Forum portalu turystyka-gorska.pl

Główny Grzbiet Wielkiej Fatry 27.02-3.03.2009r.

Już od jakiegoś czasu dojrzewałem do zimowego przejścia Głównego Grzbietu Wielkiej Fatry.Pomimo początkowych problemÓw z urlopem, udało się wydębić pare dni i coś z tym wolnym czasem trza było zrobić.Ze zmontowaniem "delikwentów" na wyjazd nie przejmowałem się.No co by nie pisać, szczerze przyznać musze:
"Mam tych Kolegów.."
Naobiecywali,nakłamali,miało być tak pięknie; piękne kobiety, hotele,pokoje z TV,basen,sauna,SPA....mmmmmmmmm..Tradycyjnie mnie oszukali a
i tak dobrze, że nie przepłaciliśmy tego zdrowiem.No cóż, skoro mam takich pożal się Boże Kolegów. Przedstawię listę "pasażerów":
- Malinowski
- Menel
- Michun
- Wolf
Zrobiliśmy następującą trasę:
Rużomberok - Wilkolińskie łąki - Siprunskie sedla - Mala Smrekovica - Skalna Alpa - Rakytovske sedla - Mincol - sedlo Ploskej - Ploska - utulnia pod Suchym Vrchom - Suchy Vrch - Ostredok - Kriżna.
Poznaniak z Wolfem odbili z Kriżnej niebieskim, a Ja z Malinowskim zapodaliśmy przez Rybovske sedlo do Prasnicy=>Hornego Jelenca, dalej asfaltem na Motyćky i ichniejszym pękaesem do R i do domu.

Poniżej garść foteczek z wyjazdu:

Rużomberok Hrabovo, weranda wypożyczalni sprzętu zimowego,tu zakimaliśmy..

Vlkolinske luki, kwadrnas na herbate..

Za Vtacnikiem "kręcimy" na Siprunskie sedla:


W chmurach majaczy Wielki Chocz..

Nizne Siprunskie sedlo tuż, tuż

Janosikova kolkareń.."Rewia Mody"

Malinowski sprawdza bicepsy..

Wolf niczym nie wzruszony zajął się opalaniem "bladej twarzy"

Następnie zejście do hotelu celem sie ogrzania...potem naturalnie na pokoje :


O świcie zbiórka i Skalną Alpę przeszliśmy we mgle,dopiero trawersując Rakytov pojawiła się nadzieja na widoczki:


Juzne Rakytovske sedlo i chwila z naturą

Rakytov się ukazał nawet..

Piękni,Młodzi,Przystojni... a jakże..

Z lewej Cierny Kamen i Ploska..uznawany za najbardziej lawinowy szczyt Słowacji :

Przejście grzbietem Ploski we mgle :

I dalej..i dalej...w oddali wyłania się Kriżna :

Ploska - 1532 mnpm - robi na mnie piorunujące wrażenie:

Borisov 1509 mnpm także ;

No i upragniony "szałas" pod Suchym Vrchem - kolejny nocleg :

Ekipa w komplecie:

Kolejny dzień : Ostredok 1592 mnpm

No i na Kriżnej 1574 mnpm.. :


Wszyscy wrócili cali i zdrowi,kolejny cel odnośnie Wielkiej Fatry: to Magistrala Wielkofatrzańska.Przypadnie to raczej na lato.

piękny widok... świetne zdjęcie!
niezła wyprawa, na zdjęciach wygląda na to, że szlak był w miarę ubity-czy to tylko złudzenie?
spotkaliście jakichś innych turystów?

_________________
...w górach ŚWIAT wygląda inaczej...

...w górach a nie tylko w Tatrach!

gratuluję wycieczki

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa

ło Boże! Ale Wam gorąco było!

menel - my tu mamy taki fajny temacik:
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... &start=180
nie chciałbyś tam czegoś naskrobać zgodnie z tematem?

_________________
"Każde marzenie dane jest nam wraz z mocą potrzebną do jego spełnienia..."

Śnieg przewiany tylko na szczytach , poza tym przejście sensowne tylko na rakietach albo nartach.

_________________
-twisted transistor
-korn freak
-paranoid android

Śnieg przewiany tylko na szczytach , poza tym przejście sensowne tylko na rakietach albo nartach.

_________________
-twisted transistor
-korn freak
-paranoid android

świetna wycieczka i doskonałe zdjęcia

Świetna sprawa. Piękne rejony. Spędzałem tam ostatni majowy weekend.

A propos salewa się nie mechaci (no chyba, że to cos w podobnym fasonie) ?

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

Widzę chłopoki że ładnie załonaczyliscie górki . Wcaek Malinowski ciągle w tej samej koszulce od 5 lat

Eeeeee.....do du.py myślałem, że spoko goście, ksywki ok, a tu masz... po górach łażą....

Xaga, spotkaliśmy kilkoro turystów,w rejonie Siprunskiego sedla kulminacja, Za Smrekovicą już luz,w szałasie pod Suchym Vrchem kimaliśmy z dwoma Słowakami. Co do szlaku to jak pisze Michun,w partiach szczytowych spoX,trasa przewiana,były miejsca gdzie sie dreptało w świezym śnieżku, bez rakiet byłaby bida.

Szłam tam kilka razy ale zawsze albo wiosną albo latem.
Raz w weekend majowy robiłam cały grzbiet w całości, innymi razami z dołu, po kawałku.

Trawers Rakytowa (a czemu nie weszliście na górę ??? - Rakytow ładny jest) zaliczyłam w maju.

Zapadając się po broszkę w grząskim i mokrym śniegu z ciężkim plecakiem klęłam na czym świat stoi, bo część naszej grupy poszła wtedy przez górę i oni mimo sporego przewyższenia byli prędzej od tych, którzy szli na około trawersem, bo na górze nie było już ani trochę śniegu.

Spalam w szałasach obok schroniska pod Boriszowem oraz w "hotelu" na Smrekowicy (wtedy w cenie 150 Sk od osoby, bo to było poza sezonem).

W sumie uważam, że to jest rewelacyjna trasa.

Pozdrowienia

Basia

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

Rakytov tonął we mgle, odpuściliśmy wejście.Ale będąc w Nowy Rok na WF, nie omieszkaliśmy zapodać :

Mała Fatra w zasięgu wzroku:

Wielki Chocz także:

Tatry,mmmmmmmmmmmmmm:

Niżne Tatry też sfociłem z przełęczy:


W Nowy Rok szliśmy z kolesiem z Vlkolinca.Pogode mieliśmy EExtras.Mrozy dochodziły do -15 stopni i w związku że kumplowi zbyt "zawilgł" spiwór to z Grunia odbiliśmy do Liptovskej Revucy. Teraz zrobiliśmy całość.Spróbuj zimą , baaaaardzo godna trasa.

Patrząc na te zdjęcia nabiera się ogromnej ochoty.
A zdjęcia z Rakytowa są rzeczywiście ekstra.
Byłam tam przy innej okazji (podchodząc z Rewuczy), nie padało, ale widoczność niestety nie była rewelacyjna.

Pozdrowienia

Basia

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

No, no!!! Szacuneczek
W ubiegłym roku (ale latem) przeszedłem trasę Rużomberok-Vlkoliniec-Smrekovica-Rakytow-Ploska-Ostredok-Kriżna-Blatnica, bajkowo, w tym roku chciałbym pociągnąć dalej na południe w góry Kremnickie, albo zrobić to drugie odgałęzienie WF.

Menel - czy to możliwe, żebym gdzieś w necie przeczytał już o Twoich wyczynach na Wielkiej Fatrze?

Mario431, taaaaaa, ale nie traktuj tego w kategorii wyczynu.Lubie szwendanko po górach i tyle.

tak pytałam, bo byłam ciekawa, czy tam też jakoś odwilż dała się we znaki (jak u nas w Beskidach czy w Tatrach) - znajomy wybrał się 28-go w Beskid Śląski, ale szybko zrezygnował, gdyż mimo rakiet, zapadał się w śniegu po kolana a później podnosząc nogę niósł ze sobą parę kg śniegu

zdjęcia z Nowego Roku cudne, no ale pogoda wtedy była lux

_________________
...w górach ŚWIAT wygląda inaczej...

...w górach a nie tylko w Tatrach!

No muszę zaliczyć Wielką Fatrę, wyjść na jkąś Kriżną czy Ostredok, ale w cieplejszym klimacie

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam

czyli z moją pamięcią nie tak najgorzej , jak pamiętam szukałem wtedy relacji z przejść WF, co by wiedzieć na co się mniej więcej gotować i natrafiłem na relację, której autorem na pewno nie byłeś Ty, ale utkwił mi w pamięci Twój Nick .

Magistrala Wielkofatrzańska to o ile się nie mylę tzw. liptowskie (a może turczanskie - nigdy nie wiem odgałęzienie WF. Też by mi sie marzyło jej przejście, ale z tego co wstępnie zdążyłem zauważyć coś krucho z noclegami typu hotel górski na tej trasie. Namiot w moim przypadku raczej odpada, prędzej jakiś nocleg typu szałas po drodze, ale czy są. Masz już może jakieś rozeznanie?

Co do szwendanka ja też lubię, nawet bardzo, ale juz takie trochę bardziej wygodne , no cóż latka uciekają.

Hej!

Magistralę Wielkofatrzańską określa czerwony szlak ktory biegnie turczańskim grzbietem z Lubochni- dworzec kolejowy - przez chate Borisov do Kriżnej. Długość trasy ok. 40 km. Na odcinku Lubochnia - Jarabina, poza widoczkami z Kopy i Klaka można dostać wylewu : lasy,łąki.Od Jarabiny robi się w pytę.
Co do noclegów : Chata Borisov, szałas pod Suchym Vrchem.Innych "miejscówek" nie jarze, być może są.Jako że w moim ekwipunku namiot to podstawa toteż nie przykładam znaczącej uwagi do wiat tudzież innych miejscówek.
"Wiatting" znakomicie się sprawdza w Sudetach.
Nie lubie przepłacać na wyjazdach- jestem skąpym i ubogim menelem - dlatego jestem fanem namiotu i wiattingu.

W tamtym ramieniu faktycznie nie ma szałasów i innych tego typu miejsc.
Za to jedna z moich ulubionych stron wykazuje ambony myśliwskie:

http://boudy.info/bouda.php?txt=cz&id=63&st=def&p=def

Przy okazji baaardzo polecam ta stronę

http://boudy.info

B.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

no cóż tu napisać....myslę że menel jak zwykle chce zagrać wszystkim na nerwach i dlatego chwali się tymi wyjazdami a inni biedacy niestety muszą siedzieć w domu.... w tym momencie zresztą też biega po izerach o czym ani chybi pewnie przeczytamy za kilka dni

A może tak ktoś chętny na to pasemko po śnieżku jeszcze Czis może jednak

_________________
Maryśka

"Kamienuje tę przestrzeń niewybuchły huk skał"J.P.