Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Sprzęt wspinaczkowy
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=1784
Strona 31 z 78

Autor:  jigsaw [ Cz kwi 30, 2009 8:42 am ]
Tytuł: 

Zakk napisał(a):
koncept dobry??

Czesc
Ja bym jednak cos w nim zmienil. Wspinales sie to wiesz jaki przyrzad Ci lezy. I taki kup. Piu jest OK ale przemysl tez Reverso 3 czy BD ATC-Guide.
HMS zdecydowanie bym zmienil na jakis bezzabkowy. Uprzaz Merci tania i dobra. Ale przymierz inne i sprawdz w czym sie najlepiej czujesz.
A buty i tak kupisz te, ktore beda pasowac. Przymierz rozne. Poszukaj jakis tanich 5.10. Byly w promocji za 300 Gambity na onyxxie.

Autor:  kilerus [ Cz kwi 30, 2009 8:53 am ]
Tytuł: 

A po co HMS bezząbkowy?
Nie wystarczy najtańszy?

Autor:  Kaytek [ Cz kwi 30, 2009 8:56 am ]
Tytuł: 

Mercy jest ok. Mam, używam i nie narzekam - choćby to że ma dwie klamry w pasie - co daje większe możliwości wyregulowania.

Osobiście mam reverso II, ale polecam III lub tak jak napisał Kiler - analogiczny przyrząd BD (jak go zwał tak go zwał). Ostatnio się z nim zakumplowałem i wydaje mi się bardzo OK. Z resztą bez ekspresów zostaje Ci wędka - a do wędkowania przyrząd Ci po nic...

Co do butków to nie można mieć zastrzeżeń - podobno wymiatają...

Myślę, że jeśli na początek tak budżetowo - to sprawę załatwiłeś optymalnie - później dokupisz sobie woreczek na magnezję i inne badziewie ;) ...

HMS - można szukać różnych rzeczy - nie ma co kombinować - z tego też będziesz zadowolony.

PS. Jakby co to pamiętaj jeszcze o linie - mała rzecz a cieszy ;)

Autor:  jigsaw [ Cz kwi 30, 2009 9:04 am ]
Tytuł: 

Wymieniam pomalu caly sprzet na taki bezzabkowy. Przy ekspresach zabki lubia przyhaczyc o szpejarke, line czy przelot. I to czasem w najmniej odpowiedniej chwili. Przy HMSie tez sie zdarzlo, ze zahaczyl np. o szpejarke czy o przyrzad. Wole takich sytuacji unikac i kupowac juz sprzet z keylockiem. Sa wygodniejsze w uzytkowaniu. A i o wiele drozsze tez nie sa.

Autor:  Kaytek [ Cz kwi 30, 2009 9:32 am ]
Tytuł: 

Wiesz, HMS-a zapinasz zazwyczaj we w miarę komfortowych warunkach - np. na stanowisku. Jeśli chodzi o ekspresy, którymi czasami manipulujesz w pozycjach skrajnie niekomfortowych jedną ręką albo nogą i marzysz tylko o tym, żeby zdążyć zanim polecisz - tu fakt - ząbki miewają znaczenie. W przypadku HMS - a mniej.

Autor:  leppy [ Cz kwi 30, 2009 9:55 am ]
Tytuł: 

A może uprząż Singing Rock Rhythm - aktualnie można kupić w super cenie, jeśli spasuje Ci rozmiar:
http://www.climbshop.pl/rhythm.php
Do tego polecam jak przedmówcy Reverso III lub (mi bardziej pasuje) ATC - jeśli w góry to ATC Guide, jeśli tylko w skałki do asekuracji partnera z dolnego stanowiska i do zjazdów to typowy kubek ATC XP wystarczy.
HMS'y mam głównie różne keylocki Black Diamonda i spisują się bez zarzutu, ale tutaj - tak jak napisano - nie ma wielkich różnic ani znaczenia, jakiej firmy wybierzesz, generalnie wszystkie mają atesty.
Czyli, podsumowując, wyszło na to, że nie kupiłbym nic z tamtego zestawu. :) Do takich zestawów raczej nie dają najlepszego możliwego sprzętu, ale taki, by cena wyszła zachęcająca. Ale jeśli go kupisz, to na pewno będzie OK, jednak są inne alternatywy, musisz wybrać.

