Forum portalu turystyka-gorska.pl

No ale wtedy należy stanąć na głowie aby SMS jednak wysłać i aby dotarł on do adresata.
Bo inaczej tamten będzie wariował z niepokoju.

Przyznam że ja w sytuacji kiedy jestem w domu a mąż jedzie gdzieś w dzikie góry wolę się nie umawiać na SMS-y, bo po co mam się denerwować, gdyby jakiś nie dotarł.

(trasę z grubsza znam, zresztą w takie naprawdę dzikie góry nie jeździ sam).

Pozdrowienia

Basia

A w schronisku chochołowskim jest liniowy telefon publiczny na karty. Karty o niskich nominałach do nabycia w recepcji...
Jeśli się jakoś z kimś umawiamy, to trzeba słowa dotrzymać nie tylko w sprawach naszego bezpieczeństwa czy czyjegoś spokoju.
Natomiast co do pozostawiania informacji o planowanej trasie wycieczki i godzinie powrotu...
Już od stu lat głosi się taki postulat i nic nie wskazuje na to, by miał on teraz okazać się bezzasadny. W schroniskach tatrzańskich poza rejonami wspinaczkowymi do pozostawiania takich informacji służą "Książki wyjść".

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl

Olga i Jakub studiują na AGH. Tak jak ja. Trzymam kciuki

_________________
Pozdrawiam
https://picasaweb.google.com/dariusz.finster

oby wszystko dobrze się skończyło

Zauważcie, że od dłuższego czasu był okres wyjątkowego spokoju w Tatrach, żadnych komunikatów o poważnych wypadkach.
A może to dlatego, że TOPR nie aktualizował komunikatów

No cóż, ja nie do końca widać się stosuję do tych zasad Łażę samotnie po górach, rano sms do mamy w stylu: ruszam na szlak. Po zejściu, jak już jestem w busie to wysyłam takiej treści: zeszłam z gór, jestem w busie. Nie informuję gdzie idę, choć zazwyczaj zawsze wiem gdzie idę danego dnia.
Raz miałam w planach przejście z Piątki do M-Oka przez Świstówkę Ale podkusiło mnie zupełnie w inną stronę, czyli Krzyżne. Pora była już może niezbyt na taką trasę, więc tempo miałam niezłe, przy Murowańcu byłam po 18-tej. Dla mojej mamy to pora, gdy powinnam być już na kwaterze albo co najmniej na dole. Więc trochę mi się oberwało, gdy spod schroniska wtedy zadzwoniłam. Nie bardzo docierało do mojej mamy, że jest lipiec, ja jestem około półtorej godziny od Kuźnic, sama przecież nie jestem na szlaku, są jeszcze turyści. A do zmroku też jeszcze było trochę czasu.

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas

Ładny mi spokój!
21 października 2008 - śmierć w rejonie Zawratu,
28 października 2008 - śmierć w rejonie Koziej Przełęczy,
01 listopada 2008 - śmierć w rejonie Zawratu,
że o potłuczonych jedynie nie wspomnę.
Te wszystkie informacje są w komunikatach na stronie TOPR.

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl

28 listopada - kilkaset śmierci w rejonie Indii

Przy takiej konkurencji w mediach Tatry wydają się oazą spokoju.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

pisząc o względnym spokoju miałem na myśli właśnie te 4 ostatnie tygodnie spokoju. To naprawdę dużo!
Takie moje skromne zdanie

Na przykład - jesteśmy w 3/4 ściany i gubimy zasięg. Umówiona godzina smsa za 15 minut. W tej sytuacji rozwiązujemy się z partnerem i zapieprzamy bez asekuracji, bo jak wiadomo asekuracja spowalnia wspinaczkę a na szczytach na ogół jest zasięg...
To trochę przejaskrawione, ale znam doskonale tą sytuację. Należy poprostu umawiać się na te sms'y czy tez telefon z bardzo dużym zapasem. To samo dotyczy wpisów w księdze. Tak dużym, że przekroczenie tego marginesu rzeczywiście oznacza sytuację alarmową.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

W/g Nyki minimum 50% ponad plan.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

W tych sprawach pojęcia "konkurencji w mediach" i "ponad plan" sa, delikatnie to ujmując, mocno nie na miejscu.

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl

No dokładnie tak.

I uprzedzić rodzinę, która może się nie orientować, że w górach bywają kłopoty z zasięgiem.

B.

P.S. We wczesnej młodości, dużo przed epoką telefonów komórkowych zdarzyło mi się dwa razy zabradziażyć w górach z chłopakiem (wspinaliśmy się) na tyle że nie dotarłam w niedzielę wieczorem do domu, tylko dopiero w poniedziałek po południu. Moi bardzo tolerancyjni rodzice już powiadomili GOPR, a ja uważałam wtedy że to przesada.
Na szczęście GOPR-owiec jak usłyszał, że córka się zapodziała z chłopakiem uspakajał ich jak umiał i żadna akcja nie ruszyła.

Teraz, kiedy mam własne dzieci, które chodzą po górach (z tym facetem, z którym się wtedy wspinałam, a co ) - w pełni swoich rodziców rozumiem.
Ja też bym chodziła po ścianach z niepokoju.
Dlatego uprzejmie proszę - dzieci miejcie wzgląd na swoich rodziców.

Witaj Basiu w klubie...!

