Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Sprzęt wspinaczkowy
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=1784
Strona 22 z 78

Autor:  Jędruś [ Pn maja 26, 2008 11:34 am ]
Tytuł: 

Jest już w sklepach Reverso3 i w związku z tym pytanie. Czy można tego używać do opuszczania drugiego z góry bez zapinania liny do np. płytki ? Wiadomo, z Reverso2 po odblokowaniu drugi leci na glebę. Pytanie także do użytkowników ATC Guide, bo w zasadzie to kropka w kropkę to samo.
Pytam, bo przyśniło mi się kiedyś, że można a nie jestem pewien :?

Autor:  piomic [ Pn maja 26, 2008 1:37 pm ]
Tytuł: 

Zasada działania się nie zmieniła, tylko design i wytrzymałość na zużycie.

Autor:  Jędruś [ Pn maja 26, 2008 2:17 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Zasada działania się nie zmieniła, tylko design i wytrzymałość na zużycie.

Heh... w końcu znalazłem. Jesteś pewien ? Zobacz, czy dobrze kumam (str. 3 obrazek nr 10):
http://en.petzl.com/ProduitsServices/D1 ... 7500-D.pdf

Cytuj:
10B. Odblokowanie REVERSO3.
Do odblokowania układu potrzebny jest dodatkowy karabinek, który blokuje się w specjalnym otworze, tworząc rodzaj dźwigni. Ruch wahadłowy karabinka (ramienia dźwigni) zwalnia linę w przyrządzie REVERSO3. Prędkość opuszczania uzależniona jest od siły uchwytu na wolnym końcu liny. Chcąc zatrzymać zjazd należy mocno zacisnąć rękę na linie, a następnie puścić "karabinek - dźwignię". Nigdy nie stosować innych sposobów odblokowywania, np. taśm czy pętli z linki.


Te wszystkie cyrki z linkami, płytkami podkurzały mnie zawsze a od szarpania sie z węzłem, jak za mną jeszcze dwóch zwykle idzie to mnie czasem ręce bardziej jak od wspinania bolały. To chyba najbliższy zakup będzie. Tylko tak sobie jeszcze myślę, co to za karabinek do tego trzeba. Czasem może być tak, że to jakiś specjalny jest i żaden inny do otworu nie pasuje a kosztuje drugie tyle :?

Autor:  tomek.l [ Pn maja 26, 2008 4:55 pm ]
Tytuł: 

Ja to wzrokowcem jestem i musze to zobaczyć na żywo żeby się dowiedzieć jak to działa. Ale w sklepie chyba można przymierzyć jaki karabinek tam wejdzie.
Ale jeśli to tak działa, że naciskając karabinek odblokowuje się linę to ciekawe rozwiązanie. Musze przyznać, że zapomnial mi się już układ odblokowujący reverso :) A w reverso 3 jest to prostrze.
ATC miałem w ręce, ale specjalnie nie kumam jak wygląda tam opuszczanie. Z rysunków widać, że przy pomocy repika.
http://www.wspinanie.edu.pl/content/view/143

Autor:  Jędruś [ Pn maja 26, 2008 6:03 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Z rysunków widać, że przy pomocy repika.
http://www.wspinanie.edu.pl/content/view/143

Jak widać zasada podobna. Grunt, że działa, znaczy się, że raczej mi się nie przyśniło :) A do Pezla zamiast karabinka sznurek można zamotać :D

Autor:  golanmac [ Pn maja 26, 2008 8:08 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
http://www.wspinanie.edu.pl/content/view/143

Ależ ładne i kosmiczny ten sprzęt teraz, no nie ? dla kontrastu wrzucę fotkę używanego przez nas karabinka :)
Obrazek

Autor:  tomek.l [ Pn maja 26, 2008 8:15 pm ]
Tytuł: 

No i zasada działania reverso 3 się wyjaśniła
http://www.dailymotion.com/video/x4y2vd ... el-d_sport
Odblokowanie revereso na końcu filmu
No i taki karabinek widać na filmiku, że wystarczy do odblokowania reverso :)
Jest jeszcze tam kilka filmików do obejrzenia

