Moderatorzy czuwają w mroku.
Co do postów typu "słodko - debilnego". Były, są i będą. Jak ktoś ma taki styl pisania - jego problem. No i trudno od takiego typka "wymagać"
aby wspiął się na "wyżyny błyskotliwości literackiej" .
Alpinistów i taterników obrodziło tego roku od groma. I fakt, że przez pewein czas w relacjach Oni dominowali. Co nie zmienia faktu, że CIEKAWE realcje znajdziemy z każdego typu górskiego. No może w relacjach monoklinowych za mało jest słowa pisanego. Lech R walczy piórem w innych tematach. Walczy o wolność. Ale inni potrafią ( albo nie
) ciekawie opisać nawet wtoczenie się do schroniska 
. A jak ktoś zabełkota, że "powtarzacie się, wszyscy tam byli, o tym nie ma sensu pisać" to można mu, profilaktycznie, życzyć radosnego oddalenia się stąd. To Forum GÓRSKIE w pełnym tego słowa znaczeniu. Ostatnio w Relacjach był i wspaniały opis walki z własnymi słabościami w wykonaniu Szkotów, bardzo sympatyczna relacja z "taternictwa stonkowego" spisana przez Azyjkę, ktoś inny opisał klasyczną turystykę na Giewont, Basia pokazała turystykę miejsko - historyczną. Jest dobrze, a będzie lepiej. Jak mi się uda końcem września wreszcie gdzieś w góry wytoczyć się to i ja opiszę tą wycieczkę. W miarę sensownie. Ave.
nie mam pojęcia o czym mówisz bo w żadne z wymienionych for nie wnikam, ale tak, owszem, ubóstwiam Jacka 