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl

A co Ci się nie podoba w rezerwowaniu 50% czasu ponad plan na nieprzewidziane opóźnienia?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Nie podoba, to za mocne słowo, ale cytuj odpowiadając, to unikniemy nieporozumień - Nyka wypowiadał sie także w sprawie ilości wypadków tatrzańskich, a tego dotyczyła Twoja poprzednia wypowiedź.
W dalszym ciągu nie akceptuję pojęcia "konkurencja w mediach" w sprawach dotyczących śmierci.

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl

Nie ma za bardzo o co się spierać, ale z danych TOPR wynika średnio 12 do 15 wypadków śmiertelnych w Tatrach w każdym z ostatnich lat. W tym roku kalendarzowym jest już dziewięć. To akurat mniej więcej jeden co cztery tygodnie...

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl

Z zasady nie cytuję odpisując na poprzedzający post.
Ja też nie, ale taki jest świat. I obawiam się, że w tej kwestii niewiele możemy zmienić.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

2008.11.30 RMF-FM poinformowało, że ponoć poszukiwana dwójka studentów AGH mówiła coś rodzinie, o Dolinie Jaworowej i Lodowej Przełęczy. W ten rejon skierowali się na poszukiwania ratownicy słowaccy.

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl

Tu są zdjęcia zaginionych
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... l?skad=rss






Mam złe przeczucia, pogoda, rozległość doliny... Chciałbym się mylić.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Otóż możemy i to wiele. Mediów nie zmienimy, to fakt, ale to wcale nie znaczy, że możemy pozwalać im na swobodne manipulowanie akurat naszymi hierarchiami wartości, czego przejawem jest między innymi adaptowanie tzw. "tekstów", czyli fraz zaczerpniętych wprost z mediów właśnie.
Wystarczy nie dać się sprowadzać do roli bezwolnego konsumenta "hitami" przesyconej brei medialnej. Ona jest przeznaczona dla najszerszego konsumenckiego sektora rynku, bo to reklamodawcy decydują o głównych treściach podawanych w mediach. Ulegając "sugestiom" mediów, przyjmując rolę bezsilnych wobec nich powoli stajemy się masą urabianą na potrzeby supermarketów.
Mnie to nie odpowiada i... tyle, ale oczywiście nie zamierzam nikogo usilnie przekonywać.

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl

To jest nas dwóch.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Media to niezwykle szerokie pojęcie. To my decydujemy ,które media będą tymi na ,które wydamy nasze pieniądze czy też zdecydujemy się stać ich odbiorcami. Media nie są wbrew pozorom kreowane przez reklamodawców ,a niestety przez zapotrzebowanie.
Takie jest zapotrzebowanie spoleczne. I jeśli jest takie zapotrzebowanie w kraju wolnym -odpowiedzią na ten popyt będzie odpowiednia podaż.
Nie ma co rwać szat.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH

I wystarczy zerknąć na zawartość dyskusji pod artykułami na Onecie by wpaść w ponure myśli na temat stanu świadomości społeczeństwa polskiego. A co do "powodzenia" na wszystkich górskich forach tematyki wypadkowej - już Oskar Wilde bodajże mawiał, że nic tak nie ożywia życia towarzyskiego jak pogrzeb.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

W większości wypadków mówię gdzie idę. Aczkolwiek nie ma to większego znaczenia, bo Maminka i tak nie wie co gdzie w tych Tatrach jest... A zresztą orientacyjna wiedza na temat mojego miejsca pobytu chyba na niewiele się przyda... Latem trudno znaleźć miejsca odosobnienia (nawet poza szlakiem) a zimą lawina nie da mi czasu do namysłu...

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...

Nie kuś licha...

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Nie kuszę. Uczę się Jej z każdym kolejnym krokiem w zimowych Górach. Z każdym kolejnym przebytym metrem po i w śniegu. Z każdym żlebem, z każdą ścianą i z każdym zboczem...
Ale ta wiedza powiększa tylko moją swiadomość małości wobec tego żywiołu...
I masz rację; oby Jej nie spotkać na swej drodze...

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...

Lawina ponoć nie wie, że jesteś ekspertem...

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Optymizm jest niezbędny ,aby cieszyć się zabawą pt. góry.
Pomimo tego ,ze bardzo romantycznie tak walczyć z nieobliczalnym zywiolem ( wobec ,którego czujemy się tacy mali ) to jednak prawda ( brzydka , bo nie romantyczna ) jest taka ,że dojazd w te niebezpiecznie góry jest okolo 20 000 razy bardziej niebezpieczny ( jeżeli jedziemy samochodem osobowym )
Nie jest to niestety romantyczne. Ale jako stary cynik z przyjemnością o tym donoszę.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH

2008.11.30 godz. 22:07
Ratownicy słowackiej Horskiej Służby z psem przeszukali już Dol. Jaworową. Nie natrafili na ślady po turystach. Poszukiwania mają być kontynuowane. Nie sprzyja jednak pogoda. W Tatrach wieje silny wiatr. Po przejściu halnego ma też zacząć padać śnieg.

W Zakopanem pojawiły się plakaty ze zdjęciami i informacjami o poszukiwanych. Wiadomo, że zabrali ze sobą kurtki, czapki, rękawiczki oraz buty do chodzenia po górach.

Jeżeli ktokolwiek widział parę studnetów proszony jest o kontakt z policją, nr tel. 997. Z wszelkimi informacjami można też dzownić na podane na plakatach nr tel.: 695 457 036 lub 696 029 554.

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam