Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam. Czy uważacie że górale są na tyle wspaniałomyślni i uprzejmi żeby podwieść bryczką tylko do Wodogrmotów Mickiewicza i to na dodatek za mniejszą opłatą?

nie

on z powrotem sam zjedzie a nie wezmie kogos za mniejsza cene

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Ale za pełną stawkę to bez problemu?
A ile taka przyjemność teraz kosztuje?

do góry chyba 30zł.
w dół chyba 20 zł.

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Ale to już było.
Czasem wystarczy

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Po co jechać tam bryczką? Przecież to chwila moment od bramki do parku...

_________________
MOTYLA NOGA

szkoda kasy lepiej się przejść ten kawałek.

Pewnie to nie jest aż tak daleko spokojnym tempem w 45 minut albo nawet mniej można się wyrobić

_________________
www.forumgorskie.fora.pl
www.tatrzanski-blog.blog.onet.pl

Pozdrawiam

W zimie wleźliśmy pod Morskie Oko i jeden góral był zdesperowany tak, że chodził za nami i prosił, żebyśmy się chociaż za 15zł zabrali, potem że za 12, a na koniec że za 10zł Ponieważ w swoich samotnych negocjacjach (bo my nie chcieliśmy jechać, a nie że nie chcieliśmy tak drogo) nie zszedł do opcji "dopłacę Wam po 10zl i każdemu grzane wino do tego", to podziękowaliśmy. Na dół są bardziej chyba skłonni do negocjacji, bo i tak muszą zjechać, i tak.

Ooo tak ja też jak śpie w MOku i wracam rano do Zakopca to też ciągle pytają czy mogą podrzucić raz nawet usłyszałam że nie damy rady do końca a my oczywiście że damy rade

_________________
www.forumgorskie.fora.pl
www.tatrzanski-blog.blog.onet.pl

Pozdrawiam

Ja zjezdzalem w dol
Ostatnio deszcz lal tak, ze sie nie chcialo isc i po za tym spieszylo nam sie na autobus do Krakowa, wiec zapytalismy jednego motyla noga na gorze ile chce za zjazd. Powiedzial, ze 2 dychy wiec "Do widzenia!"
Nastepny, 100 metrow nizej chcial juz tylko 10 lub 12.
Do gory chyba 3 dychy, ale nie wiem, bo nigdy nie jechalem (po co konie mezyc?).

Edit:
Acha, 2 lata temu z Wodogrzmotow zjazd kosztowal chyba 8zl.

rok temu 15zł od pary

Jakies pieć lat temu schodziłem drogą z moka , było juz naprawde pozno , ale tak piekny dzien i nastruj miałem ze szedłem sobie spokojnie nie zwracajac uwagi na fiakra który chciał tylko 5 zlociszy za zwózke do Palenicy , na poczatu był naprawde zdziwiony moja niechecia , a pozniej to juz max wk......ny ostateczną odmową

Tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal !
Hej !

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

ostanio jak wracalismy z MOKA zaczepił nas wożnica, czy bryczka nie będziemy chcieli wracać zachęcając: zjazd zajmie pół godzinki, a pieszo idąc dłużej. Widzę już na bryczce parę osób czeka, ale my podziękowaliśmy i idziemy, schodzimy, schodzimy, a mijającej nas bryczki nie widać....doszliśmy na dół, a bryczka jeszcze nie dotarła...ci co w niej siedzieli nieźle "zaoszczędzili"na czasie i 20 zł w plecy

Amen!

Nic to przy koniu, który niemal na kolanach po kamieniach się drapie i jeszcze pełny wóz za sobą ciągnie. O zmroku te masakrę na ścieżce spod Wodogrzmotów do Piątki zobaczyć czasem można. Wrażliwym widowiska tego nie polecam.

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

no koni im nie żal, bo to nie dzikie Tarpany z lasów Tatrzańskich i chyba właśnie po to pozwalają tam końmi ludziska wozić, aby uniknąć transportu busami, jak to kiedyś bywało... ja już tego nie mogę pamiętać, ale mój ojciec jeszcze dojechał autobusem pod samą Włosienice. Tylko pomyślecie co by się działo, gdyby tak dziś spaliny rozwozili po całej Rybiego Potoku ?

Szlachetni obrońcy przyrody ( nie tylko z TPN ) wyróżniają dwa rodzaje zwierząt: użyteczne i medialne.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Koń jaki jest, każdy widzi

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

encyklopedyczna prawda

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Nie. Pozwalają żeby móc zarobić. Z tego co napisałeś wynika, że można tam dotrzeć albo bryczką lub ( można było ) busem. Ludzie nóg nie mają ?

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

pewnie, że nie dzięki koniobusom... tylko z powodu zakazu TPN i to własnie dzięki temu, że zakazano samochodom jeździć swoją lukę i rynek znalazły koniobusy... a stan drogi za pewno byłby dobry gdyby była potrzeba remontowania, ale autobusami nie wolno to po co naprawiać ?? Koń przejedzie...

Przypomnę, że MOko to nei zwykły staw tylko miejsce kultowe, które każdy w tym kraju raz w życiu chce zobaczyć, i dla nich nawet TPN troszkę ,,popuścił cugli" i zezwolili na masowe wycieczki...

Dziękuje. Nie wiedziałem o tym.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Gdyby chcieli zarabiać na busch to wybudowali by nawet estakadę, i gówno by ich obchodziła przyroda ...



Sorki, ale nie można się dziwić, że masa emerytów chce tam dojechać ,,konnno".

Jeżdziło się PKSem. Niebieskim ogórem. To były czasy

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

Dalej żyję. Ale z każdym postem Błażeja moje horyzonty górskie się rozszerzają.

P.s. W czasach gry w Koszarawie Żywiec jeździłem ogórem na mecze. Ten autobus to kult

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Jasne ! Kultowe są ogóry a nie Morskie Oko - Błażeju błądzisz Ostatni raz ogórem na Włosienice z wycieczka szkolną jechałem zdaje się w `85. W Roztoce przebywaliśmy potem. Ale był czad

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

żeby nie było, ja tam jestem nawet za całkowitym zakazam jakiego kolwiek ruchu kołowego do MOka... jak konie zamęczają to też mi sie nie podoba, ale należy zrozumieć sytuacje tych górali, oni z tego żyją. To teren turystyczny a MOko to największa atrakcja, więc dlaczego mieliby na tym nie zarabiać ??