Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

[DUŻY PLECAK] jaki duży plecak - pytania, opinie
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=5934
Strona 1 z 13

Autor:  psionides [ Wt sie 12, 2008 8:28 pm ]
Tytuł:  [DUŻY PLECAK] jaki duży plecak - pytania, opinie

Ahoj, dawno mnie tu nie było... :) Piszę bo wybieram się na małą wyprawę i potrzebuję kupić plecak, i nie wiem jakiego dużego szukać...

Jedziemy za 2 tygodnie do Rumunii w Góry Rodniańskie - 5 dni przejścia przez góry, z noclegami pod namiotem, więc na plecach muszę mieć namiot, śpiwór, karimatę, ubrania, żarcie na parę dni itd... a potem na 2-3 dni w jakieś inne góry, i potem na tydzień do Bułgarii nad morze. Aktualnie mam plecak pojemności nieokreślonej :) widoczny np. na tych zdjęciach (ten niebieski):
http://picasaweb.google.com/jakub.suder ... 0338756786
http://picasaweb.google.com/jakub.suder ... 8410522546
Nie wiem co to jest, bo nie pisze na nim (pisze tylko "Spades"...), z obliczeń matematycznych mi wychodzi że jest circa 50 L, gość w sklepie oceniał na oko na 60... No w każdym razie chciałem kupić coś bardziej nowoczesnego, bo tamten nie ma pokrowca, troków z boku, dostępu z dołu, itd., i przy okazji żeby był trochę większy niż miałem. I teraz pytanie: w jaką mniej więcej pojemność celować?... Czy coś takiego http://wolfgang.pl/?p=shop&product_id=38 (70L) mi wystarczy, czy może być za mały na taką wyprawę? Chodzi tu ktoś na takie wypady z namiotem i żarciem na plecach? Jakie duże plecaki nosicie?

Z góry dzięki za pomoc :)

PS. Ewentualnie taki jeszcze rozważam http://wolfgang.pl/?p=shop&product_id=37 (75L), ale w tamtym mi się podobają te kieszenie z boku...

Autor:  gizmo [ Wt sie 12, 2008 8:37 pm ]
Tytuł: 

Moj transportowy plecak ma 60 + 10
Raczej wystarcza. Choc czasem troche miejsca brakuje. Wszystko jednak nosze w srodku procz karimaty i namiotu. Ale waga zaladowanego plecaka jest juz znaczna. Z wiekszym chodzilo by mi sie juz trudniej.

Autor:  Do-misiek [ Wt sie 12, 2008 9:01 pm ]
Tytuł: 

Mi 60-70l stanowczo wystarcza i nawet miejsca trochę zostaje :) 70 to takie IMHO optimum. Chociaż to zależy też od wzrostu, bo wiadomo, że niska osoba ma gorzej. No i od tego kto ile ciuchów i żarełka potrzebuje na wyjazdy.

Autor:  siedem [ Wt sie 12, 2008 9:15 pm ]
Tytuł: 

witaj!
Musisz powiedziec ile masz wzrostu i do jakiej ceny celujesz? wtedy bedzie lepiej wybrac..
Fakt, ze kieszenie z boku sa fajne, ale przez to tracisz paski na ktore mozna cos dopiac, ja osobiscie mam Bergson Nexus 85 (z kieszeniami), przydaja sie,a czy plecak ma 70 czy 80 to raczej nie roznica, trzeba jeszcze umiec zapakowac plecak..

Autor:  Do-misiek [ Wt sie 12, 2008 9:24 pm ]
Tytuł: 

siedem napisał(a):
czy plecak ma 70 czy 80 to raczej nie roznica

Jakaś różnica jest skoro robią różne pojemności :lol:
siedem napisał(a):
trzeba jeszcze umiec zapakowac plecak..

Masz rację :)

Autor:  psionides [ Wt sie 12, 2008 10:21 pm ]
Tytuł:  jaki duży plecak turystyczny?

Wzrostu mam 183, cena - myślałem koło 300, ale coś czuję że może być problem, więc w zasadzie mogę trochę dołożyć... tylko znowu bez przesady, żebym do 800 nie doszedł...

Autor:  siedem [ Śr sie 13, 2008 10:20 am ]
Tytuł: 

popatrz na Allegro na plecaki firm 4F i Iceberg (obie firmy polskie), mozesz miec dobry plecak do 300 zl, ale nie mam co do tych firm pewnosci bo nie sprawdzone jeszcze, oczywiscnie nie kupuj Campusa :)
Ten Wolfgang z kieszeniami zdecydowanie na TAK, jezeli za podana tam cene :] (tylko brak mu tasm i paseczkow na dopinanie jakis drobiazgow)
http://allegro.pl/item412363657_profesj ... 5_70l.html
http://allegro.pl/item409751534_plecak_ ... ocja_.html
http://allegro.pl/item416561977_profesj ... html#photo

Autor:  Mag_Way [ Śr sie 13, 2008 10:23 am ]
Tytuł: 

a czemu odradzacie campusa?

Autor:  Luka3350 [ Śr sie 13, 2008 10:27 am ]
Tytuł: 

psionides bylem wczoraj przez zupelny przypadek w sklepie
4F w Solvay Parku ( na przecieko Carre na Zakopiance )
Mają masę plecaków -bardzo mila obsluga
A co ważne jeszcze -bardzo dobre ceny na Trezety. Nikt nie wie ,że mają w ofercie Trezety i do tego w naprawdę dobrych cenach .

Autor:  siedem [ Śr sie 13, 2008 10:32 am ]
Tytuł: 

Ja osobiscie ze wzgledu Jakosc/Cena, lepiej dolozyc i miec pewnosc dobrego zakupu, bo i z jakoscia to roznie bywa w tej firmie..

Autor:  Luka3350 [ Śr sie 13, 2008 11:34 am ]
Tytuł: 

siedem dolozyć to znaczy : znacznie dolożyć.
Bo pierwotnie cena miala być okolo 300 ,a plecak 70 -80 l z górnej pólki to cena okolo 600-800 pln .
Ja i tak uważam ,że plecak powinien mieć 45 l i do tego trzeba się spakować. Jak najmniej rzeczy i tyle. Czlowiek nic praktycznie nie potrzebuje.

Autor:  Do-misiek [ Śr sie 13, 2008 11:39 am ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
Ja i tak uważam ,że plecak powinien mieć 45 l i do tego trzeba się spakować. Jak najmniej rzeczy i tyle. Czlowiek nic praktycznie nie potrzebuje.

Zależy, gdzie idziesz i na ile idziesz. Bo jak trzeba nosić namiot, kuchenkę, garnki i tego typu graty to zmieszczenie tego w 45 jest niemożliwe. Chociaż można niektóre rzeczy przytroczyć do plecaka, ale jest to nieporęczne i zawadza przy przedzieraniu się przez krzole itp.

Autor:  Luka3350 [ Śr sie 13, 2008 12:15 pm ]
Tytuł: 

Mam taką procedurę od ponad 15 lat pt.: jak najmniej zapakować na wakację. Jak jechaliśmy pierwszy raz to mieliśmy caly samochód różnych niezbdnych bambetli.
Co wakacje bralem niej. Ostatnio jestem juz bliski rekordu świata.
To samo w góry. Jak najmniej i to polecam. Jedna menażka. Smarowanie chleba tylko lyżką ( zabierasz tylko lyżke ) lub zabierasz tylko scyzoryk a zupy pijesz z tej jednej menażki. Koszulka szybkoschnąca ( jedna ! )
codziennie wieczorem prana ( proszek w opkakowaniu po filmie )
Itd itp i wtedy 45 l

Autor:  zbych [ Śr sie 13, 2008 1:00 pm ]
Tytuł: 

Jak już parę razy pisałem mam plecak WOLFgang Traveller 70. Jak go kupowałem to przymierzyłem sporo plecaków (oczywiście z obciążeniem) i dla moich pleców był równie wygodny, a czasem nawet bardziej, od wielu modeli uznanych firm za dużo większe pieniądze. Dlatego się na niego zdecydowałem.
WG narzuca chyba swoje ceny sklepom i przynajmniej w Łodzi wszędzie ich plecaki są w tych samych cenach.
Poniekąd o plecakach, podobnie jak i o butach, trudno jest mówić bez przymierzenia, bo co z tego że model świetny, skoro do danej osoby po prostu nie pasuje i regulacją nie da się tego naprawić (do mnie kompletnie nie leżały Wisporty).
Wydaje mi się, że 70 l to jest dobra pojemność na dwutygodniowy wypad z namiotem, kuchenką etc.
Luka, zgadzam się co do minimalizmu w pakowaniu i podobne zasady stosuję. 45 l jest dobrym plecakiem ale na schrony, kwatery etc. gdzie wielu rzeczy się nie bierze. A troczenie nadmierne na zewnątrz nie jest zbyt wygodne, z jednej strony namiot, z drugiej karimata, gdzie indziej jeszcze kurtałka bo się nie zmieściła i napój, to kupę czasu zajmuje troczenie, zaczepia się o skały lub gałęzie.

Autor:  Luka3350 [ Śr sie 13, 2008 1:13 pm ]
Tytuł: 

zbych jasne ,że masz rację ,że na dlugą trasę lepszy jest taki okolo 60-70l. Ja to zawsze lubię trochę " przerysować " bo wtedy można osiągnąc efekt. Ogólnie zauważylem ,ze zabiera się masę nieprzydatnych rzeczy. A jak się tak zastanowsz to potem się okazuje ,że są calkiem nie potrzebne. Pamiętam jak kiedyś przed laty bylem na takim wyjeździe firmowym na granicy Algierii i Tunezji na pustyni.
I myśmy jechali samochodami z ogromną kupą sprzętu i po kilku godzinach w zupelnym pustkowiu oddalonym od osad ludzkich o kilometry minęliśmy uśmięchniętego gościa ,który szedal sobie . Zatrzymaliśmy się kolo niego i przez tlumacza wymieniliśmy parę zdań.
Na pytanie jak on idzi przez taki ogrom skal i piachu sam i bez niczego -facet się uśmiechnąl i powiedzial ,że przecież ma wszystko .
Pokazal taki material ,którym byl zawinięty i powiedzial ,ze z tego sobie robi na noc namiot i pokazal taką starą puszkę po konsrwie i powiedzial ,że to jest garnek w którym gotuje i pije z tego i w nocy zbiera wodę do tego . Puszka byla na sznurku . I poszedla dalej w pustynię.

Autor:  Lechuu [ Śr sie 13, 2008 1:26 pm ]
Tytuł: 

Luka3350 popieram Twoje zdanie, iż zwykle zabiera się masę niepotrzebnych rzeczy - przynajmniej tak wydaje się na początku, po minięciu kilku dni ciężko znaleźć w plecaku nieużywaną rzecz;) przynajmniej ja tak mam, zawsze się nabijają że mam np apteczke(!) lub worki śniadaniowe albo czapke i rękawiczki w lecie a potem sami chodzą zakrwawieni i zmarznięci hah! choć sam podziwiam ludzi którzy potrafią do takiej 45l się spakować i też wziąść wszystko co najpotrzebniejsze.

odnośnie plecaków - sam ostatnio szukałem jakiegoś plecaka tak max 60-70l, przy czym koniecznie i niezbędne są poprzeczne troki na zewnętrznej ścianie plecaka(przypięcie snowboardu) i najlepiej z masą innych troków do śpiworów i karimat, poleca ktoś w jakieś normalnej cenie?(ok 400zł) oczywiście szukam kompromisu pomiędzy ceną a żywotnością

Autor:  zbych [ Śr sie 13, 2008 1:33 pm ]
Tytuł: 

Ta opowieść świetna. I dobrze obrazuje.
Zgadzam się, brać trzeba naprawdę jak najmniej, zwłaszcza jeżeli dźwiga się to na plecach. Jak się jedzie na kwaterę i to w dodatku samochodem, to sporo można wziąć, a kolana nie są ze stali żeby wszystko znosiły.
1 koszulka, majtek i skarpetek trochę więcej, polar, spodnie, czapka + minimum drobiazgów: czołówka, scyzoryk, łyżka, kuchenka (o ile potrzebna) i 1 menażka, żarcia minimum i lekkie i tyla.
W obecnych czasach jest łatwiej, namioty są lekkie, nie trzeba używać maszynek na beznzynę czy spirytus, koszulka wyschnie szybko i łatwo na plecach, a polar i gore na pewno są lżejsze od dawnych anoraków i swetrów.
Większy plecak natomiast ma swoje zalety, jak parę browarów trzeba wziąć.

Jeszcze a propos pojemności, to podawane przez producentów różnią się między sobą i np. Wisport trochę zawyża.

Autor:  Luka3350 [ Śr sie 13, 2008 1:50 pm ]
Tytuł: 

zbych no wlasnie dokladnie tak jak piszesz.
Ja mialem taki plecak Karrimora ( sprzedalem go zresztą na Forum bo byl na moje potrzeby za duży ) on mial 65 a z kominem 80l.
I te 65 bylo chyba takim maksimum co oplacalo się pakować.
Jak schodziliśmy z Lodowego w ostatnią niedzielę to wlasnie na Lodowej Przelęczy minęlo nas takich kilku gości z takimi plecakami jak szafa.
Szli ostatkiem sil -dyszeli jak lokomotywy ,a plecaki wystawaly im nad glowę jak kominy. Jednym slowem mordęga.

Autor:  zjerzony [ Śr sie 13, 2008 1:59 pm ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
Nikt nie wie ,że mają w ofercie Trezety i do tego w naprawdę dobrych cenach .

Luka Czy te z górnej półki też, czy tylko na letni treking? A półauto, np.? Pytam, bo nie chce mi się tam jechać bez potrzeby.

Autor:  Luka3350 [ Śr sie 13, 2008 2:16 pm ]
Tytuł: 

zjerzony letni treking. Z tego co pamiętam mieli
Cyclone, Canyon i taki wynalazek jak Maori Dom ( ma jakiś sysytem suszenia podczas marszu )
Obrazek

Autor:  Lechuu [ Śr sie 13, 2008 3:11 pm ]
Tytuł: 

o, widze że nowych się olewa. ile musze mieć cyferek pod avatarem żeby mój post został dostrzeżony?:)

Autor:  Łukasz T [ Śr sie 13, 2008 3:13 pm ]
Tytuł: 

Te , "Nowy" :lol: , a nie łaska spojrzeć choćby na to :D

http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=2773

Autor:  gizmo [ Śr sie 13, 2008 6:04 pm ]
Tytuł: 

Chociaz zawsze minimalizuje rzeczy, ktore zabieram jadac pod namiot na dluzej, nie da sie spakowac w plecak 45 l. Wielokrotnie to przerabialem. Jesli chce sie byc samowystrczalnym to trzeba pewne rzeczy zabrac i tego sie nie przeskoczy. Plecak 60, 70 l jest niestety koniecznoscia.

Przypomnialo mi sie tez cos o Trezetach. Trezeta nie uzywa juz w swoich nowych butach gore-texu. Podobno firma Gore-tex miala na to wplyw. Ta nowa membrana nie jest jeszcze znana wiec trudno powiedziec co te nowe buty sa warte.

Autor:  Do-misiek [ Śr sie 13, 2008 6:43 pm ]
Tytuł: 

Jedna koszulka na 2 tygodnie to trochę mało :lol: Ja biorę 2-3 i dodatkowo jedną z długim rękawem.

Autor:  zjerzony [ Śr sie 13, 2008 7:04 pm ]
Tytuł: 

Luka W sumie głupie pytanie było. Skąd w jakimś zadupiastym butiku zimowo-górskie buty, których rocznie kilka par się sprzeda, może.
gizmo napisał(a):
Trezeta nie uzywa juz w swoich nowych butach gore-texu. Podobno firma Gore-tex miala na to wplyw.

To znaczy, że coś spitolili. Gore sprzedaje swoje membrany ale ostro kontroluje jakość dalszych wyrobów. Jak coś nie tak-odbierają licencję.

Autor:  dradamu:) [ Śr sie 13, 2008 8:26 pm ]
Tytuł: 

Ja mam ten oto plecak- http://www.e-horyzont.pl/site/index.php ... &prod=3153.
Muszę przyznać, że do jego zakupu skłoniła mnie przede wszystkim jego bardzo niska waga. Co do systemu nośnego, sprawuje się bez zarzutu, nosi się go naprawdę bardzo wygodnie, nawet jeśli się go solidnie obciąży. Wodoodporność zapewnia pokrowiec:) Co do trwałości niestety nie mogę się na razie wypowiedzieć bowiem zbyt krótko go posiadam.

Autor:  tomek.l [ Śr sie 13, 2008 8:36 pm ]
Tytuł: 

Nie wiem czy wszystkie pokrowce, ale mój firmy takiej jak Twój plecak :D przy dużym deszczu zwyczajnie przemaka więc i tak warto rzeczy w plecaku zabezpieczyć w foliowych workach.

Autor:  dradamu:) [ Śr sie 13, 2008 9:35 pm ]
Tytuł: 

Hmm, dziwne. Też taki mam. W sumie ja szedłem w porządnym deszczu jakieś 4 godziny i sucho było, ale i tak wszystko trzymam w reklamówkach, workach foliowych:) Takie przyzwyczajenie, chyba dobre.

Autor:  Do-misiek [ Śr sie 13, 2008 11:00 pm ]
Tytuł: 

http://www.plecaki.pl/htm/index1.htm . Sposób pakowania plecaka całkiem niezły. Przynajmniej mi pomógł :lol:

Autor:  piomic [ Cz sie 14, 2008 7:40 am ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
plecak powinien mieć 45 l i do tego trzeba się spakować

Jak dla mnie 35, a jeszcze lepiej 30...
Na kilka dni mieszczę się w Glide'a 35+8, chociaż z kominem jest niewygodny. Na jednodniówki Speedlite 30. Nawet szpej wchodzi, tylko sznurek na wierzchu zostaje.

Strona 1 z 13 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/