witam.latem bede w Polsce,na poludniu.i bardzo chetnie wybral bym sie w gory,na kilka dni pod namioty.nie chodzi mi o zdobywanie Polskich szczytow(chociaz i je zaliczylem troszku)chodzi mi o obcowanie bezposrednie z przyroda.obserwacje okolic,zabiwakowanie w miejscu zdala od ludzkiej cywilizacji.zawsze marzylem spedzic dzien i noc w miejscu gdzie naturalna przyroda daje tyle radosci czlowiekowi.marzy mi sie rozlozyc namiot obok rzeczki,na niewielkiej polance a wokol zalesionych wielkich gor.zapalic ognisko,i sluchac wspanialych odglosow zwierząt.wieczorem spoglądac na gwiazdy,,,,,,sprzet mam.i wszystko bede mial co bedzie trzeba.kocham przyrode,i wydaje mi sie ze trzeba sie spieszyc bo czas szybko uplywa,no i coraz to mniej szansy mamy by naprawde moc sie nia ekscytowac.pozdrawiam serdecznie i zycze duzo zdrowia i sil do spedzania jak najwiecej czasu na pieknym lonie natury
