W Bieszczadach znowu pożoga ...
Kto tym razem zaprószył ogień
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... eniem.html
Cytuj:
Bieszczady. Płonie połonina pod Krzemieniem
ag, km2011-04-20, ostatnia aktualizacja 20 minut temu
Pożar wybuchł na wysokości 1000 m. n.p.m., linia ognia ma około 1 km długości, a płomienie sięgały 2 metrów.
Około godziny 13 strażacy z Ustrzyk Dolnych zostali powiadomieni, że palą się trawy między na przełęczy między Tarnicą, Krzemieniem a Haliczem. Pożar wybuchł w terenie, do którego nie można dojechać żadnym pojazdem, nie można dowieźć wody do gaszenia, pożar trzeba gasić ręcznie używając tzw. tłumnic. - O pożarze powiadomiła nas Straż Graniczna - mówi dyżurny Powiatowej Komendy Straży Pożarnej w Ustrzykach Dolnych.
Według naszych informacji trawa pali się na obszarze około 30 ha.
Pożar próbuje ugasić kilkudziesięciu pracowników Bieszczadzkiego Parku Narodowego, strażacy zawodowi z Ustrzyk Dolnych oraz strażacy ochotnicy z Lutowisk, Ustrzyk Górnych, Stuposian, Wetliny. Pomaga im kilkudziesięciu funkcjonariuszy Straży Granicznej. Goprowcy z Ustrzyk Górnych zabezpieczają akcję od strony medycznej. - Ogień jest już częściowo ugaszono. Jeśli nie będzie wiało, to pożar będzie szybko ugaszony - poinformował nas ok. godz. 16 dyżurny Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Ustrzykach Dolnych.
Zdaniem strażaków najprawdopodobniej do pożaru przyczynił się człowiek. - Bo tak duży ogień w naturalnych warunkach mogłoby spowodować tylko wyładowanie atmosferyczne - dodają.