Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynalazków
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=6506
Strona 4 z 5

Autor:  Lechuu [ So lut 26, 2011 1:13 am ]
Tytuł: 

:lol: :lol:
Krawiec to pewnie każdy umiałby to zrobić, ja szukam szewca! :lol:

Autor:  majkel* [ So lut 26, 2011 9:54 am ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
A po co w ogóle mu ta lonża?


Lonża nie jest potrzebna w Tatrach, ale jeżeli już się mamy wiązać kawałkiem sznurka w taki sposób jak na filmiku, to już lepiej zainwestować w lonżę.
BTW ja w tym roku będę chodzić po Tatrach z lonżą, ponieważ w sierpniu (o ile zdrowie dopisze) jadę na ferraty do Austrii, i muszę gdzieś potrenować tępo przepinania, żeby nie robić korków i wsi w Austrii :D

Autor:  jck [ So lut 26, 2011 10:04 am ]
Tytuł: 

majkel* napisał(a):
BTW ja w tym roku będę chodzić po Tatrach z lonżą, ponieważ w sierpniu (o ile zdrowie dopisze) jadę na ferraty do Austrii, i muszę gdzieś potrenować tępo przepinania, żeby nie robić korków i wsi w Austrii

To jedź do Tatranskiej Kotliny, tam masz normalną via ferratę. Krótką bo krótką, ale do nauki dobrą.

Autor:  majkel* [ So lut 26, 2011 10:05 am ]
Tytuł: 

jck Wielkie dzięki za info :D

Autor:  piomic [ So lut 26, 2011 10:31 am ]
Tytuł: 

majkel* napisał(a):
tępo przepinania

Koniecznie tępo? A ostro nie można?
Podobno jak się przepina ostro to wychodzi lepsze tempo.

Autor:  majkel* [ So lut 26, 2011 11:12 am ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
majkel* napisał(a):
tępo przepinania

Koniecznie tępo? A ostro nie można?
Podobno jak się przepina ostro to wychodzi lepsze tempo.


Można ostro. W jednym ramieniu lonży mam HMS-a Już tak próbowałem, ale jak przepinałem ostro to mi się karabinek ChinaPetzl Attache otwierał w drugą stronę :D

Autor:  majkel* [ So lut 26, 2011 8:38 pm ]
Tytuł: 

To jest niemożliwe. Ja chyba rzeczywiście nie mogę rano wypowiadać się na forum. "Tępo przepinania" :oops: I dopiero teraz, po całym dniu na uczelni zauważyłem ten błąd :oops: Ostatnio pomyliłem manierkę z menażka. Kazdy następny post muszę dać rodzicom do sprawdzenia pod kątem błędów ortograficznych itp. :D

Autor:  zjerzony [ Pn gru 17, 2012 9:09 pm ]
Tytuł: 

Czym- to jest jakim - klejem trwale skleić dwie ,,karimaty"?
Wymyśliłem sobie, że moją letnią piankę 10mm skleję z taką ,,fitnesową" 7mm wyciętą na korpus coś a la hybryda samopompy z piankową matą. Ma byś lekko i trzy sezonowo. Kiedyś produkował toto Hannah i Salewa, obie firmy się wycofały z tego wynalazku.
Zna ktoś taki klej? Musi trwale złączyć porowaty materiał, być wysoce elastyczny, lekki (np. silikon do szyb samochodowych odpada) i najlepiej niedrogi. Bo ta, no, bida w oczy zagląda.

Autor:  semow [ Pn gru 17, 2012 9:14 pm ]
Tytuł: 

Może butapren?

Tak na marginesie, Pacific Outdoor robi takie hybrydowe maty. Ale tanie nie są.

Autor:  zjerzony [ Pn gru 17, 2012 9:38 pm ]
Tytuł: 

Butapren nie. Coś mi chodzi po głowie jakiś polimerowy (?).
P.O. mam Peak Oyl na zimę, jest zajebiaszcza.
Żeby nie było zmyły. Ja chcę skleić dwie pianki, nie piankę i samopompę.

Autor:  semow [ Pn gru 17, 2012 9:45 pm ]
Tytuł: 

Ano jest też coś takiego:

Obrazek

Łapie całkiem nieźle różne materiały, nie wiem jak z odpornością na mróz.