Autor:  kilerus [ Cz kwi 30, 2009 9:57 am ]
Tytuł: 

Mam właśnie taką uprząż ale w sumie w skały każda będzie dobra. W Tatry (szczególnie zimą) można się rozwodzić.

Autor:  kilerus [ Cz kwi 30, 2009 10:00 am ]
Tytuł: 

Tylko, że niestety to wszystko jest troszkę droższe, ale sądzę, że jeśli kupisz ten zestaw z e-pamiru to w skałki on będzie jak najbardziej OK (też taki kupiłem rok temu ;)).

Autor:  grubyilysy [ Cz kwi 30, 2009 10:32 am ]
Tytuł: 

Od lat asekuruję z najzwyklejszej płytki.
W tym roku właśnie zacząłem się rozglądać za czymś nowocześniejszym, tak głównie, widocznie z racji wieku, zaczęła mnie strasznie interesować ta trzecia dziurka...
Miałem w rękach Reverso III, na początku stwierdziłem że ładne toto, po czym chciałem wpiąć je w moją starą ciętą z metra linę Lanexa przeznaczoną zasadniczo do wędki, ma ci ona grubość jakoś tak 11-12 mm. Nijaki mi się nie udało tej liny przewlec przez Reverso III!
Podobno trzeba jakoś sprytnie ustawić Reverso pod kątem wtedy się udaje, ale ja dałem sobie spokój. Doczytałem że to jest fakt, Reverso III źle "chodzi" na grubszych linach, co prawda Petzl twierdzi że jest OK i nie widziałem żeby podawał jakieś górne ograniczenia.
Inna rzecz, że mało kto dziś używa takich grubaśnych lin jak ja :-).
W każdym razie - rozglądam się za ATC Guide :-).

Autor:  Zakk [ Cz kwi 30, 2009 12:44 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Jakbym miał teraz wybierać to kupiłbym reverso lub to coś podobnego BD.
Na PIU się topornie zjeżdża (albo ja nie umiem).

zjeżdżałem tylko na PIU więc nie mam odniesienia, ale dzięki zobacze w sklepie reverso.

A Mercy ma szpejarki również górne(co nie jest standartem w różnych równie tanich modelach), które jakoże wpinam 'od dołu' są dla mnie wygodne.

Jędruś napisał(a):
Zakk, ile wciągasz z dołem ?

z proadzeniem do VI (raz zdarzyło się VI.1ale było raczej znalezienie błędu w przewodniku :D )


Kaytek napisał(a):
później dokupisz sobie woreczek na magnezję

mam :jupi:

Autor:  piomic [ Cz kwi 30, 2009 1:53 pm ]
Tytuł: 

Zakk napisał(a):
zobacze w sklepie reverso.
W pamirze mają stan na suficie, możesz sobie powisieć i spróbować zjazdu. A później i tak kupisz gdzie taniej.

Autor:  Kaytek [ Cz kwi 30, 2009 2:31 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Zakk napisał(a):
zobacze w sklepie reverso.
W pamirze mają stan na suficie, możesz sobie powisieć i spróbować zjazdu. A później i tak kupisz gdzie taniej.

Ile można oszczędzić na reverso???

Autor:  dradamu:) [ Cz kwi 30, 2009 2:34 pm ]
Tytuł: 

Zakk jeśli robisz drogi VI to raczej nie ma sensu kupować Miur i wydawać na nie kupę kasy. Przeczytaj sobie najlepiej to- http://www.wspinanie.pl/serwis/200608/2 ... czkowe.php

Autor:  Spiochu [ Cz kwi 30, 2009 10:41 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
jeśli robisz drogi VI to raczej nie ma sensu kupować Miur


Jest sens! Ja zużyłem już 3 pary LaSportivy (1 Miury i 2x Baracudy) miałem też kiedyś saltic spirit. Nigdy nie prowadziłem więcej niż 6.1 a i tak już nie kupie jakiś dziadowskich salticów czy rock pilarsów (rozpadły mi się przy mierzeniu w sklepie). Miury są zajebiste i to się czuje nawet na moim marnym poziomie a zresztą kolega pewnie chce się rozwijać. W polskie skały (dziurki) trudno o lepszy wybór. Barracudy są równie dobre ale nie tak sztywne i asymetryczne, niestety trochę mniej trwałe od Miury.

