Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Telefon komórkowy w góry
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=15093
Strona 1 z 1

Autor:  Zombi [ Cz cze 06, 2013 2:08 pm ]
Tytuł:  Telefon komórkowy w góry

Jaki byście polecili telefon komórkowy w góry? Szukam takiego, który - przede wszystkim - popracuje tydzień bez ładowania, a dodatkowo pozwalałby na łączność z siecią (prognozę pogody lub pociągi trzeba czasem samodzielnie sprawdzić), fajnie gdyby miał możliwość robienia zdjęć (tak co najmniej 2 mpix).

Autor:  zolffik [ Cz cze 06, 2013 3:05 pm ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

używam Nokii E52. Ze wszystkich smartfonów, łącznie z Applem, się wyleczyłem. Bateria trzyma nawet 9 dni, w miarę wytrzymała obudowa, poręczny, dostęp do internetu, nawigacja no i można połączenie odebrać w rękawiczkach

Autor:  amazonka [ Cz cze 06, 2013 3:18 pm ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

ja podobnej ale starszej
niejeden upadek już przeżyła i działa
z baterią gorzej ....

Autor:  semow [ Cz cze 06, 2013 3:48 pm ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

zolffik napisał(a):
używam Nokii E52. Ze wszystkich smartfonów, łącznie z Applem, się wyleczyłem. Bateria trzyma nawet 9 dni, w miarę wytrzymała obudowa, poręczny, dostęp do internetu, nawigacja no i można połączenie odebrać w rękawiczkach

do tego na symbiana sportracker, przyzwoita nawigacja nokii z darmowymi mapami, mozna tez wygodna przegladarke sciagnac

uysy ma chyba ogarniete rastrowe mapy gps na e52

Autor:  Kaytek [ Pt cze 07, 2013 8:16 am ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

Zaproponowałbym Ci produkty SONIM lub Evolve (np. Predator z walkie talkie). Tylko zaraz się rozpęta dyskusja o wadze, więc może lepiej będę siedział cicho.

Autor:  LigeiRO [ Pt cze 07, 2013 8:31 am ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

Polecam E52. Mapy rastrowe smigaja, bateria trzyma, klawisze normalne, nie trzeba jak w smartfonach, głaskać telefonu by coś zrobić :)
Ewentualnie Samsung B2710 Solid, też trzyma nieźle i ma GPS-a.

Autor:  comb [ Pt cze 07, 2013 8:46 am ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

Jako były programista Symbiana protestuję - Nokia E52 to też smartfon, w pełnym znaczeniu tego słowa :) Smartfony jako telefony z klawiaturą i systemem operacyjnym umożliwiającym instalowanie aplikacji istnieją mniej więcej od połowy lat 90., ale od czasów iPhona wszyscy nie wiedzieć czemu utożsamiają je tylko z urządzeniami z dużym dotykowym wyświetlaczem.
A sama E52 jest mała, ale solidna i jak pisali poprzednicy: ma długo trzymającą baterię, GPS, darmowe mapy (offline) od Nokii i do tego sporo aplikacji (z mapami i nie tylko) na Symbiana. Moja niestety wpadła gdzieś w śnieg w Gąsienicowej, ale można było na nią dzwonić dopóki nie zablokowałem kartę SIM następnego dnia :mrgreen:

Autor:  PrT [ Pt cze 07, 2013 9:52 am ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

Jasne... wszyscy piszą peany na temat E52, a moim zdaniem zapomina się że to zwykły PisOfSzit... Telefon ma notoryczne problemy z głośnikiem i mikrofonem czego wielokrotnie doświadczał chłopak mojej siostry... Materiały z jakich jest zrobiony to zwykły szajsplastik... telefon upadł mi na miękki dywan z wysokości około metra a już pękł w środku jeden z zaczepów od obudowy... Oczywiście "wiadomego lotu" telefon nie przeżył... bateria... no jest nieźle, ale imho dupy nie urywa...

Ja obecnie mam służbowy Samsung Solid e2370 i w zasadzie ma wiele zalet... jest bardzo mocno... bateria trzyma niesamowicie długo... na pierwszym ładowaniu bez nadmiernego dzwonienia i korzystania z neta telefon wytrzymał około 3 tygodni... nutshell świadkiem... Teraz też bateria żyje baaaardzo długo... Wadą jest brak obsługi UMTS, ale zawsze można pomyśleć o czymś nowym tego typu np. wspomniany już chyba b2710... Z tym, że w tym przypadku nie pojmuję toku rozumowania producenta bo telefon, który ma większe zapotrzebowanie energetyczne ma mniejszą baterię... i to znacznie.. ale zapewne na tle konkurencji i tak wypada świetnie...

