Markiz, generalnie nie zamierzam z Tobą polemizować bo :
- prztoczyłeś sporo faktów a z faktami trudno polemizować
- w sumie zgadzam się prawie ze wszystkim co napisałeś.
Markiz napisał(a):
niebotyczna megalomania, chciejstwo, pazerność a także głupota lub zgoła totalny idiotyzm władających Tatrami i Podhalem
Ciut uogólniasz ale w kontekście dyskusji masz do tego prawo. Co do lotniska : megalomania - tak, głupota - tak ... Pazerność ? Tutaj się trochę zastanawiałem. Czy chodzi o chciwość ? Hmmm ... Odrobina chciwości nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Połączona z inteligencją daje przedsiębiorczość a to nie takie wcale złe jak prawią w przykazaniach. Chciwość chorobliwa no to trochę jak choroba albo uzależnienie. Ale co z tą pazernością. Jeśli to chciwość połączona z głupotą to się z Tobą całkowicie zgadzam bo nikt chciwy ale rozsądny by nie budował lotniska w Nowym Targu.
Chciałbym dorzucić kilka argumentów.
Lotnisko w Tatrach już jest. W Popradzie. Jakbym się miał wybrać sam albo ze starymi kumplami albo z forumowiczami w Tatry to tam właśnie bym lądował ze Stanstead. Dlatego też interesowałem się ciut tym lotniskiem, położeniem, połączeniami komunikacyjnymi, rozkładem lotów :
http://www.airport-poprad.sk/english.htmlrozkład lotów (scheduled) :
http://www.airport-poprad.sk/timetable_en.htmlczyli jeden lot co drugi dzień ...
A teraz do rzeczy. Przed Schengen byłby jakiś tam argument za budową lotniska w Nowym Targu ale Schengen już jest więc to odpada ... Przylatuje sobie samolot do Popradu, wychodzą ludkowie, ładują się do autokarów i rozjeżdżają się po okolicy z Zakopanem, i ogólnie Podhalem, łącznie. Podobne sceny widziałem wielokrotnie bo na narty latam z UK. W przyszłą sobotę ponownie będę świadkiem takich scen. Lecimy z Gatwick do Grenoble.
Kto ma niby latać do NT kto już teraz nie może latać do Popradu ? Wskażcie mi tych turystów co to tak czekali latami na to lotnisko ? Niemcy ? Oni sobie mogą autem dojechać albo polecą do Popradu. Z UK ? Anglicy nie jadą oglądać tylko Tatry. Dla nich atrakcje to Kraków, Oświęcim, Wieliczka, potem dopiero jakieś tam pagórki, spływ Dunajcem. Jedyna względnie sensowna wersja trasy przez NT to przylot do Balic a odlot z NT lub odwrotnie. Ale to szczegół który nie zmieni ilośći odwiedzających.
Lotniska buduje się nie żeby robić konkurencję istniejącym tylko po to, żeby rozładować natłok. Z Popradem nie można finansowo konkurować bo to lotnisko stare, inwestycje zostały zamortyzowane (chyba) i każdy lot to dla nich czysty zysk. A NT ? Ilość funduszy (pożyczonych oczywiście) obciąży bilans lotniska bardzo poważnie. Tzw profit margin z tych opłat lotniskowych będzie rzeczywiście marginalny. W takiej sytuacji efektywnie konkurować z Popradem o te kilka lotów nie ma sensu bo Słowacy, z całym szacunkiem, wykończą NT finansowo.
Markiz napisał(a):
A teraz proszę otworzyć porządny atlas samochodowy i zobaczyć jak się ma sieć autostrad i dróg dwujezdniowych do tych Dolomitów? Oj daleko, daleko. Z Bolzano, przez które leci autostrada z Brenneru do Dolomitów daleko, z Belluno też. A u nas koniecznie się chce ekspresówkę do samego Zakopanego podciągnąć (a w samym mieście sieć ulic dziewiętnastowieczna). Ale miało być o lotnisku! Pozostańmy przy Dolomitach - najbliższe porty międzynarodowe porty lotnicze w Weronie i Wenecji. Czyli dość daleko, znacznie dalej niż z Zakopanego do Krakowa. A takie mniejsze? Owszem są, aż dwa - w Belluno i Bolzano. I jakoś sobie kurorty w Dolomitach radzą.
Radzą sobie świetnie. Zapomniałeś
Markizie o Innsbrucku.

Podobno jest to technicznie jedno z najtrudniejszych lotnisk w Europie do lądowania dla pilotów ale to szczegół. Werona obsługuje południowo-zachodnie obszary, Wenecja południowo-wschodnie a Innsbruck to dobre lotnisko dla północnych dolin np Pusteria. Lecieliśmy przez Innsbruck jadąc na narty do Selvy w Val Gardenie. Dlaczego o tym piszę ? Bo Innsbruck jest w Austrii a Dolomity głównie we Włoszech (pomijając kwestie różnych włosko-austriackich niesnasek na tle historycznym). Czy ktoś ma z tym jakiś problem ? Nie. Operatorzy wybierają te lotniska, które są tańsze i skąd transfery do kurortów są krótsze. Tylko te dwa kryteria wchodzą w rachubę i
nic więcej.
Inny przykład -> Andorra. Jak tam lecieliśmy to specjalnie sprawdzałem dokąd są loty z UK. Andorrę obsługują praktycznie dwa lotniska i żadne z nich nie jest w Andorze -> Tuluza (Toulouse) we Francji
http://www.toulouse.aeroport.fr/US/ i mniejsza i bardziej odległa Gerona (Girona) w Hiszpanii
http://www.girona-airport.net/. W końcu polecieliśmy przez Geronę bo nie było ciekawych ofert z przelotami przez Tuluzę. Jak się Wam wydaje. Czy w Andorze myślą o budowie lotniska ?

Ktoś powie, że nie ma za bardzo gdzie go zbudować i chyba będzie miał rację. A zresztą po co im tam w tej dolinie pirenejskiej odrzutowce nad głowami ?
Jednym słowem cały ten pomysł lotniska w NT to jakaś kolosalna głupota. Jeśli wogóle znajdą się ci wyimaginowani turyści to można się łatwo dogadać z Popradem a pieniądze na lotnisko przeznaczyć na poprawę dróg na słowacki Spisz. Proste. tak by zrobił każdy rozsądny i chciwy biznesmen.
Gdyby jednak to puste lotnisko sobie wystawili to życzę przezornym miszkańcom Podhala by tam im w końcu podrzucono jakąś eskadrę F-16.
Wtedy to by mieli radochę ... nad głowami ...