Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest So kwi 19, 2025 1:08 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 161 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 4:45 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 13, 2007 2:13 pm
Posty: 1586
Lokalizacja: Wrocław / Polanica Zdrój
Człowiek sie uczy na własnych bledach, cale szczescie dla was, obeszło sie bez urazow (fizycznych), delikatne traumy psychiczne :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 4:49 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
hehe to nie traumy psychiczne-ale (mowie za siebie) przy całej radości z pokonania tej trasy i przeżycia tych niesamowitych chwil jak sie zastanowie nad tym to wiem ze to była przesada-dało sie to zrobić bo przeszliśmy ale mogła wystarczyć naprawde niewiele..
traktuje to jako pewne doświadczenie -wiem już jakich granic nie przekrocze..(bez asekuracji)

btw. jak to jest z tym czarnym krukiem? czy on coś oznacza? tak jak motyl czarny czy widmo?

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 4:50 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 15, 2005 10:09 pm
Posty: 102
Lokalizacja: Nowy Sacz
jeszcze ja dorzuce swoje zdjecia

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kilerus mam prosbe jezeli masz zdjecie na ktorym ejstem na slynnym juz trawersie to wrzuc tutaj:)dzieki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 4:52 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
własnie Kr1s przeciez tez miałes aparat :lol:

widac Cie na zdjeciu jednym napewno z żółwiem :wink:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 5:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
kr1s1983 napisał(a):
Kilerus mam prosbe jezeli masz zdjecie na ktorym ejstem na slynnym juz trawersie to wrzuc tutaj:)dzieki

tak jak ! napisal jestes na pierwszym zdjeciu ale wrzuce jeszcze te
Obrazek Obrazek
no niestety wyszly przypalone. jak jest takie slonce, to gorzej widze co jest na wyswietlaczu. preselekcja przyslony cos zawiodla, nastepnym razem trzeba korygowac. no nic grunt to uczyc sie na swoich bledach.
poza tym jak sie kiedys spotkamy to dam wam plytke ze zdjeciami i mam nadzieje, ze tez mi nagracie ze swoimi.

aaaaaaaa wlasnie ta galeryjka, to tak strasznie wyglada tylko na tych zdjeciach. :lol:
ale serio, to juz ostatni taki wybryk, fajnie, fajnie ale trzeba dozyc chociaz tego gerlacha.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 5:17 pm 
Weteran

Dołączył(a): Śr lis 01, 2006 8:53 pm
Posty: 126
Mam małe pytanie. Obserwowałem Was w sobotę (jeśli to byliście Wy?) będąc w nieco podobnym rejonie i zastanawia mnie jedna sprawa. Pojęcie szlaku zimą raczej nie ma większego sensu. Decyzja o wyborze drogi zapada więc z reguły dwojako. Albo wybieramy najbezpieczniejszy w danych warunkach wariant, albo też decydujemy się na coś trudniejszego z pełną świadomością, że tak właśnie jest (i wtedy można to nazwać w jakimś sensie taternictwem). Zauważyłem sporą tendencję do wchodzenia na Chłopka zimą przy wykorzystaniu letniego wariantu. Z całą pewnością nie jest to najbezpieczniejszy sposób wchodzenia na tą przełęcz od umownej północy.

Ściana szczytowa MSC od północy:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/845 ... 4bdd0.html

Na powyższym zdjęciu widoczne są w ścianie dwa zaśnieżone żleby. Lewy z tej perspektywy bardziej przypomina zachód, natomiast prawy w dole jest raczej kominowaty, a wyżej poprzez kociołek zakręca w prawo na grań szczytową. Nie mam w tym momencie pod ręką przewodnika po Mięguszach (WC tom 10), ale tam też ta droga jest opisana. Najpierw lewym żlebem do końca, potem prawym aż pod grań i parę metrów na tą ostatnią. Dlaczego o tym piszę? Mam wrażenie, że w bardzo wielu warunkach droga na Przełęcz pod Chłopkiem przez wierzchołek Mięguszowieckiego Szczytu Czarnego może być bezpieczniejsza niż trawers galeryjką. Chciałbym po prostu zasugerować, że czasem korzystanie z wariantów szlakowych w warunkach zimowych nie jest wyjściem optymalnym. No chyba, że celem była galeryjka sama w sobie, bo to zmienia postać rzeczy.

pozdrawiam
gf


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 5:24 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
to nie bylismy my, szlismy w sobote.
nie do konca szlismy szlakiem (po klamrach ani sladu).

z tym czarnym to moze byc dobry pomysl. :roll:
ale to co jest na zdjeciu, ktore pokazales wyglada strasznie na zdjeciu i z dolu, jak sie idzie to nie jest zle, a galeryjka, fakt, ostra sprawa.
szczerze mowiac, to jak dla mnie, galeryjka nie byla trudna bardzo technicznie (progi na koscielcu byly gorsze) ale po prostu jest przepascista. tutaj problem sie ma z psychika. trzeba opanowania, co nie zmienia faktu, ze wystarczy male poslizgniecie, jeden falszywy ruch i troche braku szczescia...

jezdze na rowerze po gorach od 9 lat, co zaowocowalo tym, ze nigdy nie panikuje. pamietam, ze raz w jaskini pod bukami II, gdy bylem troche wyczerpany bo bylem glodny, porabalo mi sie i myslalem, ze musze przejsc przez jedno miejsce zeby wrocic. latarka slabo swiecila i nie zauwazylem, ze jest jeszcze inna alternatywa. bylem przemeczony wiec myslalem, ze nienmoge tam sie wypchnac bo nie mam sily. udalo mis ie wkoncu wypchnac tulow ale dupa zostala, czyulem jak skaly przecinaja mi skore az do krwi (bo oczywiscie zeby bylo latwiej robilem to na golasa, no mialem spodnie), czulem przejezdzajace wystajace ze sciany ostre plyty na moich lopatkach. juz widzialem jak goprowcy daja mi zarcie zebym nabral sily i jakos stamtad wyszedl. ale mowilem sobie spokojnie tam dalej sa moi kumple, jakby co to zalatwia pomoc, skoncentruj sie, bedzie ok. meczylem sie tak pol godziny, az wkoncu dalem spokoj i... sie rozejrzalem.
raz prawie spanikowalem, bo nie moglismy odnalezdz wyjscia w jaskini 3 kopce przez 2 godziny.


Ostatnio edytowano Pn kwi 16, 2007 5:52 pm przez kilerus, łącznie edytowano 5 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 5:29 pm 
Weteran

Dołączył(a): Śr lis 01, 2006 8:53 pm
Posty: 126
kilerus napisał(a):
to nie bylismy my, szlismy w sobote.


W sobotę 14 kwietnia? Ja właśnie ten dzień mam na myśli, zatem czegoś nie rozumiem...

kilerus napisał(a):
nie do konca szlismy szlakiem (po klamrach ani sladu).


OK. Ja rozważałem tylko górną część drogi.

pozdrawiam
gf


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 5:33 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
gf napisał(a):
kilerus napisał(a):
to nie bylismy my, szlismy w sobote.


W sobotę 14 kwietnia? Ja właśnie ten dzień mam na myśli, zatem czegoś nie rozumiem...

o szit sorrki w niedzile
porabalo mi sie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 5:39 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 17, 2006 8:31 pm
Posty: 475
Lokalizacja: Poznań
Gratuluję szczęśliwego powrotu do domku :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 5:41 pm 
Weteran

Dołączył(a): Śr lis 01, 2006 8:53 pm
Posty: 126
kilerus napisał(a):
szczerze mowiac, to jak dla mnie, galeryjka nie byla trudna bardzo technicznie (progi na koscielcu byly gorsze) ale po prostu jest przepascista. tutaj problem sie ma z psychika. trzeba opanowania, co nie zmienia faktu, ze wystarczy male poslizgniecie, jeden falszywy ruch i troche braku szczescia...


Nikt nie mówi, że Galeryjka jest trudna technicznie, bo nie jest. Problem z nią polega na tym, że po pierwsze nie za bardzo jest się z czego asekurować, a po drugie przy ewentualnym upadku nie ma się czasu na reakcję czekanem. W przypadku żlebów ten czas jednak jest statystycznie sporo dłuższy, niż w przypadku podciętych trawersów.

kilerus napisał(a):
ale to co jest na zdjeciu, ktore pokazales wyglada strasznie na zdjeciu i z dolu, jak sie idzie to nie jest zle, a galeryjka, fakt, ostra sprawa.


Mam rozumieć, że z bliska te żleby wyglądają lepiej, niż z oddali? Dla mnie nawet na zdjęciu wyglądają całkiem dobrze, choć nie ukrywam, że mimo planów nieudało mi się tam jeszcze zimą dotrzeć.

pozdrawiam
gf


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 5:44 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
gf napisał(a):

Mam rozumieć, że z bliska te żleby wyglądają lepiej, niż z oddali? Dla mnie nawet na zdjęciu wyglądają całkiem dobrze, choć nie ukrywam, że mimo planów nieudało mi się tam jeszcze zimą dotrzeć.

chodzi mi o ten trawers
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/845 ... 4bdd0.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 5:51 pm 
Weteran

Dołączył(a): Śr lis 01, 2006 8:53 pm
Posty: 126
kilerus napisał(a):


Rozumiem. Z całą pewnością masz rację. Większość obiektów, które z oddali wyglądają strasznie, z bliska już takie nie są. Rzadko zdarza się w odwrotną stronę. Dzień przed Wami robiłem nieco podobne trawersu popod granią łączącą Przełączkę za Turnią Zwornikową z Wielką Galerią Cubryńską i mam podobne odczucia. Na miejscu było ok, natomiast z dołu wyglądało to tak sobie.

Dla mnie robienie takich trawersów jest nieco kwestią filozoficzną. Jakie ryzyko warto jest podjąć? Jak bardzo ufa się śniegom zastanym danego dnia pod stopami? Jak bardzo ufa się sobie samemu? Rzeczywiście ból z reguły polega na tym, że nie dają one większych możliwości asekuracji, ale z drugiej strony, jeśli śnieg nie jest pewny, to nikt normalny takich wariantów nie robi (chyba, że musi).

pozdrawiam
gf


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 5:56 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
hm... byla I lawinowa, snieg zbity no i... liczylismy, ze bedzie dobrze. ryzyko spore, to prawda.

gf napisał(a):
Dzień przed Wami robiłem nieco podobne trawersu popod granią łączącą Przełączkę za Turnią Zwornikową z Wielką Galerią Cubryńską i mam podobne odczucia. Na miejscu było ok, natomiast z dołu wyglądało to tak sobie.

ekstra :D . mozna liczyc na jakies foty i relacje?


Ostatnio edytowano Pn kwi 16, 2007 6:05 pm przez kilerus, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 5:56 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11112
Lokalizacja: Poznań
gf napisał(a):
Najpierw lewym żlebem do końca, potem prawym aż pod grań i parę metrów na tą ostatnią.
Ciekawy wariant.
Tak by to miało wyglądać? Z Kazalnicy od razu w górę na Czarny?
Obrazek

A jak WC opisuje ten wariant pod względem trudności?

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 6:03 pm 
Weteran

Dołączył(a): Śr lis 01, 2006 8:53 pm
Posty: 126
tomek.l napisał(a):
Tak by to miało wyglądać? Z Kazalnicy od razu w górę na Czarny?


Przypuszczalnie tak właśnie. Nie mam pewności, gdyż nie robiłem tego i dopiero za pomocą analizy tekstu WC oraz zdjęć można dojść do tego jak ten wariant przebiega. Opisałem to z pamięci, gdyż gdzieś mi się zapodział tom 10 i nie mam jak tego sprawdzić, dlatego trzeba przeprowadzić rzetelną analizę tekstu, aby móc to powiedzieć z całą pewnością.

Istnieje oczywiście wariant Karłowicz - Zaruski (WHP tom 6 droga 925), ale na zimę z całą pewnością jest on trudniejszy, od wspomnianego przeze mnie. Warto też wspomnieć, że wspomnianym przeze mnie wariantem swego czasu zjechał na nartach Edek Lichota. Teraz tylko trzeba się upewnić, że zgodne to jest z tym, co wrysowałeś.

tomek.l napisał(a):
A jak WC opisuje ten wariant pod względem trudności?


Zimowe trudności czysto śnieżne, z wyjątkiem ostatnich metrów. Trzeba jednak to sprawdzić, bo aż tak dobrej pamięci to ja nie mam.

pozdrawiam
gf


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 6:07 pm 
Weteran

Dołączył(a): Śr lis 01, 2006 8:53 pm
Posty: 126
kilerus napisał(a):
hm... byla I lawinowa, no i... liczylismy, ze bedzie dobrze. ryzyko spore, to prawda.


Rzeczywiście jest I lawinowa, ale wtedy należy brać pod uwagę inne czynniki. Przykładowo ekspozycję stoku, godzinę o której zaświeci tam słońce itp. Różnica w trawersie robionym w kwietniu w czasie kiedy jest zacieniony po nocy, a w czasie kiedy słońce już operuje jest dramatyczna.

Każdy liczy, że będzie dobrze, tak jak i każdy się boi. Chodzi tylko o to, żeby strach był motywujący, a nie paraliżujący.

kilerus napisał(a):
mozna liczyc na jakies foty i relacje?


Raczej nie. Nie mam zwyczaju opisywać swoich wypadów.

pozdrawiam
gf


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 6:11 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
gf napisał(a):
Rzeczywiście jest I lawinowa, ale wtedy należy brać pod uwagę inne czynniki. Przykładowo ekspozycję stoku, godzinę o której zaświeci tam słońce itp. Różnica w trawersie robionym w kwietniu w czasie kiedy jest zacieniony po nocy, a w czasie kiedy słońce już operuje jest dramatyczna.

o tak, czesc stoku byla zacieniona, ale tez spora czesc juz sie piekla, czasmi staralismy sie trzymac gdzies przy skalach, no roznie bylo. ale wlasnie dlatego Zolffik ledwo wszedl na przelecz juz zabieral sie do powrotu, bo bal sie sniegu na trawersie, po przypieczeniu. w takiej breji idzie sie fatalnie.

a nowa wersja szlaku bardzo mi sie podoba. wiem, ze ta stara zrobilem taraz i juz wystarczy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 6:16 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
kilerus napisał(a):
ale wlasnie dlatego Zolffik ledwo wszedl na przelecz juz zabieral sie do powrotu, bo bal sie sniegu na trawersie, po przypieczeniu. w takiej breji idzie sie fatalnie.


i bylo. na wysokosci kominka ktorym wchodziliscie polecialem troche w dol. a kris... wpadl do morskiego oka :D

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 6:19 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
A wstępie pozdowie gf :wink: Po wstepie nie zjebie ekipy bo uczynił to Piomic i Tomek 8) Na koniec dodam, dobrze, że nie pojechalem, bo zjeba byłaby wieksza :D

Ps.Gdzie Wentyl :?:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 6:21 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11112
Lokalizacja: Poznań
Tak sobie patrzę na WHP 925 i ta droga jest chyba bardziej nawet z lewej niż na zdjęciu. Po skałach wzdłuż grani w górę.
Faktycznie wygląda to trudniej.

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 6:21 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
dresik napisał(a):
Ps.Gdzie Wentyl :?:


Obrazek

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 6:23 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
zolffik napisał(a):
[Obrazek

:thumright:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 6:40 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 15, 2005 10:09 pm
Posty: 102
Lokalizacja: Nowy Sacz
z tym mokiem na koniec to dalismy czadu dobrze ze jakos przeszlismy,no ale na koniec faktycznie po kolana bylem w wodzie,ta wersja z czarnym mi sie podoba szkoda ze nie wpadlismy na to:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 6:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 3:25 pm
Posty: 4017
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Doczytałem do końca ! I jak zawsze dla tego składu - bije poklony :bowdown:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 8:09 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
bardzo ciekawie wyglada ta wersja wchodzenia-nie myslelismy ze mozna isc inaczej a rzeczywiscie tam w góre można było iść..
zastanawia mnie tylko czy przy stopniu wyższym jak 1 lawinowy - da sie to zrobić..choć jak zawsze wszystko zalezy od... i tu mozna wymieniac..

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 9:28 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
! napisał(a):
tomek-macie w pełni racje..
ja juz nigdy nie popełnie takiego błędu lub inaczej takiego ryzyka nie podejmę-min dlatego poszedłem na słowacje heh...tym razem sie udało dlatego sie ciesze 8)
Właśnie - udało się. Chociaż (jeśli nie przesadzacie z koloryzowaniem a nie sądzę, żebyście przesadzali) niewiele brakowało. Masz dużego plusa za wariant zejściowy.
gf napisał(a):
Obserwowałem Was w sobotę
W sobotę to był Paw(eł) Młody z ekipą. W piątek zrobili Rysy i mimo zakwasów próbowali Chłopka. Skończyło się na Kazalnicy - chłopaki mają rodziny, plany na przyszłość itp.
Aha, i szli na asekuracji.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 9:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11112
Lokalizacja: Poznań
Ale tak jak gf mówi na takim śnieżnym trawersie jak na galeryjce to też mi się wydaje, że trudno się przyasekurować. Skał za bardzo nie ma aby jakąś pętelkę zarzucić czy przełożyć linę, coś wkręcić nie ma gdzie. A jak śnieg nie trzyma i wyjeżdża to nawet wbity czekan po samą głowicę może nie utrzymać. Jak jeden tam pojedzie to ściągnie wszystkich z liny.
Może się mylę, ale tak mi się wydaje.

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 9:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Się nie mylisz.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 16, 2007 10:12 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14968
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Na galaryjce w zimowych warunkach byłem raz ale we wrześniu, także śniegu było na pewno znacznie mniej, co nie znaczy że mało, od Kazalnicy do przełączy szedłem 40 minut i także nie całkiem galeryjką. Natomiast co do asekuracji na tej drodze, to mnie ten temat dość zainteresował.
Na tym zdjęciu poglądowym widać to najlepiej:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/63d ... 08d2e.html
widać na nim ślady - to ślady chłopaków?.

Otóż w drugiej połowie trawersu nie ma bata, może z trudem, ale coś musiało by się znaleźć, to są skały, także tam na pewno można się było skutecznie asekurować.

Pozostaje problem pierwszej części - długi śnieżny trawers wprost poprzek wyrażnego kotła żlebu. Domyślam się, że z bliska wyglądało to pewnie nie tak strasznie. Na oko to jest jakieś 40 metrów zboczem śnieżnym, pewnie niezbyt stromym, ale wygląda na to że pośliźnięcie w tym miejscu mogło by się skończyć tragicznie. Dlatego z całą pewnością gdybym miał linę i jakiś szpej (zdecydowanie najlepszym byłyby niestety haki...) korciło by mnie by przejść to śnieżne pole górą przy skałach zakładając przeloty na wyspach skalnych.
Oczywiście jak znam życie - tam przy skałach jest jak na złość stromiej. Dlatego każdy, mając pewny, zmrożony śnieg i czekan intuicyjnie poszedłby w poprzek.
Oczywiście można sobie gdybać z piętrowca w Warszawie :-). Chłopaki musieli to przejść i podejmować decyzje widząc teren przed sobą a nie na zdjęciu z daleka (no, chyba że sobą przezornie kilka zabrali...).
Tym nie mniej jestem przekonany, że dałoby się tam jakoś sensownie przyasekurować.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 161 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL