Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Zagadka taternicka z techniki zjazdu - piwo do wygrania!
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=18584
Strona 1 z 1

Autor:  grubyilysy [ Pn lip 11, 2016 11:47 am ]
Tytuł:  Zagadka taternicka z techniki zjazdu - piwo do wygrania!

Mała zagadka,
zastanawiałem się gdzie dać, doszedłem do wniosku, że dział sprzęt jest najlepszy.

Zdjęcie tylko dla "poglądu".

Obrazek

Taka tam "turystyka zaawansowana" w Tatrach, w plecaku nieco dziwny zestaw do zjazdu w połogim: lekka uprząż i repy, akurat miałem dwa kawałki 10m+20m plus majlon którego zostawiłem w stanowisku.
Musiałem przekroczyć wypełniony twardym śniegiem żleb i żby się nie zabić zrobiłem to "skośnym zjazdem", a właściwie to zszedłem ubezpieczając się liną jak do zjazdu (bo wolałem bez potrzeby nie testować punktu zjazdowego :) ). Repy związane zderzakowym, więc węzeł leży jakieś 5m od stanowiska zjazdowego. Końcówki oczywiście związane i mam je właśnie w ręku na drugim brzegu żlebu.
Niestety, taka ze mnie fajtłapa, na tym dłuższym odcinku jakimś cudem zawiązała się "sama" ósemeczka na linie, może nie widać, ale jest - na tej czerwonej, 20-metrowej, jest 5 metrów ode mnie.
Normalnie oczywiście rozwiązałbym teraz końcówki i ciągnął za krótszą niebieską odzyskując repy, ale z powodu tego węzła 5 metrów ode mnie nie ściągnę wtedy czerwonej - zablokuje się w majlonie w stanowisku. Jak rozwiązę końcówki i pociągnę za czerwoną do węzła żeby go rozwiąać to dla odmiany nie odzyskam już niebieskiej - nie przejdzie zderzakowy...

No i co tu zrobić panie, da się odzyskać oba repy bez cięcia?

[Uwaga - zgadaka ma być rozwiązana silnym stresie - piwo do wygrania jest tylko jedno!]

Autor:  leppy [ Pn lip 11, 2016 12:27 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka taternicka z techniki zjazdu - piwo do wygrania!

Rozwiązujesz końce liny, ciągniesz czerwoną (5 m do ósemki, jednocześnie zderzakowy powinien praktycznie zetknąć się z maillonem), rozwiązujesz ósemkę, po czym ciągniesz za niebieską i i odzyskujesz linę.
Ale nie widzę zdjęcia, nie mam czasu, zarobiony jestem i do tego w stresie, no i to nie może być takie proste - więc pewnie coś popier.doliłem w wyobrażeniu sobie tej sytuacji. Albo np. ósemka jest jednak nieco dalej od Ciebie i nie da rady jej ściągnąć i rozwiązać, gdyż zderzakowy nie przejdzie przez maillona. Słowem czekamy na inne wyobrażenia i rozwiązania? :)

Autor:  grubyilysy [ Pn lip 11, 2016 12:31 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka taternicka z techniki zjazdu - piwo do wygrania!

Gdyby zjazd nie był skośny tylko pionowy, to by się być może udało... Chociaż w sumie raczej mocno watpliwe, bo rep 5mm mógłby nie tak łatwo chcieć się sam opuścić w połogim.

Przede wszystkim - zjazd jest skośny przez żleb, więc niestety jak rozwiążę końcówki i puszczę niebieską to odjedzie mi siłą grawitacji na drugi koniec żlebu, więc już jej nia złapię :(.

Próbuj dalej, PIWO......

Autor:  leppy [ Pn lip 11, 2016 12:33 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka taternicka z techniki zjazdu - piwo do wygrania!

grubyilysy napisał(a):
zjazd jest skośny przez żleb, więc niestety jak rozwiążę końcówki i puszczę niebieską to odjedzie mi siłą grawitacji na drugi koniec żlebu, więc już jej nia złapię

Aaa, fakt.
Rozumiem, że taka sytuacja naprawdę Ci się przydarzyła? Swoją drogą ciekawe, jak samoczynnie zawiązała się ta ósemka. Ale liny często żyją własnym życiem.

Autor:  tomek.l [ Pn lip 11, 2016 12:37 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka taternicka z techniki zjazdu - piwo do wygrania!

Nie rozumiem w ogóle sytuacji. Zjeżdżałeś na samych repach? Oj.
A jeśli tak to jak zjeżdżałeś skoro miałeś po drodze węzeł zderzakowy i ósemkę.

Autor:  grubyilysy [ Pn lip 11, 2016 12:46 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka taternicka z techniki zjazdu - piwo do wygrania!

leppy napisał(a):
Swoją drogą ciekawe, jak samoczynnie zawiązała się ta ósemka.

Taki ze mnie bałaganiaż.
Liny po założeniu zjazdu sklarowałem, ale coś tam jeszcze poprawiałem, więc rzucięłm na chwilę na ziemię. Dopiero potem chwyciłem za końcówki i związałem. Jak się okazuje - można się wtedy nieźle zdziwić! Po prostu trzeba zawiązać węzeł od razu po sklarowaniu.Myślę też że takie jaja są szczególnie łatwe przy tak cienkich linkach 5mm.

Na tej samej wycieczce acz przy innym zjeździe po zjeździe w półwyblince i skręceniu liny ściągałem ją od razu bez odkręcenia. Tym sposobem zawiązałem na ringu autentyczną wyblinkę :D. Na szczęście teren był połogi i w sumie łatwy ;).

tomek.l napisał(a):
A jeśli tak to jak zjeżdżałeś skoro miałeś po drodze węzeł zderzakowy i ósemkę.


Po pierwsze jak napisałem - raczej zszedłem po stromym śniegu asekurując się zjazdem.
W połogim, jeśli jesteś w stanie na chwilę odciążyć linę, stanąć na nogach, przesunięcie węzła przez "szeroki" przyrząd (ja miałem HMS z półwyblinką) nie jest wielkim problemem.
Inaczej ratownicy Tonego Kurtza w 1936 w ogóle nie założyliby takiej możłiwości. Niestety Kurz trafił na węzeł wisząc w przewieszeniu (Kurtz, z tego zo wiem z filmu :) , używał ustawionych krzyżowo karabinków).

NO!
Chłopaki... Mi to w dużo większym stresie 5 minut zajęło. :D

Autor:  tomek.l [ Pn lip 11, 2016 6:08 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka taternicka z techniki zjazdu - piwo do wygrania!

grubyilysy napisał(a):
Po pierwsze jak napisałem - raczej zszedłem po stromym śniegu asekurując się zjazdem.
No to przełożyłeś zderzakowy przez przyrząd schodząc. A co z ósemką?

Autor:  grubyilysy [ Pn lip 11, 2016 7:02 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka taternicka z techniki zjazdu - piwo do wygrania!

Ali7 napisał(a):
Końcówki przy sobie masz związane, jak rozumiem.
Ciągniesz powstałą "pętlę" z repa w taki sposób, że ósemka jedzie do Ciebie, a zderzak do góry.
Masz ósemkę w ręku. Cierpliwie przesuwasz (przewlekasz, mam nadzieję, że wiadomo, o co chodzi) poprzez węzeł linę (utrzymując węzeł cały czas przy sobie) tak, żeby zderzak w końcu do Ciebie dojechał. Rozwiązujesz zderzak i ściągasz oba odcinki repa (związane końcówkami).

Sam nie jestem pewien, czy dobrze - chyba musiałbym wziąć sznurek i spróbować na żywo.


PI-WO

:D


Nie wiem dlaczego, ale czy to nie jest zwyczajnie trywialne?
Chociaż przyznam że mi dojście do tego zajeło ok. wspomnianych 5 minut, juz prawie sięgałem po nożyk, zanim mnie szczęśliwie nie olśniło.


tomek.l napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
Po pierwsze jak napisałem - raczej zszedłem po stromym śniegu asekurując się zjazdem.
No to przełożyłeś zderzakowy przez przyrząd schodząc. A co z ósemką?

Dokładnie to samo.
Miałaby być jakaś różnica?

Autor:  grubyilysy [ Pn lip 11, 2016 7:22 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka taternicka z techniki zjazdu - piwo do wygrania!

No!
Tak się jeszcze wczytałem i rozwiązanie Alego wymaga drobnej poprawki :).

Końcówki lin (te co trzymałem je po zjeździe w ręce) związane były kluczką.
W rzeczywistości "suniemy" ósemką nie tyle w stronę zderzakowego, co w stronę tejże kluczki.
Kluczkę rozwiązujemy (najlepiej byłoby przed tym zabezpiczyć obie rozwiązywane końcówki liny przed utratą!).
Rozwiązujemy ósemkę, czyli "dosuwamy ją do uwolnionego włąsnie końca liny (czerwonej, czyli dłuższej).
Nareszcie ciągniemy - oczywiście za niebieską czyli krótszą, bo zderzakowy łączący liny nadal jest - 5m pod mailonem.

Ale i tak zaliczam,
bo kluczowym "pomysłem" jest tutaj pewne olśnienie, uświadomienie sobie faktu, że ósemkę (podobnie jak każdy węzeł zasupłany na jednej linie) przecież można w dowolną stronę na linie przesuwać. Na całe szczęście była idealnie 5m od kluczki, bo jakby była dalej to zderzakowy w majlonie nie pozwoliłby mi do ósemeczki dosięgnąć.

Autor:  tomek.l [ Pn lip 11, 2016 9:48 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka taternicka z techniki zjazdu - piwo do wygrania!

grubyilysy napisał(a):
Miałaby być jakaś różnica?
Kolosalna.
Czyli zjeżdżając czy też schodząc zjazdem zignorowałeś mijany węzeł, który spowoduje problemy ze ściągnięciem liny. No już nie mówiąc o zjeździe na repie. Jakby to powiedzieć... Gratulacje.

Autor:  grubyilysy [ Pn lip 11, 2016 10:21 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka taternicka z techniki zjazdu - piwo do wygrania!

Tak sobie leżę i leżę...
I jak tak człowiek sobie poleży to mu czasem cos do głowy przyjdzie.

Rozwiązanie najszybsze:

Nic nie rozwiązując ani nie przesuwając węzłów przeciągamy cały układ tak żeby w ręku mieć zderzakowy. Powinno się udać: ósemka jest 10m pod majlonem, a zderzakowy 10m od nas.
Rozwiązujemy zderzakowy po czym ciagniemy za niebieską (krótszą) - oba węzły, najpierw kluczka łącząca potem ósemeczka są teraz po jednej stronie majlona. :mrgreen:

tomek.l napisał(a):
Gratulacje.

Widzę Tomek, że próbujesz jakoś zaistnieć. :D
Niestety piwo wygrał Ali7.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/