Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Spodnie trekkingowe na zimę, pomoc przy wyborze oraz pytanie
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=12792
Strona 2 z 3

Autor:  semow [ Pn lut 20, 2012 7:37 pm ]
Tytuł: 

jest też takie przysłowie, które całkiem nieźle się sprawdza: jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego

Autor:  Madness [ Pn lut 20, 2012 7:41 pm ]
Tytuł: 

semow napisał(a):
jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego


Otóż to
:thumright:

Autor:  PrT [ Pn lut 20, 2012 7:49 pm ]
Tytuł: 

podsiar napisał(a):
najlepiej mieć dwie pary: zimowe i letnie

Przynajmniej dwie...;) Latem niezbędne są IMHO krótkie, a ja poza tym posiadam również 3/4, które można ciorać również na dykcie.

Autor:  Rohu [ Pn lut 20, 2012 8:19 pm ]
Tytuł: 

Kiedyś po górach chodziłem w wojskowych spodniach M65 bez względu na porę roku. Na zimę zakładało się do nich podpinki ocieplające.
Teraz jakoś sobie nie wyobrażam chodzenia w zimie w spodniach letnich, czy w lecie w zimowych.
Na zimę mam od jakichś 5 lat Milo Hoggar (model już nie produkowany). Zszywałem je już co najmniej 5 razy (w kroku i na dupie po zjazdach na śniegu). Pewnie będzie to ich ostatni sezon.
Najważniejsze moim zdaniem w spodniach na zimę, to jako taka nieprzemakalność, wytrzymałość, wzmocnienia na dupie, szelki i wysoki pas.
Przydają się też nogawki przeciwśnieżne, umożliwiające przy mniejszym śniegu chodzenie bez stuptutów.
Najpóźniej w tych spodniach chodziłem w czerwcu, najwcześniej we wrześniu.

W sezonie letnim używałem w ciągu ostatnich 5 lat w Tatrach co najmniej 5 par. Najlepszym rozwiązaniem są chyba spodnie z odpinanymi nogawkami. Chociaż w całym sezonie letnim odpiąłem je może ze 2-3 razy, to wielokrotnie przynajmniej do połowy odsuwałem nogawkę na podejściu, żeby zwiększyć przewiew.
Mam w chwili obecnej Milo Nevada. Bardzo fajne i nadają się całkiem nieźle zarówno do chodzenia jak i wspinania. Mam nadzieję, że ze dwa sezony wytrzymają i nie będzie z nich strzępów ;)
W czerwcu chodziłem jeszcze w takich pseudo bojówkach moro. Niestety były już dosyć zniszczone po skałach. Zahaczyłem friendem o jakąś małą dziurkę i szybko się powiększyła. Po kilku wyciągach miałem już dziurę od rozporka po kostkę ;) Wieczorem spodnie wylądowały w koszu.
Potem używałem jeszcze myśliwskie bojówki. Są o tyle dobre, że zrobione z bardzo wytrzymałego materiału. Mimo sporego ciorania po granicie nie widać wielu śladów użytkowania. Niestety są niezwykle sztywne i czasami utrudniają bardziej akrobatyczne wykroki, itp.

Uważam, że do zwykłej turystyki można i jeansy ubrać. A jak ktoś planuje częściej w góry zaglądać, to warto zainwestować w solidne spodnie. I tak jak powyżej napisane inne na lato inne na zimę.

Autor:  podsiar [ Pn lut 20, 2012 8:31 pm ]
Tytuł: 

Dobrze opisane :)

Jedyne czego nie polecam to spodnie bawełniane (typ bojówki - nieprzyjemnie namokły podczas opadu śniegu z deszczem w czerwcu zeszłego roku przy podejściu na Rysy. Jedyne jakie wówczas miałem, ale nieźle mnie w nich zmroziło i stały się dość ciężkie.

Autor:  Rohu [ Pn lut 20, 2012 8:34 pm ]
Tytuł: 

Tak, najlepsze są wodoszczelne (ale oddychające) lub przynajmniej szybkoschnące.

Autor:  PrT [ Pn lut 20, 2012 8:50 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
na przykład pachwiny (koło jaj) se można obetrzeć

Żeby się przed tym uchronić korzystam z pewnego patentu, kiedy wybieram się choćby w długą drogę, a ów patent to:
http://www.runshop.pl/img/products/17/28/1_max.jpg
Jeszcze NIGDY mnie nie zawiódł.

Autor:  lukcio [ Pn lut 20, 2012 9:14 pm ]
Tytuł: 

Ja śmigam w Nevadach nawet w zimie i dają radę. Pod nie ubieram kalesony termoaktywne, lub spodnie do biegania z lekkim ociepleniem (obcisłe getry niczym kalesony, tyle że grubsze) i nawet przy ostatnich mrozach -15 - -20 dawały spokojnie radę, a nawet na podejściach było mi za ciepło. Dupozjazdy - pikuś, generalnie jestem z tych gaci bardzo zadowolony.

Autor:  Rohu [ Pn lut 20, 2012 9:28 pm ]
Tytuł: 

A chodziłeś w nich w mokrym głębokim śniegu?
Przy lekkim deszczu nie przemakają, bo są z zewnątrz hydrofobowe (przynajmniej nowe), ale podejrzewam, że w razie ulewy byłoby gorzej.

Autor:  PrT [ Pn lut 20, 2012 9:35 pm ]
Tytuł: 

Rohu jest gorzej... to Extendo, czyli materiał z jakiego są robione choćby Nito... schną szybko, ale dupa moknie równie prędko...

Autor:  lukcio [ Pn lut 20, 2012 9:43 pm ]
Tytuł: 

W mokrym jak dotąd nie. Przez te ostatnie mrozy, śnieg był raczej sypki i "suchy", ale do kolan swoją robotę z reguły robią stuptuty. Na mokrym śniegu raczej dupozjazdy nie byłyby udane, więc pewnie też bym ich nie próbował.

Autor:  Rohu [ Pn lut 20, 2012 10:32 pm ]
Tytuł: 

PrT spodnie Nevada mają na sobie chyba fabryczny impregnat, który sprawia, że wcale szybko nie mokną.
Poranna rosa, czy lekki deszczyk tworzyły na nich kropelki, ale spodni nie zwilżały.
Na deszczu na pewno przemokną, ale przy jakiejś mżawce chwilę się będą trzymać.

Autor:  keff79 [ Pn lut 20, 2012 10:39 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
PrT spodnie Nevada mają na sobie chyba fabryczny impregnat, który sprawia, że wcale szybko nie mokną.
Poranna rosa, czy lekki deszczyk tworzyły na nich kropelki, ale spodni nie zwilżały.
Na deszczu na pewno przemokną, ale przy jakiejś mżawce chwilę się będą trzymać.


Od siebie dodam, że również w drugą stronę kropelki nie przechodzą, ani poranne ani wieczorowe.

Autor:  matragona [ Pn lut 20, 2012 11:15 pm ]
Tytuł: 

Ja ze swojej strony polecam takie spodnie:
http://www.montano.pl/sklep/index.php?p ... nie-el-cap
Chodzę w nich i na jesienne eskapady,i teraz w te mroźne słoneczne dni- z getrami pod spodem -dały spokojnie radę. Bardzo wygodne,fajne kieszenie,przydatne.
Testowane również we wiosenne ulewy,wydaje mi się-bo nie mam specjalnie odniesienia-że szybko schną,nie ma się uczucia,że spodnie namakają i stają się wisząco-ciężkie.

Autor:  Zimny Lech [ Wt lut 21, 2012 8:14 am ]
Tytuł: 

Na lato mam odpinane tnf-y Horizon Falls Convertible Pant czy jakoś tak.Z tego co zauważam z dyskusjsji wynika że softy chyba były by najlepsze, tylko jak wygląda szorowanie nimi dupskiem przy zjazdach (trwałość).

Autor:  Endrju BB [ Pn lis 19, 2012 3:10 pm ]
Tytuł: 

Jakie sofshelle polecacie na zimę (Tatry)?
Ja zastanawiam się nad:

- NF Icefall (http://8a.pl/spodnie/the-north-face-apex-icefall-pant)
- Montano Extreme (http://www.montano.pl/sklep/index.php?p ... soft-shell)

W Polarsporcie namawiali mnie za to na Milo Philo i nie wiem czy to nie lepsze rozwiązanie pod kątem przemakania (http://8a.pl/spodnie/milo-philo-pant).

Autor:  Lukasz_ [ Pn lis 19, 2012 9:06 pm ]
Tytuł: 

Montano są ok. Jestem w fazie testów.

Autor:  Zimny Lech [ Cz gru 06, 2012 8:28 pm ]
Tytuł: 

Ja kupiłem na zimę TNF apex icefal ,przed pierwszym wypadem muszę zapytać.czy ubierać cos pod nie przy powieezmy -10 15 su mrozu czy dadzą rade. Może ktoś miał do czynienia z podobnym materiałem.

Autor:  benji [ Cz gru 06, 2012 8:52 pm ]
Tytuł: 

Zimny Lech napisał(a):
Ja kupiłem na zimę TNF apex icefal ,przed pierwszym wypadem muszę zapytać.czy ubierać cos pod nie przy powieezmy -10 15 su mrozu czy dadzą rade. Może ktoś miał do czynienia z podobnym materiałem.


nawet jakbyś nie potrzebowal pod nie nic ubierac w takim przedziale temperatur....to getry termoaktywne warto miec ze soba(w zime nigdy nie wybieram sie w gory z gola d...ą za przeproszeniem, bo zawsze moze sie warun pogorszyc, wystarczy silny przeszywajacy wiatr aby przebic sie przez membrane)...ja pod swoje membranowe spodnie przy takim mrozie getry musze juz ubrac (ale ja zmarazluch jestem), ale nie wiem jak Ty bedziesz sie czul w tych TNF....zwazywszy ze od spodu maja materiał polarowy dla poprawienia termiki.