Autor:  grubyilysy [ Pn maja 26, 2008 9:10 pm ]
Tytuł: 

Jędruś napisał(a):
A do Pezla zamiast karabinka sznurek można zamotać :D

Nie używałem w życiu płytek przewodnickich (Reverso się do nich zalicza), ale na mój gust widać po tym filmie że jest dodatkowy bajer w postaci przedłużenia dźwigni siły przynajmniej ze dwa razy jeśli użyjesz karabola, innymi słowy - żeby odblokować trzeba tej siły ze trzy razy mniej niż ciągnąc wprost za ucho albo sznurkiem. Za to na długim sznurku dałoby się stanąć...

Autor:  piomic [ Pn maja 26, 2008 9:15 pm ]
Tytuł: 

Podtrzymuję swoje zdanie - zasada działania taka sama, dodali tylko otwór do zrobienia dźwigni z karabinka (zamiast pętli) dla ułatwienia. Ale oczywiście kiedy idzie dwóch (po jednym na żyłę) do opuszczenia jednego drugi musi mieć auto albo zatrzymać się a jego linę musisz zablokować bo inaczej gleba. Czyli nic się nie zmieniło.

Autor:  wylym [ Pn maja 26, 2008 9:57 pm ]
Tytuł: 

Mam pytanie.

Czy karabinki które są dedykowane na Via ferraty sprawdzą się na szlakach z łańcuchami.

Tzn. Czy da się taki karabinek założyć na łańcuch?

Dzięki

Autor:  golanmac [ Pn maja 26, 2008 10:00 pm ]
Tytuł: 

wylym napisał(a):
Czy da się taki karabinek założyć na łańcuch

Tak, da się

Autor:  tomek.l [ Pn maja 26, 2008 10:21 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Podtrzymuję swoje zdanie - zasada działania taka sama, dodali tylko otwór do zrobienia dźwigni z karabinka (zamiast pętli) dla ułatwienia.
No ale fajne ułatwienie i mnie to bardziej teraz przekonije do reverso 3 niż do ATC. Choć wolałbym się przed kupnem pobawić i jednym i drugim

Autor:  Jędruś [ Wt maja 27, 2008 8:48 am ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
dla kontrastu wrzucę fotkę używanego przez nas karabinka :)

Sworznie ma z inoxu czyli w zasadzie ok. Ręce ci się od tego na żółto nie brudzą ? ;)

piomic napisał(a):
Podtrzymuję swoje zdanie...Czyli nic się nie zmieniło.

Już się cieszyłem, że coś wiem :| Ale sorry, jeszcze raz zapytam: czy do opuszczenia drugiego w Rev3 luźny koniec liny trzeba zakładać w płytkę itd. jak w Rev2 ? Wiadomo, że w Rev2 pociągając za repik przełożony przez hms-a odblokowuje się linę i jeśli jej luźny koniec pozostaje luźny, drugi leci jak kamień do matki ziemi. Na marginesie - czy był w Rev2 jakiś inny sposób opuszczania ? W Rev3 wydaje się, że tylko przechylając płytkę można płynnie opuszczać partnera. Rev2 nie miało ucha na dole i nie dało się go tak przechylać. Na rysunkach odnoście Rev3 i filmie Tomka nie widać żadnych dodatkowych zabiegów (np. asekuracja z płytki, węzła etc.) przy opuszczaniu a do tego wyraźnie jest napisane żeby nie kombinować z linką na karabinku.

Autor:  stan-61 [ Wt maja 27, 2008 10:12 am ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
No i zasada działania reverso 3 się wyjaśniła
Bardzo pouczający filmik.

