gar napisał(a):
Te różnice czasowe wynikają z jednej prostej sprawy. Pociągi pośpieszne maja dlugie postoje (np. Plaszow, Sucha Beskidzka) wynikajace ze zmiany torow/lokomotywy. A ze pospiechy nie jada z Krakowa tylko z roznych miast Polski i przejezdzaja tylko przez krolewski gród to takie kombinacje widac sa niezbedne (np. zmiany lokomotywy ze spalinowej na elektryczna).
Cała trasa do Zakopanego jest jest zelektryfikowana. Czas jazdy wydłużają przede wszystkim zmiany kierunku jazdy (3 razy) które zajmują 10 minut dla pociągów złożonych z lokomotywy i wagonów (na tej trasie tylko expresy i pospieszne), a 5 minut dla jednostek elektrycznych (na tej trasie dotyczy to przyspieszonych i osobowych). Poza tym cała trasa jest jednotorowa przez co pociągi muszą czekać na mijankach na pociąg nadjeżdżający z przeciwka i tu czasy są oczekiwania są różne. Dodatkowym powodem tak długiego czas jazdy jest dość niska prędkość na całej trasie spowodowana częściowo górskim profilem lini, a częsciowo złym stanem torów. Prędkość jest taka sama dla pociągów pospiesznych, osobowych i expresowych, stąd takie same czasy jazdy pośpiechów i osobówek bo to co pośpiech zyska niezatrzymywaniem się nma przystankach to może stracić na mijance.
gar napisał(a):
Co roku wybieram się na kolejowe weekendy w czasie których przejeżdżam Polskę wzdłuż i wszerz po kilka razy robiąc przy okazji po okoó 2 - 2,5 tysiąca kilometrów.
Przy dobrych skomunikowaniach da się zrobić nawet 3,5 tysiąca kilometrów, ale nastukać kilometrów po magistralach to nie sztuka, lepiej pojechać jakąś ciekawą trasą. Z górskich bardzo ładnych widokowo tras polecam każdemu Kłodzko-Wałbrzych, Nowy Sącz - Krynica, Kłodzko-Kudowa, Wisła Głębce - Wisła Uzdrowisko, Jelenia Góra - Szklarska Poręba Górna.
gar napisał(a):
muszę się z Tobą zgodzić, że pojawiają się nieśmiało pewne zmiany (szkoda że tak rzadko przy rozkładach)
W rozkładach się nie pojawiają bo PKP to beton i będzie jak jest dopóki stare dziadki nie pójda na emerytury.
gar napisał(a):
bilety tygodniowe (chyba 225 zł)
Aktualnie koszt biletu tygodniowego to 155zł
Joseph napisał(a):
jedyne co może przeszkadzać, to fakt, że w Lublinie do Zakopca podstawiają tylko 3 wagony
Tyle wagonów jaka ŚREDNIA frekwencja. Niestety PKP Przewozy Regionalne nie biorą pod uwage szczytów przewozowych na pwenych trasach. Odbiegając już od frekwencji to za duzo wagopnów relacji Lublin-Zakopane też dać nie można bo najpierw te wagony jadą w pociągu Lublin - Wrocław/JeleniaGóra który sam w sobie już trochę ma, a potem w "Nosalu" relacji Warszawa - Krynica/Zakopane który ma skład jeszcze dłuższy od tego poprzedniego. Jakby ktoś pytał dlaczego skład nie moze być za długi to odpowiadam 1. pociąg się musi mieścić w peronach 2. stacja Zakopane jest trochę przykrótka i zbyt długi pociąg tam się nie zmiesci.