Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Apteczka
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=1994
Strona 1 z 8

Autor:  tomek.l [ Pt maja 19, 2006 5:18 pm ]
Tytuł:  Apteczka

Wiadomo, ze apteczkę powinno się zawsze mieć przy sobie. Różne rzeczy się mogą zdarzyć i trzeba być na to przygotowanym.
Co powinno być w apteczce? Co się sprawdza a co nie zdaje egzaminu?
Oczywiście skład apteczki może się trochę różnić w zależności od tego czy jest to wycieczka jednodniowa czy tydzień w schronisku

W mojej mam mniej więcej to:

- środki przeciwbólowe - np. Apap, Ibuprom czy Saridon

- środki odkażające - woda utleniona, chusteczki odkażające - Leko, maść antybakteryjna TRIBIOTIC (poręczne, małe, jednorazowe saszetki)

-środki opatrunkowe - gaza wyjałowiona, kompresy gazowe wyjałowione, plastry z opatrunkiem, plaster w taśmie, bandaże zwykłe i elastyczne,

Plastry Compeed na obtarty naskórek czy pęcherze - są drogie (za dwie sztuki płaciłem ok. 8 zł) ale znacznie wytrzymalsze od zwykłych plastrów, wytrzymały na pięcie jeden dzień chodzenia po górach i kilka dni zwykłego chodzenia - normalny plaster nie utrzyma się zbyt długo na pięcie

- środki na przeziębienia - np. Aspiryna, Scorbolamid, witamina C, Rutinnoscorbin

- na obrzęki i opuchlizny - np. Altacet

- na biegunki i zatrucia - np. węgiel lub Smecta

- leki przeciw niestrawności np. krople żołądkowe

- folia NRC

Autor:  Ataman [ Pt maja 19, 2006 5:40 pm ]
Tytuł: 

Aż wstyd się przyznać ale ja ruszam niemal zupełnie bez apteczki :oops: Polegam całkowicie niemal na Asi i jej zaopatrzeniu. Choc plastry na obtarcia montuję sobie przed wyjściem. A inne choróbska ani kłopoty z organizmem na szczęście mnie nie dotykają - odpukać.

Autor:  tomtom [ Pt maja 19, 2006 6:48 pm ]
Tytuł: 

to poleca niejaki Kajetan Gawarecki: gaza opatrunkowa, chusta trójkatna, bandaże elastyczne, plaster z opatrunkiem i przylepiec, tabletki przeciwbólowe, folia NRC (złoto-srebrna) , no-spa, węgiel i imodium. nożyczki, maseczka (ustnik) do resuscytacji, rekawiczki lateksowe, przydatny pakiet rozgrzewajacy.

na szkoleniu proponowal wywalenie chusty, lepiej miec bandaz czy dwa ekstra.

Autor:  hwyhobo [ Pt maja 19, 2006 7:24 pm ]
Tytuł: 

Do tego co powyzej nosze tez zwykla, nierozpakowana zyletke w apteczce.

Autor:  Hania ratmed [ Pt maja 19, 2006 8:15 pm ]
Tytuł: 

Ja mam jeszcze ostrza od skalpela<zajmuja dużo mniej miejsca niż np.nożyczki>
Dorzuciłabym jeszcze do tego co zostało wymienione coś w stylu Voltaren,Ketoprom<np.na dokuczające kolana>
Od jakiegoś czasu w trakcie chodzenia po górach zastąpiłam całkowicie wodę utlenioną chusteczkami Leko

ps. tak na własny użytek mam zawsze igły strzykawkowe->>to tak na wypadek nabawienia się bąbla,z którym nie da rady iść dalej-jak się skórę najpierw oczyści Leko,a potem go umiejętnie zdegraduje i oplastruje to szanse zapatoczenia się jakiegoś zakażenia sa naprawdę minimalne,a już napewno dużo mniejsze niż bym miała czekać az mi taki bąbel eksploduje w delikatnie mówiąc:nieświeżym bucie i spoconej skarpetce

Autor:  tomek.l [ Pt maja 19, 2006 8:33 pm ]
Tytuł: 

Jedna uwaga.
Jak wodę utlenioną zastąpić przez chusteczki Leko?
Wodę utlenioną stosuje się do przemywania - odkażania krwawiących ran.
Leko natomiast zawierają alkohol i używa się ich do odkażania skóry przed zastrzykiem czy wbiciem igły w pęcherz ewentualnie do odkażenia skóry wokół rany. Nie odkaża się nimi ran. Choćby ze względu na zawarty w nich alkohol
Wodę utlenioną można zastapić maścią antybakteryjną TRIBIOTIC bo akurat jest ona w małych, wygodnych saszetkach.

Autor:  senior [ Pt maja 19, 2006 9:14 pm ]
Tytuł: 

Ja do tego co napisali wszyscy (przychylam sie do wywalenia chusty (chyba za ktos naprawde WIE jak z niej zrobic uzytek)) mam u siebie zawsze (i szczerze powiedziawszy najczesciej uzywane) glukardiamid (teoretycznie mozna to zastapic czekolada -ale 1. efekt lekarstwa 2. moze dluzej przelezec w apteczce 3. tak naprawde daje lepszy efekt).
Pozdrawiam
senior

(tak czytalem ze moze czasem "sciac z nog" ale dotej pory nie zdazylomi sie zeby komus zaszkodzilo)

Autor:  Irek [ Pt maja 19, 2006 9:32 pm ]
Tytuł: 

Czesc.
tomtom napisał(a):
to poleca niejaki Kajetan Gawarecki: bandaże elastyczne

Zagadka z pracy domowej: a w jakiej ilosci? :D

Autor:  hwyhobo [ Pt maja 19, 2006 10:41 pm ]
Tytuł: 

Acha, zapomnialem dodac jeszcze jedna rzecz ktora nosze w apteczce - zapalniczke.

Autor:  tomtom [ Pt maja 19, 2006 11:41 pm ]
Tytuł: 

W apteczce? Ja nosze razem z fajkami w narkoworku na sercu ;)

Irek ->

3? I nie drecz mnie wiecej, do Olsztyna biegiem marsz :alien:

Autor:  górolka [ So maja 20, 2006 6:37 am ]
Tytuł: 

chodzę z ratownikiem med. i zdaję się na zawartość jej apteczki :wink:

Autor:  Pylo [ So maja 20, 2006 6:46 am ]
Tytuł: 

Dobrze byłoby mieć tez zwykłe parciane troki służące do przytwierdzania rożnych "utensyliow " do plecaka ktorymi w razie potrzeby mozna by usztywnić złamana kończynę używając np. kijka trekkingowego , lub w przypadku przebicia rakiem tętnicy na łydce szybko zatamować krwotok.

Autor:  jarlsg [ So maja 20, 2006 9:12 am ]
Tytuł: 

a tak z zupelnie innej beczki: w co to wszystko pakujecie? :)
jakie sa najbardziej rozpowszechnione pojemniki naapteczkowe?
kiedys byla taka akcja w Sieci: pokaz swoja torbe. ludzie wysypywali zawartosc torby, po czym robili zdjecie. moze zrobimy: pokaz swoja apteczke? :)

Autor:  tomtom [ So maja 20, 2006 9:37 am ]
Tytuł: 

mozna nabyc sobie fachową apteczkę np. deutera, po czym wywalic z niej wszystko i wsadzic po swojemu. ztcw to ludzie najczesciej nosza w kosmetyczkach.

Autor:  tomek.l [ So maja 20, 2006 1:15 pm ]
Tytuł: 

Pylo do usztywnień złamań z powodzeniem można stosować również bandaże, ale trok czy pasek faktycznie można zastosować jako opaskę uciskową. Ale to już przy naprawdę sporym krwawieniu tętniczym lub np. przy ukąszeniu przez żmiję.

Opakowanie apteczki nie ma dla mnie większego znaczenia. Ja wszystko trzymam w zamykanym worku foliowym aby czasem zawartość nie zamokła.

Autor:  tomtom [ So maja 20, 2006 1:34 pm ]
Tytuł: 

Bede nudny, znowu cos ze szkolenia :mrgreen: :Kajetan wykpil, wysmial, wyszydzil i wydrwil wszelkie zastosowania opasek uciskowych do krawień.

Autor:  Pylo [ So maja 20, 2006 2:53 pm ]
Tytuł: 

tomtom napisał(a):
Bede nudny, znowu cos ze szkolenia :mrgreen: :Kajetan wykpil, wysmial, wyszydzil i wydrwil wszelkie zastosowania opasek uciskowych do krawień.


nawet tętniczych ? :shock:

Autor:  Stan [ So maja 20, 2006 3:05 pm ]
Tytuł: 

*

Autor:  tomek.l [ So maja 20, 2006 3:18 pm ]
Tytuł: 

Opaski uciskowe stosuje się tylko do tamowania silnych krwawień tęntniczych. Przy poważnym krwawieniu z tętnicy to tylko chwila i koniec. Jak bez opaski zatamować takie krwawienie? Zawsze tak szkolono odnośnie takich krwawień. Chyba, że się coś zmieniło.
Przy mniejszym krwawieniu tętniczym ucisk na miejsce krwawienia (czyli opatrunek uciskowy), przy silniejszym ucisk na tętnice powyżej zranienia, a przy bardzo powaznym opaska między miejscem krwawienia a sercem. Ale opaska to już ostateczność przy naprawdę poważnym urazie takim jak zmiażdżenie. Tak zawsze uczono.

Co nie zmienia faktu, że coś co by mogło zastąpić opaskę warto mieć. Ale przeczytałem, że opaska musi być szeroka więc przeważnie wąskie troki w tym przypadku odpadają.

Autor:  tomtom [ So maja 20, 2006 4:51 pm ]
Tytuł: 

Pan ratownik był stanowczy w tej materii - zadnych uciskowych. Opatrunek na dziurę, docisnąć tym mocniej im bardziej sika. Jesli krwawi konczyna, do gory z nią.

Autor:  hwyhobo [ So maja 20, 2006 5:05 pm ]
Tytuł: 

Mamy tu pare ratowniczek no i czlonkow medycznej profesji, niech sie wypowiedza.

Autor:  Pylo [ So maja 20, 2006 7:54 pm ]
Tytuł: 

Stan napisał(a):
Pylo napisał(a):
lub w przypadku przebicia rakiem tętnicy na łydce szybko zatamować krwotok.


Bardzo śmieszne :mrgreen:


przecież nie pisałem że prawej łydki :wink:

Autor:  Stan [ So maja 20, 2006 7:57 pm ]
Tytuł: 

*

Autor:  piomic [ So maja 20, 2006 8:32 pm ]
Tytuł: 

autocenzura

Autor:  Hania ratmed [ So maja 20, 2006 11:31 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Wodę utlenioną stosuje się do przemywania - odkażania krwawiących ran.

Niewielkie skaleczenia możesz odkazić Leko,a dużych krwawiących ran i tak nie będziesz zalewać wodą utlenioną,bo delikatnie mówiąc zrobi Ci się błotko<a każda większa rana i tak musi być oczyszczona chirurgicznie,a jak wszystko pływa to zamazuje prawdziwy obraz tejże rany>.Poza tym woda utleniona zachowuje swoje wartości przez ok.72h po otwarciu,a jak sobie potem stoi w domku na półce przez pół roku to różne ciekawe formy życia moga się tam stworzyć :alien:

Cytuj:
Pan ratownik był stanowczy w tej materii - zadnych uciskowych. Opatrunek na dziurę, docisnąć tym mocniej im bardziej sika. Jesli krwawi konczyna, do gory z nią.

Dokładnie-dobrze założony opatrunek uciskowy jest w stanie zatamować praktycznie każde krwawienie;jeśli opatrunek zaczyna przesiąkać to dołożyć kolejne warstwy gazy i przybandażować
.

tomek.l napisał(a):
(...)a przy bardzo powaznym opaska między miejscem krwawienia a sercem.

A mógłbyś rozwinąć tą teorię:?: Załózmy,że krwawienie mamy z tętnicy udowej tuż przy pachwinie :alien:

Autor:  hwyhobo [ N maja 21, 2006 4:25 am ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
Poza tym woda utleniona zachowuje swoje wartości przez ok.72h po otwarciu,a jak sobie potem stoi w domku na półce przez pół roku to różne ciekawe formy życia moga się tam stworzyć :alien:

Moze dlatego nie nosze wody utlenionej. Haniu, to powiedz co sadzisz na temat mojej metody, ktora stosowalem poprzednio jak potrzebowalem, ale byc moze niektore jej elementy sa niewlasciwe:

1. Wyplukac rane woda zeby brud z ziemi i z kamienia wyjelo
2. Spirytusem wymycie, tez na zasadzie "wyplukac". Niektorzy mowia ze sie nie powinno. Pomijam pieczenie, to mi nie przeszkadza. Czy to szkodzi czy nie?
3. Masc antybiotykowa
4. Gaza, opatrunek, bandaz.

Autor:  piomic [ N maja 21, 2006 8:23 am ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
tomek.l napisał(a):
(...)a przy bardzo powaznym opaska między miejscem krwawienia a sercem.

A mógłbyś rozwinąć tą teorię:?: Załózmy,że krwawienie mamy z tętnicy udowej tuż przy pachwinie :alien:

autocenzura
hwyhobo napisał(a):
1. Wyplukac rane woda zeby brud z ziemi i z kamienia wyjelo
2. Spirytusem wymycie, tez na zasadzie "wyplukac". Niektorzy mowia ze sie nie powinno. Pomijam pieczenie, to mi nie przeszkadza. Czy to szkodzi czy nie?
3. Masc antybiotykowa
4. Gaza, opatrunek, bandaz.

autocenzura

Autor:  hwyhobo [ N maja 21, 2006 8:30 am ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
hwyhobo napisał(a):
2. Spirytusem wymycie, tez na zasadzie "wyplukac". Niektorzy mowia ze sie nie powinno. Pomijam pieczenie, to mi nie przeszkadza. Czy to szkodzi czy nie?

2. Nie bardzo. Nie chodzi o pieczenie, tylko denaturację tkanek - poszerzasz obszar martwicy i tym samym dajesz pożywkę bakteriom. Lepiej przetrzeć otoczenie rany (np. Leko).

Ah, ciekawe. Dobrze, to bede przemywal wokol rany (nosze tez bibulki zapakowane BD, nasaczone spirytusem). To mi oszczedzi troche miejsca w apteczce.

A co do przemywania woda utleniona? Warto, nie warto? Daje to cos, czy tez denaturuje tkanke?

Autor:  piomic [ N maja 21, 2006 8:33 am ]
Tytuł: 

autocenzura

Autor:  hwyhobo [ N maja 21, 2006 8:38 am ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Daje, ale musi być "świeża". Te buteleczki po 100ml, które są u nas w sprzedaży są za duże. Powinny być jednorazówki - tak po 10-20ml.

No wlasnie, to co Hania mowila. U nas tez nie widzialem takich malych opakowan, tylko krowiaste pol-litrowe. Bez sensu. Nic, rozejrze sie, moze gdzies w jakies aptece cos beda wiedziec na ten temat.

Z ciekawosci technicznej, jak to dziala ze woda utleniona dezynfekuje bez zabijania tkanki, a alkohol zabija tkanke? Tak jest znaczy, prawda? I dlaczego wlasciwie woda utleniona dezynfekuje? Nie wpadlo by mi do glowy ze dotlenienie moze zabic bakterie. :wink:

Strona 1 z 8 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/