Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam, uważajcie na Sklep Skalnik na Bogusławskiego we Wrocławiu . Sprzedają produkty informując, że jest do nich gwarancje. Nawet ją podłanczają , dają pieczątkę i się podpisują. I co z tego, gdy dojdzie do reklamacji to wmawiają, że gwarancja nie jest dowodem zakupu ( dziwne, bo mam datę zakupu, cenę oraz podpis sprzedawcy)?!!!!!!!. Dodatkowo pokrzyczą na klienta. Jak ktoś lubi to proszę. Ja u nich reklamuje kurtkę milo i jestem naprawdę zawiedziony .

Pozdrawiam

WOjtek

_________________
Wojciech Kłoda

Dla mnie gwarancja na produkt poświadczona pieczątką i stemplem sprzedawcy byłaby wystarczającey powodem uznania reklamacji. Pewnie niezbyt uczciwy sprzedawca wynalazł jakiś przepis wymagający dodatkowo dowodu zakupu. Moim zdaniem to przekręt i już bym tam nic nie kupił

_________________
No matter where , but up !!!

A ja jeszcze powiedziałbym kilka brzydkich wyrazów....

Nieznajomość prawa szkodzi. Żadna gwarancja nie jest ważna bez dowodu zakupu (paragon fiskalny, faktura). Od uczciwości sprzedawcy zależy tylko to, czy przy zakupie poinformuje cię o tym (teoretycznie nie musi). Słowem - jak coś kupujesz to trzymaj paragon.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

A tak naprawdę większośc sprzedawców przypina paragon do gwarancji.
A tak na marginesie, do tych, co kupują na allegro. Oferowane tam nowe przedmioty często są niewiele warte, bo pomimo otrzymania karty gwarancyjnej nie masz paragonu i ewentualna reklamacje nie będzie uwzględniona.
A paragon jest dla producenta dodatkowym zabezpieczeniem, że sprzęt nie jest kradziony, a karta podrobiona.
Kwestia wiarygodności takiego dowodu to odrębna kwestia.

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl

paragoniki radze sobie na ksero od rzau walnac, bo ten papier termiczny bardzo szybko blednie... wowczas tez nic nam nie uznaja bo nic na paragonie nie bedzie widac!

Dziwne, jakieś 4 lata temu kupowałem w sosnowieckim Maksie kurtke Bergsona i wtedy sprzedawca podbijając mi gwarancje zaznaczył że przy ewentualnej reklamacji w przyszłości, mogę sie zgłosic jedynie z ta podbita kartą Masz rację Ekspres, lepiej sobie szczelić ksero paragonu, ja tak ostatnio zrobiłem przy zakupie kurtki.

Czy orientuje się ktos z was jak to jest, jesli producent udziela 3 lat gwarancji na swojej ulotce na kurtke gtx, a w sklepie mówią mi jedynie o 2 latach ??

Ksero nie jest dowodem zakupu. Jak sie sprzedawca uprze to nie uzna na podstawie ksera reklamacji.

Jak mu zależy na kliencie nie będzie się upierał. Ale masz rację. Ja trzymam paragony, ale są wrażliwe na ciepło i światło (może w lodówce?)

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Jest tak jak masz na karcie gwarancyjnej... tylko że na kurtkę chyba jej nie ma...
Najlepiej w razie czego napisać do producenta - niech się ustosunkuje.

To może szarpnąć się na kopie notarialną

A do sklepu na zakupy chodzić z dwoma świadkami o "nieposzlakowanej opinii"

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

wszystko wysyla sie do producenta, i w zasadzie powinna obowiazywac gwarancja jaka producent daje, a nie sklep

To nie dokonca tak. Ksero NIE JEST DOWODEM ale przy zlej woli sprzedawcy duza czesc gwarancji mozna nie uznac i wymyslic powody. Natomiast majac ksero paragonu -mozna dosjc do numeru operacji -kazda tranzakcja jest ksiegowana -i udowaodnic ze taki a taki RODZAJ produkt byl kupiony wfirmie iHtaonMoun (acz wcale nie ma gwarancji ze to ten co trzymasz w rence).
Pozdrawiam
senior