A zestaw uprząż + Piu według mnie przyzwoity, poza tym w skałach to prawie bez znaczenia jaka uprząż czy HMS, jedynie nad innym przyrządem bym się zastanowił.

Autor:  golanmac [ Pt maja 01, 2009 1:34 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Mercy jest ok. Mam, używam i nie narzekam

No jest ok, ale jeśli ktoś zamierza się że tak powiem "rozwijać" to bardzo szybko okaże się że jest ciążka i niewygodna. Dobrym przykładem jest zima i zakładanie uprzęży w rakach ...
Osobiście stanowczo odradzam także kupowanie uprzęży renomowanych firm za "chu.j wie ile" i radzę zapoznać się z ofertą czeskiego singing rocka, za rozsądne pieniądze można mieć bardzo fajną uprząż. Żeby nie być gołosłownym, użytkuję już drugą uprząż tej firmy (rhythm, allroute), zaczynałem od polskiej mercy i z perspektywy czasu różnica jest kolosalna.

Autor:  Jędruś [ Pn maja 04, 2009 9:49 am ]
Tytuł: 

Zakk napisał(a):
Jędruś napisał(a):
Zakk, ile wciągasz z dołem ?

z proadzeniem do VI

Tak myślałem. Przeżywałem ostatnio coś podobnego. Nie wiem czy zwróciłeś uwagę co sie tam dzieje. Jak już ktoś tam coś niecoś wciągnał, bierze się za taką ok. V+, zwykle TR. Jak wyjedzie ze stopni kręci odnużami młynka jak struś pędziwiatr. Potem przychodzi Zakk i Jędruś i mówią: ni ója, jak nic VI.1 :lol:
Tak na serio, te V-VI są zwykle wyślizgane jak diabli i to przeważnie na samym początku, tyle ile tych strusi puściło zanim się zmęczyli o odeszli. Trudności przy pierwszej wpince, to taka sobie przyjemność. Ludzie, co tam coś więcej robią, mówią nawet, że wolą VI.1-VI.2 bo sie pewniej na nich czują. Wiem, że brzmi jak herezja. Popróbuj, sam zobaczysz. Buty raczej Ci nie pomogą. Te same drogi bez większych kłopotów robią inni, wcale nie w miurach.
Co do reszty, ATC Guide sobie kup i na promocje sie napalaj. To co tam masz bez wielkich targów kupisz za 105+60+25=190zł. Aaaale promocja, krakowska :?
No chyba, że już wszystko pokupiłeś.

ps. sorki, że dopiero dzisiaj - nie było mnie parę dni

Autor:  Mazio [ Wt maja 05, 2009 6:59 pm ]
Tytuł: 

Jak liczona jest długość taśmy? Jeśli mam podane 120 centymetrow to czy chodzi o długość obwodu czy rozciągniętej podwojnie?

Autor:  golanmac [ Wt maja 05, 2009 7:11 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
rozciągniętej podwojnie

Tak

Autor:  Mazio [ Wt maja 05, 2009 7:17 pm ]
Tytuł: 

Dziękuję.

Czy macie doświadczenia z grigri? Czy nadaje się poza sztuczną ścianką w skałę? Czy faktycznie zapewnia większe bezpieczeństwo przed paniką?

Autor:  piomic [ Wt maja 05, 2009 7:59 pm ]
Tytuł: 

Jedno to brak możliwości zjazdu na podwójnej linie a drugie "zbyt pewne" wyłapywanie lotu. Na ściance siła idzie w ringa (z założenia pewnego) a w skale na przeloty - często Twoje własne, nie zawsze pewne - i tu może być korzystne "spóźnienie" asekuranta a właściwie poślizg liny w przyrządzie przejmujący część siły. Taki wstęp do dynamicznej asekuracji.
A automat łapie i już.

Autor:  golanmac [ Wt maja 05, 2009 8:11 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Jedno to brak możliwości zjazdu na podwójnej linie

Polak potrafi, tak ze dwa lata temu ktoś mi nawet pokazywał jak to zrobić, ale za cholerę nie pamiętam ... poszukam, może coś znajdę

Autor:  Gustaw [ Wt maja 05, 2009 8:23 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
Czy macie doświadczenia z grigri?

