Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

KONIEC DZIAŁANOŚCI FORUM
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=8&t=14102
Strona 6 z 7

Autor:  Kaytek [ Wt paź 02, 2012 6:39 pm ]
Tytuł: 

Niestety, tak jak Konrad był nękany - tak będzie. Nikt i nic tego nie zmieni, bo to jest wkomponowane w prowadzenie działalności w necie. Choćbyśmy tu debatowali ruski rok - tego nie zmienimy. Ale mogę Was uspokoić, że do więzienia nie trafi Konrad a osoba która złamała prawo, a prowadzenie forum i nawet błędy w administrowaniu nim to nie przestępstwo (choć nawet wielu przedstawicielom prawa sie tak wydaje).

Autor:  Vespa [ Wt paź 02, 2012 6:42 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Tak jakoś mało mnie interesuje, czy wierzysz, nie czuję też potrzeby udowadniania :)


A ja cię wcale o to nie proszę.
Nie trafiają do mnie po prostu argumenty typu, że to "tylko forum", "świat wirtualny" itp. Przecież taki chill out też jest ważny. No chyba że ktoś najlepiej relaksuje się w pracy, w takim razie mogę tylko smętnie pozazdrościć, bo jakkolwiek poniekąd się w swojej realizuję, to za darmo bym tam nie chodziła, a na forum owszem czas spędzam za free i jeszcze płacę za prąd :P

Autor:  Basia Z. [ Wt paź 02, 2012 7:35 pm ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Ali7 napisał(a):
Tak jakoś mało mnie interesuje, czy wierzysz, nie czuję też potrzeby udowadniania :)


A ja cię wcale o to nie proszę.
Nie trafiają do mnie po prostu argumenty typu, że to "tylko forum", "świat wirtualny" itp. Przecież taki chill out też jest ważny. No chyba że ktoś najlepiej relaksuje się w pracy, w takim razie mogę tylko smętnie pozazdrościć, bo jakkolwiek poniekąd się w swojej realizuję, to za darmo bym tam nie chodziła, a na forum owszem czas spędzam za free i jeszcze płacę za prąd :P


Ja tam się najlepiej relaksuję w górach :)

Forum i ogólnie Internet też są w pewnym stopniu ważne, ale tylko jako środek kontaktu i komunikacji z innymi ludźmi, bo najważniejsi są ludzie.

Wiem, że dla Was znaczy pewnie więcej niż dla nas w Polsce, bo ja mam co tydzień możliwość wyjazdu w góry, z różnymi grupami ludzi, w różny sposób poznanymi.

Niemniej, mimo częstotliwości moich wpisów i ogólnie udzielania się na forum, potrafiłabym żyć bez niego.

Jeżeli jakiekolwiek forum staje się niezbędne i ktoś musi na nim pisać - to już jest oznaka uzależnienia ;)

A tymczasem baby (to jest Lucyna i Chwastek) znowu się sprzeczają - tym razem na FB na profilu związanym ze stroną i forum, założonym przez Konrada. On to musi mieć świętą cierpliwość.

https://www.facebook.com/pages/turystyk ... 7780957992


Też sobie znalazły miejsce :(

Autor:  Mazio [ Wt paź 02, 2012 7:51 pm ]
Tytuł: 

Basiu, oczywiście że potrafilibyśmy żyć bez forum i Internetu. Gdybyśmy mogli tak często jak Ty realizować swoje hobby. Niestety codzienność skrzeczy, a pisałem już to wiele razy - dzięki temu forum mogę być w górach częściej.

Autor:  kozica szwedzka [ Wt paź 02, 2012 8:03 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Już nie róbmy cyrku

czyzbym trafila nie w te forum? :roll:

Mazio napisał(a):
ps. niebywałe jest nawet to, że z samego forum nie ma jak wejść na portal, nie mogę znaleźć nic co by tam linkowało.


to jest jakis portal? :roll:

:shock:

Basia Z. napisał(a):

jeszcze troche a otworze konserwe i tam tez Lucyna bedzie :lol:

Autor:  dawid91 [ Wt paź 02, 2012 8:09 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
A tymczasem baby (to jest Lucyna i Chwastek


Lucyba chwastek lucyna chwastek biszczady chwastek lucyna bla bla bla... czy to się kiedys skończy ? rzygać się chce...

Autor:  świnia na świnicy [ Wt paź 02, 2012 8:19 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Też sobie znalazły miejsce

one się kłócą, a ty je tropisz - supernowa wybucha po raz kolejny, i po raz kolejny ma w tobie satelitę. bardzo ładnie podsumował to kiedyś klasyk
8)

Ali7 napisał(a):
Ale nie najważniejsze

jak to nie

Autor:  Mazio [ Wt paź 02, 2012 8:32 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Mazio napisał:
ps. niebywałe jest nawet to, że z samego forum nie ma jak wejść na portal, nie mogę znaleźć nic co by tam linkowało.

Znajdziesz. Na samym dole.


Faktycznie. Jesteś Sokole Oko. :mrgreen:

Autor:  Basia Z. [ Wt paź 02, 2012 8:39 pm ]
Tytuł: 

świnia na świnicy napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
Też sobie znalazły miejsce

one się kłócą, a ty je tropisz - supernowa wybucha po raz kolejny, i po raz kolejny ma w tobie satelitę. bardzo ładnie podsumował to kiedyś klasyk
8)


Raczej nie "je" a Lucynę.

Przyznaję, lubię czasem dla rozrywki poczytać jak się z kimś kłóci.
W ogóle lubię flame-war, byle by bez przesady, byleby nie robiły komuś krzywdy i byle mnie nie dotyczyły.
A tam gdzie jest Lucyna tam są flejmy.

Ale znowu temat nam się rozmył.

Autor:  Jacek [ Wt paź 02, 2012 8:48 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
konsekwencja ze strony moderatorów - niepożądane treści usuwać, najlepiej bez jakiegokolwiek tłumaczenia

Jeśli o mnie chodzi nie widzę przeszkód.

Autor:  Vespa [ Wt paź 02, 2012 10:13 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Jeżeli jakiekolwiek forum staje się niezbędne i ktoś musi na nim pisać - to już jest oznaka uzależnienia ;)


Wiesz, _niezbędne_ to jest powietrze i coś do wszamania ;)

Moje życie składa się na obecną chwilę z trzech głównych elementów: uczelni, pracy i aktywności pozapracowej, czyli wiadomo jakiej. I forum jest przedłużeniem tej aktywności, pozwala w tygodniu złapać dystans od obowiązków z jakimi wiążą się pierwsze dwa elementy. Przykładowo kiedy siedzę w bibliotece i męczę jakiś durny esej (albo jeszcze lepiej, przypisy :roll: ) i mało mi głowa nie eksploduje, w dodatku w otoczeniu ludzi którzy prędzej złożyli by w 10 minut kostkę Rubika niż poprawnie wymówili "Świnica", to uwierz mi, wejście na forum jest jak otworzenie okna w kuchni po tym jak mój współlokator pichcił swoje boby czy inne fasole.

Dystans mam, ale do forumowych przepychanek, relacji, konfliktów (o ile nikt mi nie wjeżdża na Warszawę :mrgreen:). Samo miejsce jest natomiast dla mnie istotne, co mam ściemniać?

Autor:  nutshell [ Wt paź 02, 2012 11:24 pm ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Samo miejsce jest natomiast dla mnie istotne, co mam ściemniać?

To i ja nie będę - dla mnie również :) Nie chcę uderzać w sentymentalny ton i rozpisywać się o przywiązaniu do tego miejsca, choć to prawda, jak również to, że znakomitą większość swojej górskiej wiedzy zawdzięczam TG, ludziom, którym od lat chce się pomagać, odpowiadać na mniej lub bardziej mądre pytania, dzielić swoim doświadczeniem... Ale to forum to przede wszystkim kopalnia informacji i straszliwie szkoda byłoby to wszystko puścić w niebyt. Dlatego pozostaje mi tylko odetchnąć z ulgą, że Konrad jednak zmienił zdanie i posiada jeszcze resztki wiary w ludzi.

Natomiast co do sedna sprawy, całkowicie zgadzam się z tym co napisał Pawel_Orel:
Cytuj:
Dlatego zwiększenie liczby moderatorów i rozszerzenie ich uprawnień jest dobrym pomysłem- zawsze gdy przedsiębiorstwo się rozrasta, to przychodzi moment gdy nie da się nim już kierować w pojedynkę.

Nieco bardziej intensywna moderacja z pewnością pomogłaby chronić Admina przed tego typu nieprzyjemnościami. Niekoniecznie musiałoby być to z miejsca banowanie, czy cięcie postów bez słowa wyjaśnienia (pomijam skrajnie niereformowalne przypadki). Wierzę, że w wielu sytuacjach wystarczyłaby krótka i jasna informacja od moda z prośbą o usunięcie danej treści lub jej ponowne niezamieszczanie. Jestem pewna, że część wpisów, które potencjalnie mogły przysporzyć Konradowi kłopotów, nie były wynikiem złej woli piszących, tylko zwyczajnej nieświadomości tego, że/jak mogą być szkodliwe.

Autor:  Pan Maciek [ Wt paź 02, 2012 11:26 pm ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
w dodatku w otoczeniu ludzi którzy prędzej złożyli by w 10 minut kostkę Rubika niż poprawnie wymówili "Świnica"

O przepraszam, ja układam w 2 minuty i potrafię wymówić nawet "Murzasichle" !
Vespa napisał(a):
o ile nikt mi nie wjeżdża na Warszawę

Wyznam, że uwielbiam temat "warszawki" na onecie w komentach pod artykułami górskimi. To jest dopiero telenowela.

Autor:  Łukasz T [ Śr paź 03, 2012 6:29 am ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
Jeśli o mnie chodzi nie widzę przeszkód.


A biegłeś w Pardubickiej ?

P.s. Czytam wypowiedzi co niektórych - rozpacz, dramat, rozdzieranie szat, posypywanie głowy popiołem, próby naprawy, itd. Jak jeszcze rozumię osobników ze Szkocji, ogólnie emigrantów ( daleko do Ojczyzny mają, jest to dla Nich oczywista forma kontaktu ze znajomymi, z górami polskimi, itd ) ale jak czytam ludzi z np Polski Południowej, którzy twierdzą , że ( lekko przesadzę ) nie przeżyją upadku Forum to ... Basia sensownie napisała, że relaksuje się w górach, a Forum sluży do poznawania ludzi. A potem poznaje się ich na żywo. Czy poprzez "koniec" tego zacnego ( bez ironi ) Forum stracicie kontakt z tymi, których już poznaliście na żywo? Raczej nie.

Życzę miłego dnia.

P.s. Błyskotliwe :wink: uwagi o ilości moich postów ( w domyśle jak to ja dużo czasu "poświęcam" dla Forum ) proszę sobie darować. Nie rusza mnie to od 3 sierpnia 2005 roku.

Autor:  Basia Z. [ Śr paź 03, 2012 6:40 am ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
Jeżeli jakiekolwiek forum staje się niezbędne i ktoś musi na nim pisać - to już jest oznaka uzależnienia ;)


Wiesz, _niezbędne_ to jest powietrze i coś do wszamania ;)


No i do prokreacji jeszcze seks. :)

Vespa napisał(a):
Moje życie składa się na obecną chwilę z trzech głównych elementów: uczelni, pracy i aktywności pozapracowej, czyli wiadomo jakiej. I forum jest przedłużeniem tej aktywności, pozwala w tygodniu złapać dystans od obowiązków z jakimi wiążą się pierwsze dwa elementy. Przykładowo kiedy siedzę w bibliotece i męczę jakiś durny esej (albo jeszcze lepiej, przypisy :roll: ) i mało mi głowa nie eksploduje, w dodatku w otoczeniu ludzi którzy prędzej złożyli by w 10 minut kostkę Rubika niż poprawnie wymówili "Świnica", to uwierz mi, wejście na forum jest jak otworzenie okna w kuchni po tym jak mój współlokator pichcił swoje boby czy inne fasole.


A to ja na co dzień obecnie staram się uprawiać codziennie jakąś aktywność ruchową odpowiednią dla pań w moim wieku ;) czyli nordic walking, klub fitness, rower. Nie codziennie się udaje, a prawdę mówiąc we wrześniu, z powodu dłuższych wyjazdów miałam przerwę.
Ale taka aktywność mi daje ogromnego kopa, zwłaszcza w tym nieprzyjemnym czasie zimowo-jesiennym.
Na forach (sama to zauważam) spędzam ostatnio za dużo czasu i spróbuję z tym walczyć, aby ten czas wykorzystać lepiej.

Vespa napisał(a):
Dystans mam, ale do forumowych przepychanek, relacji, konfliktów (o ile nikt mi nie wjeżdża na Warszawę :mrgreen:). Samo miejsce jest natomiast dla mnie istotne, co mam ściemniać?


A mi właśnie w pewnym momencie dystansu zabrakło - i żałuję tego.

Autor:  Łukasz T [ Śr paź 03, 2012 6:44 am ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
A mi właśnie w pewnym momencie dystansu zabrakło - i żałuję tego.


Ale, póki co, nie zabiłaś jeszcze Lucyny, Sonki, Rawki czy Chwastka.

Autor:  Basia Z. [ Śr paź 03, 2012 7:47 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
A mi właśnie w pewnym momencie dystansu zabrakło - i żałuję tego.


Ale, póki co, nie zabiłaś jeszcze Lucyny, Sonki, Rawki czy Chwastka.


Nie, nie straszyłam również sądem, nie pisałam listów do pracy osoby z którą byłam w konflikcie (a spotkałam się też z takimi działaniami, akurat na innym forum, ktoś na mojego kolegę po prostu napisał donos, że pisuje na forum w godzinach pracy i miał on z tego powodu problemy w pracy).
Potrafię sobie wyraźnie oddzielić świat wirtualny od realnego, niemniej było mi wtedy przykro.

Autor:  Markiz [ Śr paź 03, 2012 8:57 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
ale jak czytam ludzi z np Polski Południowej, którzy twierdzą , że ( lekko przesadzę ) nie przeżyją upadku Forum to ...


Jest to, Łukaszu, jeszcze jednym potwierdzeniem starej prawdy, że największym problemem może być brak problemu. :P

Autor:  Łukasz T [ Śr paź 03, 2012 9:11 am ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
że największym problemem może być brak problemu.


Szukajcie a znajdziecie ... Obrazek

Autor:  Markiz [ Śr paź 03, 2012 9:27 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Szukajcie a znajdziecie ...


W tzw. "spiskach" poszukiwaczy skarbów w Tatrach pisano to tak - "sukaj a najdzies".

Trochę to znam z autopsji - coś mnie przez dłuższy czas gryzło, czasami nawet nie dawało spać, wiecznie zaprzątało myśli. Pewnego dnia jednak uświadomiłem sobie, ze to był wymyślony problem i już mnie wcale nie obchodzi. Filozofowie to chyba nazywają "iluminacją" - a zatem doznałem iluminacji a zza uchylonego okna doszedł mnie znowu radosny dźwięk śpiewu skowronków.

Autor:  Sonka [ Śr paź 03, 2012 11:08 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
A mi właśnie w pewnym momencie dystansu zabrakło - i żałuję tego.


Ale, póki co, nie zabiłaś jeszcze Lucyny, Sonki, Rawki czy Chwastka.

Role tutejszych celebrytów są już obstawione. Bardziej interesuje mnie drugi plan z Bieszczadami w tle.

Zajrzałam na facebooka, a tam zamiast zapowiadanego, ognistego fjjjjjjju bździu kolejne smętne pożegnanie Lucy z forum. :twisted:

Autor:  kozica szwedzka [ Śr paź 03, 2012 11:49 am ]
Tytuł: 

Sonka napisał(a):

Zajrzałam na facebooka, a tam zamiast zapowiadanego, ognistego fjjjjjjju bździu kolejne smętne pożegnanie Lucy z forum. :twisted:

ciekawe czy teraz FB zamkna... :roll:

Autor:  Kaytek [ Śr paź 03, 2012 12:02 pm ]
Tytuł: 

Teraz to już tylko pozostało zbanować internet.

Autor:  Łukasz T [ Śr paź 03, 2012 12:08 pm ]
Tytuł: 

"Ban to już był ostatni,
krwawy skończył się trud" :wink:

Autor:  kozica szwedzka [ Śr paź 03, 2012 12:17 pm ]
Tytuł: 

http://koniecswiata.pl/tematy/jak-przez ... ec-swiata/

Autor:  Markiz [ Śr paź 03, 2012 1:32 pm ]
Tytuł: 

kozica szwedzka napisał(a):
ciekawe czy teraz FB zamkna...


Wielce prawdopodobne - akcje nisko stoją, teraz jeszcze te Bieszczady, Zuckerberg rwie włosy z głowy, zamknięcie wisi w powietrzu. Ale niech się akcjonariusz nie martwią, wpierw będzie zapowiedź zamknięcia a potem Zuckerberg wygłosi expose (teraz expoze bardzo w modzie) i wszystko wróci do starego.

PS.
Swoją drogą te Bieszczady... góry wysokości siedzącego psa i to raczej pinczerka niż brytana, a takie emocje wzbudzają... :P

Autor:  Rohu [ Śr paź 03, 2012 10:06 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Markiz napisał(a):
że największym problemem może być brak problemu.


Szukajcie a znajdziecie ... Obrazek

Widzę, że nie bez powodu pracujesz w US.

Autor:  Łukasz T [ Cz paź 04, 2012 7:30 am ]
Tytuł: 

Ktoś musi. Ale stale liczymy, że nasze szeregi zasili Grubyilysy ...

Autor:  Mazio [ Cz paź 04, 2012 7:34 am ]
Tytuł: 

Łukasz, kiedy się do Stanów przeniosłeś?

Autor:  Rohu [ Cz paź 04, 2012 8:23 am ]
Tytuł: 

Mazio US = Urząd Skarbowy, czy jak niektórzy wolą Przybytek Dobroci :lol:

Strona 6 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/