naja naja napisał(a):
Nic mi do turystyki wędrownej, ona odchodzi do lamusa.
Powędruj trochę po czeskich górach, to zmienisz zdanie. W tych samych Sudetach po drugiej stronie granicy dobrze prosperują horske chaty, tanie turystycke ubytovne i inne obiekty położone w górach i u ich podnóża, sprawnie funkcjonuje publiczna komunikacja kolejowa i autobusowa, widać wędrujące grupy młodzieży z plecakami, m.in. obozy wędrowne zorganizowane przez Klub Ceskych Turistu albo czeskich skautów. Tyle, że tam nie ma bzdurnych przepisów, w tym o państwowych przewodnikach i pilotach wycieczek, o ścisłej reglamentacji obszarów uprawnień, podziale na przewodnickie klasy i całych tych cyrków, jakie wyczyniają w Polsce nasi "mądrzy" rządzacy. To jest dokładnie tak, jak trafnie zauważył Jacek Musiał, wiceprezes Karkonoskiej Organizacji Turystycznej "Śnieżka"?
Cytuj:
...brałem udział w takim sympozjum na temat prawa i wpływu prawa zarówno na polską turystykę jak i na turystykę czeską. Niestety, refleksja była bardzo smutna. My mamy doskonałe strategie, mamy doskonałe prawo. Czesi mają turystów i jest to powiedziałbym, rzecz zasadnicza. Jeżeli ci, którzy decydują o sprawach w państwie, ci, którzy ustalają przepisy, nie zrozumieją, że turystyka jest gałęzią niezwykle ważną i niezwykle potrzebną, dalej będziemy pisali wspaniałe opracowania, bo tych opracowań jest ogromnie dużo, te opracowania są nam bardzo potrzebne, ja naprawdę bardzo dziękuję...
naja naja napisał(a):
Nie wskrzesisz jej za pomocą ustaw lub braku ustaw.
A to przepis, który zabrania prowadzenia doświadczonej spolecznej kadrze PTTK, PTT, ZHP itp. prowadzenia grup w górach, nie ma związku z faktem, że ta kadra nie organizuje i nie prowadzi turystyki wędrówkowej w polskich górach? Dlaczego obozy wędrowne można organizować, i organizuje się i legalnie prowadzi np. na Ukrainie czy w Rumunii? Co ciekawsze, prowadzący po tamtych górach dobrze sobie radzą bez przewodnickich papierów, klas i uprawnień państwowych czy licencji na dany teren.
Dobrze, gdyby rok 2009 był rokiem zniesienia bzdurnych przepisów i rok, w którym działający w różnych organizacjach turystycznych doświadczeni społecznicy będą mogli legalnie prowadzić grupy młodzieży w naszych górach i zaszczepiać tej młodzieży zamiłowanie do górskich wędrówek. Oczywiście turystyka wędrowna nie odrodzi sie z dnia na dzień. To jakiś czas potrwa, ale nie pisz tu, że w Polsce ta turystyka w sposob calkowicie naturalny odchodzi do lamusa i że przepisy polskiego durnego prawa nie maczały w tym palców.
naja naja napisał(a):
Wybacz ale to kompletna bzdura. Już na początku września odezwali się nauczyciele prosząc abym zarezerwowała dla nich terminy.
A to co sobie wyobrażasz nie jest czasami kompletną bzdurą? Czy odzywają się tak z własnej woli czy też dlatego, że muszą, bo...
Kto wykonuje bez wymaganych uprawnień zadania przewodnika turystycznego lub pilota wycieczek, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.