Nie mam tylko czytałem, że w pewnych konkretnych sytuacjach może zawieść więc trzeba dokładnie orientować się jakie to sytuacje i brać to pod uwagę.
Dla przykladu, podobno (trzeba by to zweryfikować bo może nie pamiętam dokładnie) gdy szarpnięcie nie jest wyraźne to grigri może się nie blokować i delikwent leci na glebę. To chyba miało się wydarzyć gdy osoba jest lekka (np dziecko) lub odpadniecie jest jakoś inaczej wyhamowywane (kontrolowane ześlizgniecie) i szarpnięcie nie jest wtedy silne ... Fachowcy zweryfikują moje brednie ...

Autor:  leppy [ Wt maja 05, 2009 8:27 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
Czy nadaje się poza sztuczną ścianką w skałę? Czy faktycznie zapewnia większe bezpieczeństwo przed paniką?

Hmm, 1) - tak i 2) - tak. Ale jak dla mnie, gri-gri tylko do wędki (i na sztuczną ścianę i w skały). Z powodów, które zasygnalizował Piomic, plus faktu, że przy wspinaczce z dołem loty są dłuższe (w sumie na wędkę w ogóle nie ma lotów), a gri-gri nie działa dynamicznie, więc o wiele większe siły działają na przeloty i.. na wspinacza, a to - wiadomo - bardzo niekorzystne i może się różnie skończyć.
No i trzeba pamiętać, że gri-gri nie jest w 100% niezawodne (edit: Gustaw już to opisał). Mnie osobiście nigdy jeszcze nie zawiodło - zawsze blokuje bez zarzutu. Ale mam ograniczone zaufanie - ręka blokująca nigdy nie puszcza liny.

Autor:  piomic [ Wt maja 05, 2009 8:29 pm ]
Tytuł: 

leppy napisał(a):
Ale jak dla mnie, Gri-gri tylko do wędki

Spróbuj hakówki, zmienisz zdanie :mrgreen:
Ale to już inna szkoła jazdy.

Autor:  golanmac [ Wt maja 05, 2009 8:30 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
Nie mam tylko czytałem...

Zablokuje się zawsze, jeśli tylko asekurant trzyma linę ...

O, tu jest ładnie narysowane, jak to działa:

Obrazek

Autor:  Mazio [ Wt maja 05, 2009 8:35 pm ]
Tytuł: 

Jestem ciężki jak pomyślunek Kononowicza i na razie nie pojdziemy nigdzie indziej niż na ściankę bez doświadczonej osoby. Wynika z tego, że jakieś kubki i tak trzeba będzie kupić tak czy owak. O tym co pisał piomic i Gustaw już czytałem. Trochę głupia sytuacja - doświadczony kolega mieszka dość daleko i następnym razem na ściance będziemy musieli sobie zaufać. W takim razie grigri uważam za kupione i po raz kolejny muszę podziękować. Wygląda na to, że więcej pewności da mi jedynie siedzenie przed telewizorem. :)

Autor:  golanmac [ Wt maja 05, 2009 8:39 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
W takim razie grigri uważam za kupione

Daj sobie spokój z grigri, kup jakiś przyrząd a`la kubek, coś w stylu reverso, piu, ghosta, atc-guide ...

Autor:  piomic [ Wt maja 05, 2009 8:42 pm ]
Tytuł: 

Słuchaj maca, dobrze mówi. Grigri tylko do zabawy albo dla prawdziwych zawodowców.

Autor:  Mazio [ Wt maja 05, 2009 8:43 pm ]
Tytuł: 

Już kupiłem. Z opisanych wyżej powodow. Kubki, a konkretnie reverso kupię rownież. Przy czym kolejna okazja bycia z kimś kto będzie trzymał linę przy ziemi gdy ja wiszę będzie dopiero za parę tygodni, a ja nie mam czasu by czekać. Na coś trzeba wydawać pieniądze, oszczędzać nie umiem. Z tym reverso czytałem jeszcze jedną rzecz - podobno "strzępi" linę gdy wyrobią się krawędzie i jest jakiś lepszy przyrząd Black Diamonda (nie pamiętam teraz nazwy modelu). Jeśli kupować to coś dobrego i znow pytanie czy macie takie doświadczenia?

edit:
dzięki piomicu - ale nie mogłem się oprzeć bo było czerwone :)

Autor:  piomic [ Wt maja 05, 2009 8:44 pm ]
Tytuł: 

ATC guide (nie XP)

Strona 31 z 78 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/