Autor:  semow [ Pt cze 07, 2013 9:58 am ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

moja e52 jest mocno pokiereszowana i działa elegancko
głośnik mi się sypnął w zeszłym roku (telefon ma chyba ze 4 lata już), wymiana jakieś grosze kosztowała

Autor:  PrT [ Pt cze 07, 2013 10:01 am ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

Bo wg. mojej wiedzy z tymi e52 to jest tak, że trzeba trafić na egzemplarz odpowiedni i wtedy się nawet nie sypie... nie zmienia to jednak faktu, że materiały i odporność mechaniczna to najsłabsza strona tego telefonu... mając go w dłoni człowiek ma wrażenia, że to zabawka... i to tandetna...

Autor:  semow [ Pt cze 07, 2013 10:06 am ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

W porównaniu do solida to na pewno, mam b2710 (służbowy) i e52, zdecydowanie wolę nokię. Obudowa jest pokiereszowana, ekran nadpęknięty, ale trzyma się. Wspinam się zwykle z telefonem w kieszeni. Dla mnie jednak kluczowe jest to, że mam sporo opcji które mają telefony dotykowe w urządzeniu z normalną klawiaturą i stosunkowo małym.

Autor:  PrT [ Pt cze 07, 2013 10:12 am ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

No tak... ale do zadań o których pisze Zombi wystarczy Solid spokojnie, bo Tomka ni interesują jakieś wodotryski... a solidność zdecydowanie na korzyść Samsunga... bateria też... i to zdecydowanie... z resztą sam wiesz... A jeszcze jak gdzieś przypadkiem przywalisz tą Nokią to mogą być problemy... No i tutaj należałoby podjąć decyzję na co stawiamy... ja osobiście w góry wybrałbym Solida...

Autor:  semow [ Pt cze 07, 2013 10:16 am ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

Myślę że to jest kwestia obejrzenia sobie telefonów pod kątem ergonomii, jeżeli nie przeszkadza w Solidzie mniejszy ekran i brak symbiana to na pewno wygrywa odpornością i baterią.

Autor:  Zombi [ Pt cze 07, 2013 10:28 am ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

Miałem Solida, a nawet dwa (tj. B2700 i B2710). Mam do nich sentyment, ale 2710 nagle "zastrajkował" a właściwie "zmarł".
Kupiłem więc - dla odmiany Nokię 301 - bateria miała działać 37 dni (ponad 800 h) a miała i aparat jak na taki telefonik OK, i ładnie łączyła się z internetem. Ale się wkurzyłem, bo zamiast deklarowanych 37 dni, trzymała 3 i to przy wyłączonych funkcjach, które są "energożerne". Niby wiadomo, że dane podawane przez producenta - szczególnie jesli chodzi o czas czuwania i rozmów - są niewiarygodne, ale w tym wypadku naprawdę się wkurzyłem. W Nokii powiedziano mi - "Ale to dane laboratoryjne". "OK, odparłem, ale rozbieżność 37dni i 3 dni jest dość duża. To tak, jakbym kupił samochód, który ma palić 5 l/100km, ale w rzeczywistości okazuje się, że pali 50 l/100k. Czy powiedzieliby Państwo, że te 5l/100km to w warunkach laboratoryjnych, z górki, bez oporu powietrza? W dodatku na stronie podają Państwo wartość 800 h bez informacji, że jest to wartość osiągana w warunkach laboratoryjnych". No to postanowili mi sprawdzić, jak to jest z tą moją baterią. Jednak sądząc po wpisach na różnych stronach, nie tylko ja rozczarowany jestem baterią w tym typie telefonu. Szukam więc teraz czegoś, co ma potwierdzoną u użytkowników odpowiednia długość czuwania telefonu. Ta nokia E52 wygląda całkiem w porządku. dzięki!

Autor:  LigeiRO [ Pt cze 07, 2013 2:18 pm ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

Cytuj:
Ta nokia E52 wygląda całkiem w porządku. dzięki!


Ja się jeszcze nie zawiodłem, jak masz pytania techniczne, to pisz, pisz. Z GPS-em też można podziałać na nim ciekawie. Przegladanie stron www też jest przyjemne, pod warunkiem zastosowania lepszej przeglądarki, np. Opera Mobile. WiFi posiada, także to dodatkowy plus.

Autor:  Lukasz_ [ Pt cze 07, 2013 2:58 pm ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

PrT napisał(a):
e52... nie zmienia to jednak faktu, że materiały i odporność mechaniczna to najsłabsza strona tego telefonu... mając go w dłoni człowiek ma wrażenia, że to zabawka... i to tandetna...


Chyba u ciebie :) Ja tam żadnych problemów nie mam ani z głośnikiem ani z mikrofonem. Telefon przetrwał niejeden upadek i nic mu nie jest ani nie było. A zabawki to są te wszystkie dotykowe.

Autor:  Krzysiek1980 [ Pt cze 07, 2013 3:26 pm ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

semow napisał(a):
do tego na symbiana sportracker

Możesz coś więcej na ten temat? Jak tam z mapami?
Też mam E52, wszystko cacy, tylko czasem strasznie zamula. Wyjście z jakiejś aplikacji potrafi trwać nawet kilkanaście sekund. I niekiedy po podpięciu pod ładowarkę, telefon lubi sobie sam zmienić motywy graficzne. Ale tak poza tym, jestem bardzo zadowolony.