Autor:  tomek.l [ Wt maja 27, 2008 4:05 pm ]
Tytuł: 

Jędruś napisał(a):
Na marginesie - czy był w Rev2 jakiś inny sposób opuszczania ?
Był. Ale nie stosowałem go od dawna i mi wypadł z głowy.
Pamiętam tylko, że polegał na zablokowaniu reverso przez węzeł flagowy i zbudowaniu układu przy pomocy chyba jeszcze karabinka z półwyblinką.
Po wszystkim flagowy się rozwiązywało i można było tym układem kogoś opuszczać. Ale szczegółów nie pamiętam.
Przejrzałem nawet materiały kursowe i znalazłem tylko zablokowanie flagowym i jeszcze jakieś inne układy których nie kojarze.
W książce o autoasekuracji i ratownictwie też tego nie znalazłem.

W reverso 3 wygląda to tak, że naciskając karabinek reguluje się tarcie w przyrządzie i tym samym szybkość opuszczania. Dodatkowo takze druga ręka która trzyma linę pewnie decyduje o szybkości opuszczania.
Zapewne trzeba to sobie wziąć w ręce, poćwiczyć i wzystko będzie jasne.

Autor:  Jędruś [ Wt maja 27, 2008 4:17 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Był. Ale ... polegał na zablokowaniu reverso przez węzeł flagowy i zbudowaniu układu przy pomocy chyba jeszcze karabinka z półwyblinką.

Oczywiście, że podobnych kombinacji może być multum. Miałem na myśli wyłącznie sposób opuszczania drugiego samym Rev2. Ja takiego nie kojarzę. A wiem, że jakiekolwiek próby w tym kierunku kończą sie lotem swobodnym

tomek.l napisał(a):
W reverso 3 wygląda to tak, że naciskając karabinek reguluje się tarcie w przyrządzie ...

No właśnie. Też mi się tak wydawało, że to tu jest istotna różnica między starym i nowym a teraz to już nawet jestem tego całkiem pewien :)

Autor:  piomic [ Wt maja 27, 2008 5:09 pm ]
Tytuł: 

Zasada jest ta sama - odchylenie narządu powoduje odblokowanie liny i zjazd. Samo odchylanie w poprzednich modelach polegało na odciąganiu linką/pętlą, teraz - dźwignią z karabinka. Jedyne, co mnie zastanawia to kształt wcięć na linę - ta V-ka powinna bardziej płynnie wypuszczać linę niż płaski wałek w poprzednich. No i w razie użycia cieńszych sznurków nie skrzyżują się (w poprzednim możliwe, dlatego wymyślili reversino) ze skutkiem śmiertelnym.
Jak zwykle - Petzl coś wymyślił, inni porobili podróby (piu, ghost, ATC) z innego materiału a Francuzi wyłapali plusy konkurencji i dodając małą dziurkę na karabinek zostawili wszystkich w tyle.

Autor:  Zakk [ Śr maja 28, 2008 9:11 am ]
Tytuł: 

jak juz o Rev3 to mam pytanie (jako że chce cos w tym stylu nabyć): czy podczas "wciągania" partnera do góry z górnego stanowiska to Rev3 sie dobrze blokuje w każdej płaszczyźnie?? (ja do tej pory używałem B52 i tam trzeba było dopiąć karabinek, zeby efekt był pełny..)

Autor:  Jędruś [ Śr maja 28, 2008 10:09 am ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Samo odchylanie w poprzednich modelach polegało na odciąganiu linką/pętlą, teraz - dźwignią z karabinka.

Sssorki... ale mi klina wbijasz ;)
Masz na myśli to:
http://en.petzl.com/petzl/SportConseils ... ctivite=15
tylko bez półwyblinki na hms-ie przy łączniku ?

Autor:  piomic [ Śr maja 28, 2008 1:14 pm ]
Tytuł: 

Tak (bez półwyblinki) teoretycznie da się opuszczać, niestety odblokowujesz własnym ciężarem, jeśli się potkniesz/upadniesz/polecisz to liny nie utrzymasz i kolega trafi do lepszego świata. Z półwyblinką przy uprzęży jest bezpieczniej, chociaż w razie oberwania kamiorem i tak linę puścisz zwisając na taśmie - efekt ten sam. Trzaby jeszcze niżej dać blokera dla pewnoości, ale to już będzie tzw. górny przyrząd (półwyblinka) plus reverso w stanowisku. Straszny bajzel, łatwo się pogubić.
Przy "trójce" (teoretycznie - dla mnie 1 i 2 to to samo, te ząbki niczego nie wnoszą więc to nowe to "dwójka") nieprzytomny puszcza karabinek i układ się blokuje sam - znaczy jest bezbieczniejszy.

No proszę - okazuje się, że nie jestem krową :alien:

Autor:  Jędruś [ Śr maja 28, 2008 2:47 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Tak (bez półwyblinki) teoretycznie da się opuszczać

Teoretycznie tak, ale praktycznie strasznie ciężko uchwycić i wytrzymać ten moment, kiedy lina idzie płynnie. Może przy starszych zeszmaconych linach tarcie jest większe i jest inaczej. Ja próbowałem na nowiutkim Tendonie z teflonem i praktycznie każda próba podciągania karabinka kończyła się zupełnym odblokowaniem liny i lotem drugiego. Rzecz jasna próbowaliśmy tak z pół metra nad glebą. W normalnych warunkach nie odważyłbym się tego numeru wykręcić i nikomu też nie radzę. To śmierdzi trupem. Tylko odblokowanie Rev2 repem na hms-ie i opuszczanie przy pomocy jakiejś normalnej metody (węzeł, płytka, etc. ) jak stoi w instrukcji. Tak to widzę, aczkolwiek wierzę, a nawet wiem, że można inaczej, chociaż innymi niż Twoim sposobami (ten jak wspomniałem, to przynajmniej jak dla mnie szukanie guza). Przecież żem też nie krowa :mrgreen:

Autor:  golanmac [ Wt cze 10, 2008 1:32 pm ]
Tytuł: 

Coś dla kolegi Spoko z zaprzyjaźnionego forum:
http://cgi.ebay.com/GRAPPLING-HOOK-W-RO ... dZViewItem

Autor:  Luka3350 [ Wt cze 10, 2008 1:55 pm ]
Tytuł: 

Maciek -coś takiego przy plecaku byloby wymownym argumentem w rozmowie z filancem.
No i jeszcze tam chyba widzialem jakieś kusze ? też argument -kolejny

Autor:  golanmac [ Wt cze 10, 2008 1:56 pm ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
No i jeszcze tam chyba widzialem jakieś kusze

Kusze wspinaczkowe ? ;)
A widziałeś ceny ? powalają ...

Autor:  Gustaw [ Wt cze 10, 2008 1:56 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
Coś

Podwójna zaleta sprzętu.
Zarówno można się samemu zabić ale i przy okazji można kogoś zabić.
Że tak powiem -> "multifunction" :wink:

Autor:  Jędruś [ Wt cze 10, 2008 2:09 pm ]
Tytuł: 

Na opuszku palca poczuć chłodny dotyk cyngla a na policzku napiętą szorstkość cięciwy. Wsłuchać się w bicie serca mechanizmu spustowego, kontemplować trajektorię lotu haka znaczoną na niebie cienką kreską liny... ehhh... :|

Autor:  Gustaw [ Wt cze 10, 2008 2:36 pm ]
Tytuł: 

Jędruś napisał(a):
Na opuszku palca ...

Jędruś, jeszcze tak dalej a kupię sobie "kotwicę" ... :lol: :lol: :lol:

PS
Zaraz, zaraz ...
Ja chyba kiedyś miałem taką kotwicę ... :scratch:
Tylko co się z nią stało ?

Autor:  Jędruś [ Wt cze 10, 2008 2:39 pm ]
Tytuł: 

Koniecznie w komplecie z kuszą wspinaczkową. Jakie to motyla noga poetyckie... :roll:

Autor:  Gustaw [ Wt cze 10, 2008 2:42 pm ]
Tytuł: 

Jędruś napisał(a):
Jakie to motyla noga poetyckie...

Np "Kusznik z Yosemite"
Dobry byłby tytuł ... 8)

Autor:  golanmac [ Wt cze 10, 2008 2:46 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Np "Kusznik z Yosemite"

zwany dalej el capitan ? ;)

Strona 22 z 78 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/