Autor:  benji [ Pn gru 17, 2012 10:13 pm ]
Tytuł: 

Zgubilem w jednym raku koszykowym ten dystans do regulacji dlugosci wchodzacego nan buta.....skomplikowany to mechanizm nie jest...wiec szlo by ta blaszke dorobic...ale mam obawy czy taki patent nie zawiedzie w najwazniejszej chwili w ktorej ma zadzialac rak na bucie( jest tam wibite oznaczenie zgodnosci z norma).....cos czuje ze czeka mnie kupno nowyc rakow...

Autor:  semow [ Pn gru 17, 2012 10:16 pm ]
Tytuł: 

można by w sumie dorobić: brytan.com.pl/forum/read.php?7,17095

Autor:  PrT [ Pn gru 17, 2012 10:23 pm ]
Tytuł: 

Jeżeli dobrze rozumiem to chodzi Ci o łączniki? Jeżeli tak to spokojnie:
http://www.weld.pl/GRIVEL-LACZNIK-LONG, ... ,1198.html
http://www.ceneria.pl/%C5%81acznik_do_r ... ownaj.html
http://8a.pl/raki/lacznik-do-rakow-clim ... y-long-bar

Autor:  benji [ Pn gru 17, 2012 10:35 pm ]
Tytuł: 

Podziekowal serdecznie za obie odpowiedzi 8)
Chodzi wlasnie o lacznik do rakow CT.....
Zajme sie tym jak wroce...na razie zostaje mi chodzenie o jednym raku :lol:

Autor:  LigeiRO [ Wt gru 18, 2012 8:19 am ]
Tytuł: 

zjerzony sprawdź te kleje http://technicqll.pl/ , robia na rózne potrzeby, są naprawdę solidne bowiem sam używałem.

Autor:  Kafar [ Pn mar 18, 2013 3:34 pm ]
Tytuł:  Re: Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynala

Ja natomiast polecam ten oto produkt: http://www.beko-gmbh.pl/produkt-127.html

Uniwersalna przyczepność, elastyczność i trwałość. Za dużą tubkę trzeba dać ok 30 zł jak dobrze pamiętam, ale widzę ze są też w mniejszej wersji. Idealny np do odklejających się gumowych nosków od cholewki itp. Serio warto.

Autor:  anninred [ Pn mar 18, 2013 11:04 pm ]
Tytuł:  Re: Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynala

A gdzie można kupić zamek dwustronny? Zrypał mi się w starej kurtce trekkingowej,
kurtkę lubię, na narty jest super. Fajnie by było jeszcze ją ponosić.
Na allegro nie widziałam :(

Autor:  PrT [ Pn mar 18, 2013 11:32 pm ]
Tytuł:  Re: Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynala

Taki:
http://www.bazardekoracji.pl/product-po ... RAFIT.html
? ;)

Autor:  anninred [ Pn mar 18, 2013 11:42 pm ]
Tytuł:  Re: Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynala

taki ! Dzięki !
Zamówię półhurtowo na zapas:)

Autor:  zjerzony [ Cz maja 08, 2014 7:48 pm ]
Tytuł:  Re: Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynala

Widzę, że nie ma namiarów na naprawę plecaka. A może przez te trzy lata, gdy pisał Lechuu ktoś już znalazł solidnego szewca/rymarza? Muszę naprawić plecak, urwałem trok. Plecak nowy, gwarancja nie wchodzi w grę.

Autor:  piomic [ Cz maja 08, 2014 7:50 pm ]
Tytuł:  Re: Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynala

W Kielcach może być?

Autor:  zjerzony [ Cz maja 08, 2014 7:58 pm ]
Tytuł:  Re: Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynala

A będziesz na V MAS? Dam Ci plecak, z powrotem podrzucisz, jak będziesz jechał w Tatry, czy cuś.
To tak, może być.

Autor:  piomic [ Cz maja 08, 2014 8:22 pm ]
Tytuł:  Re: Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynala

Ja nie wiem jak się nazywam ostatnio a co dopiero czy w górach będę... Mam znajomego szewca, robi takie różne dziwne rzeczy ale maszynę do szycia to chyba każdy ma (albo się mylę, może to Szymon jest jakiś dziwny?) - bez tego jak by buty naprawiał?

Autor:  zjerzony [ Cz maja 08, 2014 8:31 pm ]
Tytuł:  Re: Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynala

Maszynę, to pewnie ma. Ale jak zobaczyłem zszyte przez szewca buty, to ja też tak potrafię.
W plecaku był trok wadliwie wszyty przez wietnamskie rączki (za płytko), nie chcę rozdupczać szwów. Oczekiwałbym finezji i odpowiedniego podejścia. W końcu to mój plecak.
piomic napisał(a):
Ja nie wiem jak się nazywam ostatnio

Aaaa, następny robi karierę. Ja jestem na biegunowo różnym etapie swego życia. No, remont daje mi popalić. Ale chwilę na góry udaje mi się wykroić.

Autor:  piomic [ Cz maja 08, 2014 8:40 pm ]
Tytuł:  Re: Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynala

Aaaaaaaa... Znaczy chcesz tylko ten szew z brzegu poprawić z trokiem tak, żeby trzymał bez ruszania tego wodoszczelnego w głębi? Zapodam pytanie czy takie coś umie zrobić.
A w sobotę trawnik mnie czeka, w ubiegłą przerosty żyłką powaliłem - jak teraz nie wykoszę na krótko to odrośnie i znów będę musiał zaczynać od zera... ale chłopaki pod sklepem na piwo chcieli, może by im pomóc uzbierać?

Autor:  zjerzony [ Cz maja 08, 2014 9:10 pm ]
Tytuł:  Re: Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynala

On nie jest wodoszczelny, on jest lajtfastowy, i organoleptycznie nie stwierdzam jakiegoś solidnego miejsca na zaczepienie szwu.
piomic napisał(a):
chłopaki pod sklepem na piwo chcieli, może by im pomóc uzbierać

Opowiadał mi kolega z byłej branży, jak jeździł za miasto na ojcowiznę, co jakiś czas ogarnąć sad, bo tyle zostało. Pod drzewem leży jego kolega z dzieciństwa, nigdy nie pracował, nigdy nie trzeźwiał. Jasiek do niego: dam ci stówę, pomożesz mi dzisiaj przyciąć drzewa. A on: wiesz co, nie mam stówy, ale jak bym miał, to bym ci dał, żebyś się tu położył pod drzewem.
Tak, że ostrożnie z propozycją, abyś nikogo nie uraził.

Autor:  piomic [ Cz maja 08, 2014 9:19 pm ]
Tytuł:  Re: Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynala

Mam kilku sprawdzonych, w tym jeden chętny do koszenia a drugi z dyplomem technikum ogrodniczego więc w ogródku dłubię bardziej dla przyjemności, żeby nie musieć sapać na podejściach i piwo mieć prosto z lodówki. A od kiedy dołożyłem antenę w oknie i wifi łapie w altanie... :mrgreen:

Autor:  kilerus [ Wt wrz 02, 2014 4:16 pm ]
Tytuł:  Re: Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynala

Moja Tikka XP to dramat. Nie wiem czy ta dioda się zestarzała czy co?

Znalazłem coś takiego:
http://allegro.pl/dioda-led-3-watt-147- ... 98579.html

Czy jak zamienię moją diodę w latarce, to będzie to świecić, czy istnieje prawdopodobieństwo,że coś się spali?
Taką samą płytkę mam w latarce, tylko 1W.

EDIT:

Tylko to napięcie 4-4,2V, to bym musiał wymieszać baterie z akumulatorkami.
Jeden akumulatorek i dwie baterie. Ale chyba na samych akumulatorkach też pójdzie?

EDIT2:
W sumie to tam jest jeszcze taka mała diodka i cała reszta elektroniki, to może napięcie będzie mniejsze na samej diodzie.

Autor:  kilerus [ Wt wrz 02, 2014 9:51 pm ]
Tytuł:  Re: Kącik młodego druciarza czyli potrzeba jest matką wynala

Dzięki, już wszystko wiem :)

Strona 4 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/