Autor:  Jackal [ Pt cze 07, 2013 5:15 pm ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

Polecam do używanego telefonu dokupić kilka sztuk baterii (dwie minimum) oraz słoneczną ładowarkę z akumulatorem np. Powermonkey lub Sunen. Telefon dużo szybciej rozładowuję się szukając zasięgu, dlatego często mam wyłączony. Dla mnie samo używanie telefonu w górach kwalifikuje się na male faux pax. Używam głównie w celach alarmowych. Z prognozą pogody przydaje się mieć kogoś pod SMS-em. Jakub mógłby odpłatnie świadczyć takie usługi :D

Przy okazji dzisiejsze zestawienie kilku wodoodpornych telefonów: http://technologie.gazeta.pl/internet/5 ... zyc_z.html

Autor:  Ivona [ Pt cze 07, 2013 5:41 pm ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

Lukasz_ napisał(a):
A zabawki to są te wszystkie dotykowe.

dokładnie i znam to z autopsji...moja Nokia C3 (półdotykowa) jest już 3 raz po naprawie (jeszcze gwarancyjnej)..za każdym razem psuł się ten parszywy panel dotykowy,już nie mówiąc o tym jak szwankował wielokrotnie na mrozie w Tatrach.

Najlepszy numer był jak mi padł na 2 dni przed wyjazdem alpejskim w tamtym roku,na szczęście stara Nokia-cegła czuwa na posterunku i dała rade.

Także przy najbliższej okazji zmiany abonamentu i wymiany telefonu wczytam się w ten wątek na pewno a o telefonie dotykowym nawet nie chce słyszeć :)

Autor:  semow [ Pt cze 07, 2013 7:18 pm ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

Krzysiek1980 napisał(a):
semow napisał(a):
do tego na symbiana sportracker

Możesz coś więcej na ten temat? Jak tam z mapami?
Też mam E52, wszystko cacy, tylko czasem strasznie zamula. Wyjście z jakiejś aplikacji potrafi trwać nawet kilkanaście sekund. I niekiedy po podpięciu pod ładowarkę, telefon lubi sobie sam zmienić motywy graficzne. Ale tak poza tym, jestem bardzo zadowolony.

widac cos z softem sie syplo..
Sportrackera uzywam w ten sposob, ze na bieganie wlaczam, chowam do kieszeni i na koncu wylaczam, potem tylko zrzucam na kompa. Do nawigacji sa lepsze programy.

Autor:  Krzysiek1980 [ Pt cze 07, 2013 8:48 pm ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

semow napisał(a):
Do nawigacji sa lepsze programy.

Nie wątpię ;) Tak sobie szukam czegoś pod rower. Sporttracker już ściągnięty i wygląda to całkiem fajnie. Aha, czy te E52 też Wam tak długo satelit szukają? :)

Autor:  semow [ Pt cze 07, 2013 8:55 pm ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

a masz włączone wspomaganie siecią komórkową? bo bez to długo szuka.

Autor:  LigeiRO [ So cze 08, 2013 6:41 am ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

Krzysiek1980, jak masz po gwarancji to proponuje powalczyć z softem http://www.nokia-e52.pl/viewtopic.php?f=35&t=111
Jest też inny okrojony soft, powyrzucane niepotrzebne programy i ozdobniki.

Cytuj:
Do nawigacji sa lepsze programy.


Do samochodu/roweru: Garmin XT Mobile (mapki wektorowe)
Do pieszego ruchu: SmartComGPS, TrekBuddy (popularne mapy typu Compass, Sygnatura etc.)

:!:

Autor:  jabi666 [ Wt cze 18, 2013 7:53 pm ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

Samsung B2100, mam go prawie 4 lata nigdy nie zawiodl, lezal w wodzie, jeziorze, uzywam go takze w chlodni -25 co tez nie ma na niego wplywu, bateria nadal trzyma kolo 2 tygodni i nigdy nei mialem problemow z zasiegiem, jak sie zepsuje kupie taki sam, lub cos w podobie, ale napewno nie b2710 ze wzgledu na chamsko wygladajacy plastik zastosowany w obudowie:P.

Autor:  anke [ N paź 25, 2020 11:25 pm ]
Tytuł:  Re: Telefon komórkowy w góry

(każdy czyta na własną odpowiedzialność, jeśli chodzi o ew. zakup)

Dla mnie telefon = bateria. Załapałam się jeszcze na kultową Nokię 6310, więc wydawało mi się, że wiem, co znaczy dobra bateria.
Owszem wiem, ale dopiero od dzisiaj: 17 dni i 10 godz. od ostatniego ładowania i jeszcze 12 minut czeka w zapasie (odnotowany czas pracy wyświetlacza: 5 godz. 12).
Bateria skromna: 4230, za to pożerający ją ekran - duży: 6,5.
To dopiero drugie ładowanie.

OPPO a31

edycja: podłączam się do internetu wyłącznie na czas, gdy z niego korzystam (czasem oczywiście zapominam o tym, żeby się rozłączyć)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/