Witam wszystkich forumowiczów
mam na imię Marta i jestem zupełnie zielona w temacie sprzętu. W skrócie przedstawię sytuację i zadam pytanie: Od 7 m-c odkryłam w sobie pociąg do górskich wypraw, zaczęło się od wyjazdu ze znajomymi ze studiów, myślałam że będzie męcząco, ale po zdobyciu Wierchomli naprawde poczułam że to świetnie sposób na aktywne spędzanie czasu. Później wybrałam się z chłopakiem na Turbacz, potem była Przechyba lub jak kto woli Prehyba , W wakacje zaliczyliśmy 3 szlaki w Słowackim Raju (coś pięknego) a w połowie Września wybieramy się w nasze Polskie Tatry i Tu dochodzimy do problemu 
. Wiadomo na pierwszy wyjazd pojechałam zupełnie nie przygotowana, później już było lepiej, kupiłam buty i spodnie . Udało mi się też w ciucholańdzie znaleść kurtkę Bergsona w bardzo dobrym stanie. Pokazałam znajomym i mówili że naprawdę dobry model tyle że starszy. Sprawdziła się świetnie zwłaszcza w deszczu w Słowackim Raju. Jednak kiedy chodzę w ładną pogodę to w kórtce jest mi trochę za gorąco natomiast w samym t-shirt wieje po pleckach . Zdecydowałam się że kupię jakiś fajny cienki polar z tzw. Mikrofleece, już byłam zdecydowana kiedy znajomi zaczęli mnie namawiać na bluzo-kurtkę z tzw. soft shellu. Mówią że po pierwsze też jest warstwa wewnętrza jest z mikropolaru, potem membrana no i warstwa wierzchnia w dużej mierze nieprzemakalna. Znajomi mówią że dużo lepiej mi się to sprawdzi niż nowy polar, że owszem przed totalną ulewą mnie nie uchroni ale że zawsze mogę ubrać na tą moją kurteczkę bergsona. Ze można nosić i kurtkę wierzchnią i taki soft shell pod spodem. A jak będzie ciepło to nie będzie mi w nim za gorąco bo oddycha i ochroni mnie przed wiatrem. Zmierzyłam kilka i nawet pod swoją kurtkę mierzyłam ale wydaje mi się że w cieplejsze dni będzie mi w nim poprostu za gorąco i że jest dużo cieplejszy niż zwykły mikropolar. Proszę doradzcie coś. Z włąsnego doświadczenia czy jak ma się w miare dobrą kurtkę to czy jest sens kupwoać w jakimś sensie drugą czy nie lepiej pozostać przy samym polarze. Czekam na wasze rady.