Autor:  Endrju BB [ Pt gru 07, 2012 10:21 am ]
Tytuł: 

Zimny Lech napisał(a):
Ja kupiłem na zimę TNF apex icefal ,przed pierwszym wypadem muszę zapytać.czy ubierać cos pod nie przy powieezmy -10 15 su mrozu czy dadzą rade. Może ktoś miał do czynienia z podobnym materiałem.


To proszę o szybką opinię po pierwszym teście bo pilnie potrzebuję kupić jakieś gacie na zimę i ciągle się nie zdecydowałem. A ciekawej alternatywy grubszego softshella poza Montano nie znalazłem. Ewentualnie jak rozważałeś zakup czegoś innego to też napisz. Thnx.

Autor:  semow [ Pt gru 07, 2012 12:42 pm ]
Tytuł: 

może te: http://sklep.alpinsport.pl/p/218/odziez ... ation.html
śmigam w nich wiosna, jesień, zima

Autor:  Zimny Lech [ Pt gru 07, 2012 5:42 pm ]
Tytuł: 

Kolega ma HIM Mudir i chwali,ja mialem robić test w ten week ale jestem chory. Gacie termos biorę zima zawsze a myślałem jeszcze o jakiś cienkich polarowych pod spód.
Kiedyś 26 su mrozu wytrzymałem ale miałem spodnie narciarskie...
.Druga kwestia to pasuje jakiś patent wymyślić żeby przy zjazdach otchłań nie załatwić w najbardziej newralgicznym miejscu:-D

Autor:  semow [ Pt gru 07, 2012 9:42 pm ]
Tytuł: 

Na dupozjazdy, to trzeba już niestety mocne portki membranowe

Autor:  snail [ So gru 08, 2012 12:01 am ]
Tytuł: 

semow napisał(a):
Na dupozjazdy, to trzeba już niestety mocne portki membranowe


Lepiej tego nie robić w gore-texach. Robiłem kiedyś dupozjazd i w jednym miejscu warstwa śniegu była dość cienka tak, że przejechałem po ostrych skałach i rozdarłem spodnie na tyłku. Na szczęście były to hi mountainy więc naprawili mi w ramach serwisu pogwarancyjnego za niewielkie pieniądze.

Autor:  Zimny Lech [ So gru 08, 2012 2:44 pm ]
Tytuł: 

Wydaje mi się że każde spodnie są do zdarcia na dupsku, chyba żeby miały jakieś wstawki z materiału jak na plecaki czy stuptuty. Gdyby zdobyć taki materiał to krawcowa może by uszyła slipy żeby je ubierać do samych zjazdów.

Autor:  Mazio [ So gru 08, 2012 3:43 pm ]
Tytuł: 

Wystarczy nosić "jabłuszko". Waży tyle co nic, a poślizg ma lepszy niż najlepsze gacie.

Autor:  semow [ N gru 09, 2012 10:52 am ]
Tytuł: 

Zimny Lech napisał(a):
Gdyby zdobyć taki materiał to krawcowa może by uszyła slipy żeby je ubierać do samych zjazdów.

chciałbym to zobaczyć w terenie :mrgreen:

generalnie dupozjazdy są dosyć niebezpieczne, dupę można sobie potłuc albo co gorsza wjechać na lód czy lodoszreń i nabrać szybkości

a odnośnie spodni - takie tarcie o śnieg będzie skutkowało tym, że szlag trafi DWR i materiał zewnętrzny będzie ciągnął wodę jak gąbka

Autor:  Madness [ N gru 09, 2012 11:18 am ]
Tytuł: 

Zimny Lech napisał(a):
Wydaje mi się że każde spodnie są do zdarcia na dupsku, chyba żeby miały jakieś wstawki z materiału jak na plecaki czy stuptuty


Taki jeden na forum już to opatentował ;)

Autor:  Zimny Lech [ N gru 09, 2012 12:59 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
Wystarczy nosić "jabłuszko". Waży tyle co nic, a poślizg ma lepszy niż najlepsze gacie.


Nabiera zbyt dużych szybkości, nietety...

Gdzieś na forum faktycznie widziałem że ktoś wrzucił zdjecie z jakimis slipkami ale były chyba zrobione ze zbyt słabego materiału (na pierwszy rzut oka).

Semow, jak dorwę wystarczająco duży kawałek takiego materiału to zlecę uszycie i napewno wrzucę zdjęcie

Autor:  semow [ Pn gru 10, 2012 4:13 pm ]
Tytuł: 

to mi się jednoznacznie kojarzy :mrgreen:

Obrazek

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/