Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt kwi 26, 2024 4:03 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2321 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70 ... 78  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 11, 2012 2:00 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 10, 2007 8:21 pm
Posty: 4329
Lokalizacja: Kraków
kilerus napisał(a):
Używanie friendów w wapieniu jest wątpliwe, a co najmniej dyskusyjne.

Są różne podejścia do tematu. szkoda, że przeszło tak bez echa, bo może rozwinęło by się w jakąś fajną napierdalankę...
snail napisał(a):
W tym sklepie

A zna ktoś linki do takiego sklepu w Kanadzie? Akurat tam miałbym możliwości.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 11, 2012 2:02 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
np. http://www.mec.ca/AST/ShopMEC/Climbing/ ... evices.jsp

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 11, 2012 2:22 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 21, 2011 12:29 pm
Posty: 540
Lokalizacja: Poznań
Przesyłka z USA jeśli korzysta się z opcji morskiej, która idzie do 2 miesięcy nie wychodzi szczególnie drogo. Paczki zawsze wysyłałem Polamerem i nie zdarzyło mi się ani razu żeby coś oclili. Niemniej faktycznie staram się żeby ktoś przywiózł mi zakupy jak akurat leci do Polski bo wtedy mogę sobie zrobić większe zakupy i zapłacić komuś za 2 bagaż w samolocie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 12, 2012 10:15 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 04, 2009 9:21 am
Posty: 686
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Może trochę dziwne pytanie ale kto pyta... :)

Czy lonżę w jakiś sposób da się wykorzystać do asekuracji na lodowcu tzn. spięcia z innymi osobami? Chodzi mi o to czy w przypadku jej kupna odpada mi cokolwiek z zakupu zestawu do asekuracji (karabinki, taśmy, pętla) czy jednak trzeba kupić osobno lonżę na ferraty, osobno cały zestaw do asekuracji?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 12, 2012 11:18 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14880
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Endrju BB napisał(a):
Może trochę dziwne pytanie ale kto pyta... :)

Czy lonżę w jakiś sposób da się wykorzystać do asekuracji na lodowcu tzn. spięcia z innymi osobami? Chodzi mi o to czy w przypadku jej kupna odpada mi cokolwiek z zakupu zestawu do asekuracji (karabinki, taśmy, pętla) czy jednak trzeba kupić osobno lonżę na ferraty, osobno cały zestaw do asekuracji?

Trochę zależy od
a) Jaki zestaw do ferrat chcesz kupić.
b) Jaką asekurację na lodowcu przewidujesz, tylko dopięcie do wspólnej liny czy ciężkozbrojna jak w tym artykule: http://www.pza.org.pl/download/324752.pdf

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 12, 2012 2:24 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
albo zależy jak silnie uszczelniony jest lodowiec..albo ilu osobowy jest zespół.Aczkolwiek tak czy siak,nie bardzo wyobrażam sobie wydostanie się ze szczeliny za pomocą lonży.Jednak zestaw prusików, jakiś karabinek czy ekspres do górnego prusa by się przydał.To w przypadku osoby lądującej w szczelinie,która jest w stanie/musi się samodzielnie wydostać..Natomiast w przypadku ratujących i budujących stanowisko do wyciągania to już sztuka,która wymaga ćwiczeń praktycznych.

Dzięki Gruby za fajny artykuł,przyda się.Właśnie jestem na etapie pewnych ćwiczeń i próby wgryzania się w ten wbrew pozorom niełatwy temat.

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 12, 2012 8:56 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
Ivona napisał(a):
Właśnie jestem na etapie pewnych ćwiczeń i próby wgryzania się w ten wbrew pozorom niełatwy temat.

znaczy wgryzasz się w lodowiec? :scratch:

:mrgreen:

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 15, 2012 9:37 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 04, 2009 9:21 am
Posty: 686
Lokalizacja: Bielsko-Biała
grubyilysy napisał(a):
Endrju BB napisał(a):
Może trochę dziwne pytanie ale kto pyta... :)

Czy lonżę w jakiś sposób da się wykorzystać do asekuracji na lodowcu tzn. spięcia z innymi osobami? Chodzi mi o to czy w przypadku jej kupna odpada mi cokolwiek z zakupu zestawu do asekuracji (karabinki, taśmy, pętla) czy jednak trzeba kupić osobno lonżę na ferraty, osobno cały zestaw do asekuracji?

Trochę zależy od
a) Jaki zestaw do ferrat chcesz kupić.
b) Jaką asekurację na lodowcu przewidujesz, tylko dopięcie do wspólnej liny czy ciężkozbrojna jak w tym artykule: http://www.pza.org.pl/download/324752.pdf


Chcę kupić "najzwyklejszą "lonżę do podpięcia pod uprząż, np. PETZL Scorpio Vertigo Wire Lock.

Na lodowcu tylko spięcie liną pomiędzy uprzężami. I właśnie nie wiem czy da się do tego użyć w jakiś sposób lonżę lub może chociaż karabinki.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 15, 2012 10:31 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Karabinki dedykowane do vf są na dłuższą metę dużo wygodniejsze niż choćby automaty HMS.
Z drugiej strony używanie ich zamiast hms nie wydaje się rozsądne.

Abstrahując od kwestii poruszanej, lonża z rozrywanym absorberem to nie najlepszy pomysł.

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 15, 2012 11:49 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14880
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Endrju BB napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
Endrju BB napisał(a):
Może trochę dziwne pytanie ale kto pyta... :)

Czy lonżę w jakiś sposób da się wykorzystać do asekuracji na lodowcu tzn. spięcia z innymi osobami? Chodzi mi o to czy w przypadku jej kupna odpada mi cokolwiek z zakupu zestawu do asekuracji (karabinki, taśmy, pętla) czy jednak trzeba kupić osobno lonżę na ferraty, osobno cały zestaw do asekuracji?

Trochę zależy od
a) Jaki zestaw do ferrat chcesz kupić.
b) Jaką asekurację na lodowcu przewidujesz, tylko dopięcie do wspólnej liny czy ciężkozbrojna jak w tym artykule: http://www.pza.org.pl/download/324752.pdf


Chcę kupić "najzwyklejszą "lonżę do podpięcia pod uprząż, np. PETZL Scorpio Vertigo Wire Lock.

Na lodowcu tylko spięcie liną pomiędzy uprzężami. I właśnie nie wiem czy da się do tego użyć w jakiś sposób lonżę lub może chociaż karabinki.

Lonży - w tym wypadku rozrywanej - raczej nijak. Natomiast karabinek teoretycznie powinien się od tego akurat zestawu odczepić i dać używać na lodowcu do dowiązania do liny, nawet do asekuracji z półwyblinki.
Karabinki K ("Klettersteig") mają ogólnie nie gorsze parametry wytrzymałości od HMSów, ale po pierwsze są na ogół nieco cięższe, po drugie mają inne zapięcia (na potrzeby lodowca należy je uznać za nieco mniej pewne), po trzecie ogólnie nieco się różnią ale to w tym wypadku raczej pomijalne, po czwarte najlepszych karabinków do klettersteigów nie da się odczepić od zestawu. :-)
Na ale tak na oko (nie znam tego akurat zestawu) ten akurat się da. Więc w teorii te 30-40 zł można zaoszczędzić.
Twój wybór - zaufaj instynktowi :-).

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 15, 2012 4:48 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
No cóż, ja nie słyszałem o niedziałających fabrycznych lonżach. Ale osobiście boję się ferrat ze względu na te potężne siły działające na kręgosłup i nie chciałbym sam sprawdzać czy to prawda co piszesz.

Fakt że jak się absorber zerwie to zostaje praktycznie po śmigło dzwonić, lonża z płytką po niedużym odpadnięciu ciągle zostaje sprawna.

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 15, 2012 5:05 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Tylko, że na ferracie się nie odpada. Jak odpadłeś to faktycznie dzwonić po śmigło i tyle, bo samo odpadnięcie jest czymś zupełnie niezwykłym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 15, 2012 5:07 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Urwany chwyt czy poślizgnięcie - najlepszym może się zdarzyć.

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 15, 2012 5:32 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14880
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
To kilka uwag.
1)
Z punktu widzenia bezpieczeństwa jednego odpadnięcia atestowane lonże rozrywane są w teorii lepsze od atestowanych z płytką.
Wszystkie lonże atestowane mają wymóg by przy teście (jak dobrze pamiętam 80kg rzucone z wysokości 5m hamowane na odcinku max 1,20 m) nie zadziałała siła większa niż 600kg.
Lonże rozrywane wymyślono po to, by w początkowej fazie działania siła była mniejsza i rosła, natomiast lonża z płytką zachowuje się tak że zaczyna od swojego maxa i robi "schodki": 600-300-600-300.
Dlatego w pewnym sensie ta rozrywana jest bezpieczniejsza, przy łagodniejszych odpadnięciach nie zaboli tak jak "z płytką".
Z tym że jest pewien niuans, lonże fabryczne mają wymóg atestu by nie wydłużały się ponad 1,2 metra. Ja nie do końca ten wymóg rozumiem., gdyby go nie było można by tę siłe 600kg zmniejszyć.
No i ten niuans - że pierwsze rozerwanie kończy życie loży rozrywanej.
2)
Ja mam tylko lonże z płytką ale dwie mam "składane" gdzie płytkę kupiłem luzem. Te składane na ogół robię tak, by na trudniejsze ferraty wydłużały się ponad te 1,2 m, ale za to nie działały wyżej 400kg. Takie mam widzimisię (wiadomo, odwapnienie... ;-) ).
3)
Na ferratach, podobnie jak przy wspinaczce "na własnej" "nie odpada się". No ale śmigło to się woła chyba raczej dopiero jeśli odpadnięcie było faktycznie "bolesne" ;-).

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 15, 2012 5:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Jasne, tylko, że jak nie masz już lonży to zjazd, albo śmigło, albo masz daisy chain i wiesz, ze ferratka za raz się skończy to pomykasz tak. Oczywiście moze być ferrata poziomo trawersująca, to nie ma co przeżywać, ale np. taka Rino Pissetta po zerwaniu lonży... No raczej kiepsko to widzę. W sumie to nażywca można, ale po locie z pewnością już bym tak nie myślał.

Pewnie, ze każdemu może się zdarzyć, ale niezwykle rzadko.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So cze 16, 2012 9:57 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Ali7 napisał(a):
kilerus napisał(a):
Tylko, że na ferracie się nie odpada. Jak odpadłeś to faktycznie dzwonić po śmigło i tyle, bo samo odpadnięcie jest czymś zupełnie niezwykłym.

Nie chcę być złośliwy, ale to jest silniejsze ode mnie - parę metrów nad glebą bez przelotu też się nie odpada, a jak się odpada, to się dzwoni po śmigło, a nie kombinuje :mrgreen:
Kiler, jakby się nie odpadało, to by się chodziło po ferratach na żywca. Mimo wszystko co roku iluś tam ludzi niestety dupnie.


Tak dzwoni się, jak się nie jest w stanie kontynuować... Popełnia się też błędy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 17, 2012 9:21 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Spadło mi PIU ze stu metrów na piargi obijając się po drodze. Używalibyście?
Co teraz jest na topie?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 17, 2012 10:46 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Ja bym wymienił... mi spadło ATC w skałach z kilkunastu metrów w kupę liści i na miękką lekko błotnistą ziemię i znajomy instruktor już miał uczucia mieszane co do stosowania... ostatecznie powiedział, żebym je sobie zostawił, ale tylko dlatego, że po drodze nie dupnęło o żaden kamień i spadło tam gdzie spadło... I właśnie idąc za tym doświadczeniem kupiłbym coś nowego...

IMHO najlepsze będzie ATC... w porównaniu do np. Reverso 3 lepiej współpracuje z dość cienkimi linami typu Genesis...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 17, 2012 10:59 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
atc guide zdecydowanie
alternatywnie z zupełnie innej mańki - mammut smart alpine - ale mi osobiście jeszcze wydaje się trudniejszy w obsłudze

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 17, 2012 12:07 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 8:09 pm
Posty: 2957
Lokalizacja: Kraków
Jak się nie będziesz w skałach wspinał na grubych linach to sobie drugie piu kup bo atc to jest do szerszych lin lepsze... Jak go kiedyś używałam (atc guide) na tej waszej linie połówkowej to miałam wrażenie, że przy nagłym locie mogłabym Roha nie wyłapać :mrgreen:

_________________
Keep calm and carry on.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 17, 2012 12:32 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14880
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Kasia86 napisał(a):
Jak się nie będziesz w skałach wspinał na grubych linach to sobie drugie piu kup bo atc to jest do szerszych lin lepsze... Jak go kiedyś używałam (atc guide) na tej waszej linie połówkowej to miałam wrażenie, że przy nagłym locie mogłabym Roha nie wyłapać :mrgreen:

Spróbuj przy takim układzie asekurować z półwybliniki. W teorii powinna być większa siłą hamowania, ale przetestuj na "próbnym odpadnięciu".
(No wiem że nie trzeba przypominać, ale tak na wszelki wypadek i dla zasady: przy asekuracji z półwyblinki ręce oczywiście "chodzą" nieco inaczej.)

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 17, 2012 1:00 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 21, 2011 12:29 pm
Posty: 540
Lokalizacja: Poznań
PrT napisał(a):
IMHO najlepsze będzie ATC... w porównaniu do np. Reverso 3 lepiej współpracuje z dość cienkimi linami typu Genesis...


Mam zarówno ATC Guide jak i Reverso 3. Mam też linę Mammut Genesis i mam wrażenie, że akurat ta lina lepiej pracuje w Reverso. Za to Reverso jak dla mnie średnio spisuje się z grubymi linami pojedynczymi.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 17, 2012 2:48 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 8:09 pm
Posty: 2957
Lokalizacja: Kraków
grubyilysy napisał(a):
Kasia86 napisał(a):
Jak się nie będziesz w skałach wspinał na grubych linach to sobie drugie piu kup bo atc to jest do szerszych lin lepsze... Jak go kiedyś używałam (atc guide) na tej waszej linie połówkowej to miałam wrażenie, że przy nagłym locie mogłabym Roha nie wyłapać :mrgreen:

Spróbuj przy takim układzie asekurować z półwybliniki. W teorii powinna być większa siłą hamowania, ale przetestuj na "próbnym odpadnięciu".
(No wiem że nie trzeba przypominać, ale tak na wszelki wypadek i dla zasady: przy asekuracji z półwyblinki ręce oczywiście "chodzą" nieco inaczej.)

Teraz mam linę 9.8mm i już nie ma tego problemu. Z półwyblinki nie lubię asekurować i jest to raczej ostateczność do sytuacji gdy np. zgubię przyrząd albo coś (tfu tfu tfu...)

_________________
Keep calm and carry on.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 17, 2012 6:18 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Na linie 8.1 mm atc mi blokuje super - takie mam przynajmniej wrażenie bo na co dzień używam reverso I.

Niedawno zresztą była przecena w polarze na atc guide - za 80 zł można było wyrwać...

btw mieliście może do czynienia ze starym toucanem?

Obrazek

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 17, 2012 7:41 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 21, 2011 12:29 pm
Posty: 540
Lokalizacja: Poznań
Używałem toucana na kursie skałkowym bo praktycznie każdego dnia dostawaliśmy inny przyrząd więc była okazja zaznajomić się z różnym sprzętem. Niemniej jakoś nie przypadł mi do gustu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 17, 2012 8:18 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Widziałem go u Docenta, wygląda dosyć oryginalnie, to się zainteresowałem

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 17, 2012 10:36 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14880
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
semow napisał(a):
Na linie 8.1 mm atc mi blokuje super - takie mam przynajmniej wrażenie bo na co dzień używam reverso I.

http://wspinanie.pl/forum/read.php?14,5 ... msg-569223
Cytuj:
Przypadek mi znany.
ATC / lina 9,4 dość nowa (nie wiem jaka marka) / opuszczanie po skończeniu drogi.
Asekurant w każdym razie był przeszkolony i jakieś tam niezerowe doświadczenie posiadał, tyle plus minus wiem.
Osiemnaście metrów dość swobodnego lotu, glebowanie zakończone cudownym ocaleniem (ledwie potrójne złamanie kości ręki).

To moja znajoma, przyznaje, że powinna nie żyć.
Także w każdym razie - zawsze trzeba być czujnym i trzymać mocno linę za przyrządem. :roll:

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 17, 2012 11:16 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Gruby... tylko czy to wina przyrządu czy asekurującego... bo jak asekurującego to w takim przypadku ewentualnie automat/półautomat mógłby pomóc... i wtedy nie winiłbym ATC...

Nutshell, która waży 20 kg mniej ode mnie, na ATC jest w stanie mnie wyłapać niemal od razu, nawet na jednej żyle Genesis (8,5 mm - nówka sztuka), więc też podobnie jak Semow uważam, że ATC świetnie hamuje cienkie liny... Oczywiście mówię o locie z małym współczynnikiem...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 17, 2012 11:39 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
grubyilysy napisał(a):
To moja znajoma, przyznaje, że powinna nie żyć.

Czyżby Marta M.?

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 18, 2012 6:47 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
grubyilysy napisał(a):
semow napisał(a):
Na linie 8.1 mm atc mi blokuje super - takie mam przynajmniej wrażenie bo na co dzień używam reverso I.

http://wspinanie.pl/forum/read.php?14,5 ... msg-569223
Cytuj:
Przypadek mi znany.
ATC / lina 9,4 dość nowa (nie wiem jaka marka) / opuszczanie po skończeniu drogi.
Asekurant w każdym razie był przeszkolony i jakieś tam niezerowe doświadczenie posiadał, tyle plus minus wiem.
Osiemnaście metrów dość swobodnego lotu, glebowanie zakończone cudownym ocaleniem (ledwie potrójne złamanie kości ręki).

To moja znajoma, przyznaje, że powinna nie żyć.
Także w każdym razie - zawsze trzeba być czujnym i trzymać mocno linę za przyrządem. :roll:

Doszliście do tego, dlaczego tak się stało? Szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie, żeby wina leżała w wadliwości przyrządu.

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2321 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70 ... 78  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL