Witam.
W zeszłym tygodniu byłem w Tatrach ( tak, w tą deszczową pogodę
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
). Padało delikatnie ale...konsekwentnie. Po jednej całodniowej wyprawie rozczarowałem się prawie wszystkim co miałem na sobie ( oprócz butów ) - bo przemokło.
Rozumiem, że zrobienie wodoodpornego ubrania oznaczało by ubranie, w którym człowiek się....."kisi". Ale o co chodzi z plecakami
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
Przecież plecak nie musi oddychać, więc spokojnie mógłby być wodoszczelny
![Question :?:](./images/smilies/icon_question.gif)
A jeśli chodzi o wytrzymałość, to proszę bardzo - w modzie jest łączenie warstw - niech będzie jedna wytrzymała, a druga z 'plastyku' wodoszczelna
A najbardziej w tym wszystkim wkurzyło mnie, że przesiąkł nawet ten 'kaptur' - często ostatnio spotykany w plecakach, który się wyjmuje i naciąga na plecak - jako by miał chronić przed deszczem :/ ... Nie pomogło
![Exclamation :!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
Wystarczyło 5 godzin jednostajnego deszczyku. Widziałem harcerzy, którzy szli i mieli plecaki 'pochowane' w foliowych workach i na pewno wyszli na tym lepiej niż ja ( a i pewnie taniej ).
Dlaczego plecak nie może być wodoszczelny
p.s. Zna ktoś jakieś 'patenty/węzły' na skrócenie wystających pasków w plecakach
![Question :?:](./images/smilies/icon_question.gif)
Widziałem przelotem u jednego gościa, że końcówki miał jakoś tak fajnie zawiązane w 'kwadraciki'
Z góry dziękuję za odpowiedź ( O! Dobry zwrot - idealnie pasujący do forum o takiej tematyce
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
)