________
Jako pijesz, tako leziesz.

Obeszłam dziś krakowskie sklepy i po przymierzeniu ok. 10 par butów w ten upał, mam stopy obtarte tak, że nawet nie chcę patrzeć przez jakiś czas na buty wspinaczkowe Ale ostatecznie upolowałam Miury w promocji One i RP Pearle zdecydowanie najlepiej leżały mi na stopie i mimo podkurczonych palców były wygodne, tj. dobrze wykonane od środka. Początkowo chciałam kupić Pearle, ale nigdzie nie mogłam ich dostać na podeszwie Vibramowej, niestety. O ile Miury nie rozbiją się o 4 rozmiary, jak mnie straszył pewien sprzedawca, to myślę, że posłużą przez jakiś czas Dla ciekawostki powiem, że dotąd wspinałam się w Triopach Rap o dwa rozmiary większych niż moja stopa (wg numeru), a dodatkowo rozbitych przez poprzedniego właściciela, heh.

Dzięki wszystkim za pomoc

_________________

Ile mniejsze Miury kupiłaś ?

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

O dwa rozmiary.

_________________

Mogłaś śmiało brać jeszcze rozmiar jak dałaś rade założyć Mowa o sznurowanych oczywiście bo rzepowe tak sie nie rozbiją. Ja chciałem 3 rozmiary mniejsze ale już samo założenie było cierpieniem więc wybrałem 2,5 mniejsze.

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior