Forum portalu turystyka-gorska.pl

czesc,
co robicie ze zurzytymi kartuszami? w koncu to pojemnik po gazie, pod cisnieniem -- wiec wyrzucanie do kosza jest bez sensu. czy sa jakies punkty, gdzie to mozna oddac czy cos?

ja wrzucam je do ogniska, fajna sprawa

LOL, niekoniecznie chce dostac odlamkiem.
ale pytanie jest powazne: ktos to utylizuje?

Przypomniało mi się, jak z bandą kolegów wpadłem na pomysł, żeby nawrzucać do ogniska petard... to były urodziny kolegi, mieliśmy chyba jakoś po 7 czy 8 lat. Brrr, dobrze, że jego matka przyszła i wywęszyła, co planujemy, bo ładunki były spore

Jak miałem 8 lat to z kumplem poszliśmy nad staw pobliski i tez mielismy spore ładunki wszystko by się wystrzelało, żeby nie gościu , który miszka najbliżeł stawu ( bajora) gonił nas z grabiami Żeby nie było off- topa to ja to wywalam do śmieci ( iwem, wiem jestem nieekologiczny )

_________________
Pozdrawiam Michał

W zasadzie zgodnie z prawem producent powinien to odbierać do utylizacji - czyli sklep powinien przyjąć i przekazać dalej. Ale to nie działa.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

owszem, nie dziala. kartusz kupilem w HiMountain i pytalem czy go przyjma -- otoz nie zrobia tego i nigdy nie robili. chcialem tez popytac w punkcie, gdzie wymienia sie duze butle z gazem -- ale szczerze mowiac nawet nie wiem gdzie u mnie jest taki punkt
kartusz skonczyl wiec na smietniku :/

A próbowałeś np. w Media oddać starą pralkę albo TV jak kupujesz nowe? Pisze w ustawie, że muszą przyjąć. Spróbuj.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Zużyty kartusz można napełnić. Łączy się go z butlą (trzeba dobrze pogłówkować), butlę do góry dnem i odkręcić zawór. Koniecznie na wolnym powietrzu i wyłącznie na własną odpowiedzialność.

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

tak, wiem.
sa naweat na allegro zawory do przetaczania tego gazu -- ale szczerze mowiac uzywam kartuszy na tyle rzadko, ze doszedlem do wniosku, ze nie ma co kombinowac nad czyms, co nie jest do konca bezpieczne.

Z tym bezpieczeństwem to nie dajmy się znowu zwariować Mógłbyś wrzucić link - coś nie mogę znaleźć a chętnie bym zobaczył ten patent

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku