Forum portalu turystyka-gorska.pl

golanmacpiszesz tu o zwykłej ludzkiej pomocy , mysle ze pukałes w nie odpowiednie drzwi i za to sie wstydze , ale nie mieszajmy w to interesu bo pzeciez wiadomo jak jest , biznes jest biznes i czy to Zakopane czy Warszawa niestety takie sa czasy

Nie, nie wszędzie. Ale nie mów , że klientów ktoś odwiózł tracąc w ogólnym rozrachunku. Doceniam " Górali" i tego sobie nie wyobrażam.
Nie jestem negatywnie nastawiony do podhalan i mam wśród nich wielu znajomych.

_________________
"Posekaj, posekaj"

Jednak nikt tego nie musi, nie ma obowiązku. Po co sobie głowę zawracać skoro płacił za nocleg to nocleg, nic więcej nie muszą. A jednak jest to jakiś przejaw dobrej woli.



Ja też bym na przykład nie pomógł, bo mam akurat nie sprawny kompresor, a pompka pojechała w samochodzie. I pies ujada na wszystkich.

Panowie -to jest dyskusja " Czy lekarze są uczciwi ? " "Czy ludzie są dobrzy ?"
Są taci i tacy. Jedni lubią górali inni nie ( kwestia doświadczeń )
Ja uwielbiam góry ,zwlaszcza Tatry. Znam kilku fajnych górali.
Ale jako " nacji" "grupy etnicznej" NIE lubię ich bo:
-są prymitywni w większości -a ja NIE luię ludzi prymitywnych nawet dobrych
-są bardzo nastawieni na kasę ( za bardzo ) -a ja nie lubię takich
-oszczędzają cieplą wodę -a ja kąpie się dwa razy dziennie po 30 min ( bo tak lubię )
-uważają ,że są narodem wybranym przez Bozie - ( a nie są )
-mają o sobie zdanie ,że są lepsi ( znam górali ,mówią my górale z Zakopanego , my górale z Bialki ,my górale z Bukowiny -inni to nie górale )
-dewastują Dolinę Chocholowską ( patrz punkt o lubieniu kasy ponad miarę )
-często są nawaleni -a ja nie lubię jak personel podczas pracy ( sanie ,dorożka ,sprzedaż ,obsluga ) jest nawalona -bo dostaję gorszą uslugę .
-do niedawna mysleli ,że jest tylko Zakopane ( teraz już wiedzą o Alpach )
-do niedawna cenili sobie pokój 60 pln -teraz stoką z tabliczkami jak frajerzy " wolny pokój za 30 pln " ( patrz punkt o Alpach )
-traktują dzieci jak wlasnośc do pracy ( a tak nie powinno być )
-myślą ,że nazwisko "Byrcyn-Gąsienica-Księdzulorz -Józkowy za Lasa " brzmi lepiej niż Jan Kowalski ( a brzmi tak samo )
-cenią sobie dzialki jak na Manhatanie ( a to nie Manhatan bo nie ma gieldy )
-są bezmyślni -bo chcą KASY ( patrz punkt o kasie ) a nie pozwalają na przebudowe Zakopianki ,aby ta kasa do nich przyjechala .
-chodzą w niedzielę do kościola w strojach bo myślą ,że zalatwią coś w niebie
-rozpinają na gubalówce linkę stalową ( fakt -facet prawie sobie uciąl nogę ) -bo nie dogadali się co do ceny za stok w zimie -punkt o kasie
( a wszędzie na świecie jest "prawo sniegowe i tyle "

no -

Raczej prości, ale nie prymitywni. Kiedyś uprawiali ziemię i hodowali zwierzęta, więc nie każdy nadąży za zmieniającymi się bardzo szybko czasami. I naród-artysta jak uważał Witkiewicz.

Biznes is biznes. Przecież jako turyści mamy kontakt głównie z handlowcami różnej maści. To ich główny zarobek, a konkurencja spora między samymi góralami.

Ekologia, znaczy się.

Mam wrażenie, że Polacy w ogóle uważają się za wybrańców.

Cepry też.

Mam wrażenie, że ceny rosną niż maleją.

Jak na polskiej wsi i nie tylko.

Duma z tradycji, dziedzictwa, kultury.

To raczej rynek tak podbija ceny. Ale to normalka w miejscach atrakcyjnych turystycznie.

Przeciwnie, budowa Zakopianki w formie zamkniętej estakady (czytaj autostrady) spowoduje odcięcie od świata np. Poronina. Ale na remont się zgadzają.

Czy każdy kto się odświętnie ubierze chce coś załatwić? Skoro pobożni to jest to dla nich święto, więc się trzeba ładnie ubrać.

To akurat powinni rządzący nasi wprowadzić, ale z uwzględnieniem czyjejś własności i praw do niej.


To taka drobna polemika z mojej strony

Śpiący Rycerz pewnie ku Twojemu zdizwieniu ,ale napisze ,że przypuszczam ,że masz rację w większości.
Nie będe polemizowal -bo pisząc ten post zdawalem sobie sprawe z pewnej jednostronnosci wypowiedzi. Chcialem raczej zaprezentować subiektywne i pewnie niesprawiedliwe zdanie ,ale tak to czasami odczuwam.
Tak jest niestety ( na szczęscie ) za wszystki.
Raz się nie znosi -raz się kocha. podobnie większośc moich zanjomych ma z Polską -raz się nienawidzi tego kraju -raz go kocha.
Nie na zasdzie polemiki ale jedno zdanie;
ta nacja ( góralska ) ma w sobie pęd do kasy jak pewnie wszystcy ( ja też lubię mieć ) ale ja nie lubię u nich tego komponentu cwaniaka ( tez nie tylko u nich ,ale tu go widać ) .
Mój znajomy ( kumpel ? ) góral przez 8 lat mieszkal z dziewczyną w Warszawie. W tym czasie raczej bywal bez pracy. Mieszkal sobie wygodnie ,jadl ,organizowal na jej koszt imprezy,jeździl jej sluzbowym samochodem.
Ponieważ zarabiala sporo kasy -co miesiąc kupowal sobie coś :
a to rower za 2 kola,a tro narty za kupę kasy ,a to coś innego.
Jak dziewczyna stracila pracę to po miesiącu ( ! ) ją zostawil.
Na moje pytanie " stary co ci odwalilo ?" odpowiedzial:
"Ja tam do niej nic nie mam i nadal jest ok ,ale Tata mi poradzil ,żebym na razie olal bo jeszze bede musial ją utrzymywać "
Teraz od kilku miesięcy dziewczyna ma znowu pracę -kasa,samochód slużbowy etc.
Góral dzwoini do mnie tydzień temu : " Ty pogadaj z nia ,co jej odwalilo ,że nie chce żebym wrócil do Warszawy ?? "
No to taka dygresja -ale pokazuje tą mentalność ,o której już ktoś pisal czyli mentalnośc Kalego.
On naprawdę nie ma pojecia o co chodzi ? Przecież Tata mu poradzil.

Luka3350 Ciekawa historia z tym czlowiekiem, jednak jak już napisałeś wcześniej:

Ludzie są różni. Jedni znają takich górali, inni takich. A jak już gdzieś kiedyś pisałem ocenianie grupy ludzi na podstawie jednostek nie jest dobrym sposobem

_________________
"Walcz, walcz, walcz
Twój bunt przewyższy nawet bogów gniew...
Walcz, walcz, walcz
Do końca dni...
Walcz, walcz, walcz
Choć Twoją bronią będzie tylko śpiew...
Walcz, walcz, walcz
Ze strachem swym..."

Daab - Przesłanie z daleka

Pożegna. Słowacja kusi. Jak już kiedyś porównałem : Zakopane a ( przykładowo ) Stary Smokowiec, to jak Doda a piękna dziewczyna. Slowianie ze wschodu szybko przejrzą tony pudru i będą chcieli być traktowani jak ludzie. I Słowacy to zapewnią.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

A ja się też wstawię

Rzeczywiście, trochę się zdziwiłem. A z tym znajomym; zawsze mi się wydawało, że to dziewczyny bardziej lecą na pieniądze, o! przepraszam, część dziewczyn (żeby nie uogólniać).



Właśnie. Nie jestem zaślepiony i wiem, że są i tacy i tacy górale, tacy i tacy ludzie. Jak wszędzie. Sprzeciwiam się robieniu z wszystkich górali wroga, tylko dlatego, że znajdą się czarne owieczki.

Dla mnie te dwie wypowiedzi sie wykluczają. "Ruskich" możemu uogólniać, Górali nie.

Nie miałem na myśli wszystkich Rosjan, a więc się poprawiam:
Co do części Ruskich pijących. Libacje alkoholowe tej grupy Rosjan to raczej nie jest radość dla właściciela. Na pewno nie są niektórzy z nich bez winy i to z ich przyczyny biorą się te uprzedzenia.

Późniejsza wypowiedź może się trochę różnić od tej wcześniejszej, ale jest to efekt refleksji z tej dyskusji. Więc są i tacy, i tacy Rosjanie.[/b]

Oni mają mocniejszy łeb, my "ułańską fantazję" ... sam nie wiem co gorsze hehe

Nie ma nic gorszego od uprzedzeń, uogólnień i wrzucania wszystkich do jednego wora.
Ludzie wszędzie na świecie są tacy sami. Czasem lepsi czasem gorsi.
Górale są różni, Rosjanie są różni, Niemcy są rożni itd.
Najłatwiej sobie znaleźć jakiś jaskrawy, negatywny przykład i rozciągnąć go na jakąś grupę ludzi. To łatwe, ale nieprawdziwe.
Ale jechanie po stereotypach to ulubione polskie zajęcie
Nie ważne skąd się biorą te stereotypy. Ważne żeby nie stały się klapkami na oczach i nie upośledzały w stopniu znaczącym funkcji samodzielnego myślenia.

_________________
Tatrzańskie szlaki

Najgorsze wydaje się być połączenie obu cech. Czyli dokładnie to, co my mamy (uogólniając)

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

No tak, przeważnie mają dwie ręce i dwie nogi
Może i są tacy sami, jak się rodzą ... z czasem okazuje się ze maja różne marzenia, pragnienia i potrzeby, różnie postrzegają świat i różnie na ten świat reagują, w końcu różnie w tym świecie funkcjonują, dorastając, przejmują cechy społeczeństwa lub subkultury w której żyją ... w każdym stereotypie tak jak w plotce, jest część prawdy, czasem mniejsza, czasem większa ... ludzie z natury są dobrzy, szczególnie dla siebie ....

Niektórzy mają cechy uzupełniające, np typ wędrowca - skłonność do odwiedzania na piechotę wszystkich znajomych, albo typ rambo znany też jako "co to nie ja", opisywać chyba nie trzeba ...

Zapamiętam, tak na wypadek jak byśmy się kiedyś poznali hehehe

He he. Wieczni tułacze są sympatyczni. Gorsi ci drudzy. Ramboidalni po wypitce zwykle chcą wszystkich lać, jak ci w Podhala. Znowu pierdzielone stereotypy, mać! Ale coś w ty jest. Kumpela miała jechać na wesele do Poronina. Ale nie pojechała. Później mówi, że może i dobrze, bo wesele się udało, kiepskie było. Wcale się nie rzeźbili, tylko babka Zośka (86 lat) się na śmierć zapiła (z akcentem na pierwszą sylabę)

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku

Zapomniałem o śpiochach ... przybija taki gwoździa w połowie imprezy i po zawodach

To jest cecha narodowa. Też mi się włącza.

_________________
"Posekaj, posekaj"

U mnie jest to samo, ale w postaci mniej denerwującej, mianowicie obudź ich smsem

Takich teraz jest pełno. Nie pamiętam imprezy, żeby kogoś takiego nie zobaczyć. Nie wliczając domówek, gdzie się wszyscy znają

_________________
"Walcz, walcz, walcz
Twój bunt przewyższy nawet bogów gniew...
Walcz, walcz, walcz
Do końca dni...
Walcz, walcz, walcz
Choć Twoją bronią będzie tylko śpiew...
Walcz, walcz, walcz
Ze strachem swym..."

Daab - Przesłanie z daleka

w 100 % racja . Wlasnie to jest ta " minimalna " różnica.
Nieraz te drobiazgi decydują o tym jak klient oceni uslugę.
I dlatego są te czekoladki na poduszce w hotelach. Koszt 0,1 Euro.
Zysk -usmiech gościa ( dziecka gościa ) -bezcenne

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH

Eh..mam takie kumpla któremu szwędacz działa do 7 rano na pełnym gazie,przestałem z nim jeździć w góry...

_________________
Modyfikuję, naprawiam, "uzdrawiam" nawigacje Garmin'a - info na PW.

Nie mam takiego obrzydzenia.

Ja również tak nie uważam, ale tak jakoś temat pijaństwa się pojawił i się zaczął ciągnąć.

Własnie przed chwilą w faktach, byly pokazane mocno zdziwione władze Zakopanego ,tym iz w okresie swiateczno sylwestrowym pod Giewont zawitało ok. 500 000 ludzi z czego tylko kilka tysiecy miało "legalne" kwatery , reszta to napewno "goscinnosc " o której tu wspominamy i napewno bezinteresowna

Mucka39

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH

Mnie się trafił taki jeden baca, co to zgubił całe stado owiec. Schodząc do Chochołowskiej, u wylotu Starorobociańskiej Doliny zatrzymałem się na odpoczynek. I patrzę, w stronę Polany Chochołowskiej przeszło stado owiec bez opiekuna. Za jakiś czas słychać śpiew i pojawił się zbłąkany, zalany baca. Przyszedł do mnie, częstował alkoholem, interesował, wypytywał o mnie, bardzo sympatycznie, ale trochę się zdziwił, jak dowiedział się, że owce powlekły się w stronę Polany, a miał z nimi iść w stronę Iwanickiej.

Hmmm ... zbłąkane owieczki i ... dobry pasterz ... hmmm ...

_________________
GŚ TG

Gustaw heloooo

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH